Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak pomóc bezdomnemu kotu?.


kryssow

Recommended Posts

Mam problem z bezdomnym kotem. Zaczęło się w Sylwestra. Zamieszkał na tarasie. Sądziłam ,że się zaprzyjażni z moimi kotami a mam ich sześc. Benio zadomowił się na dobre ale do domu nie wchodził. Sądziłam, że już na dobre będzie mieszkał na tarasie i przyjażnie będzie traktowal moje koty. No i stało się nieszczęście Benio odgryzł ogon mojemu Rudzikowi, który bardzo chciał się z nim bawic.Rozmawiałam z wet. poradził żeby zlikwidowac posłanie i nie karmic. Już 10 dni jak nie daję jedzenia a Benio siedzi na tarasie moje koty boją się wychodzic z domu co mam zrobic? Czekam na poradę.Benio mógłby mieszkac mam duży dom i ogród ale boję się o moje koty. Może Benia wykastrowac? [/b]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kryssow - oczywiscie ze wykastrowac!

Raz ze "Benio" nie bedzie płodził kolejnych bezdomniaków (które byc moze nie beda mialy takiego szczescia ze trafia na takiego czlowieka jak ty ) a dwa - wykastrowany Benio przestyanie byc agresywny . Spadnie w kociej hierarchii na sam dół i moze sie z niego zrobic fajny koci miziak - pierdołka :)

(mam nadzieje ze Rudy nie bedzie mu pamietał ogona i nie bedzie bijał z zemsty z kolei odjajczonego Benia :))

 

teraz w marcu sa "promocje na kastracje" kotów - zobacz czy w Twojej okolicy jest klinika która przystapiła do tego programu:)

tu link do spisu:

http://www.arkastrefa.fora.pl/spis-klinik-bioracych-udzial-w-akcji-sterylizacji-2009,31/

 

trzymam mocno kciuki za udana akcje i zgodna egzystencje siersciuchów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benio pewnie uznał taras za swój teren, a inne koty na nim za intruzów. Może gdyby go upokorzonego i obolałego po kastracji wziąć do domu - na teren innych kotów, trochę spuściłby z tonu? Oczywiście wszystko pod kontrolą - szkoda ogonów :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko nie jest takie proste. Mam podobna sytuacje jak kryssow. Mroz na dworze - 26 st, a na ganku kot siedzi. Nakarmilam po 3 dniach i zostal. No i siedzial na tym ganku, ale pewnej niedzieli okazal sie byc kotka w rui :cry: Zlapalam ja, zamknelam w garazu i dwa tygodnie temu wykastrowalam na wlasny koszt (nic ponizej 120 zl nie udalo mi sie znalezc).

Problem polega na tym, ze ja tego kota nie chcialam i nie chce. Mieszkamy od 4 miesiecy - w tym czasie w naszym domu zamieszkala jedna kocia przybleda budowlana (to trzeci kot, bo sprowadzilismy sie z dwoma rasowcami) i pojawil sie ten gankowy. Przy tempie 6 nowych kotow rocznie chyba przestane wykanczac dom, bo cale nadwyzki pochlonie mi szczepienie p-ko wsciekliznie (o innych szczepieniach, kleszczach i robalach nie wsppomne), kastracja, dbanie o te pokrojone itp.

Gankowa kotka przywlokla jeszcze jedno cholerstwo. Przyciagniete jej zapachem kocury zaczely obsikiwac mi sciane wokol drzwi wejsciowych. Kotka wykastrowana, a one dalej chodza szczac mi pod drzwiami. Dzis kupilam spray, oby pomogl, bo inaczej bede musiala zdzierac klej i siatke ze styropianu.

Najchetniej pozbylabym sie obu nowych kotow, ale jak to zrobic? Allegro roi sie od ogloszen o kocich adopcjach, ale chetnych do wziecia kota jak na lekarstwo. Wiem, mozna oddac do schroniska. Po pierwsze nie mam sumienia zamykac kota w mikro klatce, po drugie - dwa lata temu probowalam oddac dwa budowlane szczeniaki i kazde schronisko sie opedzalo.

I to jest koniec moich zali. Gdzies w srodku mam gorycz, ze gmina nie pomaga madrze dbac o zwierzeta, ze na stronach tych wszystkich fundacji oglaszajacych sie w necie nie znalazlam zaproszenia: "przyjdz, wykastrujemy twojego kota za darmo", a tylko "daj kase na bezdomne". Hmmm.... w naszym karju antykoncepcja mocno kuleje i to nie tylko ludzka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

essa - nie wiem jak w twojej gminie ale np. w W-wie i okolicach jest mozliwosc wykastrowania kota/kotki za free :)

Powstał tez pierwszy osrodek leczenia bezdomnych kotów (za darmo!:))

 

http://www.koteria.org.pl/index.htm

 

Sprawdz w urzedzie swojego miasta /gminy - moze jest jakis program kastracji bezdomniaków za darmo???

ew spytaj w schronisku - oni tam kastruja te które maja ale moze jakis schroniskowy wet by "ciachnął" za darmo i nieschroniskowego ale bezdomnego kota?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koteria obcina uszy ??? :o

 

http://www.koteria.org.pl/jak.htm

Rutynowy zakres działania gabinetu wet. obejmuje:

badanie,

zabiegi profilaktyczne,

sterylizację/kastrację,

oznakowanie kota przez płaskie obcięcie rogu ucha,

pobyt i obserwację po zabiegu,

ewentualne leczenie, stosownie do stopnia oswojenia i sytuacji kota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem weterynarzem - ale z tego co czytam jest to lekkie naciecie (płaskie) koniuszka ucha -(ja zrozumialam z pierwszego wpisu ze nacinaja tak raz przy razie i robia strzepki z tych uszu :))

 

I kurcze, tak mysle - no jakos te dzikiie koty musza rozpoznawac .

Tatuażu im nie zrobia , obrózki z karteczka z imieniem tez nie założa :)

Skoro sterylizujemy/kastrujemy koty to to ze przy okazji zrobia małe naciecie na uchu - chyba nie jest czyms strasznym ?

 

(ps. znam osobiscie osoby dzialajace w koterii i zapewniam ze sa calkowicie oddane kotom, ogromnie wyczulone na cierpienie, krzywde etc... wiec dam sobie reke odciac ze nie robia niczego co by zadawalo niepotrzebny czy zbyteczny ból kotom :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...