kryssow 22.02.2009 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Mam problem z bezdomnym kotem. Zaczęło się w Sylwestra. Zamieszkał na tarasie. Sądziłam ,że się zaprzyjażni z moimi kotami a mam ich sześc. Benio zadomowił się na dobre ale do domu nie wchodził. Sądziłam, że już na dobre będzie mieszkał na tarasie i przyjażnie będzie traktowal moje koty. No i stało się nieszczęście Benio odgryzł ogon mojemu Rudzikowi, który bardzo chciał się z nim bawic.Rozmawiałam z wet. poradził żeby zlikwidowac posłanie i nie karmic. Już 10 dni jak nie daję jedzenia a Benio siedzi na tarasie moje koty boją się wychodzic z domu co mam zrobic? Czekam na poradę.Benio mógłby mieszkac mam duży dom i ogród ale boję się o moje koty. Może Benia wykastrowac? [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
małaMI 22.02.2009 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 odgryzł ogon ? Teraz jest zimno bardzo, nie ma pożywienia. Wg mnie rada by w obecnym momencie nie dokarmiać kota, którego już do tego przyzwyczailiśmy nie jest dobrym pomysłem. Kastracja na pewno nie jest złym rozwiązaniem, warto spróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3062896 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.02.2009 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 kryssow - oczywiscie ze wykastrowac! Raz ze "Benio" nie bedzie płodził kolejnych bezdomniaków (które byc moze nie beda mialy takiego szczescia ze trafia na takiego czlowieka jak ty ) a dwa - wykastrowany Benio przestyanie byc agresywny . Spadnie w kociej hierarchii na sam dół i moze sie z niego zrobic fajny koci miziak - pierdołka (mam nadzieje ze Rudy nie bedzie mu pamietał ogona i nie bedzie bijał z zemsty z kolei odjajczonego Benia ) teraz w marcu sa "promocje na kastracje" kotów - zobacz czy w Twojej okolicy jest klinika która przystapiła do tego programu:) tu link do spisu: http://www.arkastrefa.fora.pl/spis-klinik-bioracych-udzial-w-akcji-sterylizacji-2009,31/ trzymam mocno kciuki za udana akcje i zgodna egzystencje siersciuchów Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3063094 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.02.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Benio pewnie uznał taras za swój teren, a inne koty na nim za intruzów. Może gdyby go upokorzonego i obolałego po kastracji wziąć do domu - na teren innych kotów, trochę spuściłby z tonu? Oczywiście wszystko pod kontrolą - szkoda ogonów Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3064099 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Essa 27.02.2009 00:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 To wszystko nie jest takie proste. Mam podobna sytuacje jak kryssow. Mroz na dworze - 26 st, a na ganku kot siedzi. Nakarmilam po 3 dniach i zostal. No i siedzial na tym ganku, ale pewnej niedzieli okazal sie byc kotka w rui Zlapalam ja, zamknelam w garazu i dwa tygodnie temu wykastrowalam na wlasny koszt (nic ponizej 120 zl nie udalo mi sie znalezc). Problem polega na tym, ze ja tego kota nie chcialam i nie chce. Mieszkamy od 4 miesiecy - w tym czasie w naszym domu zamieszkala jedna kocia przybleda budowlana (to trzeci kot, bo sprowadzilismy sie z dwoma rasowcami) i pojawil sie ten gankowy. Przy tempie 6 nowych kotow rocznie chyba przestane wykanczac dom, bo cale nadwyzki pochlonie mi szczepienie p-ko wsciekliznie (o innych szczepieniach, kleszczach i robalach nie wsppomne), kastracja, dbanie o te pokrojone itp. Gankowa kotka przywlokla jeszcze jedno cholerstwo. Przyciagniete jej zapachem kocury zaczely obsikiwac mi sciane wokol drzwi wejsciowych. Kotka wykastrowana, a one dalej chodza szczac mi pod drzwiami. Dzis kupilam spray, oby pomogl, bo inaczej bede musiala zdzierac klej i siatke ze styropianu. Najchetniej pozbylabym sie obu nowych kotow, ale jak to zrobic? Allegro roi sie od ogloszen o kocich adopcjach, ale chetnych do wziecia kota jak na lekarstwo. Wiem, mozna oddac do schroniska. Po pierwsze nie mam sumienia zamykac kota w mikro klatce, po drugie - dwa lata temu probowalam oddac dwa budowlane szczeniaki i kazde schronisko sie opedzalo. I to jest koniec moich zali. Gdzies w srodku mam gorycz, ze gmina nie pomaga madrze dbac o zwierzeta, ze na stronach tych wszystkich fundacji oglaszajacych sie w necie nie znalazlam zaproszenia: "przyjdz, wykastrujemy twojego kota za darmo", a tylko "daj kase na bezdomne". Hmmm.... w naszym karju antykoncepcja mocno kuleje i to nie tylko ludzka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3077346 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 27.02.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 essa - nie wiem jak w twojej gminie ale np. w W-wie i okolicach jest mozliwosc wykastrowania kota/kotki za free Powstał tez pierwszy osrodek leczenia bezdomnych kotów (za darmo!) http://www.koteria.org.pl/index.htm Sprawdz w urzedzie swojego miasta /gminy - moze jest jakis program kastracji bezdomniaków za darmo??? ew spytaj w schronisku - oni tam kastruja te które maja ale moze jakis schroniskowy wet by "ciachnął" za darmo i nieschroniskowego ale bezdomnego kota? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3079815 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 27.02.2009 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 ps. doczytałam ze kotka juz po zabiegu , ale może innym sie przyda naprawde w wielu urzedach dzielnic/ gmin (i fundacjach) sa pieniadze i specjalne "kupony" na darmowa sterylizacje kotów/kotek Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3079819 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Essa 28.02.2009 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Dzieki Zielonooka Oni dzialaja dopiero 10 dni. Poza tym troche mnie zmrozilo, ze obcinaja kotom kawalek ucha, brrr.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3081786 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 03.03.2009 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 Koteria obcina uszy ??? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3090081 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Essa 03.03.2009 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 Koteria obcina uszy ??? http://www.koteria.org.pl/jak.htm Rutynowy zakres działania gabinetu wet. obejmuje: badanie, zabiegi profilaktyczne, sterylizację/kastrację, oznakowanie kota przez płaskie obcięcie rogu ucha, pobyt i obserwację po zabiegu, ewentualne leczenie, stosownie do stopnia oswojenia i sytuacji kota. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3090143 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 03.03.2009 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 Ja nie jestem weterynarzem - ale z tego co czytam jest to lekkie naciecie (płaskie) koniuszka ucha -(ja zrozumialam z pierwszego wpisu ze nacinaja tak raz przy razie i robia strzepki z tych uszu ) I kurcze, tak mysle - no jakos te dzikiie koty musza rozpoznawac . Tatuażu im nie zrobia , obrózki z karteczka z imieniem tez nie założa Skoro sterylizujemy/kastrujemy koty to to ze przy okazji zrobia małe naciecie na uchu - chyba nie jest czyms strasznym ? (ps. znam osobiscie osoby dzialajace w koterii i zapewniam ze sa calkowicie oddane kotom, ogromnie wyczulone na cierpienie, krzywde etc... wiec dam sobie reke odciac ze nie robia niczego co by zadawalo niepotrzebny czy zbyteczny ból kotom ) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3091388 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Essa 18.03.2009 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2009 Wiem, ze takie oznakowanie jest racjonalne, ale i tak mnie zmrozilo Poza wszystkim Koteria jest jak dotad jedyna organizacja, ktora jakos racjonalnie zabiera sie za ograniczenie nadmiaru bezpanskich kotow. Bo klatka w schronisku to jest dla mnie polsrodek. Oby takich wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/117317-jak-pom%C3%B3c-bezdomnemu-kotu/#findComment-3136683 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.