lump praski 05.05.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Nie lapiesz klimatu, oj, chyba nie jestes native - - niektore domy na Mokotowie maja luszczacy sie tynk slady po kulach z okresu Powstania - i to jest specyficzny badge of honor,ktory odczytuja rdzenni warszawiacy .... ...i chyba nie tylko skoro te kawalki z domkami przedwojennymi i ogrodkami sa najdrozsze w calym miescie -i to tworzy klimat miasta a nie nowki i tynki bez skazy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
crashproof 05.05.2009 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Nie lapiesz klimatu, oj, chyba nie jestes native - - niektore domy na Mokotowie maja luszczacy sie tynk slady po kulach z okresu Powstania Wręcz przeciwnie, mieszkałem parę lat w kamienicy w Warszawie, której tynk był podziurawiony kulami jak ser szwajcarski. Zresztą, jak wiele kamienic w okolicy, oj wiele. - i to jest specyficzny badge of honor,ktory odczytuja rdzenni warszawiacy .... ...i chyba nie tylko skoro te kawalki z domkami przedwojennymi i ogrodkami sa najdrozsze w calym miescie -i to tworzy klimat miasta a nie nowki i tynki bez skazy. Ale tu nie chodzi o te domki, tylko te później zbudowane, za PRLu (na moje oko, część na pewno w 20-leciu) - wątpliwe architektonicznie i brzydkie nie dlatego, że są "po przejściach", tylko poprostu zaniedbane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 05.05.2009 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Nie lapiesz klimatu, oj, chyba nie jestes native - - niektore domy na Mokotowie maja luszczacy sie tynk slady po kulach z okresu Powstania - i to jest specyficzny badge of honor,ktory odczytuja rdzenni warszawiacy .... ...i chyba nie tylko skoro te kawalki z domkami przedwojennymi i ogrodkami sa najdrozsze w calym miescie -i to tworzy klimat miasta a nie nowki i tynki bez skazy. No tak, kupujesz mieszkanie w kamienicy i możesz od razu ustawić się w kolejce po order dla zasłużonych... A na Pradze to nie mają dziur po kulach? I wcale nie są przez to najdroższe, wręcz przeciwnie raczej czekają na swój buldożer... A może to niedobre kule były? Hm, nie wiem bo nie jestem naive Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.05.2009 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Klimat i wyjatkowosc miasta nie tworza wcale zunifikowane bloki, nowy beton i stal....kto troche sie obija po swiecie ten wie..... A ze wladze miasta Warszawy nie potrafia utrzymac jej uroku i klimatu to tylko zle swiadczy o nich - a mieszkancvom wcale sie przezz to latwiej nie zyje - chociazby przez zerowy ruch turystyczny - bo co tu ogladac - bloki ? Najlepszym przykladem , ze jednak mieszkancy maja wiecej urbanistycznego wyrobienia jest sprawa tzw kocich lbow - wladza chciala je zalac smolowka na Ursynowie, ale mnieszkancy protestowali i jakos nasze " kocie lby" zostaly.... Ech, ci drobnomieszcznie z prowincji z wyobrazeniem stolecznosci....dawac te buldozery, burzymy wszystko - postawimy kolejny blok.... ...biurowiec. " Hrej, mloty - do roboty ! Niebieskie ptaki - do paki ! I niech wre robota co nam wolna sobota !" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 05.05.2009 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 a potem sie dziwia czemu warsiawiakow nie lubieja PS Praga ma klimat, ale jak dla mnie, to jest to klimat ktory chce poczuc jako turysta (w ramach popoludniowej wycieczki na wschod), a na codzien bardziej odpowiadaloby mi mieszkanie w ursynowskiej "szufladzie" gdzie mam cala infrastrukture pod nosem plus metro ale koniec koncow i tak zamieniam "szuflade" na wlasne gniazdko, choc na poczatku bedzie ciezko, bo mnie ten Ursynow rozpiescil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.05.2009 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Metro na Pradze to kwestia czasu. I pieniedzy, oczywiscie. Czy ja startuje do euro parklamentu zeby mnie wszyscy lubili ?:? ? Jako rasowa warszawianka i prazanka z urodzenia mam w tyle czy mnie l u b i e ja czy nie . Chcicazlbym zobaczyc te tlumy turystow pchajace sie ogladac wyjatkowy , piekny i wygodny Ursynow..... Po 19ej - pusto. I piekny to on nie jest.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 05.05.2009 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 No a gdzie te tłumy turystów idą jeśli nie ma ich na Ursynowie? Obiektywnie na to patrząc Warszawa nie jest jakoś specjalnie pięknym miastem, jeśli chodzi o historię to jest ona raczej krótka (o ile nie mówimy o wiosce którą była do 17-tego wieku) a miejsca historyczne zwykle kojarzą się z destrukcją, wojną, komunizmem i innymi nieprzyjemnymi rzeczami które Polsce się przydarzyły - ile można się tym szczycić? Jacy turyści, poza koneserami, są w stanie to docenić?. Można bronić się tym że jest się 'rodowitym' i 'rdzennym' Warszawiakiem, no i co właściwie z tego wynika - że lubisz miasto w którym się urodziłaś, ale ani ono przez to nie jest ładniejsze ani Twoje zasługi wobec Warszawy czy Polski przez to nie są większe. A co zrobić żeby miasto miało więcej uroku? Zaludnić jego centrum, niech tam się toczy życie towarzyskie i rodzinne a nie tylko korporacyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 05.05.2009 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 No a gdzie te tłumy turystów idą jeśli nie ma ich na Ursynowie? Obiektywnie na to patrząc Warszawa nie jest jakoś specjalnie pięknym miastem, jeśli chodzi o historię to jest ona raczej krótka (o ile nie mówimy o wiosce którą była do 17-tego wieku) a miejsca historyczne zwykle kojarzą się z destrukcją, wojną, komunizmem i innymi nieprzyjemnymi rzeczami które Polsce się przydarzyły - ile można się tym szczycić? Jacy turyści, poza koneserami, są w stanie to docenić?. Można bronić się tym że jest się 'rodowitym' i 'rdzennym' Warszawiakiem, no i co właściwie z tego wynika....... może zwraca się uwagę na inne rzeczy, które składają się na to właśnie miasto ...... może zna się historie, których nie znają inni i dlatego widzi się miasto inaczej......jest trochę czymś innym..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 05.05.2009 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 No a gdzie te tłumy turystów idą jeśli nie ma ich na Ursynowie? Obiektywnie na to patrząc Warszawa nie jest jakoś specjalnie pięknym miastem, jeśli chodzi o historię to jest ona raczej krótka (o ile nie mówimy o wiosce którą była do 17-tego wieku) a miejsca historyczne zwykle kojarzą się z destrukcją, wojną, komunizmem i innymi nieprzyjemnymi rzeczami które Polsce się przydarzyły - ile można się tym szczycić? Jacy turyści, poza koneserami, są w stanie to docenić?. Można bronić się tym że jest się 'rodowitym' i 'rdzennym' Warszawiakiem, no i co właściwie z tego wynika - że lubisz miasto w którym się urodziłaś, ale ani ono przez to nie jest ładniejsze ani Twoje zasługi wobec Warszawy czy Polski przez to nie są większe. A co zrobić żeby miasto miało więcej uroku? Zaludnić jego centrum, niech tam się toczy życie towarzyskie i rodzinne a nie tylko korporacyjne. Szczerze mówić nie przypominam sobie centrum stolicy, gdzie toczyłoby się życie rodzinne (poza Starówką w każdym z nich...tak jak i w W-wie) NIe w Barcelonie, nie w Hadze, nie w Moskwie, nie w Brukseli.... no nie wiem jak w New York ale chyba tez nieee.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 05.05.2009 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Nie lapiesz klimatu, oj, chyba nie jestes native - - niektore domy na Mokotowie maja luszczacy sie tynk slady po kulach z okresu Powstania - i to jest specyficzny badge of honor,ktory odczytuja rdzenni warszawiacy .... ...i chyba nie tylko skoro te kawalki z domkami przedwojennymi i ogrodkami sa najdrozsze w calym miescie -i to tworzy klimat miasta a nie nowki i tynki bez skazy. w zeszłym roku na rogu Rakowieckiej i Wiśniowej ocieplili kamienicę ze śladami po seriach z km na tynku ściany szczytowej...... zawsze mnie ciekawiło, czy w tych śladach tkwią jeszcze kule..... ale teraz jest już po wszystkim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.05.2009 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 . Można bronić się tym że jest się 'rodowitym' i 'rdzennym' Warszawiakiem, no i co właściwie z tego wynika - .................... Bronic sie ? Stwierdzam fakt. Co z tego wynika ? Nic. Co wynika z faktu, ze Herbert urodzil sie w miescie (gdzie nie toczylo sie zycie korporacyjne ) w okreslonym czasie ? Nic. Nic nie wynika z faktu, ze ktos sie gdzies urodzil ......... Ale fakt pozostaje faktem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 05.05.2009 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 może zwraca się uwagę na inne rzeczy, które składają się na to właśnie miasto ...... może zna się historie, których nie znają inni i dlatego widzi się miasto inaczej......jest trochę czymś innym..... No pewnie tak, ale to nie podnosi atrakcyjności miasta dla tych co je pierwszy raz odwiedzają albo chcą miło spędzić weekend. To takie kuriozalne: pielęgnować jak największy skarb dziury po kulach w ścianie bo na pewno z nimi się łączy jakaś dramatyczna historia. Dobrze że to zatynkowują, a co, może trzeba je zostawić jako zabytek? Wolał bym aby atrakcyjność miasta wymagała mniejszej wyobraźni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.05.2009 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Nie lapiesz klimatu, oj, chyba nie jestes native - - niektore domy na Mokotowie maja luszczacy sie tynk slady po kulach z okresu Powstania - i to jest specyficzny badge of honor,ktory odczytuja rdzenni warszawiacy .... ...i chyba nie tylko skoro te kawalki z domkami przedwojennymi i ogrodkami sa najdrozsze w calym miescie -i to tworzy klimat miasta a nie nowki i tynki bez skazy. w zeszłym roku na rogu Rakowieckiej i Wiśniowej ocieplili kamienicę ze śladami po seriach z km na tynku ściany szczytowej...... zawsze mnie ciekawiło, czy w tych śladach tkwią jeszcze kule..... ale teraz jest już po wszystkim... No chyba nie......wydaje mi sie, ze one tam nie tkwia...ale hmmmm, no nie wiem.... Z Warszawa dzieje sie rzecz zupelnie tragiczna - tzn myslenie urzednikow z Pipidowa funduje zycie korporacyjne do 17 ej a po 17 ej wokol biurowcow hula wiatr - to idea urbanistyczna na tzw zachodzie w latach 50 i 60 ych ubieglego stulecia - wladze miasta sa nia z a c h w y c o n e. podczas gdy w nowoczesnych miastach na ile to mozliwe odchodzi sie od takiej koncepcji. Przyjmijmy, ze wladze Warszawy maja zero koncepcj na to miasto - a tak jak komus sie wydaje,ze bedzie n o w o c z e s n i e ( reszte sie zburzy - nie ma pieniedzy )albo kto da wieksza jaka lapowke - i wyda pozwolenie na budowe kolejnego bloku na trawniku .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 05.05.2009 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 może zwraca się uwagę na inne rzeczy, które składają się na to właśnie miasto ...... może zna się historie, których nie znają inni i dlatego widzi się miasto inaczej......jest trochę czymś innym..... No pewnie tak, ale to nie podnosi atrakcyjności miasta dla tych co je pierwszy raz odwiedzają albo chcą miło spędzić weekend. To takie kuriozalne: pielęgnować jak największy skarb dziury po kulach w ścianie bo na pewno z nimi się łączy jakaś dramatyczna historia. Dobrze że to zatynkowują, a co, może trzeba je zostawić jako zabytek? Wolał bym aby atrakcyjność miasta wymagała mniejszej wyobraźni. Taaaa...........zeby miasto bylo atrakcyjne dla innych musi byc najpierw atrakcyjne dla jego mieszkancow. Ludzie musza moc, chciec , lubic tu mieszkac. I d e n t y f i k o w a c sie. Bez tego nie ma miasta . Kuriozalne byloby gdybym sie zachwycala Palacem albo Dworcem Centralnym.......albo blokowiskami na Ursynowie.....bez wzgledu jak wygodnie sie tam mieszka. Jak sie nie lubi dramtycznych historii to tez nie trzeba czytac ksiazek, chodzic do kina albo ogladac telewizji i youtube - tam dramat popedza dramat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosmo77 05.05.2009 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Lumpie, najpierw piszesz że nic nie wynika z tego ze ktoś się urodził w Warszawie oprócz samego faktu (?). A potem że to urzędnicy z "Pipidowa" są winni tego że Warszawa nie jest OK. To co, z urodzenia się w Warszawie nie wynika nic, ale z urodzenia się w "Pipidowie" wynika niekompetencja??? Przyjechał plebs i motłoch i nie tylko psuje to wspaniałe miasto, ale i zanieczyszcza szlachetną Białą Rasę Warszawską? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 06.05.2009 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Mentalnosc niektorym jednak zostaje najlepszym przykladem byla proba odremontowania Krakowskiego po czym przepredzenia z niego taniego zarcia i wszelkich przejawow zycia - buty trzeba sciagac i w skarpetkach zasuwac. Co do zycia korporacyjnego - jestem za, niech kwitnie od 9ej do 23 ej tylko frajerow w bialych kolnierzykach beda na noszach wynosic z pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 06.05.2009 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 a ta Rasa Biala Warszawska jest szorstkowlosa? bo bede chcial coreczce takie malenstwo niebawem zafundowac :) a wracajac do bedonowej dzungli, czyli ursynowa, to przez 7 lat mieszkania znalazlem na prawde ciekawe klimaty: np. stadnina koni przy nowoursynowskiej i obok rozwalajace sie chalupy wiejskie zupelnie nie pasujace do betonowych wielkoplytowcow; lubie tez te kocie lby i spacer do "Wielkiego Drzewa" (choc ostatnio przez te kocie lby nie chodzimy tam na spacer bo ciezko wozeczkiem jechac... choc i tak wiem, ze najlepszy "klimat" bedzie na swoim w Markach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 06.05.2009 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Chiba napisalam, ze Nowoursynowska uratowali mieszkancy - bo wladza chciala ja zalac smolowka . Wielkie drzewo cos jakby umiera. No i jest to jedyne mile i charakterystyczne miejsce w okolicy. Nie liczac dawnego domu ala dworek ( gdzie sprzedaja rosliny ozdobne0 pamietajecego czasy Powstania Styczniowego ( jest tablica) - och ! zapomnialam ! mialao byc bez dramatow ! Bloki, wiezowce i te, no, tetniace zycie korporacyjne ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewa7506 06.05.2009 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Z mojego punktu widzenia- jako mieszkańca Pipidowa- Warszawa to najpaskudniejsze duże miasto Polski. Kilka lat pracowałam w Katowicach, które kojarzą się z brzydotą i tam dopiero czuć historię, bywałam na pięknych Starówkach Poznania, Krakowa i mniej pięknej Wrocławia czy mojego pipidowego Lublina- tam chce się być. W Warszawskim Starym Mieście jakby nic nie było prawdziwe- Zamek Królewski i większość kamienic odbudowana po wojnie i czuć, że te budynki to podróbka. Taką samą wartość "historyczną" mają blokowiska tylko opowiadają o innej epoce. Jeśli Warszawiacy potrzebują spotkania z historią to jadą do Kazimierza i wcale mnie to nie dziwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 06.05.2009 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Zgadzam sie . Bez przesady - Lublin to spory osrodek uniwersytecki a nie pipidow - zreszta to nie chodzi o miejsce urodzenia tylko o pewna mentalnosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.