Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Spadek cen nieruchomosci


gumis107

Recommended Posts

Ależ oczywiście że jest!!!!

W niejakich Michałowicach blisko Ursusa pan chciał 1300/metr to tyle co w Wilanowie, Konstancinie czy po tej stronie prestiżowym Komorowie i co.....

Oczywiście że tyle nie dostał !!!!

Inaczej sprzedaje się grunt gdzie można postawić deweloperską plombę ( w tym wypadku np. Włochy) gdzię sprzedaż mieszkań zrekompensuje cenę gruntu a inaczej pod domek jednorodzinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 874
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ha ha ha plombę na 350 mkw (jak w moim wypadku) czy 1200 mkw (szerokosci 11 mb) w tamtym

wybacz - ale żarty sobie robisz. Wiem ze trudno się pogodzić z tym ze cena gruntu w dobie "kryzysu" nie leci na łeb na szyje i wogóle zrozumieć rynek handlu ziemia

Chcesz zrobić dobry interes? Kup jeszcze dalej od Wawy działkę rolna z ziemia V czy VI klasy i wystąp o odrolnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha ha plombę na 350 mkw (jak w moim wypadku) czy 1200 mkw (szerokosci 11 mb) w tamtym

wybacz - ale żarty sobie robisz. Wiem ze trudno się pogodzić z tym ze cena gruntu w dobie "kryzysu" nie leci na łeb na szyje i wogóle zrozumieć rynek handlu ziemia

Chcesz zrobić dobry interes? Kup jeszcze dalej od Wawy działkę rolna z ziemia V czy VI klasy i wystąp o odrolnienie

 

nie mówiłeś o metrażu więc nie kpij - a jak chcesz zobaczyć co się stawia na takich metrażach to pojedź do gminy Wawer przy Gocławiu i zobacz co mozna wsadzić na mniej niż 11 metrów !!!!

jak nie masz czasu i ochoty przeslę ci zdjęcia jak tylko tam będę.

 

Jeśli chcesz mi doradzić dobry interes to podziękuję - ziemię pod Warszawą już nabyłam i nieśpieszy mi się z odrolnieniem bo inny jest podatek od ziemi rolnej a inny od budowlanej zwłaszca w tak niskiej klasie ziemi (o jakiej piszesz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kpie z samego podejścia

Ziemia jeść nie wola, jak ktoś nie jest pod presja to nie musi jej sprzedawać, tym bardziej nie sprzeda gdy oczekiwania nabywców są jakby z kosmosu - wybacz ale tak oceniam tych co sadza ze ziemie kupią taniej, dużo taniej gdyż wokoło trąbią o kryzysie. Wręcz przeciwnie, będą ja trzymać kurczowo jako zabezpieczenie przyszłości. Tu w grę wchodzi nie tylko ekonomia - lecz tez psychologia :) i mentalność ludzka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kpie z samego podejścia

Ziemia jeść nie wola, jak ktoś nie jest pod presja to nie musi jej sprzedawać, tym bardziej nie sprzeda gdy oczekiwania nabywców są jakby z kosmosu - wybacz ale tak oceniam tych co sadza ze ziemie kupią taniej, dużo taniej gdyż wokoło trąbią o kryzysie. Wręcz przeciwnie, będą ja trzymać kurczowo jako zabezpieczenie przyszłości. Tu w grę wchodzi nie tylko ekonomia - lecz tez psychologia :) i mentalność ludzka

 

Ależ ja nie napisałam iż chcę kupić tanio a TANIEJ niz cena metra np w III kwartale 2008 bo jednak grunt staniał (bynamniej tam gdzie kupiłam swoją działkę w Listopadzie 2008 i chcę kupić jeszcze jedną) i rozumiem ludzi którzy nie chcą mi dosprzedać jeszcze jednej bo mówią wprost że obawiają się trzymać gotówkę w banku, wolą potrzymać ziemię - i mają słuszną rację (ziemia jeść nie woła) też jak bym nie musiłam to bym nie sprzedała.

A dodam tylko iż nie jestem nabywcą z kosmosu, tylko jak każdy kupujący nie chcę przepłacić, a można jeszcze kupić grunt w dobrej dodam rozsądnej (przekonałam się o tym w styczniu nabywając duuuuuuuuży kawałek ziemi) i mam w planach kupić następny. Tak więć niektórzy sprzedający rozsądnie podchodzą do transakcji i nie "walą cen z kosmosu" w oczekiwaniu na nabywcę z nirozsądną głową lub takiego co wygrał w totka a wtedy mogą sobie wołać pod warunkiem że bedzie chciał kupić. Bo towar jest wart tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Prawo Rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny działek w okolicach Bielska-Białej, uwaga! nawet wyższe niż w zeszłym roku. Co poniektórzy wystawiają tą samą działkę, niesprzedaną od roku, za wyższą cenę niż w 2008r. Szczyt bezczelności :)

 

Ja też kojarzę takie przypadki pod Warszawą. To kompletna fantastyka, facet wystawia od roku ogłoszenie i podwyższa cenę co parę miesięcy... bo przecież wiadomo, że im wyższa cena, tym łatwiej sprzedać :D:D:D

 

Kupiłam działkę pod Warszawą (w listopadzie 2008) chcę kupić jeszcze jedną ale wciąż one utrzymują swoją wysoką cenę, a i ofert jest mało bo ludzie nie chcą sprzedawać w obawie obecnego kryzysu co zrobić z gotówką po transakcji, jak banki są niepewne ( a jak zablikują wypłaty - wszak nasz rząd jest nieobliaczlny) a ziemia jeść nie woła i mówią NIECH LEŻY....

 

 

gorzej jak rząd wróci do pomysłu podatku katastralnego bo na gwałt będzie szukał pieniędzy.............tym co leży szybko sie podniesie...............ciśnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia jeść nie wola

 

Chyba że się kupiło na kredycik... a bank niestety już woła, i to sporo.

 

Wręcz przeciwnie, będą ja trzymać kurczowo jako zabezpieczenie przyszłości.

 

Wolnoć Tomku. Tylko żeby się nie obudzili za 5-10 lat tak jak w Japonii, z cenami nieruchomości dookoła niższymi o 60-80%. Wtedy będą sobie pluli w brodę, jakimi to byli kretynami, że nie sprzedali ze stratą 10%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia jeść nie wola

 

Chyba że się kupiło na kredycik... a bank niestety już woła, i to sporo.

 

Wręcz przeciwnie, będą ja trzymać kurczowo jako zabezpieczenie przyszłości.

 

Wolnoć Tomku. Tylko żeby się nie obudzili za 5-10 lat tak jak w Japonii, z cenami nieruchomości dookoła niższymi o 60-80%. Wtedy będą sobie pluli w brodę, jakimi to byli kretynami, że nie sprzedali ze stratą 10%.

 

Rozsądni sprzedają o te wskazane przez ciebie 10% , a kupujących nie ma zbyt wielu bo kredyt przestał byc juz tak dostępny jak w ostatnich kwartałach, gdzię Kredyt był najlepiej sprzedawanym produktem na rynku....

ale co z tego wyszło - wywindowane ceny mieszkań, co w konsekwencji podniosło ceny gruntów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wywindowane ceny mieszkań, co w konsekwencji podniosło ceny gruntów.

 

Teraz zaczyna się jazda w odwrotną stronę. Wolna, mozolna jazda. Tak samo jak na giełdzie.

 

Wg mnie z cenami nieruchomości jesteśmy na etapie takim, jak na giełdzie był równo rok temu - były pierwsze spadki, ale większość jeszcze łudzi się, że to chwilowa korekta, że będą trzymać ("inwestowanie długofalowe", "uśrednianie" i inne bzdury), albo po prostu żyje w zaprzeczeniu ("kryzys? jaki kryzys?").

 

Do pełnej kapitulacji "inwestorów" potrzebne jest prawdopodobnie, tak samo jak w tamtym przypadku, około roku czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm... rynki akcji czy udzialow jednak nieco sie roznia od rynku nieruchomosci... dodatkowo sam rynek nieruchomosci jest zroznicowany... wezmy np. rynek mieszkan, gdzie dobra sa niemal homogeniczne (a przynajmniej mozna z latwoscia porownywac ceny mieszkan, np na Warszawskim Ursynowie w tym samym czasie byly wystawione setki podobnych do mojego mieszkan) podczas gdy dzialki roznia sie od siebie (podobne mozna znalesc 2-3 dzialeczki, cena metra jest tylko wartoscia orientacyjna). Konsekwencja tego jest fakt, iz na rynku mieszkan podaz jest bardziej elastyczna (latwiej wycenic dane mieszkanie a korekta wartosci nastepuje szybko) niz na rynku dzialek budowlanych (na cene dzialki ma wplyw wiecej czynnikow, dzialki sa mniej porownywalne, trudniej podac "rzeczywista" cene rownowagi miedzy podaza a popytem). Wobec tego dynamika zmian na rynku dzialek budowlanych jest slabsza i rozlozona na dluzszy okres czasu...

mowiac po ludzku, wg mnie, dzialki beda spadac ale pozniej i wolniej niz mieszkania (co czesciowo jest zbiezne z tym co powiedzial crashproof, ale wg mnie spadek bedzie mniej odczuwalny niz w przypadku mieszkan...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie, dzialki beda spadac ale pozniej i wolniej niz mieszkania (co czesciowo jest zbiezne z tym co powiedzial crashproof, ale wg mnie spadek bedzie mniej odczuwalny niz w przypadku mieszkan...)

 

Jeśli będzie spadek cen gruntów to napewno będzię to proces dłuższy (zależny od okresu kryzysu), ale w efekcie i tak później będzie wzrost cen tych ziem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mała dygresja może odbiegam od tematu ale jednak moż eto miećcoś wspólnego.

Mianowicie od kiedy Słowacja przeszła na Euro to obserwuję wielu Słowaków w Polskich sklepach wywożących towary AGD RTV i inne.

Co to ma wspólnego z nieruchomościami?

Ano skoro wkrótce cudzoziemcy prawnie będą mogli kupować ziemie w Polsce (okres karencji po wejściu Polski do UE dobiega końca) to....no właśnie zobaczymy co będzie z cenami.

Spodziewam się , że ci sami Słowacy nawet z racji bliskości rozważą kupną działki w Polsce, Niemcy też w pobliżu granicy a Ci bogatsi to nawet pozwolą sobie kupić coś na wczasy.

Jest też wielu Holendrów i Belgów, którzy chętnie się przesiedlą bo u nich ziemi mało i jest droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...