Spadek cen nieruchomosci

[crashproof]

Wydaje sie, ze tak naprawde to zyskalo bardzo niewielu a zaplaca wszyscy .

 

 

Jeśli niewielu to ta grupa, która zbudowała domy przed 2006 rokiem, a wszyscy to grupa, która budowała 2007 i 2008 to się zgadzam.

 

No, nie tylko ci, którzy budowali, przede wszystkim spekulanci, którzy kupili - i trafili, sprzedając później w szczycie szału drożej. Między innymi ja (mieszkanie, nie dom).

 

Poza tym wydaje mi się, że lump praski miał na myśli coś więcej pod pojęciem "zapłacą wszyscy". Inflacja, wyższe podatki, bezrobocie, itd itp. (Wiem, wiem, u nas jeszcze nie jest tak, jak w Hiszpanii czy na Łotwie - jeszcze...)

[bombel79]

ja piernicze, normalnie zaklinanie rzeczywistosci... nic tylko licytacje komornicze, kredyciarze dydnajacy na latarniach i nie zapominajcie o WIG20 ktory spada ponizej 500 pkt! ludzie, przestancie straszyc bo nikomu nie pomagacie... no chyba ze wam sie wtedy lepiej na sercu robi...

 

nie ma krachu na rynku... jest zastoj, to normalne, bo gospodarka przyhamowala, ale nie ma zalamania o ktorym snili Ci ktorzy liczyli na 3 tys za m2 nowego i wykonczonego mieszkania w dobrej dzielnicy Wawy

 

pewnie ze kryzys jeszcze sie nie skonczyl i jeszcze da nam troche popalic, ale niestety niebawem coponiektorzy beda musieli zamknac swoje blogi...

[lump praski]

Wydaje sie, ze tak naprawde to zyskalo bardzo niewielu a zaplaca wszyscy .

 

 

Jeśli niewielu to ta grupa, która zbudowała domy przed 2006 rokiem, a wszyscy to grupa, która budowała 2007 i 2008 to się zgadzam.

 

Co ty klepiesz........ktos kto zbudowal sobie jeden dom i ma kredyt we

 

frankach to jest milioner na kupie zlota ? ?

 

Albo nawet nie ma kredytu .......ale dom 30 km za miastem....kto to kupi jak gas idzie w gore.......i kwestia dojazdu sie liczy.....czas i koszty.

 

Rzad amerykanski zmuszony jest wprowadzic z powrotem regulacje ktore zaczal poluzowywac Reagan a dokonczyl Greenspan za Clintona i wlasnie Geithner wystepowal dzis prZed Kongresem.....jesli bank pozyczy komus pieniadze to nie bedzie mogl calosci pozyczki przetasowa i zapakowac w pakiecie jako korzystne obligacje i sprzedawac na rynku......

[zbigmor]

Wydaje sie, ze tak naprawde to zyskalo bardzo niewielu a zaplaca wszyscy .

 

 

Jeśli niewielu to ta grupa, która zbudowała domy przed 2006 rokiem, a wszyscy to grupa, która budowała 2007 i 2008 to się zgadzam.

 

Co ty klepiesz........ktos kto zbudowal sobie jeden dom i ma kredyt we

 

frankach to jest milioner na kupie zlota ? ?

 

Albo nawet nie ma kredytu .......ale dom 30 km za miastem....kto to kupi jak gas idzie w gore.......i kwestia dojazdu sie liczy.....czas i koszty.

 

Rzad amerykanski zmuszony jest wprowadzic z powrotem regulacje ktore zaczal poluzowywac Reagan a dokonczyl Greenspan za Clintona i wlasnie Geithner wystepowal dzis prZed Kongresem.....jesli bank pozyczy komus pieniadze to nie bedzie mogl calosci pozyczki przetasowa i zapakowac w pakiecie jako korzystne obligacje i sprzedawac na rynku......

 

 

Mieszkam w Polsce i bessy i hossy w Stanach niewiele mnie obchodzą. Jak do tej pory wpływu wielkiego na naszą gospodarkę nie miały. Co najwyżej zmieniały ceny niektórych produktów (w obie strony).

Nikt kto zbudował dom dla siebie nie siedzi na kupie złota. Milionerem może być w wartości majątku, ale to nie czyni z niego bogacza. Zwłaszcza jeśli zbudował na kredyt. Nie zmienia to jednak faktu, że wartość tej nieruchomości zbudowanej ponad 3 lata temu jest w większości przypadków sporo wyższa niż kredyt na nią udzielony. I tylko tyle.

[lump praski]

Klepiesz juz takie androny......

 

Zalezysz od tego co dzieje sie w swiatowej gospodarce jak kazdy , chociazby poprzez systewm bankowy wiec nie plec bzdur i nie wmawiaj mi , ze to co sie dzieje nie ma wplywu na polska gospodarke - bo po liczbie wyjezdzajacych z Polski do pracy widac , ze ma.

 

Przykreca kurek z kredytami i eldorado sie konczy, a regulacje jakie naloza obejma rowniez system bankowy w Polsce.......banka z nieruchomosciami pekla w Stanach - od dwoch lat konsekwentnie ceny domow spadaja i beda spadac - i to samo dzieje sie w Polsce.

 

Ludzie wybudowali sobie domy, ktorych wartosc rynkowa jest obecnie nizsza niz gdy zakladali zamki w drzwiach - i ciagle bedzie spadac plus maja kredyt przewyzszajacy wartosc domu.

 

Reality check.

[zbigmor]

Klepiesz juz takie androny......

 

Zalezysz od tego co dzieje sie w swiatowej gospodarce jak kazdy , chociazby poprzez systewm bankowy i wiec nie plec bzdur i nie wmawiaj mi , ze to co sie dzieje nie ma wplywu na polska gospodarke - bo po liczbie wyjezdzajacych z Polski do pracy widac , ze ma.

 

Przykreca kurek z kredytami i eldorado sie konczy.......banka z nieruchomosciami pekla w Stanach - od dwoch lat konsekwentnie ceny domow spadaja i beda spadac - i to samo dzieje sie w Polsce.

 

Ludzie wybudowali sobie domy, ktorych wartosc rynkowa jest obecnie nizsza niz gdy zakladali zamki w drzwiach - i ciagle bedzie spadac plus maja kredyt przewyzszajacy wartosc domu.

 

Reality check.

 

 

Mierz po sobie bo w wyobraźni widzę wiedźmę siedzącą przed szkalną kulą przepowiadając przyszłość.

Ile to procentowo właścicieli nieruchomości w Polsce ma kredyty na nieruchomość wielkości przewyższającej ich wartość?Taki defetyzm nie bierze się z nikąd. Co tak wpłynąło na Twój światopogląd, że rościsz sobie prawo do przewidywania przyszłości pisząc na dodatek bzdury o przeszłości. Jakież to działania w Stanach spowodowały kryzysy w Polsce w przeszłości? Z doświadczenia nie znam, a z historii nie jestem najlepszy. Oświeć nas.

[bombel79]

nie lape o co chodzi "czarnowidzom" z wartoscia nieruchomosci i kredytami... banki probowaly jakis czas temu wymusic na kredytobiorcach renegocjacje umow... no i co? dostaly po lapach od politykow i na tym sie skonczylo...

 

do poki kredyt jest splacany bank nic nie zrobi kredytobiorcy... a jesli kredytobiorca przestanie splacac kredyt, ktory jest zabezpieczony nieruchomoscia o wartosci nizszej niz wysokosc kredytu to... tym gorzej dla banku... pewnie, mozna licytowac, straszyc komornikami ale to nie przejdzie... takie banki zostalyby zjedzone przez opinie publiczna... szczegolnie po numerach jakie robia ze spredami, oplatami itp...

 

oczywiscie ze kryzys w Stanach i UE ma wlyw na spora czesc naszego spoleczenstwa (bezposrednio dla eksporterow, posrednio na wiekszosc z nas) ale jakims cudem Polska radzi sobie nadzwyczaj dobrze... i oby tak dalej...

[zbigmor]

nie lape o co chodzi "czarnowidzom" z wartoscia nieruchomosci i kredytami... banki probowaly jakis czas temu wymusic na kredytobiorcach renegocjacje umow... no i co? dostaly po lapach od politykow i na tym sie skonczylo...

 

do poki kredyt jest splacany bank nic nie zrobi kredytobiorcy... a jesli kredytobiorca przestanie splacac kredyt, ktory jest zabezpieczony nieruchomoscia o wartosci nizszej niz wysokosc kredytu to... tym gorzej dla banku... pewnie, mozna licytowac, straszyc komornikami ale to nie przejdzie... takie banki zostalyby zjedzone przez opinie publiczna... szczegolnie po numerach jakie robia ze spredami, oplatami itp...

 

oczywiscie ze kryzys w Stanach i UE ma wlyw na spora czesc naszego spoleczenstwa (posrednio dla eksporterow, posrednio na wiekszosc z nas) ale jakims cudem Polska radzi sobie nadzwyczaj dobrze... i oby tak dalej...

 

 

Oczywiście, że ma wpływ na gospodarkę w wielu krajach, ale od wpływu do kryzysu jeszcze daleka droga. Może się on równie dobrze przełożyć niekorzystnie jak i korzystnie na naszą sytuację. Jak na razie nasza gospodarka radzi sobie całkiem nieźle mimo wszechogarniającego czarnowidztwa. I niech tak zostanie.

[lump praski]

Pojecie " niezle" jest dosc wzgledne........

[lump praski]

[quote name="zbigmor"

 

 

Mierz po sobie bo w wyobraźni widzę wiedźmę siedzącą przed szkalną kulą przepowiadając przyszłość.

Ile to procentowo właścicieli nieruchomości w Polsce ma kredyty na nieruchomość wielkości przewyższającej ich wartość?Taki defetyzm nie bierze się z nikąd. Co tak wpłynąło na Twój światopogląd, że rościsz sobie prawo do przewidywania przyszłości pisząc na dodatek bzdury o przeszłości. Jakież to działania w Stanach spowodowały kryzysy w Polsce w przeszłości? Z doświadczenia nie znam, a z historii nie jestem najlepszy. Oświeć nas.

 

Tak, jestem wiedzma i dobrze mi z tym .

 

Moj swiatopoglad nie ma nic wspolnego z przewidywaniem przyszlosci - opisuje to co widze.

 

A kolega to z Marsa wrocil czy z choinki sie urwal ? Robi wrazenie nieco wyobcowanego z rzeczywistosci .

[lump praski]

nie lape o co chodzi "czarnowidzom" z wartoscia nieruchomosci i kredytami... banki probowaly jakis czas temu wymusic na kredytobiorcach renegocjacje umow... no i co? dostaly po lapach od politykow i na tym sie skonczylo...

 

do poki kredyt jest splacany bank nic nie zrobi kredytobiorcy... a jesli kredytobiorca przestanie splacac kredyt, ktory jest zabezpieczony nieruchomoscia o wartosci nizszej niz wysokosc kredytu to... tym gorzej dla banku... pewnie, mozna licytowac, straszyc komornikami ale to nie przejdzie... takie banki zostalyby zjedzone przez opinie publiczna... szczegolnie po numerach jakie robia ze spredami, oplatami itp...

 

oczywiscie ze kryzys w Stanach i UE ma wlyw na spora czesc naszego spoleczenstwa (bezposrednio dla eksporterow, posrednio na wiekszosc z nas) ale jakims cudem Polska radzi sobie nadzwyczaj dobrze... i oby tak dalej...

 

Takim " cudem' , ze czesc obywateli zarabia w euro.......i sle pieniadze.

 

Taki to " cud' .

[zbigmor]

[quote name="zbigmor"

 

 

Mierz po sobie bo w wyobraźni widzę wiedźmę siedzącą przed szkalną kulą przepowiadając przyszłość.

Ile to procentowo właścicieli nieruchomości w Polsce ma kredyty na nieruchomość wielkości przewyższającej ich wartość?Taki defetyzm nie bierze się z nikąd. Co tak wpłynąło na Twój światopogląd, że rościsz sobie prawo do przewidywania przyszłości pisząc na dodatek bzdury o przeszłości. Jakież to działania w Stanach spowodowały kryzysy w Polsce w przeszłości? Z doświadczenia nie znam, a z historii nie jestem najlepszy. Oświeć nas.

 

Tak, jestem wiedzma i dobrze mi z tym .

 

Moj swiatopoglad nie ma nic wspolnego z przewidywaniem przyszlosci - opisuje to co widze.

 

A kolega to z Marsa wrocil czy z choinki sie urwal ? Robi wrazenie nieco wyobcowanego z rzeczywistosci .

 

 

No też piszę, że widzisz przyszłość, chyba, że już nie czytasz co sama piszesz. Cyt."eldorado sie konczy, a regulacje jakie naloza obejma rowniez system bankowy w Polsce.......banka z nieruchomosciami pekla w Stanach - od dwoch lat konsekwentnie ceny domow spadaja i beda spadac - i to samo dzieje sie w Polsce." Dla mnie to przyszłość, czyli wróżenie z fusów i jak ktoś to widzi to widzi przyszłość. Definicja przyszłości nie jest chyba za trudna?

A co do poprzedniego pytania to urodzi się jakaś odpowiedź?

[lump praski]

Eeeeeeeee..............moze odp nie jest oczywista.......ale poprzedni swiatowy kryzys doprowadzil do 2 ej wojny swiatowej.......uwazasz, ze Polska na niej zyskala ?

 

Zaraz.....nadal utrzymujesz, ze ceny nieruchomosciw Polsce nie spadly i nie spadna ? ? ?

[ewuniamiii]

.

[KrzysztofLis2]

Obok mnie stoi dom w stanie surowym zamknietym i jest na sprzedaż , wciąż pojawiaja sie zainteresowani mimo iz cena nie jest niska.To prawda że nikt go nie kupił lecz sadze ze cena nie jest przeszkoda .Przeszkode stanowi brak mozliwosci zaciagniecia kredytu przaez zainteresowanych.Mysle ze popyt na nieruchomosci jest nadal wysoki i nie spadnie biora pod uwage ze nic nowego nie bedzie sie juz budowac tak jak wczesniej.

Rok temu równowaga popytu i podaży była na poziomie gwarantującym wysoką cenę mieszkań. Ale popyt na mieszkania właśnie spada, co sama opisałaś -- ludzie nie mogą wziąć kredytu, więc mieszkania czy domu nie kupią. Mieszkania tanieją (bo ich nikt nie kupi), nagle ludzie mogą je kupić (bo o mniejszy kredyt łatwiej), i równowaga ustawia się na niższym poziomie cen.

[lump praski]

I tylko 1200 zl miesiecznie dla tych ktorzy straca prace a maja kredyt - miesiecznie..... dobrze, ze nie tygodniowo......

 

Dla tych ktorzy nie rozumieja : banka polegala wlasnie na tym, ze wszystkim d a w a l i kredyty ...co z tego, ze zainteresowanych jest duzo i przychodza ogladac jak nie maja zadnych zabezpieczen - teraz banki beda zadaly jak kiedys 20 % wkladu .....

[KrzysztofLis2]

U nas i tak było dobrze, bo nie dawali kredytów hipotecznych NINJA (No Income, No Job / Assets) czyli bezrobotnym bez majątku.

[lump praski]

To nawet nie bylo najgorsze.......zdolni bankowcy-matematycy wymyslili, ze mozna te pozyczki poskladac w pakiety, przetasowac i sprzedawac jako rentowne obligacje..........czyli napedzali tym tez gielde....i tak banka rosla......coraz wiecej pozyczek i transakcji , wzrastaly ceny nieruchomosci, gielda szla w gore, wiec ludzie brali znow wiecej pozyczek, mozna bylo tworzyc kolejne " korzystne pakiety " obligacji i je sprzedawac ( nie tylko osobom prywatnym ale inwestowaly w nie np cale gminy w Skandynawii i tak to szlo.......dobrze zarlo az zdechlo.......

 

W Polsce wystarczylo miec dzialke i prace......dzialki poszly cenowo w dol, prace czesc ludzi straci....i co dalej ?

 

Ale ja o tym pisalam juz dwa lata temu - na forum rozlegl sie wtedy huraganowy smiech........rok temu juz smiejacycych bylo jakby mniej, ale za to zostalam oskarzona o defetyzm, czarnowidztwo itp .....lol

[lump praski]

U nas i tak było dobrze, bo nie dawali kredytów hipotecznych NINJA (No Income, No Job / Assets) czyli bezrobotnym bez majątku.

 

NINJA - ahahahaha - swietne !

[KrzysztofLis2]

To nawet nie bylo najgorsze.......zdolni bankowcy-matematycy wymyslili, ze mozna te pozyczki poskladac w pakiety, przetasowac i sprzedawac jako rentowne obligacje..........

A wszystko przez to, że bank ma prawo tworzyć pieniądze "z powietrza" -- a te sztuczki były potrzebne, by więcej tego pieniądza stworzyć i puścić w rynek, by jeszcze więcej zarobić.