Spadek cen nieruchomosci

[lump praski]

Polskie szpitale w porownaniu z nowojorskimi to l a z a r e t y .

 

Mialam okazje byc w zeszlym miesiacu w szpitalu w Warszawie gdzie zabraklo dla chorego tego wieszaka do kroplowki a salowa wrzeszczala, ze jak chory bral prysznic to n a c h la p al.....w llazience ( wspolnej ) nie bylo zarowek a ni cieplej wody , jak chory nie mial swojego kubka to nie dostawal herbaty i nie bylo sztuccow - trzeba bylo miec swoje............. nie polecam.

 

Zreszta wchodzi w Stanach p o w s z e c h n a sluzba zdrowia - cos co Polacy daja sobie odebrac i jeszcze sie ciesza.......no , jak w Rosji 19 wieku . Car za to obnizy ceny wodki...........

 

No i jak jak romantycznie - niedlugo w szpitalach przy swiecach............

 

Gdzie ogladasz te filmiki propagandowe, kocie ?

 

PS . Zaznacze, ze jak na warunki l a z a r e t o w e konca 19 i poczatku 20 wieku to opieka medyczna i pielegniarska byla d o b r a - na ile warunki

pozwalaly.........

 

Jesli tak jest w Warszawie to jak musi byc na prowincji.......uuuuaaaaaa.

[lump praski]

@lump Widzę ze zgodziłaś się że w Polsce nie ma kryzysu (bo ludzie w Cork, bo złotówka tania)... Nieważne dlaczego, ale nie ma? No i dobrze. Ja nie twierdzę że kryzysu nie ma bo Polska to w innym wymiarze leży, tylko że dzięki życiu w pewnym stopniu na koszt UE udało się mocno ten kryzys złagodzić. Złotówka tania? Super - eksporterzy skorzystają! Ludzie za granicą - świetnie, mają robotę (a mówili wszyscy że Polacy to taki nieruchawy naród, w przeciwieństwie do Amerykanów PS i na lotnisku wcale ludzie nie wydają mi się tacy smutni i szarzy, nawet ci co lecą do Irlandii lub UK.

@Badija - ja bym się cieszył że roboty nie ubyło, a co do ceny materiałów - no cóż, Twoja konkurencja chyba ma ten sam problem, nie? Więc Cię raczej nie wykoszą niższymi cenami?

 

Wcale sie nie zgodzilam .

 

Jesli zasoby ludzkie daja dyla na taka skale to moge ci powiedziec w krotkich, zolnierskich slowach - jest kryzys.

 

Ok, ratuje przelicznik...........i co z tego . Nie jest to oznaka bommu gospodarczego, bynajmniej.

 

Amerykanin to jest takie zwierze, ze wie i jest dumny( mimo, ze krytykuje administracje - ale a d m i n i s t r a c je , nigdy Ameryke jako ojczyzne ) , ze to jest j e g o kraj - wyjezdza tylko jak musi albo jak gdzies czaii sie naprawde duuuuza kasa - Irak, Afganistan- slynni kontraktorzy bo przecietny zolniezr to chce wracac do domu

 

Jak ma cos do zalatwienia na swiecie to najpierw sprawdzi kto mu to zalatwi za tanie pieniadze....... ........od czego sa np Polacy........

[kosmo77]

Nie wiem czy zauważyłaś, ale ludzie dają dyla z PL od ładnych paru lat - nie zaczeło się to kiedy obwieszczono 'kryzys'. Być może PL to kraj nieustającego kryzysu i ludzie muszą z tym żyć, więc teraz też nie załamują rąk. Nie mówię że w tym kraju jest jakikolwiek 'boom', bo żadnego nie ma, ale przesadnego doła też nie ma - być może właśnie dlatego że nigdy nie było zbyt dobrze.

A co do szpitali - zgadzam się z tym że w Polsce szpitale są tragiczne, byłem w Chicago w szpitalu (jako 'visitor' a nie pacjent) i wyglądało to jak jakiś hotel dla VIPów. Polskie placówki służby zdrowia to przy tym rzeczywiście jakieś slumsy. Ale jestem zdania że ten amerykański standard jest nie do utrzymania, wszyscy wiedzą że amerykańska służba zdrowia jest najdroższa na świecie i nie ma możliwości zeby przy tych kosztach objąć nią wszystkich obywateli. Dlatego też ludzie w USA boją się utraty ubezpieczenia medycznego jak niczego innego na świecie. Tak więc nie byłbym tak entuzjastyczny jeśli chodzi o 'powszechną' służbę zdrowia - no chyba ze masz na mysli zmniejszenie różnicy między polskimi i amerykańskimi szpitalami.

[lump praski]

Im bardziej Prosiaczek zagladal do srodka tym bardziej Puchatka nie bylo.

 

Kryzys w Polsce jest tak permanentny, ze sie go juz nie zauwaza - tu mnie rzeczywiscie przebiles .

 

Czy ludzie sie przyzwyczaili ? Chyba mielismy maly dyskurs na Hyde o fali samobojstw w Polsce..........

 

Nie wiem dlaczego, ale cos mi mowi , ze powszechna sluzba zdrowia w Stanach bedzie dzialac lepiej niz w Polsce prywatna - Amerykanie maja dar organizacyjny plus pracuje na nich caly swiat - badz co badz sa i pozostana jeszcze jakis czas mocarstwem

 

50 mln Amerykanow nie ma juz zadnego ubezpieczenia medycznego, wiec nie musza sie tez juz bac jego utraty .

.

Jak sie otrzasnelam po tym pierwszym wrazeniu l a z a r e t u z 19 wieku w warszawskim szpitalu to zostal mi podziw dla lekarzy i pielegniarek, ktorzy pracuja w takich warunkach....... tak jak napisalam - opieka medyczna byla calkiem dobra .

[bombel79]

no wiecie, jednak pare razy jednak front przeszedl przez nasza kochana Polske... nie ludzmy sie, w kwestii infrastruktury nie zblizymy sie do USA czy zachodu Europy w ciagu najblizszych 20-30 lat... podobnie jest z uslugami publicznymi (sluzba zdrowia, infrastruktura szkolno-naukowa, poczta komunikacja itp...)

 

wazny jest ruch w odpowiednim kierunku i szczerze mowiac to widze duzo pozytywnych rzeczy ktore sie u nas dzieja...

 

a to ze niektorzy exporterzy dostali po tylku... no coz, z kolei w 2007 mieli tluste lata, teraz sa chude i na pewno nie bedzie ich az 7...

[lump praski]

Nie chce nikogo martwic, ale kondycje i dobrobyt spoleczenstwa wbrew pozorom nie wyznaczaja milionerzy ani ich rezydencje - ale klasa srednia, ktora z Polski wyjezdza, kondycja sluzby zdrowia, jej dostepnosc, stan szpitali, poziom szkolnictwa i pare innych rzeczy ...............

 

Musze stwierdzic, ze walka Amerykanow o p o w s z e c h n a sluzbe zdrowia cholernie mi imponuje - propaganda, ze jest to zle rozwiazanie ( szczegolnie np w wypadku masowych zachorowan na swinska grype - hehehe ) i wszyscy umra od tego jest widoczna w reklamach wielkich , prywatnych koncernow ubezpieczoniowych - ze Francuzi narzekaja, ze Kanadyjczycy to juz sa na wymarciu - i trele morele..

 

 

Nie znam Kanadyjczyka ani Francuza ktory by przyjechal d oStanow ze wzgledu na jakosc sluzby zdrowia........Francuz I Kanadyjczyk leczy sie u siebie i jak wskazuja badania jest z tego powodu z a do w o l o n y .

 

To tylko Kwasniewski i Walesa lataja do Stanow na leczenie , mimo, ze prywatna czyli wg propagandy - lepsza, wydajna i efektywna sluzba zdrowia w Polsce istnieje - ciekawe czemu oni nie lecza sie w tych prywatnych , polskich placowkach........chyba wypadaloby skoro tak wychwalaja prywatyzacje szpitali.......

 

Sarkozy jak zachorowal to odwiezli go do frnacuskiego szpitala a nie amerykanskiego.......

[language]

spadek cen nieruchomości. fakt?

 

 

 

 

Fact: The U.S. has among the worst health statistics of all rich nations.

 

 

 

Fact: America has the highest level of poverty and income inequality among all rich nations.

[lump praski]

Tak to jest jak nie ma powszechnej, sprawnie dzialajacej sluzby zdrowia

 

Choc jest to tylko prawda w polowie bo programy dla seniorow sa czyli Medicare i dla najubozszych czyli Madicaid - zostaly tez wprowadzone ubezpieczenia dla dzieci w rodzinach gdzie dochod jest powyzej granicy ubostwa ale rodzicow nie stac na wykup prywatnego ubezpieczenia - w Nowym Jorku jest sprawnie dzialajajaca klinika sprawnie dzialajacego od chyba 100 lat a ostanio remontowanego miejskiego szpitala Bellvue .

 

Ameryanie walcza o powszecha sluzbe zdrowia- dlatego miedzy innymi Barack Obama zostal wybrany prezydentem .....ale jakos cicho o tym w polskich srodkach masowego przekazu.....albo cos przeoczylam.

[language]

czy ktoś może wytłumaczyc, co maja obietnice powszechnego ubezpieczenia(nie służby zdrowia) w usa do tematu tego wątka?

 

 

bo nawet takie wypowiedzi demokratow w usa mnie mało obchodzą:

" I feel strongly that Obama-style health care for the elderly is more like "euthanasia on call". All you baby boomers (all races, ethnic groups, political persuasion, religious beliefs) had better call, write, email, fax you Congresspersons and the President and let them know you are against the present form of health care legislation. Can you imagine needing a hip replacement and having some government goon tell you that it is not cost effective "at your age"? This administration and this Democrat Congress are acting like Hitler and his followers. This health care bill contains terms like "retarded" and indicates that a pill would be most effective for the elderly. The people writing this legislation must be related to Margaret Sanger, Josef Mengeles and Bruno Berger. Hitler started as a very popular leader in a time of turmoil in Germany. He turned into the monster we all have nightmares about. Obama, I fear, is the next Hitler and ...

"

[lump praski]

Zbytnia ciekawosc zgubila i Adama i Ewe......nie musisz tu wchodzic, nikt ci nie

 

kaze czytac a o nieruchomosciach to mozesz poczytac w gazecie lub portalu

 

omniporta.

 

Ceny nieruchomosci, jak wspolnie ustalilismy , po wielkich sporach i filozoficznych dyskusjach , sa jakie sa.

[language]

zamiast pouczac co kto musi, lepiej zacznij pisac na temat.

 

pisanie bzdur, nawet nie w temacie jest nienormalne.

[lump praski]

Dlategi ty pisz na temat - spadek cen nieruchomosci.

 

Zwracanie glownej uwagi na teksty " nie na temat " - jest nienormalne.

[bobiczek]

ach Wy wariaty dwa

[bobiczek]

albo - wariatów dwóch

[lump praski]

Ooo, heluuu bejbi .......juz po wakacjach ?

 

Dawno cie nie bylo.........

 

Co do spadku .........moim zdaniem - cos spadlo.

[mikeelrapido]

Spadku cen nie ma i nie będzie pewnie, bo domy stoją, a popyt kiedyś wróci. Takie jest moje zdanie.

[lump praski]

Pytanie tylko : kiedy ?

[szopen]

Spadku cen nie ma i nie będzie pewnie, bo domy stoją, a popyt kiedyś wróci. Takie jest moje zdanie.

 

Spadek cen mieszkań jest faktem. Spadek cen domów jest faktem. Spadek cen działek jest dyskusyjny, zależy od okolicy. Więc jak uzasadnia Pan swoje "spadku cen nie ma"????

[bombel79]

szopen, tu tez istatna sprawa jest wrazliwosc cenowa... czyli co rozumiemy przez spadek lub wzrost... bo dla niektorych ruchy +/-10% to sa "sezonowe wahniecia" a dla innych krach i kryzys... poza tym wg mnie nie ma sensu porownywac cen mieszkan do okresu w ktorym ich ceny byly na maksymalnym poziomie... bardziej bym sie porownywal do sredniej z ostatnich trzech lat wtedy pewnie metr mieszkania w wawie w sensownej lokalizacji wyjdzie jakies 8 tys... no i obecnie jest 8 tys wiec nie ma paniki, po prostu gorka sie skonczyla, a my wrocilismy do normalnosci...

 

z innych branz np niektorym firmom export wzrosl o 300% a teraz spadl o 50% no i co? no nic, i tak sa sporo na plusie... (o ile nie przeinwestowaly!)

[szopen]

bo dla niektorych ruchy +/-10% to sa "sezonowe wahniecia" a dla innych krach i kryzys... poza tym wg mnie nie ma sensu porownywac cen mieszkan do okresu w ktorym ich ceny byly na maksymalnym poziomie... bardziej bym sie porownywal do sredniej z ostatnich trzech lat

 

OK, taką argumentację jestem skłonny uznać.