Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Spadek cen nieruchomosci


gumis107

Recommended Posts

Nie aż tak drastycznie :D emigranci zawsze przyczyniają się do wzrostu zamożności danego państwa ,dlatego restrykcje restrykcjami , wizy a z drugiej strony zapotrzebowanie na tanią często wykształconą siłę roboczą .

 

Nie widziałem żadnego, żadnego, żadnego dokumentu, który by zakładał wzrost ludności Polski w najbliższym półwieczu. Emigracja do Polski by musiała być naprawdę masowa, by zrównoważyć zarówno ujemny (prognozowany) przyrost naturalny jak i masowy odpływ Polaków do bogatszych krajów unii.

 

Co do emigrantów, nie będę się wypowiadał, ale optymistyczny obrazek p. Martiny, pasujący idealnie do standardowej historii serwowanej przez media, niekoniecznie obejmuje WSZYSTKIE aspekty i konsekwencje emigracji.

 

Co do "super lokalizacji" już o tym pisałem podając link do opisów cen kamienicy w "super lokalizacji" w Holandii na przestrzeni wieków. Ceny nieruchomości nie rosną wiecznie. Wzrost cen w ostatnim dziesięcioleciu był BEZ PRECEDENSU w całej historii dla której posiadamy jakiekolwiek dane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 874
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

,ale i tak liczac do cen we frankach czy $ spadly w ciagu kilku miesiecy o 1/3.

 

Witam ponownie, proszę mi napisać, bo nie zauważyłem chyba, od kiedy frank czy $ czy może kopiejka :lol: są walutą obowiązującą w Polsce,

 

porównania tutaj przytoczone jakoś mnie nie przekonują, chyba tak jak większości ...

 

proponuję też nie stosować określeń "bezmózgi" "kredyciarze" "bezmyślni hipoteciarze" itp, TO NIE JEST FORUM ONET'U trzymajmy trochę poziom...

 

a co do cen może spadły może nie (zależy gdzie) ja bardzo chętnie bym coś kupił blisko miasta (nie przekonuje mnie 20-30 km dojazd) no i niestety cieniutko, tam gdzie wcześniej było 100 zł/metr, obecnie jest 200, bo gmina kanalizę (i chyba gaz) kładzie, a na drodze asfalt :o :o :o (obok pola :)

 

I pytanie teraz, czy taki "rolnik" sprzeda ziemie, czy poczeka :lol: i zarobi ?

 

pomijając wszcześniej przytoczone katastrofy, myślę, że nie ma szans na tańszą ziemie, owszem zawsze się trafią okazje lub "okazje"

Witam z tego co wiem ,to 80% kredytow walutowych z okresu boomu budowlanego bylo udzielanych w kredytach obcych,wiec jezeli ktos dal np: pol miloina frankow za mieszkanie ktore po kilku miesiacach warte bylo na rynku ok 300tys ,to ciezko mowiac tu o wzroscie cen,a ceny nieruchomosci podaje sie w walucie w korej sie ja kupilo.Wiekoszc ludzi kupowala nieruchomosci na gorce ,do tego w sytuacji gdy pln byl najbardziej zdeprecjonowany od 1989 roku, wiec najdelikatniej mowiac byl to z ekonomicznego punktu widzenia idotyzm do kwadratu.W zwiazku ze zmienionymi MPZP duzo "rolnikow" ma w tej chwili ziemie na sprzedaz tylko nie ma na nia chetnych ,bo wywolawczo staraja sie rownac ceny do lat 2007-2008.Maja z czego puscic ,bo srednio hektar ornej koszuje tyle co 2-3 ary budowlanej,a nie poniesli prawie zadnych kosztow na odrolnienie.Przy zakupie nieruchomosci za maiste odleglosc ma drugorzedne znaczenie,liczy sie raczej czas dojazdu oraz liczba alternatywnych drog .Pzdr

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sie pochwale - kupilem po 160zl/metr w odleglosci 10 km od granicy Poznania. Nie jest to jakos specjalnie tanio, bo w tej samej miejscowosci sa i oferty po 100zl/metr. Sprzedawca natomiast powiedzial (juz po transakcji), ze w zeszlym roku ktos mu chcial dac ponad 210zl/metr (tylko wtedy nie myslal jeszcze o sprzedazy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sie pochwale - kupilem po 160zl/metr w odleglosci 10 km od granicy Poznania. Nie jest to jakos specjalnie tanio, bo w tej samej miejscowosci sa i oferty po 100zl/metr. Sprzedawca natomiast powiedzial (juz po transakcji), ze w zeszlym roku ktos mu chcial dac ponad 210zl/metr (tylko wtedy nie myslal jeszcze o sprzedazy).

 

Gratulacje teco :) Życzę panu, żeby p. szybko wybudował tam piękny, trwały, duży dom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze jedna przyczyna ktora spowoduje w dluzszym okresie spadek cen ziemi w okolicach wiekszych miast.Wiekszosc chlopow ktorzym nagle ziemia orna stala sie budowlana ma duze dzialki,tzn od kilkudziesieciu arow do kilku hektarow.Taka dzialke moze kupic na ogol tylko deweloper.Zeby to sprzedac indywidualnym kupujacym trzeba zrobic podzial na mniejsze dzialki,wytyczyc droge konieczna ,doprowadzic media itp.Wiekszosc sprzedajacych takie dzialki tego nie zrobilo i nie zrobi ,bo zarabiaja jakies grosze iich po prostu na to nie stac.W zwiazku tym to wieloarowe i wielohektarowe dzialki stoja ,sprzedajacy opusczaja po trochu ceny ,a kupcow jak nie bylo tak nie ma.Zreszta koszt zakupu ziemi w dewelorece jest tylko ulamkiem inwestycji,wiec wiekszsc deweloperow woli budowac w "pewnych "punktach,tzn takich w ktorym maja wieksza szanse sprzedac szybko budynki.Niby kupuja do 20-30km od miasta ,ale od roku czynia to coraz rzadziej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam kilka krajów dla których siłą napędową są emigranci oprócz tego ,że to udowodnione naukowo ....... Z takiej AFRYKI ludzie uciekają na potęgę ,bo niby comają robić ? Zresztą nie trzeba szukać skrajnych przykładów z Rumunii też i stojąc najniżej w hierarchii społecznej pracują ...Do nas nie przyjeżdzają pracować ,a żebrać i tylko ta różnica ...dodajmy Białoruś , Ukrainę i inne kraje .......granice będziemy jeszcze musieli uszczelniać ......Z emigracji powraca wielu Żydów - Izrael nie okazał się ziemią obiecaną .... Nie ma się co martwić ,że ludzi będzie coraz więcej -naprawdę są kraje gdzie nic tylko uciekać ................wiec będzie wzrost ludności Polski ,a że skośnookiej ....? na pewno nie rdzennie polskiej

HOLANDIA nie może być tutaj przykładem , bo mało kto poza Europejczykami wie gdzie leży , państwo znane z wiatraków, dreweniaków i tulipanów nie może być wyznacznikiem niczego (odnośnikiem )

Wzrost był ogromny i na byle co był popyt teraz już nie......

 

Splycasz sprawe. W Europie Zachodniej faktycznie imigranci przez jakis czas mocno pobudzili gospodarke. Teraz jednak powoduja rozklad spoleczny tych krajow (nie chca sie integrowac, wysysaja kase z zasilkow, itp.). Do rozpadu Cesarstwa Rzymskiego tez sie przyczynily ogromne rzesze "imigrantow", tj. niewolnikow z dalekich krajow. Nie sadze tez, ze Ukraincy, Chinczycy czy osoby z grup semickich czy arabskich chcialy do nas emigrowac, skoro zaraz obok nas mozna zarobic 2-3 wiecej (a "socjal" u nas prawie nie istnieje). No ale moze sie to zmienic za 10-15 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi działkami budowlanymi to jest TOTALNA GŁUPOTA !!!

Nieomal w każdej wisi i miejscowości w promieniu 30 km od Trójmiasta można zobaczyć po kilka tablic z informacją o sprzedaży działek budowlanych. Z resztą nie tylko w miejscowościach i wsiach ale także łąkach, ugorach, nieużytkach, polanach leśnych i zagajnikach.

 

I co z tego wynika ??

 

1. Podaż działek budowlanych jest OGROMNA. Gdyby wszystki te działki zostały sprzedane, wybudowano na nich domy i zamieszkali ludzie to liczba luności w Trójmieście spadłaby o 30% a dojazd do pracy np. do Gdańska zajmowałby 4 godziny.

 

2. Duża część działek które są oferowane na sprzedaż, nie zostanie sprzedana nigdy !!, przyjajmniej nie po tych cenach ktore żądają obecnie sprzedający.

 

3. Raczej nie się już zarobić na działkach, kupując je obecnie z myślą, że się sprzeda za ileś lat.

 

4. Tak duża ilość działek znajdująca się w sprzedaży sprawia, że dom poza miastem może nie być już żadną atrakcją. Będziecie mieszkać (o ile na tych wszystkich działkach powstaną kiedyś domy) w ogromnych osiedlach domów jednorodzinnych, a z okna będzie widać tylko pozostałe domy. Lub będziecie chcieli wyjść na spacer w jakiejś urokliwe, ciche i odosobnione miejsce, a tam niespodzianka, domy, bo jak napisałem na wstępie widziałem tablice z inormacją o działkach na sprzedaż prawie już w każdym miejscu. Z tym punktem wiąże się następny.

 

5. Pod względem urbanistyczno - przestrzennym robi się TRAGICZNIE. Miejscowości i wsie zlewają się ze sobą. Nie ma ścisłego podziału: miejscowść. pola, łąki, lasy następna miejscowść. Jest po prostu CHAOS. Wszędzie gdzie okiem sięgnąć luźno porozrzucane domy. Gminy nie dbają o urbanistykę miejscowści , przeznaczają pod zabudowę, wszystko co się da. Pomiędzy poszczególnymi polami przeznaczonymi pod zabudowę jednorodzinną nie ma z reguły pasów zieleni, drzew czy parków.

 

6. Przy tak dużych obszarach naokoło wsi i miejscowości przezanczonych na działki budowlane będzie problem ze zrobieniem kanalizacji, doprowadzeniem gazu, a już nie wspomnę o nawierzchni dróg i ich oświetleniu. Mieszkańcy sami będą ponosić koszty.

 

7. Dlaczego (przynajmniej na części Pomorza) rolnicy po wojnie dostali ziemię za darmo, a teraz facet chcę ode mnie 120 zł za m2 działki ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od x czasu są wystawiane działki na sprzedaż i jakoś nigdy nie zauważyłem żeby w dłuższej perspektywie czasu taniały.

Druga strona medalu czy kupujesz na handel czy dla siebie. Ja kupiłem działkę dla siebie zapłaciłem wtedy za nią drożej niż była średnia, ale nie żałuję bo ja tam będę mieszkał i to był mój wybór. Jednak z perspektywy czasu okazuje się że i tak nie straciłem. Co do wartości nieruchomości to jeżeli nie nastąpi jakiś kataklizm (wojna,zaraza itp.) to napewno nie stracą na wartości. Dlaczego? choćby dlatego, że ludzie mają więcej pieniędzy, bo jest inflacja, bo pensje w Polsce chcą dogonić Europę, bo nigdy nie będzie tak że będzi można kupić działkę, dom za 2-3 letnie średnie zarobki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od x czasu są wystawiane działki na sprzedaż i jakoś nigdy nie zauważyłem żeby w dłuższej perspektywie czasu taniały.

Jeżeli rok temu działka kosztowała 100 tysięcy, i dzisiaj też kosztuje 100 tysięcy, to znaczy, że staniała. INFLACJA! Działka rok temu kosztująca 100 tysięcy obecnie musiałaby kosztować 103-105 tysięcy tylko po to, żeby OBIEKTYWNIE RZECZ BIORĄC była warta tyle samo co roku temu.

 

Co do wartości nieruchomości to jeżeli nie nastąpi jakiś kataklizm (wojna,zaraza itp.) to napewno nie stracą na wartości.

Historia nam jasno pokazuje, że nieruchomości mogą i wielokrotnie traciły na wartości. Przykład: Japonia (szczyty cen nieruchomości, w najlepszych lokalizacjach DO DZISIAJ NIE POBIŁY rekordów ustanowionych w latach 90tych. Ceny spadają tam od dobrych dwóch dekad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Japonii - .........państwo to nie posiada ... zbyt dużo ziemi

 

Dlaczego więc, skoro ziemi tam nie przybywa, mają jej bardzo mało, mają zamożną ludność, od dwóch blisko dekad nie pobito rekordów cen nieruchomości? Dlaczego ceny tam spadały przez co najmniej dekadę jak nie dłużej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szopen mój błąd, powinno być napewno spadną. Tylko np. wojnie nie wiadomo czy ktokolwiek będzie coś miał, bo może zmienić ię wiele różnych rzeczy np. ustrój, ( tfu tfu na psa urok :)). Generalnie nieruchomości a przedewszystkim grunty są najlepszymi inwestycjami. Podałeś przykład z inflacją, tylko że za jakiś czas ceny gruntu pójdą w górę by "wyrównać" inflację. Tak było do tej pory i nie przypuszczam aby się zmieniło.

Co pamiętam z cen mieszkań na moim przykładzie mojego pierwszego mieszkania jak kupowałem kosztowalo 45000 zł (lub 450 mln jak dobrze pamiętam) przy średniej płacy w Polsce około 400-500 zł czyli 100 pensji ( 94 rok), później takie samo mieszkanie rok 99- 85 000 zl średnia pensja 1000 czyli 85 pensji (wtedy zmieniałem), obecnie mniej więcej 220000 średnia 2200 czyli znowu 100 pensji.

Nie wierzę, że cena takiego mieszkania spadnie do poziomu np. 50 średnich pensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam ! teraz to fantazjujesz . Podział działki dużej ok. 1ha to kwota max 10 000 pln i to w opcji zdzierca geodeta . W małopolsce dużych działek jak na lekarstwo .....
chyba nie mieszkasz w Krk ,dzis akurat na odcinku kilkunastu kilometrow widzialem z 5-6 tablic z ofertami sprzedazy od 0.5-1h budowlanki.Ziornij do netu,jest duzo dzialek o takich powierzchniach i jak sprzedajacy nie pusci ich za "pol ceny" rynkowej to nie znajdzie kupca.Prosty przyklad,parcela sasiadujca z moja byla pare lat temu g... warta ,pole orne 0.7h ,warte z 10 lat temu z 2 -3 tys zl.Mniej wiecej 2 lata temu przeksztaloco ja na budowlana,poniewaz to bylo na gorce ,wiec wlasciel walnol cene srednia w okolicy(ok 10 tys ar) nie biorac pod uwage ,ze wypadalo by to podzielic ,zrobic droge konieczna.zazbroic itd.Od razu po wystwianiu jej w mediach cos bredzil o kupnie Harleya-Davidsona ,radzil sie mnie jaki odel wybrac itd :-).Czas mija ,koles trzyma cene dzielnie ,a zapieprza w pracy za 1600zl.I tak mu nikt tego nie kupi w takim stanie .bo na cholere komus budujacemu jeden dom 70 arow?Takich jest multum ,a nie biora pod uwage ,ze "miastowe " tez mozgi i maja i wola kupic hektar za 20-50tys zl i na nim ewentulanie cos budowac(da sie budowac na ziemi ornej wierz mi),niz chlopa nabijac kabze.Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...