Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Patriotyzm będzie przymusowy!.


retrofood

Recommended Posts

Żeby zakończyć - cos dla miłośników flag, z Barei - oczywiście:

 

D-Dzielnicowy, A - Anioł

 

D: Flagi trzeba powiesić.

 

 

A: Panie sierżancie, ja zawsze w to robotnicze święto to już tam nie ma...

 

 

D: Nie o to chodzi.

 

 

A: Ta.

 

 

D: Drugiego to jeszcze mogą sobie wieczorem prawda wisieć, ale żeby mi trzeciego to żadna nie wisiała. Rozumiemy się?

 

 

A: Tak jest panie sierżancie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 142
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

W zasadzie wiem, że w tego typu dyskusji takie osoby jak ja szans nie mają żadnych - no bo skoro zakłada sie z góry, i większość temu przyklaskuje, że "prawdziwy Polak" to katol najczęściej bijący żonę i nadużywający trunków, który nienawidzi Żyda, geja i inszego cyklisty, to po takim dictum w zasadzie szkoda sie podkładać :-(

 

 

No i widzisz - coś się tu nie rozumiemy 8) Może ja coś nie tego, przez tę grypę ;-)

 

Osobiście nie określam i nie definiuję kto jest "prawdziwym Polakiem" a kto nim nie jest. Ale wolałabym żeby i mnie nie próbowano zaklasyfikowac - zwłaszcza że niestety nie odbywa sie taka klasyfikacja na podstawie dokonanych czynów lecz niesprecyzowanego dokładnie systemu wartości orbitującego wokół katolicyzmu i głośnego "patriotyzmu" (celowo w cudzysłowie).

 

Bedąc dzieckiem nasłuchałam się od innych dzieci, oj nasłuchałam, że nie jestem prawdziwą Polką (sic!) bo:

 

-po pierwsze primo - nie chodze w niedzielę do kościoła (fakt - do katolickiego nie chodziłam; gdy parę razy wróciłam z tzw. podwórka z płaczem to mój tata, po "przesłuchaniu" podjął decyzję i dopilnował żebym i ten katolicki regularnie odwiedzała - dla, nomen omen, świętego spokoju)

 

-po drugie primo - że u mnie w domu to się dziwnie mówi i jakas inna flaga wisi (wychowałam sie w domu dwujęzycznym, flagi były zawsze 2 - by był wilk syty i owca cała ;-))

 

Myślałam że czasy się zmieniły, ale nie.

 

Ostatnio też się nasłuchałam, a właściwie naczytałam - i to zresztą tu, na tym forum - że nie jestem patriotą, gdyż "nawet ptak swojego gniazda nie pokala" i tak dalej w ten deseń. Bo ośmieliłam się skrytykowac pewne polskie rozwiązania i przedłożyć nad nie rozwiązania obce, zagraniczne. Ręce opadają. Czy nie można podważyć sensowności czegokolwiek co polskie dlatego tylko że jest polskie? (Nb uważam, że mnie wolno, ale gdyby cudzoziemiec chciał skrytykować, to.... ;-) )

 

A wracając do tej flagi nieszczęsnej i obowiązku jej wywieszania - czy będę mniejszym patriota jeśli nie wywieszę? Albo jesli wywieszę, ale i wywieszę flage kraju mi bliskiego w święto państwowe tegoż kraju? Niby takie rozważania stricte teoretyczne (bo jakoś nie mam siły przejmować się tym "co powiedzą inni") ale ja mam syna w wieku przedszkolnym a dzieci zadają dużo pytań na które trzeba odpowiedzieć ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, chyba grypa ;-) - nie pije do Ciebie, piję do malowanych stereotypów, jaki to straszny kraj, gdzie trzeba koniecznie być katolikiem i Polakiem i nienawidzić Żydów bo jak nie to...no właściwie co?

 

To mnie zaciekawiło:

 

Ostatnio też się nasłuchałam, a właściwie naczytałam - i to zresztą tu, na tym forum - że nie jestem patriotą, gdyż "nawet ptak swojego gniazda nie pokala" i tak dalej w ten deseń. Bo ośmieliłam się skrytykowac pewne polskie rozwiązania i przedłożyć nad nie rozwiązania obce, zagraniczne. Ręce opadają. Czy nie można podważyć sensowności czegokolwiek co polskie dlatego tylko że jest polskie? (Nb uważam, że mnie wolno, ale gdyby cudzoziemiec chciał skrytykować, to.... )

 

Nie wiem o jaki wątek chodzi, ale też uważam, że jest różnica pomiędzy piętnowaniem - nawet ostrym - tego, co w kraju jest źle, a lansowaniem sie na lepszego od tej reszty Polaków, co to spoza moheru świata nie widzi ;-) (to też nie do Ciebie)

 

Pozdrowienia i idź pod kołdrę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, chyba grypa ;-) - nie pije do Ciebie, piję do malowanych stereotypów, jaki to straszny kraj, gdzie trzeba koniecznie być katolikiem i Polakiem i nienawidzić Żydów bo jak nie to...no właściwie co?

 

To mnie zaciekawiło:

 

Ostatnio też się nasłuchałam, a właściwie naczytałam - i to zresztą tu, na tym forum - że nie jestem patriotą, gdyż "nawet ptak swojego gniazda nie pokala" i tak dalej w ten deseń. Bo ośmieliłam się skrytykowac pewne polskie rozwiązania i przedłożyć nad nie rozwiązania obce, zagraniczne. Ręce opadają. Czy nie można podważyć sensowności czegokolwiek co polskie dlatego tylko że jest polskie? (Nb uważam, że mnie wolno, ale gdyby cudzoziemiec chciał skrytykować, to.... )

 

Nie wiem o jaki wątek chodzi, ale też uważam, że jest różnica pomiędzy piętnowaniem - nawet ostrym - tego, co w kraju jest źle, a lansowaniem sie na lepszego od tej reszty Polaków, co to spoza moheru świata nie widzi ;-) (to też nie do Ciebie)

 

Pozdrowienia i idź pod kołdrę ;-)

 

To był wątek o sortowaniu śmieci, ale powyższe dostałam jako prywatną wiadomość.

Dzieki za pozdrowienia-przydadza się. I faktycznie idę pod tę kołdrę bo już ledwo żyję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio też się nasłuchałam, a właściwie naczytałam - i to zresztą tu, na tym forum - że nie jestem patriotą, gdyż "nawet ptak swojego gniazda nie pokala" i tak dalej w ten deseń. Bo ośmieliłam się skrytykowac pewne polskie rozwiązania i przedłożyć nad nie rozwiązania obce, zagraniczne. Ręce opadają. Czy nie można podważyć sensowności czegokolwiek co polskie dlatego tylko że jest polskie? (Nb uważam, że mnie wolno, ale gdyby cudzoziemiec chciał skrytykować, to.... ;-) )

 

W zasadzie wiem, że w tego typu dyskusji takie osoby jak ja szans nie mają żadnych - no bo skoro zakłada sie z góry, i większość temu przyklaskuje, że "prawdziwy Polak" to katol najczęściej bijący żonę i nadużywający trunków, który nienawidzi Żyda, geja i inszego cyklisty, to po takim dictum w zasadzie szkoda sie podkładać :-(

 

Do pozdrowień się dołączam. :wink:

 

Ten ptak co własnego gniazda nie kala... A obejrzyj se kiedyś (najlepiej szybko bo w zimie łatwiej) stado kawek przy karmniku. Najpierw jedzą takie ładne, błyszczące, wysportowane a inne siedzą na gałęzi i czekają. Jak te ładne sobie pójdą, to przychodzą te słabsze: matowe pióra, grubsze, często na grzbiecie mają ślady guana. Ślady te biorą się z tąd, że noc spędzają na niższej gałęzi.

 

Nieapetyczne, wiem.

 

Ale niektórzy ludzie zachowują się podobnie. Czyli obrzucają błotem i innymi nieczystościami innych. Najlepiej tych słabszych, czyli tych, dla których słowo coś znaczy, a nie jest tylko metodą dawania komuś wirtualnie po mordzie.

 

Skoro on jestem prawdziwym Polakiem (aksjomat, dogmat), to Ci, co są różni od niego, prawdziwymi Polakami być nie mogą. Logiczne.

 

Dziadkowie trzy córki mieli. Każdą w innym kościele chrzcili. Na Polki wychowali :D

 

A że wielu ludzi ma taką cechę, że na pytanie co słychać wymienia to, co najgorsze. Szef zły, lekarz niedobry, proboszcz chciwy, minister bezduszny...

Podobno to Polaków cecha. U Polaków ją widziałem. Mam za mały kontakt z innymi nacjami, by się wypowiadać na ich temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
piję do malowanych stereotypów, jaki to straszny kraj, gdzie trzeba koniecznie być katolikiem i Polakiem i nienawidzić Żydów bo jak nie to...no właściwie co?

 

 

Bo to proszę Pani o to raczej biega, żeby patriotyczne frazesy bojowników o nacjonalne walory, można było usankcjonować prawem - wówczas poczujemy siłę a świat nas będzie szanował .

" Polska dla Polaków" ," Polacy narodem wybranym", "Naszym urokiem jest jednakowość" czy jakoś tak itp.

Ot takie popierania pustosłowia i pustogłowia przepisem i podcieranie sobie uślinionej gęby nazwą kraju.

Wszak "prawdziwy patriota" nie ma się przecież co bać, i tak będzie wywieszał flagi a "nieprawdziwi patrioci" ... są nam niepotrzebni albo się przystosują , a nieprzekonanych przekonamy...

i tak ich długo będziemy kochać aż i oni nas pokochają jak mawiał Kilkujadek, nadszyszkownik zresztą . :)

Osobiście uwielbiam to powiedzenie.

Tak samo zresztą usprawiedliwiają niektórzy patrioci każdy zamach na wolność osobistą przez nawiedzonego wariata słowami : " uczciwy człowiek nie ma się co bać, niech...itd np. będą podsłuchy" :D

"Jakby Blida była niewinna ... a to nie na ten temat , ale trochę i na ten :p

Żyjemy w społeczeństwie 90% katolików więc i Jezus Chrystus mógłby wolą sejmu,a więc z mocy prawa, królem Polski zostać.

Czyżby ktoś wymyślił to już wcześniej :o ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W zasadzie wiem, że w tego typu dyskusji takie osoby jak ja szans nie mają żadnych - no bo skoro zakłada sie z góry, i większość temu przyklaskuje, że "prawdziwy Polak" to katol najczęściej bijący żonę i nadużywający trunków, który nienawidzi Żyda, geja i inszego cyklisty, to po takim dictum w zasadzie szkoda sie podkładać :-(

 

 

No i widzisz - coś się tu nie rozumiemy 8) Może ja coś nie tego, przez tę grypę ;-)

 

Osobiście nie określam i nie definiuję kto jest "prawdziwym Polakiem" a kto nim nie jest. Ale wolałabym żeby i mnie nie próbowano zaklasyfikowac - zwłaszcza że niestety nie odbywa sie taka klasyfikacja na podstawie dokonanych czynów lecz niesprecyzowanego dokładnie systemu wartości orbitującego wokół katolicyzmu i głośnego "patriotyzmu" (celowo w cudzysłowie).

 

Bedąc dzieckiem nasłuchałam się od innych dzieci, oj nasłuchałam, że nie jestem prawdziwą Polką (sic!) bo:

 

-po pierwsze primo - nie chodze w niedzielę do kościoła (fakt - do katolickiego nie chodziłam; gdy parę razy wróciłam z tzw. podwórka z płaczem to mój tata, po "przesłuchaniu" podjął decyzję i dopilnował żebym i ten katolicki regularnie odwiedzała - dla, nomen omen, świętego spokoju)

 

-po drugie primo - że u mnie w domu to się dziwnie mówi i jakas inna flaga wisi (wychowałam sie w domu dwujęzycznym, flagi były zawsze 2 - by był wilk syty i owca cała ;-))

 

Myślałam że czasy się zmieniły, ale nie.

 

Ostatnio też się nasłuchałam, a właściwie naczytałam - i to zresztą tu, na tym forum - że nie jestem patriotą, gdyż "nawet ptak swojego gniazda nie pokala" i tak dalej w ten deseń. Bo ośmieliłam się skrytykowac pewne polskie rozwiązania i przedłożyć nad nie rozwiązania obce, zagraniczne. Ręce opadają. Czy nie można podważyć sensowności czegokolwiek co polskie dlatego tylko że jest polskie? (Nb uważam, że mnie wolno, ale gdyby cudzoziemiec chciał skrytykować, to.... ;-) )

 

A wracając do tej flagi nieszczęsnej i obowiązku jej wywieszania - czy będę mniejszym patriota jeśli nie wywieszę? Albo jesli wywieszę, ale i wywieszę flage kraju mi bliskiego w święto państwowe tegoż kraju? Niby takie rozważania stricte teoretyczne (bo jakoś nie mam siły przejmować się tym "co powiedzą inni") ale ja mam syna w wieku przedszkolnym a dzieci zadają dużo pytań na które trzeba odpowiedzieć ;-)

 

 

Mymyk KSK

to co Cię spotyka to nie zarzut o brak patriotyzmu tylko zwykła nietolerancja ze strony osób które swoje poglądy uwazają za jedynie słuszne co prowadzić może na manowce.

przykład;PEpeg z gumy wyprowadził taki wywód

patriota=polak=katolik=zindoktrynowany tuman

a po uproszczeniu patriota=tuman i chyba nie to było do okazania

 

 

a co do flagi

-gdyby były zabronione,byłyby noszone tajnie pod klapą marynarki i konspiracyjnie pokazywane

-jeśli będa nakazane w ramach protestu nie będą wieszne

 

A prawda jest taka że coraz więcej osób przed trzecim maja kupowało je z własnej,nieprzymuszonej woli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
[

przykład;PEpeg z gumy wyprowadził taki wywód

patriota=polak=katolik=zindoktrynowany tuman

a po uproszczeniu patriota=tuman i chyba nie to było do okazaniai

 

Jesteś pewna, że taki wywód Pepeg zrobił ? :D

Przeczytaj raz jeszcze ale tym razem ze zrozumieniem , obiecuję Ci , że zmienisz zdanie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Jeśli władza nakaże wywiesić flagi, wytrąci to niebezpieczne drzewce z ręki społeczeństwa.

 

EEEEtam. Jest u mnie karabin w stodole i dwa granaty w świątecznym ubraniu, spokojna Twoja głowa :-)

 

Do Pepega z Gumy:

 

Bo to proszę Pani o to raczej biega, żeby patriotyczne frazesy bojowników o nacjonalne walory, można było usankcjonować prawem - wówczas poczujemy siłę a świat nas będzie szanował .

" Polska dla Polaków" ," Polacy narodem wybranym", "Naszym urokiem jest jednakowość" czy jakoś tak itp.

 

Ja wiem co chcesz przekazać, tylko gdzie Ty to widzisz, to pojęcia nie mam. Serio, chyba w życiu nie słyszałam takich tekstów jakie tu cytujesz, że prawdziwy Polak to katolik i flagę wiesza. Oczywiście, jeśli się chce coś udowodnić, to można pokazać margines jako normę - to jest świetny trick stosowany od lat od Wyborczej po Nasz Dziennik :-) polega na tym, że się np.cytuje Macieja Giertycha i jego słowa o smoku wawelskim i z tego wyciąga jakże oczywisty wniosek i doprawdy samonasuwający się że prawica to idioci i oszołomy. Manipulacja generalnie.

 

Osoby głoszące hasła typu "Polska dla Polaków" i podejmujące odpowiednie do tego działania to nie jest większość społeczeństwa. Takich zachowań nie akceptuje władza i nie akceptowała też władza poprzednia - to jakiś absurd. Głoszenie haseł nazistowskich jest karalne i nie jest akceptowane społecznie. Oczywiście do końca nie da się wyeliminować takich rzeczy, ale po pierwsze nie są żadnym obrazem społeczęństwa, po drugie - występują również w tych społecznościach zachodnich, które tak bardzo się idealizuje, że taka w nich powszechna tolerancja i zgoda.

 

Jassssne 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prawda jest taka że coraz więcej osób przed trzecim maja kupowało je z własnej,nieprzymuszonej woli

 

Jak było gdzie.

Ponieważ nałogowo słucham radia 24 h / dobę, to pamiętam również audycję w końcu kwietnia o tym, że poza paroma sklepami totalnie nie ma żadnych flag: dużych, małych, z płótna, z papieru, itp. itd. etc. Były również rozmowy z producentami, ktorzy nie mieli zamówień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem co chcesz przekazać, tylko gdzie Ty to widzisz, to pojęcia nie mam. Serio, chyba w życiu nie słyszałam takich tekstów jakie tu cytujesz, że prawdziwy Polak to katolik i flagę wiesza. Oczywiście, jeśli się chce coś udowodnić, to można pokazać margines jako normę - to jest świetny trick stosowany od lat od Wyborczej po Nasz Dziennik :-) polega na tym, że się np.cytuje Macieja Giertycha i jego słowa o smoku wawelskim i z tego wyciąga jakże oczywisty wniosek i doprawdy samonasuwający się że prawica to idioci i oszołomy. Manipulacja generalnie.

 

Czy nie zauważacie, że Pepeg podał przykład toku rozumowania właśnie niektórych, ale uważających m.in. że ustawą da się wszystko załatwić Że wmawia się nam, że my są głupki i waadza musi za nas myśleć? I ze to myślenie ma być jedynie słuszne?

Piszesz, że w zyciu nie słyszałaś, że prawdziwy Polak to katolik. Powiem tak: to chyba mało słuchasz. Ja słyszałem to wystarczającą ilość razy nie od marginesu, tylko od ludzi na tzw. stanowiskach. Od radnych do ministrów. Od kleryków do biskupów. Tylko od papieża nie słyszałem. Ani "naszego" ani obecnego.

To, że wtedy nie mówili o fladze, to pewnie przez zapomnienie. Ale se przypomnieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Że wmawia się nam, że my są głupki i waadza musi za nas myśleć? I ze to myślenie ma być jedynie słuszne?

Ale to już było...

 

 

Piszesz, że w zyciu nie słyszałaś, że prawdziwy Polak to katolik. Powiem tak: to chyba mało słuchasz.

Z przykrością muszę się z Tobą z godzić. Z przykrością nie dlatego, że z Tobą, tylko dlatego, że niestety takie rzeczy daje się usłyszeć i wypowiadane są jak oczywista oczywistość. Ja w każdym razie słyszałam to wielokrotnie i to nie tylko na falach "radia z ryjem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że w zyciu nie słyszałaś, że prawdziwy Polak to katolik. Powiem tak: to chyba mało słuchasz. Ja słyszałem to wystarczającą ilość razy nie od marginesu, tylko od ludzi na tzw. stanowiskach. Od radnych do ministrów. Od kleryków do biskupów. Tylko od papieża nie słyszałem. Ani "naszego" ani obecnego.

 

Z przykrością również się zgadzam.

Na szczęście słyszałem też zarówno polityków, jak i biskupów oddzielających narodowość od religijności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że w zyciu nie słyszałaś, że prawdziwy Polak to katolik. Powiem tak: to chyba mało słuchasz. Ja słyszałem to wystarczającą ilość razy nie od marginesu, tylko od ludzi na tzw. stanowiskach. Od radnych do ministrów. Od kleryków do biskupów. Tylko od papieża nie słyszałem. Ani "naszego" ani obecnego.

.

 

Wiesz, może za mało mam do czynienia z biskupami ;-)

 

przecież nie twierdziłam, że tego typu poglądy nie sa głoszone. Twierdzę natomiast, że nie są aż tak częste, jak piszecie. Twierdzę również, że w projekcie zapisu, który ktoś powyżej zacytował, nie ma ani słowa o katolikach, narodzie wybranym i o tym, że Polska ma być dla Polaków. Skąd więc wnioski na temat toku rozumowania autorów tego zapisu? Skąd np. wiedza na temat ich wyznania - moze wcale nie sa katolikami, o ile mi wiadomo, takiego przymusu w naszym kraju nie ma (ale pewnie zaraz ktoś mi powie, że owszem jest ;-) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzę również, że w projekcie zapisu, który ktoś powyżej zacytował, nie ma ani słowa o katolikach, narodzie wybranym i o tym, że Polska ma być dla Polaków. Skąd więc wnioski na temat toku rozumowania autorów tego zapisu?

No cóż, partia polityczna, która to firmuje jest znana nie od dziś a jej liderzy jeszcze dłużej. Jakoś trudno się po nich spodziewać nagłej zmiany światopoglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież nie twierdziłam, że tego typu poglądy nie sa głoszone. Twierdzę natomiast, że nie są aż tak częste, jak piszecie. Twierdzę również, że w projekcie zapisu, który ktoś powyżej zacytował, nie ma ani słowa o katolikach, narodzie wybranym i o tym, że Polska ma być dla Polaków. Skąd więc wnioski na temat toku rozumowania autorów tego zapisu? Skąd np. wiedza na temat ich wyznania - moze wcale nie sa katolikami, o ile mi wiadomo, takiego przymusu w naszym kraju nie ma (ale pewnie zaraz ktoś mi powie, że owszem jest ;-) )

 

No wiesz, niby faktycznie przymusu nie ma. jednak coraz więcej prawd wiary usiłuje się w rózny sposób wprowadzić do systemu prawnego. Czasem jest to otwarcie, czasem skrycie przy okazji różnych niby innych spraw. Ja nie rozumiem sensu i pożytku takiego postępowania, bo dla mnie wiara to jest wierzyć a nie być przymuszonym. Zresztą już Ewangelia mówi: oddajcie cesarskie co cesarzowi, a co boskiego - Bogu. I wydawałoby się, że czas nawracania mieczem jest już poza nami.

A tu okazuje się, że nie.

 

I żeby była jasność. Jestem Polakiem i katolikiem (ale nie Polakiem - katolikiem). I uważam, że nawracać trzeba słowem i przykładem. A miecze oddać do muzeum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, partia polityczna, która to firmuje jest znana nie od dziś a jej liderzy jeszcze dłużej. Jakoś trudno się po nich spodziewać nagłej zmiany światopoglądu.

 

Ale jakie poglądy firmuje? Nacjonalistyczne?

 

To że komuś się taki dziwny projekt wymsknął, to jeszcze nie powód, zeby mu zarzucać szowinizm narodowy i katolicki...

 

Retro? Co ma wspólnego flaga z prawdami wiary? Nawracanie mieczem? Gdzie, jakim?

 

Ja chyba jednak zyję w innym kraju :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prawda jest taka że coraz więcej osób przed trzecim maja kupowało je z własnej,nieprzymuszonej woli

 

a 40%..nie ma pojecia co to jest za data 11-11-1918 i ki cholery coo to za swieto w listopadzie po dniu zmarłych..rece opadaja ....w "narodzie"

 

Przypomniała mi sie interesująca wymiana zdań przeprowadzona ładnych pare lat temu między znajomą, wykształconą, bedącą po prawie administracyjnym, a mną - rozmowa a propos 3 maja:

 

ja: cieszy mnie że możemy oficjalnie świętować 3 maja..

 

ona: ale jakie to ma dla ciebie znaczenie, przecież to jest kościelne święto, Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

 

ja: czy kościelne to nie wiem, nie wykluczam, ale istotniejsze sa raczej związki z datą uchwalenia konstytucji i przecież to świętujemy w ten dzień..

 

ona: ależ nie! to na 100% jest święto kościelne, wiem bo zawsze mi mama i babcia przypominają że trzeba iść do kościoła! a wprowadzili je jako obowiązkowe bo Polska jest krajem katolickim i trzeba świętować najważniejsze dni w katolickim kalendarzu!

 

 

PS. wracam pod te kołderke :) ta grypa ma chyba zamiar kochać mnie tak długo aż i ja ją wreszcie pokocham ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...