Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Eko groszek ale nie z naszego kraju


Seluch

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 146
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy ktoś z Was kupował eko groszek np z czeskich kopalni poprzez naszych krajowych dystybutorów?

 

Jakie macie doświadczenia, czy towar jest godny polecenia, jak z parametrami, no i z cenami.

 

 

Nie jednemu psu burek. Nie sądzę, że w Czechach mają tylko jedną kopalnię, nie sądzę, że w jednej kopalni mają zawsze jednakową jakość węgla i najważniejsze - nie sądzę, że na jakość palenia w naszych kotłach ma największy wpływ informacja od dostawcy, z której kopalni jest węgiel i jakie ma parametry. Z węglem tyle cudów się dzieje po drodze, że to wróżenie z fusów.

Mnie uczyli w szkole, że nasz węgiel jest jednym z najlepszych jakościowo w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadałem to pytanie ponieważ na jednym z portali aukcyjnych moża nabyć eko z Czech w bardzo atrakcyjnej cenie przy ilości 25T i to mnie właśnie zastanawia bo cena dużo niższa?
Każdy szanujący sprzedawca powinien być Ci w stanie sprzedać lub nawet dać kilka worków na testy.

Z drugiej strony - 25T? Na handel chcesz to brać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie gadaj :o ....300zł???? :o

natychmiast pytaj o parametry tego węgla i daj znać :wink:

a swoją drogą ...przy Czeskiej granicy mieszkam (10km do karviny) i powiem Ci, że w lokalnych składach nie mają czeskiego ekogrochu .... jest chwałowicki i retopal :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz instalator wypróbowywal ostatnio czeski ekogroszek za 350 zł/tona i mimo zabawy z dopasowaniem ustawień spalal mu piec 1/3 wiecej. Niby nadal opłacalnie ale wolalam nie ryzykowac. Inna kwestia ze nie da sieokreslic jaki groszek tylko na podstawie kraju z ktorego pochodzi. najlepiej wziac kilka workow i probowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka wysłałem Tobie na priva linka z parametrami i ceną.

 

Jak sobie porównam parametry i cene to rewelacja :) ale czy nie ma w tym jakiejś podpuchy, nie wiem.

 

Myślę, że eko na próbę to kipska sprawa bo np mogę dostać super towar w 5 workach a 25 ton przyjedzie np towaru do kitu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, wiadomośc otrzymałam i pozwolę sobie wkleić link do tej aukcji na forum :

http://www.allegro.pl/item557243760_wegiel_eko_groszek_290zl_brutto_t_locco_kopalnia.html

 

Jest to gra warta świeczki pod warunkiem, że to co piszą to prawda a nie ściema :roll:

Zabiłeś mi ćwieka .... w wolnej chwili poszukam ogłoszeń o czeskim węglu ....skoro mieszkam tak blisko granicy to może uda mi sie taniej, bo niestety nie mam aż tylu sąsiadów coby kupic 25 ton i się podzielić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie chciałeś wklejać linka? boisz się , ze nagle ktoś sprzątnie Ci sprzed nosa 1000 ton? :o nie bądź taki zachłanny :wink: :lol:

 

Napisałam pytanie do sprzedającego czy można samemu przyjechac po 6 ton i czy nie jest to węgiel wysokokaloryczny jak słowacki ( spala się go 2 razy więcej niż rodzimego :roll: ). Zobaczymy co odpisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoć im wyższa tym szybciej się spala ... w pratyce znaczy tyle co więcej tego trza wsypać :wink: ... ale mogę się mylić- fachofcem nie jezdem :roll:

 

co do reklamy ... nie masz się czego obawiać ... nie masz 5 wpisów i nick "sprzedajęczeskiekogroch" tylko kilkaset i jakiś staż na forum :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją szosą bardzo ciekawe jest, skąd taka rozbieżność cenowa pomiędzy grochem drilled in Poland, a drilled in Tschech :>

Czyżby znów wychodziło szydło z wora ekogroszkowego, jak to nasze "kochane inaczej" kompanie wunglowe sztucznie zawyżają ceny? Czy może faktycznie taka jest różnica pomiędzy kosztami produkcji u nas, a kosztami w Czechach... Chociaż nie wydaje mie się, abym się w pierwszym przypadku dużo pomylił...

 

Bardzo ciekawy wątek - przyglądam się wszystkiemu, co związane z grochem, bo za chwilę sam będę klientem któregoś ze składów węglowych... Przydało by się jakieś światełko z karbidówki w tej pierońskiej sztolni, która coraz głębiej schodzi, a końca nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesyłam informacje nt cen węgla i opłącalności importu. W Polsce jest w tym zakresie "nienormalna" sytuacja.

 

pozdr.

 

w.m.

 

Gazeta Prawna | 25.02.2009 | 07:00

ENERGETYKA | Handel węglem

 

Na zachodzie Europy węgiel energetyczny na II kwartał 2009 r. można kupić już po 62 dol., czyli prawie 70 proc. taniej niż latem 2008 r.

Prognozowanie sytuacji na rynku węgla kamiennego staje się coraz trudniejsze. Przez ostatnie kilka tygodni węgiel w portach Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia (ARA) kosztował około 80 dol. Import do Polski nie był opłacalny, bo złoty był bardzo słaby. Energetycy oceniali, że będzie się opłaciło przywozić węgiel dopiero przy kursie około 3 zł za dol. Sytuacja jednak znowu się zmieniła, bo węgiel znowu staniał.

Nastąpiła kolejna obniżka cen węgla. W portach ARA w transakcjach terminowych na II kwartał węgiel sprzedawany jest po około 62 dol., na III po 65 dol., a na IV po 68 dol. - mówi Jerzy Galemba, rzecznik Węglokoksu, największego polskiego eksportera węgla.

 

Cena 62 dol. w portach ARA oznacza, że w porcie polskim węgiel kosztowałby około 11,6 zł za 1 GJ, czyli mniej więcej tyle, ile kosztuje w kopalni na Śląsku. W praktyce oznacza to, że dla firm z północnej i środkowej Polski import drogą morską staje się opłacalny. Przedsiębiorcy uważają, że warto importować nawet przy obecnym kursie złotego wobec dolara.

 

Przy cenie 62-65 dol. za tonę węgla w portach ARA złoty już nie przeszkadza w imporcie - ocenia Paweł Smoleń, prezes zarządu Vattenfall Heat Poland.

 

Umocnienie złotego dodatkowo zwiększyłoby atrakcyjność importu, a pogorszyło opłacalność eksportu, którą i tak obniża spadek światowych cen węgla. Przy spadającym popycie na węgiel, wymuszanym spadkiem produkcji energii, utrzymanie się niskich cen światowych może oznaczać, że eksport węgla z Polski nie będzie dla kopalni opłacalny. Kompania Węglowa, największy producent węgla, na razie nie chce komentować opłacalności eksportu. W 2009 roku planuje wyeksportować około 12 proc. swojej produkcji węgla.

 

 

 

Ireneusz Chojnacki

Gazeta Prawna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoć im wyższa tym szybciej się spala ... w pratyce znaczy tyle co więcej tego trza wsypać :wink: ... ale mogę się mylić- fachofcem nie jezdem :roll:

 

Hm, ciekawe. Kamienie mają kaloryczność zero, czy to znaczy że się opłaca nimi palić bo wolniej się spalą? Ostatnio kupiłem jakiś węgiel o 'troszeczkę' niższej kaloryczności, nigdy więcej tego badziewia nie biorę - nie chce się palić, trzeba przestawić parametry podawania - z 10/50 musiałem zrobić 15/45 żeby w ogóle się paliło. I tak ciepła z tego mniej, a węgla zużywa się dwukrotnie więcej. Już nie mówię o popiele, po tygodniu piec zasypany popiołem do połowy. No i bardziej śmierdzi - takim węglowym dymem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce mamy ekogroszek węgla kamiennego, to co zwane jest ekogroszkiem importowanym z Czech to ekogroszek, ale węgla brunatnego. Przynajmniej na naszych składach.... Po wyschnięciu łatwo to rozpoznać, bo ma brązowawe zabarwienie. Granulacja jest jednak idealna.

 

W moim regionie jest od 420zł/tonę luzem lub po 550zł/tonę workowanego.

Ma najwyżej ok.20tys.kalorii, raczej jestem zdania,że ok.18-19tys.kalorii.

Tego opału schodzi faktycznie więcej. Niektóre palniki ślimakowe na ekogroszek (szczególnie ze stalowym ślimakiem) maja w dtr napisane, że nie zaleca się spalania ekogroszku z węgla brunatnego.

 

Nie mniej to "cudo" z brunatnego przy dobrych nastawach wypala się bardzo ładnie, nie toleruje jednak wilgoci. Musi być suchy jak pieprz, to spala się bardzo ładnie. Swój kocioł do tego eko z brunatnego musiałem przestawić- t. częściej podać jak eko z kamiennego, ale zmniejszyć tez ilość podawanego powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mój o którym pisałem wyżej to prawdopodobnie ten sam o którym Ty piszesz. Jest czarno-brązowy. Tyle że mój był mokry, nie suszyłem go przed wrzuceniem do pieca. Próbowałem, jak Ty, zmniejszyć nadmuch, ale wtedy kocioł nie był w stanie nagrzać wody - paliło się całkiem niemrawo. Jedyna metoda żeby to 'rozhulać' to dużo węgla i mocno dmuchać. Na szczęście wziąłem tylko 100 kg na próbę. Czy się opłaca? Według mnie nie, bo w moich okolicach ten 'brunatny' kosztuje ok 600 PLN/tonę. Lepiej dołożyć te 200 PLN i kupić normalny czarny węgiel - będzie taniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...