Gość 30.11.2003 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Czasami samo czekanie jest przyjemniejsze niż spotkanie.. niecierpliwym -dużo dobrego czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kamień 30.11.2003 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Kochać Kochać takjakby się nie kochałonienawidzić takjakby się miłowałomieć dzieci takjakby się ich nie miało pragnąć takjakby się już nie pragnęłobyć obcym takjakby się było bliskimi patrzećjakby się nie widziałoi słuchaćjakby się nie słyszałoi mieć wszystkojakby się nic nie miałonie dziwić sięnikomu i niczemu. [Tadeusz Trojanowski] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kamień 30.11.2003 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 obłakane myśliznalazły jużkonkretny obrazzapachi dotyk jeszcze niewyraźneale to nic...wszak całe dwa długie życiaprzed nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 30.11.2003 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Prawda jest tylko kwestią formy. Oskar Wilde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 30.11.2003 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Ciesz się drobiazgami. One sprawią, że wielkie szczęście niepostrzeżenie i cicho wejdzie w Twoje życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 01.12.2003 04:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 "Tyle wszystkiego" Tyle wszystkiego we mnie jest i niebo i ziemia i słońce i trawy zielone, ptaków śpiew przeróżnych myśli rzeka bez końca! I dnie i noce, zmierzchy i poranki i cztery pory roku! Ślady na śniegu, świętojańskie wianki i ten przed burzą niepokój! I sprzecznych uczuć we mnie jest tyle i tyle kochanych twarzy i zdarzeń co wspominam mile i głupich czynów i naiwnych marzeń! I tyle grzechu we mnie jest i tyle we mnie jest dobrego! Ty, Panie, weźmiesz wszystko to, choć pewnie nie chciałbyś wszystkiego! - Oleńka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 01.12.2003 05:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 Edward Stachura "Jak" Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasemjak na szyi wędrowca apaszka szamotana wiatremjak wyciągnięte tam powyżej gwiaździste ramiona waszea tu są nasze, a tu są nasze, jak suchy szloch w tę dżdżystą nocjak winny - li - niewinny sumienia wyrzutże się żyje gdy umarło tylu tylu tylu jak suchy szloch w tę dżdżystą nocjak lizać rany celnie zadanejak lepić serce w proch potrzaskane jak suchy szloch w tę dżdżystą nocpudowy kamień, pudowy kamieńja na nim stanę, on na mnie stanieon na mnie stanie, spod niego wstanę jak suchy szloch w tę dżdżystą nocjak złota kula nad wodamijak świt pod spuchniętymi powiekami jak zorze miłe, śliczne polanyjak słońca pierśjak garb swój nieśćjak do was, siostry mgławicoweten zawodzący śpiew jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpocznieszcudne manowce, cudne manowce, cudne, cudne manowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 01.12.2003 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 Edward Stachura * * * Włóczęga jestem co późną nocą gwiazdy wykrada i rozdaje ubogim włóczęga jestem bez czapki z długimi włosami w których noc się bawi z gwiazdami stary drelich mam na plecach i spodnie wytarte na tyłku Dobre duchy - w mych kieszeniach no i księżyc największa złotówka Więc gwiżdżę, gwiżdżę na bogatych i razem ze mną wiatr gwiżdże na nich Bo to przecież xiężyc mi strącił xiężycową złotówkę - z wysokiej topoli Ja żem tylko kieszeń nadstawił. "Poezja" 1982 nr 9, s. 55-56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 01.12.2003 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 Edward Stachura * * *Zapomniałem zapiąć rozporka i poszedłem do teatru A w teatrze jak w teatrze ludzie wiszą na czarnych muszkach stąpają po porcelanie i gapią się na mnie jak na Szekspira . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Cóż różne są drogi do sławy 8.VIII. 1956 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 01.12.2003 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 - Czy myślałeś kiedyś, dlaczego życie toczy się tak szybko? Twoje ostatnie życzenie...Nadal nie mogę w to uwierzyć. Nadal boje się, że nie będę zdolna do miłości... Jestem.... Nie jestem człowiekiem, nie do końca. Jak Ty mogłeś zauważyć we Mnie to, co uważałam że nie istnieje? Jak... - Dlaczego? Jak? Pytasz... Nie mogę odpowiedzieć. Ja nie znam odpowiedzi na pytanie ?jak?, ale wiem co czułem, gdy walczyłaś z Mocą, broniłaś Siebie i Mnie. Moje serce potrzebowało chwili, by znaleźć to, czego szukałem w Twojej zarozumiałej, pewnej postawie. Masce, którą zakładałaś na twarz, na swoją duszę. Zrozumiałem, że fiołkowe oczy nie potrafią kłamać. Na pewno nie Mnie...- Widzę w Tobie głębokie przekonanie o tym, jaka jestem naprawdę... - To uczucie, nie przekonanie i na pewno nie głębokie. Czy my się w ogóle znamy? - Dlaczego pytasz, jeżeli nie ma odpowiedzi? Ona nie istnieje. My nie istniejemy.- Nie w tej chwili, ale może kiedyś... - Nie łudź się. Wiesz, że to niemożliwe. Nie wierzę w przeciwieństwa, w druga połowę. Nie wierzę w... przeznaczenie. A Ty? Sądzisz, że to przypadek, że się spotkaliśmy? - Patrz - Nie. Nie płacz...- To nie Ja...- Ja nie płaczę, to... - Chodź do Mnie... Nie mów już nic. Nie niszczmy tej chwili, sekundy w której świat nie istnieje. Jeżeli świat nie istnieje, to Nas nie ma. Jeżeli nie ma Nas...Zapomnijmy...Teraz...Proszę...- Jak ciepło. Czujesz? - To Twoje serce....- Nasze...- Nasze? - Czujesz... Ciepło, szum oceanu, słońce, księżyc... My...- Żegnaj...- Tylko na chwilę. Zaraz wrócę... - Przyjdź do Mnie z powrotem. Szybko, proszę. Będę czekał...- Widzisz? Słońce wschodzi. Zimno... Przytul Mnie. Tak mi zimno..- Dlaczego płaczesz? Nie jesteś szczęśliwa? - Głupi jesteś!- Śmiejesz się?- To nie łzy, zaczyna padać...To krople deszczu. Nie słyszysz jak szumi woda? Bogini płacze.....- Mówiłaś, że nie wierzysz. Tu jesteśmy bezpieczni. Poczekaj. Dorzucę do ognia... - Nie! Zostań, proszę. Nie opuszczaj mnie. Możesz znowu uciec, a ja na to nie pozwolę. Już nie. Ogień nie zgaśnie, możesz poczekać. Bardziej od gorąca, Ja Ciebie potrzebuję...- Ty jesteś moim ciepłem...- Ale innym. Znasz to drganie w sercu, dreszcz, dziwny wiatr muskający twarz, zapach słońca....Tym jestem. Tylko dla Ciebie. Wiesz? - Światło w korytarzu... - Śmierć? O czym Ty mówisz? Dlaczego? Dlaczego przy Mnie myślisz o śmierci? Nie jestem...nie...nie jestem... - Znowu deszcz? Mówiłaś, że nie kłamiesz... - To Ty mówiłeś! - Ale dlaczego płaczesz? - Ty możesz, a Ja nie?! - Słońce już zaszło...- Dawno...- Spałaś? - Nie. Nie zmieniaj tematu! - Czemu zakładasz maskę? Czemu chowasz się w swoim drugim ?ja?? wiesz, że nie lubię tej połowy... Nie odpowiadasz...Nie płacz kochana, proszę ? nie...- Kochana..? - Twoje oczy zmieniają barwę. Pięknie pachniesz. Mmmm...Jestem taki szczęśliwy...Bądź zawsze przy Mnie, słyszysz? Zawsze...Co ja bez Ciebie pocznę? - Jesteś przecież... - Ciii...Nie wymawiaj tego słowa. Oboje nie jesteśmy ludźmi. I co z tego? Już zapomniałem o śmierci, o życiu. Uwielbiam Twój zapach. Bez i agrest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 01.12.2003 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 Do Promyczka.Zastanowiles sie zanim zadedykowales mi ten tekst ?Nie dociekam powodow.MOge sie tylko zrewanzowac dedykacja. "nie dokazuj mily nie dokazuj......"M.Grechuta ."......Ale moze tak sie zdarzyc Ze sie mozesz ogniem sparzyc............w takim razie trudno coz Nie dotykaj dzikich roz......"-W .Dymny PSDlaczego nie podales nazwiska autora ?Jest nim Z.Matyjaszczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.12.2003 04:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 kolejny raz proszę o podawanie autorów... i błagam Was o to, aby - przynajmniej tutaj - słowa nie prowadziły do sporów... Wisława Szymborska "Miłość szczęśliwa" Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne,czy to poważne, czy to pożyteczne - co świat ma z dwojga ludzi,którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi,pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani,że tak się stać musiało - w nagrodę za co? za nic;Światło pada znikąd - dlaczego właśnie na tych, a nie na innych?Czy to obraża sprawiedliwość? Tak.Czy narusza troskliwie piętrzone zasady,strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych,gdyby się chociaż maskowali trochę,udawali zgnębienie krzepiąc przyjaciół;Słuchajcie, jak się śmieją - obraźliwie.Jakim językiem mówią - zrozumiałym na pozór.A te ich ceremonie, ceregiele,wymyślili obowiązki względem siebie -wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło,gdyby ich przykład dał się naśladować.Na co liczyć by mogły religie, poezje,o czym by pamiętano, czego zaniechano,kto by chciał zostać w kręgu.Miłość szczęśliwa. Czy to konieczne?Takt i rozsądek każą milczeć o niejjak o skandalu z wysokich sfer życia.Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy.Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi,zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwejTwierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 02.12.2003 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Kazimiera Iłłakiewiczówna Sam na Sam Obejmij mnie, pokochaj... Jesteśmy sami, sami... ...Wicher przebiega po włosach, wicher potrząsa oknami... Ręce mam zimne, przybiegłam -- jak liść -- z pustego ogrodu do ciebie, do oczu twoich o barwie ciemnego miodu. Aż tutaj wieją wichury twardo splecione warkocze... ...Zamknij okno... Skończone zaklęcia i czary smocze: smok mój ułoży się kołem w dziwaczne snu arabeski, będzie różowy jak muszla lub -- jeśli każesz -- niebieski, w ogromne, płetwiaste łapy jak w wieka zamknie pogrzebne wszystko, co obok istnieje dalekie i niepotrzebne, wszystko, co dzwoni i szczęka, gwiżdże i brzęczy łańcuchem, wszystko, co nie jest liściem zziębniętym i wiatru podmuchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość promyczek 02.12.2003 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 SKORPIONKO -zastanowilam się i dlatego wkleiłam cały tekst P. Matyjaszczyka, zpaomniałam tylko o nim, żeby go umieścić.sorki, jeśli sprawiłam ci przykrośc.. nie moge go wycofać już promyczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.12.2003 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Takie pory roku istnieją , że nawet nie mają nazwy. Dla mnie jednak najważniejsza będzie zawsze wiosna . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.12.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Szeptem W dotyku nagłym, pieszczocie złudnej, W zamiłoczeniu zdradzonym szeptem, Nie wiedzieć czemu, nie wiedzieć które, Drżą dłonie chłodne, drżą dłonie ciepłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 02.12.2003 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 żeby mnie ponury nie klął - wyzej to T. Chłopczyk (tak się podpisuje ) i ładnie pisze,,, jakby coś przeżył...................... Lubię poranki - T. Chłopczyk Lubię poranki, kiedy w chłodzie zmysły się budzą ze snów dzikich, i kiedy dłoni zręczny złodziej kradnie brzoskwinie i storczyki. Kiedy Twe usta są jak łuna, a ja, upartych palców pluszem, wygrywam na wilgotnych strunach melodię lepkich zawieruszeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość malusia 02.12.2003 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 ja wiemże jestten znakże tak i żetrzeba iśćzbyt częstopod wiatr choć chłoszczązimneporywymą twarz ty schowajgłebokoto co jużdziś masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.12.2003 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Anita Lipnicka "Gin Z Tonikiem" Pan wybaczy że tak w pół zdania nagle wtrącam się Słuchać jednak dłużej nie mogę wiem co Pan powiedzieć chce: Bla, bla, bla, bla bla, bla, bla, bla... usłyszałam o palmach na Bahamach i starczyło mi A z perłami to już przesada nie nie ze mną takie gry Ref: Mówiąc jasno i najzwięźlej między nami nic nie będzie czas ucieka w domu żona czeka niech Pan już leci! do dzieci żegnam, Adieu! Pan jest chyba z tych bardziej upartych proszę przyznać się po 13-stym ginie z tonikiem szepcze Pan, że kocha mnie Bla, bla, bla, bla bla, bla, bla, bla... Mówiąc krótko i najprościej nie mieszajmy w to miłości jest inaczej w domu żona płacze niech Pan już leci ! do dzieci żegnam, Adieu! Bla, bla, bla, bla Bla, bla, bla, bla... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 02.12.2003 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 SKORPIONKO -zastanowilam się i dlatego wkleiłam cały tekst P. Matyjaszczyka, zpaomniałam tylko o nim, żeby go umieścić. sorki, jeśli sprawiłam ci przykrośc.. nie moge go wycofać już promyczek Promyczku ,to Ty jestes kobieta? A ja skarcilam Cie jak molestujacego mnie faceta Jednym slowem wyszlo na to ze Ty do mnie z sercem a ja do Ciebie z widelcem. Przykro mi ,ale moze warto sie zalogowac,aby uniknac tego typu nieporozumien. Wypada mi podziekowac za dedykacje i zapytac czym sobie zasluzylam? Pozdrawiam skorpionka _____________________________________________ Ponury,Wybacz mi ,ze smialam skalac ten Panteon poezji,Wybacz mi ,ze uzurpuje sobie prawo do osobistych reakcji na dotykajace mnie fakty,Wybacz ze smiem sie tlumaczyc,tak jakbym to ja byla sprawczynia nieporozumienia/nazwales je klotnia/ Obiecuje ,ze nigdy wiecej nie pokalam miejsca w ktorym unosza sie opary wznioslych uczuc i duchy poetow. Spojrz mi w oczy i przekonaj sie ze dotrzymam obietnicy-czy te oczy moga klamac,czy tez nie?...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.