Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pamiątki - kącik wymiany myśli i wrażeń


Recommended Posts

Ponury,Wybacz mi ,ze smialam skalac ten Panteon poezji [..] Obiecuje ,ze nigdy wiecej nie pokalam miejsca w ktorym unosza sie opary wznioslych uczuc i duchy poetow.

tu nastapiło turlanie sie po podłodze połączone ze skurczami brzucha... :D

 

Wybacz mi ,ze uzurpuje sobie prawo do osobistych reakcji na dotykajace mnie fakty,Wybacz ze smiem sie tlumaczyc,tak jakbym to ja byla sprawczynia nieporozumienia/nazwales je klotnia

O, przepraszam - "i błagam Was o to, aby - przynajmniej tutaj - słowa nie prowadziły do sporów..." - tu nie ma ANI SŁOWA o kłótni...

Jeśli już ośmieliłbym się kierować me uwagi ad personam, to na pewno byłyby one pierwej skierowane do Promyczka, gdyż to Jej cytowanie Z. Matyjaszczyka

- w tamtym kontekście - nie było jednoznaczne... :roll:

To wolne Forum, i każdy może uzurpować sobie prawo do czego chce, o ile nie obraża Boga, Królowej i Redakcji... :D ja sam uzurpuję sobie prawo do zamęczania ludzi moimi wklejankami... [ach, co za udogodnienie]

 

Spojrz mi w oczy i przekonaj sie ze dotrzymam obietnicy-czy te oczy moga klamac,czy tez nie?...... :lol:

Oj, z oczami to lepiej nie... bo ja od głębokich spojrzeń jestem tak samo uzależniony jak od dobrego słowa... :wink:

 

Ale wyczuwam w tej Twej wypowiedzi taki wielki sarkazm, że aż mnie to głęboko zastanawia... :roll: ... bardzo głęboko...

 

... a na zgodę... może ponury wiersz ? :D:D:D

 

 

 

Rainer Maria Rilke

 

"Pieśń samobójcy"

 

Więc jeszcze tylko jedną chwilę.

Że też mi stryczek razy tyle

Przecięli

Niedawno gdy mnie ze stryczka zdjęli,

To nawet nieco już wieczności

Wpłynęło w me wnętrzności.

 

Jaki wciąż wstręt ogarnia mnie,

Gdy łyżką życia chcą mnie częstować.

Ja nie chcę więcej, nie chcę, nie,

Dajcie mi zwymiotować.

 

Wiem, że świat jest dobry i miły,

Życie - gar pełny i zdrowy,

Lecz mnie nie wchodzi ono w żyły,

Mnie tylko uderza do głowy.

 

Dla innych pożywne, mnie szkodzi, niestety,

Pozwólcie, o wielkie nieba,

Co najmniej tysiącletniej diety

Teraz mi potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Fakt-nie uzyles slowa" klotnia"-przepraszam.

Moj sarkazm to raczej ironia z usmiechem :lol:

Na zgode,Marek Grechuta :)

 

"Wolnosc"

 

Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest

Jak płynie sobie, aż po nieba kres

Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz

A z lotu ptaka już nie widać róż

 

Bo wolność - to nie cel lecz szansa by

Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia

Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd

Promyk słońca w gęsty las, nadzieja

 

Wolność to skrzypce z których dźwięku cud

Potrafi wyczarować mistrza trud

Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz

To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz

 

Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć

Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście

Wolność - to wśród życia gór i chmur

Poprzez każdy bór i mur znać przejście

 

Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew

Które pną się w słońce każda w swoją stronę

Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech

Którzy wolność swą zdobyli na obronę -

 

Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość

Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności

Wolność to diament do oszlifowania

A zabłyśnie blaskiem nie do opisania

 

Wolność to także i odporność serc

By na złą drogę nie próbować zejść

Bo są i tacy, którzy w wolności cud

Potrafią wmieszać swoich sprawek w brod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pełnego powrotu do krainy łagodności cofam "sarkazm"... :D

Wiersz piękny, i był mi nieznany; znalazłem za to całkiem optymistyczne jego zakończenie.. nie wiem, czy oryginalne, ale mi się podoba

 

A wolność - to królestwo dobrych słów

Podłych myśli, pięknych snów, to wiara w ludzi

Wolność - ją wymyślił dla nas Bóg

Aby człowiek wreszcie mógł - w niebie się zbudzić

 

 

[w takich sytuacjach mój ex - szef, Człowiek wielce zacny, "przedwojenny", zwykł mawiać "marzycielu, marzycielu..." :D ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham Twoje oczy

 

W Twoich oczach jest tchnienie rozkoszy

jak ja kocham gdy na mnie patrzą Twoje oczy

W oczach Twoich jest wiatru tchnienie

uwielbiam gdy mnie otacza Twe spojrzenie

W Twoich oczach morze zatopione jak

ja kocham te oczy natchnione!

W Twoich oczach jest szept dnia krzyk nocy

wszytskie znają tajemnice Twoje oczy

W Twoich oczach jest błękit nieba drzew zieleń

szare Twoje oczy mają szereg wcieleń

W Twoich oczach jest rwące pragnienie

W Twoich oczach Twe każde marzenie

W Twoich oczach są Twoje słowa

oczy-myśli Twoich mowa

W Twoich oczach jest szczęście zapisane

oczy Twoje ukochane!

W Twoich oczach odnajduję nowe oceany

W oczach Twoich jestem zakochana

I nic mnie tak nie dręczy po nocy jak oczy TWOJE

Twoje oczy oczy oczy.....

 

--annalena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dedykacja na życie

 

Aleja parku którą chodzę

gdzie spotykam cienie starych drzew

imię Twe kiedyś wyryte na korze

dziś starte przez deszcz

zwiędłymi liściami udeptane scieżki

prowadzą mnie w świątynię zadumy nad życiem

gdzie skulona na ławce karmię swą miłość

wspomnieniem Ciebie

który nie odchodzisz i który nie wrócisz...

 

--Joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julian Tuwim Dwa wiatry

 

 

Jeden wiatr - w polu wiał,

Drugi wiatr - w sadzie grał:

Cichuteńko, leciuteńko,

Liście pieścił i szeleścił,

Mdlał...

 

Jeden wiatr - pędziwiatr!

Fiknął kozła, plackiem spadł,

Skoczył, zawiał, zaszybował,

Świdrem w góre zakołował

I przewrócił się, i wpadł

Na szumiący senny sad,

Gdzie cichutko i leciutko

Liście pieścił i szelecił

Drugi wiatr...

 

Sfrunął śniegiem z wiśni kwiat,

Parsknął śmiechem cały sad,

Wziął wiatr brata za kamrata,

Teraz z nim po polu lata,

Gonia obaj chmury, ptaki,

 

Mkną, wplatują się w wiatraki,

Głupkowate mylą śmigi,

W prawo, w lewo, świst, podrygi,

Dmą płucami ile sił,

Łobuzują, pal je licho !

 

A w sadzie cicho, cicho ...

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamień

Chciałbym

 

Chciałbym być świeżym porannym tchnieniem

Wietrzyka,

Co twoje piersi wiosny pragnieniem

Przenika.

Chciałbym być słońcem, co cię ogrzewa,

W szat bieli.

Chciałbym być taką, co cię oblewa

W kąpieli.

Chciałbym tą cząstką wybraną zostać

Przestworza,

Które obleka białą twą postać

Jak zorza.

Chciałbym być okiem twym - i uśmiechem

Twym smętnym;

Falą twych włosów - piersi oddechem,

Krwi tętnem.

Chciałbym być dumań twych marzycielskich

Przędziwem.

Uczuć twych żarem - piersi twych sielskich

Ogniwem.

Chciałbym się całą mą przeobłoczyć

Osobą

W tobie - i z tobą byt mój zjednoczyć:

Być tobą!

 

(Antoni Lange)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Ziemianin

 

Obudź się

 

 

Z tobą by konie kraść

Różaniec odmawiać

Tańczyć białe tango

Do białego rana

 

Do rany cię przyłożyć

Do zdjęcia iść z tobą

Niech sobie fotograf

Nie myśli byle co

 

O tobie pisać wiersze

Nawet te bez rymu

O tobie rozmawiać

W kolejce po gruszki

 

Dla ciebie gruszki zrywać

Studnię kopać w skale

Wiadro wody wylać

Może się obudzisz

 

....to znowu Stare Dobre Małżeństwo i urokliwa ballada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jonasz Kofta :D

 

Chcę zrobić dla ciebie coś

 

Chcę zrobić dla ciebie coś

Żebyś oniemiała wprost

Swój kapelusz zjeść

W czarnym fraku biec przez deszcz

 

Żebyś ze mną nie nudziła się

Żebyś może zadziwiła się

Żebyś wreszcie uwierzyła, że ja;

Mam niezaprzeczalny wdzięk

 

Chcę zrobić dla ciebie coś

Żebyś oniemiała wprost

Śpiewając na cały głos

Wyszczotkować lwa pod włos

 

Żebyś nigdy mnie nie miała dość

Żeby prędko ci mijała złość

Żebyś zawsze pamiętała to;

Jestem niewątpliwie ktoś

 

Chcę zrobić dla ciebie coś

Żebyś oniemiała wprost

Na razie przyniosłem bez

Biały jest

ładny jest

Weź!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oniemiałem ...... .... .... .... maestria ... .... ... tego nikt nie przebije ... ... ...

 

 

:lol: :lol:

 

 

e.j.

 

W wyobraźni jestem wiatrem

co bawi się Twymi włosami,

co delikatnie łaskocze uszy

tajemniczymi szeptami.

 

W wyobraźni jestem zapachem,

co zmysły drażni przyjemnie,

co goni oddech, napina skórę

i marzyć każe potajemnie.

 

W wyobraźni jestem wodą,

co z Twego prysznica tryska,

piersi jak płatki kwiatów zrasza

i w intymności ciała się wciska.

 

W wyobraźni jestem snem,

co fantazję spuszcza z łańcucha,

co nie ma wstydu i żenady

i nie wie co grzech, co skrucha.

 

W wyobraźni jestem czarodziejem,

co wszystko zamienia w czułości ...

 

p.s.

 

"Kwiaty, to także zwykłe listki,

co oszalały ... z miłości..."

 

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Ziemianin

 

Erotyk słoneczny

 

Ukryci przed światem

We włosach łąki

W zadyszeniu zapomnieniu

W nagłym naszym przytomnieniu

Odkrywamy się dla siebie

 

Bądźmy dla siebie sami

W obłąkaniu w zadziwieniu

W słońca największym podniesieniu

Oślepieni sobą

 

Powietrze drży w twych oczach

To trzmiel w barwach ochronnych

Dogaduje się z latem

Językiem tylko sobie znanym

Więc dajmy spokój już

 

Bądźmy dla siebie sami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość połówka pomarańczy

Cudzołożenie

 

kocham cię

na zawsze

na dobre i złe

 

przyrzekam ci

miłość, wierność i uczciwość

niemałżeńską

 

aż do śmierci

naszej miłości

naturalnej, samobójczej lub innej

 

będę z tobą

zawsze i wszędzie

nawet w piekle

 

(Anna "Cassandra" Raganowicz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość połówka pomarańczy

Dziwna choroba

 

cierpię na dziwną chorobę

 

nie mogę jeść

nie mogę spać

nie mogę oddychać

nie mogę myśleć

 

pieką mnie oczy od łez

drapie mnie w gardle z tęsknoty

dostaję szału gdy go nie widzę

dostaję dreszczy na jego widok

 

mam podwyższoną temperaturę serca

mam erotyczne zapalenie myśli

mam urojenia i halucynacje

mam nieuleczalną obsesję

 

której na imię Miłość

 

(Anna "Cassandra" Raganowicz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Ziemianin

 

Jesteś

 

 

Jest tyle ciepła

W twym głosie - miła

Że nawet lodowiec

Z torbami byś puściła

 

Jest tyle wiary

W twej duszy ? droga

Że Ocean Spokojny

Boso przejść byś mogła

 

Jest tyle żaru

W twych słowach - piękna

Ze ogień z ogniska

Dałby ci się opętać

 

Jest tyle światła

W twych śladach - mroczna

Że po krach lodowych

Też do mnie byś doszła

 

Jest tyle czułości

W twych gestach - urocza

Że z każdej naszej chwili

Musi coś pozostać

 

Jest tyle mądrości

W twym serdecznym palcu

Że kwiaty pokojowe

Nie pozwolą zasnąć

 

Jest tyle miłości

W twym sercu - mała

Ze późny listopad

W lipiec byś zamieniała

 

Jest tyle błękitu

W twoich oczach - jasna

Że pójdę za tobą

Aż na koniec świata :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są słowa ciężkie jak kamień

I lekkie jak ciepły wiatr

Łagodne jak głos kochany

I groźne jak czarny strach

 

Są także dwa słowa-klucze

I każdy dobrze to wie

Jak trudno przed nimi uciec

Wybieraj: tak albo nie

 

Gdy kuszą fałszu prorocy

Odpowiedź trzeba im dać

Spójrz prosto w kłamliwe oczy

I krzyknij: Nie chcę was znać

 

Nie, choćby piekło, szatani

Nie, choćby walił się dach

Nie, choćby pękały ściany

Nie, choćby wszyscy na tak

 

Są słowa czyste jak brylant

I brudne jak szmaty strzęp

Cudowne jak szczęścia chwila

I wstrętne jak węża łeb

 

Są także dwa słowa-klucze

I każdy dobrze to wie

Jak trudno przed nimi uciec

Wybieraj: tak albo nie

 

Gdy ludzi co bliscy sercu

Los zacznie na odlew bić

Na przekór zgrai szyderców

Wykrzyknij: Chcę z wami być

 

Tak, choćby piekło, szatani

Tak, choćby dach walił się

Tak, choćby pękały ściany

Tak, choćby wszyscy na nie

 

Wybieraj, nie wahaj się

 

Slowa Leszek wojtowicz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek Kaczmarski

 

"Wędrówka z cieniem"

 

Po ulic mokrym ciemnym tle,

Pod prószącymi latarniami,

Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

Dawno nie było nam tak źle -

Zostaliśmy zupełnie sami

Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

Ja się zawiodłem, cień zawiódł się -

Tak jest już z tymi dziewczynami!

I wlokę go, on wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

Ja mówię: z jej kaprysów drwię,

Nie będzie kierowała nami!

I wlokę go, on wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

Był czas gdy cień mój cieszył się -

Jak ona mnie - jej cień go mamił?

I wlokę go, on wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

A teraz mówi: z żalu kpię!

Lecz dobrze wiem że mówiąc - kłamie,

Więc wlokę cień, cień wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

Tak pocieszamy wzajem się

Idąc długimi ulicami?

Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,

Kałuże lśnią nam pod nogami...

 

1974

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...