ponury63 09.12.2003 06:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Marek Tercz "Jeszcze dzień" Jeszcze dzień, jeszcze dwa wszystko się odmieniWszystko się ułoży jak w kartachA na razie choć czekamy jutra jak zbawieniaA na razie w tygodniowym rachunku sumieniaRozgrzeszamy się z poniedziałku Jeszcze dzień, jeszcze dwa, gdy nie braknie nam wiaryZawrócimy do źródeł rzeki rwąceA na razie bezpiecznie płyniemy na faliA na razie marząc o gorącym źródle zażywamy kąpieli gorącej Jeszcze dzień jeszcze dwa, tak mijają lataZiemia wciąż się kręci dokołaMy płyniemy z falą na północ, południeUnoszeni wiarą, że może już jutro ujście rzeki okaże się źródłem Jeszcze dzień jeszcze dwa, ktoś tu do nas przyjdzieKtoś tu przyjdzie, zbyt długo czekamyA na razie róbmy co do nas należyA na razie, kark jeszcze nisko zginającStarych bogów w progu witajmy I choć starych bogów zastąpili nowiTo i tak kark po staremu się zginaOd poniedziałku co trwa do sobotyI jak zawsze zbyt wcześnie rano się zaczyna tą samą modlitwą Że może już jutro wszystko się odmieni, ułoży jak w kartachWięc będziemy szukać jutra jak zbawieniaOd samego rana aż do końca świata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 09.12.2003 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Ola Kiełb Jestem z innej epoki Ja jestem przecież z innej epoki, Do bramy której zginął klucz... Czas wiary w sny, marzenia, wizje Podobno wczoraj przykrył kurz... Czy znajdę w sobie dosyć światła, Dosyć nadziei, by każdy fałsz Wykryć, ominąć, oprzeć stopy I iść przed siebie, podjąć marsz? Dam się oszukać wiele razy, Zmylę kierunek, odnajdę znów, Pójdę słoneczną ścieżką marzeń, Opatulona chustami słów. W innej epoce życie wiodę. W oazie piękna czekam dnia, Żyje nadzieją i pije wodę Ze studni złudzeń, co nie ma dna. [ 2001] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 09.12.2003 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Ola Kiełb Piosenka użytkowników Internetu Czatu czatu gadu gaduSzybko płynie czas...Niby blisko a dalekoRośnie pustka w nas Gadu gadu czatu czatuDialogowy mocny pulsFormatuje się uczuciaGiełda myśli szybki kurs Czatu czatu gadu gaduCudzy pogląd cudzy światJeszcze włączyć dobry podglądNowa super twarz z Clip Art. Czatu czatu gadu gaduSzybko płynie czasNiby blisko a dalekoRośnie total pustka w nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 09.12.2003 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Ta łza Ta łza, co z oczu twoich spływa, Jak ogień pali moją duszę I wciąż mnie dręczy myśl straszliwa, Że się w nieszczęściu rzucić muszę. Że cię zostawię tak znękaną I nic z win przeszłych nie odrobię - Ta myśl jest wieczną serca raną I ścigać będzie jeszcze w grobie. Myślałem, że nim rzucę ziemię, Twych nieszczęść szala się przeważy, Że z ramion ciężkie spadnie brzemię I ujrzę radość na twej twarzy. Lecz gdy los na to nie dozwoli, Po cierniach w górę wciąż się wspinaj, A choć winieniem twej niedoli. Miłości mojej nie przeklinaj! Adam Asnyk (1838-1897) Samba na rozstanie Nie, nie możesz teraz odejść Kiedy cała jestem głodem Twoich oczu, dłoni twych Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze Nim odbierzesz mi powietrze Zanim wejdę w wielkie nic Nie, nie możesz teraz odejść Jestem ropalonym lodem Zrobię wszystko, tylko bądź Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment Płonę, płonę, płonę, płonę.... Zimnym ogniem czarnych słońc Nie, nie możesz teraz odejść Popatrz listki takie młode Nim jesieni rdza i śmierć Bądź – proszę Cię, na rozstań moście Nie zabijaj tej miłości Daj spokojnie umrzeć jej Jonasz Kofta (1942-1988) -------------------------------------------------------------------------------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 09.12.2003 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Nie ,ja nie ciebie kocham tak szalenie, Nie dla mnie blaski piękna twego płoną:Miłuję w tobie dawne me cierpienieI moją młodość dawno utraconą. Kiedy na ciebie spoglądam czasamiI gdy zaglądam głęboko w twe oczy,Tajemna wtedy rozmowa się toczy,Ale nie z sobą mówimy sercami. Rozmawiam z lubą młodych dni szczęśliwych,W twoich rysach szukam rysów innej twarzy,Ust, co już nieme, w twoich ustach żywych,W oczach płomienia, co już się nie żarzy... 1841r. M.Lermontow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.12.2003 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Narcyza Żmichowska "Pewność" Ludzie, ludzie, wy nie wiecie, Że jest szczęście na tym świecie: Patrzeć w niebo, gonić okiem Za gwiazdeczką, za obłokiem, Słuchać pieśni, która śpiewa Naszej duszy duch przyrody, W głosie ptasząt, w dźwięku wody, W szeleszczących listkach drzewa; I nawzajem wysnuć z siebie Pieśń piękniejszą, pieśń marzenia, O aniołach i o niebie I w szlachetne uderzenia Wybić wszystkie serca bicia, I żyć pełnią swego życia, Mieć za sobą lat niewiele, Mieć przed sobą szcześcia wieki, W sobie duszę, która śmiele Dąży w przyszłość, w kraj daleki, W kraj z pięknością i swobodą - Snem miłości, czucia, wiary Kochać, wierzyć, czuć bez miary, Być kochaną - umrzeć młodą - Ludzie, ludzie, czyż nie wiecie, Że to szczęście jest na świecie! "Zaklęcie" Idę lądem, płynę wodą,A czy słońce lśni pogodą,Czy pioruny z błyskawicą,Czy na niebie gwiazdy świecą,Czy mnie noc, czy dzień otoczy,Czy mi jasno, czy mi ciemno,Zawsze przy mnie, lub przede mną,Takie wielkie czarne oczy!Ach! to jej oczy! Piję miód i piołun piję,Zbieram ciernie i lilije,Sok wyciskam, lecz w napojuNie ma zdrowia, ni spokoju,Choć dokoła przestrzeń pusta,Choć relikwię pocałuję,Zawsze na mych ustach czuję,Koralowe, drogie usta,Ach! to jej usta! Istna ona czarownica,Świat zaklęła w swoje lica,W swoje usta, w swoje oczy,Już i pacierz nie odroczy;Wszystko zmienia się w jej postać,Kędy spojrzę, wszędzie ona,Człowiek od tych czarów skona,Lub sprawczynię musi dostaćAch! gdyby dostać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 09.12.2003 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Andrzej Poniedzielski Chyba już można iść spać Chyba już można iść spaćDziś pewnie nic się nie zdarzyChyba już można się położyćMarzeń na jutro trzeba namarzyć Tamtą kartkę z wczorajszej nocyTrzeba zmiąć i położyć w koszuI od nowa na nowej kartcePisać nowy, niemiłosny list do losu Chyba już można... Albo donos napisać na życieBo należy mu się swoją drogąI podpisać zgryźliwie "żyćliwy"Tylko gdzie to wysłać, do kogo Chyba już można... Takie łóżko, a taka dobra rzeczTo był świetny pomysł z tym łóżkiemGdy ktoś chce sobie życie poprawićTo wystarczy poprawić poduszkę Chyba już można... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.12.2003 02:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Pięknie, Chmurko, pieknie... Dnia 10 grudnia 1830 roku urodziła się Emily Elizabeth Dickinson (zm. 1886), poetka amerykańska. Była autorką refleksyjnych wierszy łączących w sobie obserwacje życia codziennego i natury z rozważaniami na temat tajemnicy śmierci i cierpienia (nurt metafizyczny) oraz tragicznych aspektów bytu ludzkiego (pokrewieństwo z liryką angielskiego poety Williama Blake'a). Spośród ponad 1000 wierszy za życia poetki opublikowano zaledwie kilka, resztę wydano dopiero pod koniec XIX w., jednak kunszt tej lirycznej poezji w pełni doceniony został dopiero w następnym stuleciu. Dziś Emily Dickinson uznawana jest za najwybitniejszą poetkę amerykańską Sen - trzeźwo myślące istotySą przekonane o tym,Że sen to zamknięcie oczu. Sen to wielki przystanek,Na którym niespotykaneZastępy świadków kroczą. Ludzie wysokiej rangiUważają porankiZa rozpoczęcie dnia. Poranek się nie zdarza!To Aurora - poranna zorza -Wschód Wieczności i blask - Ktoś z jasnym transparentem -Ktoś w czerwień owinięty -Oto poranny brzask! Jedną istotę wybrałamZ wielu stworzonych szeregów -Gdy ze zmysłów oczyści się duch -I nie będzie już żadnych wybiegów - Gdy to co jest - i co było -Stanie oddzielne - i istotne -A krótki dramat ciałaPrzemknie jak piachy lotne - Gdy kształty ukażą królewską twarz -I z mgieł się je ociosa -Spójrz, jaki atom z ludzkiej glinyPonad inne - przeniosłam! Nie mogę z tobą żyć -To znaczyłoby życie -A życie jest tam - niżej -Za skałę skryte - Grabarz ma do niej klucz -Odstawia tam naczynie -Nasze życie - jak filiżankę -Wyrzuconą przez gospodynię - Stłuczoną - wyszczerbioną -Porcelana jest cienka -Nowa - z Sevres - cieszy -A stara - pęka - I umrzeć z tobą - nie mogę-Bo jedno musi drugiemu -Zamknąć oczy -A ty byś - nie mógł - A ja - czy mogłabym - obokStać - i widzieć jak stygniesz -Nie mając prawa do chłodu -Tego przywileju śmierci? I zmartwychwstać nie mogłabym z tobą -Bo w twojej twarzyJezusową mogłabym ujrzeć -Co nową Łaską się żarzy - Jasno - ale i obco - W moim wzroku stęsknionym za domem -Tylko, że ty jaśniałeś -Bliżej niż On - I sądzono by nas -Bo ty służyłeś Niebu -Albo - starałeś się -Ja - nie umiałam tego - Ponieważ się moje oczyTobą syciły -Podziwiać skąpej światłościRaju - nie miałam siły - I gdybyś był zgubiony -I ja byłabym zgubiona -Choćby moje imię rozbrzmiewałoNajgłośniej w niebiańskich rejonach - A gdybyś ty był - zbawiony -A mnie skazano na pobyt -Gdzie nie ma ciebie -Już to samo - piekłem byłoby - Musimy więc się łączyć - osobno -Ja tutaj - ty tam - nie inaczej -Otwierając na oścież drzwi -Modlitwy - i oceany -I białe pożywienieRozpaczy - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.12.2003 02:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Dnia 10 grudnia 1945 roku urodził się Marek Grechuta, piosenkarz i kompozytor, gwiazda polskiej estrady. Z wykształcenia architekt, na scenie debiutował na początku roku 1967. Wraz z J.K. Pawluśkiewiczem założył kabaret studencki Anawa, przekształcony później w zespół muzyczny, który towarzyszy artyście w studiu i na koncertach "Godzina miłowania" Dzień zasypia powolii powoli noc brodziczemu tobie się spieszyczemu szybko odchodzisz O, gdybyś chciałazostać na dłużejgodzino miłowaniałatwiej byłobyświat nakłonićdo pojednania Łatwiej byłobyprawdę mówićłatwiej składać słowałatwiej tracićłatwiej żegnaćłatwiej wracać znowu Dni bez ciebie są pusteco nam po nich zostanieo gdybyś chciała zatrzymać godziny przemijania O, gdybyś chciała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 10.12.2003 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Wisława Szymborska mały fragment z "Rzeczywistość wymaga" "NIE BEZ POWABÓW JEST TEN STRASZNY ŚWIAT, NIE BEZ PORANKÓW, DLA KTÓRYCH WARTO SIĘ BUDZIĆ" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2003 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 A. Waligórski - Kogo lubię Lubię, gdy piosenkarka, com ją znał w bieliźnieI com poznał głupotę jej, godną barana,Zaśpiewa coś o bliźnie albo o ojczyźnie,A ludzie mówią o niej - Zaangażowana!Uwielbiam, kiedy aktor, bywalec burdeliZwanych też kawiarniami lub klubami czasem,Wykona repertuar o tych, co ginęli,I potem jest niezwykle chwalony przez prasę.Kocham też żurnalistę, co nam daje rady,Jak żyć, a równocześnie, przy pomocy lupy,Ogląda personalne trendy i układy,By wiedzieć, komu warto wcisnąć się do grupy.Podziwiam naukowca niezbyt lotnej myśli,Który jednym numerem od wielu lat jedzie:Wszyscy wiedzą, że facet prochu nie wymyśli,Ale że "w razie czego" również nie zawiedzie...Szanuję decydentów, co porozkładaliDziesiątki instytucji na obie łopatki,Lecz mocą jakiejś dziwnej, samobójczej faliWracają i w fotele znów wtykają zadki...Bliski mi jest polityk, który w nosie dłubie,I działacz robotniczy, co nie kocha pracy,Aż dziwne, jak ich lubię ...A najbardziej lubię,Gdy mi mówią, że wszyscyśmy bracia-Polacy. brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 10.12.2003 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Charles BaudelaireŚmierć kochanków Zapachów lekkich pełne nasze loża,Łoża jak grób głębokie - a w środku komnatyBędą dla nas w wazonach kwitły dziwne kwiaty,Rozkwitłe pod jaśniejszym błękitem przestworza. Wśród mdlejących upałów ich woni ostatnich,Dwa nasze serca będą jako dwie pochodnie,Co odbiją swe blaski szeroko i zgodnie duchach naszych złączonych, tych zwierciadłach bratnich. W mistyczny zmierzch, przez róże i błękity senne,Niby łkanie przeciągłe, żegnaniem brzemienne,Zamienimy jedynej błyskawicy lśnienie... A potem drzwi otworzy lekka dłoń anioła,o radosny i wierny do życia powołaZamącone zwierciadła i martwe płomienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.12.2003 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Małgorzata Hillar "Dlaczego" Przynosisz mi książki i słoneczniki Przynosisz miód w słoiku z żółtym niedźwiedziem Przynosisz mi gliniane dzbanki i wielką troskę o moją ciszę Dlaczego nie możesz mi przynieść Miłości "Bajka" Jak bardzo wiele mamy lat pod tą leszczyną. Pod tą leszczyną. Ciągłością umęczony świat i czyją winą? Czyją winą? Tak w siebie zapatrzeni przekraczamy nas. Daleko za odległość. Daleko za odległość. Oczom widocznie nadszedł czas, by dojrzeć świata część zaległą. Zobaczył nam się nagle świat ja ciebie widzę a ty mnie Och jak niewiele mamy lat: jak krótka bajka w długim śnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.12.2003 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Ewa Kowalik "Życzę ci spokojnych snów" Życzę ci spokojnych snówI czułych przebudzeń...Gdy otworzysz oczy,Niech słoneczny palecCicho stuka w okno. Życzę ci smacznegoŚniadania we dwoje...Jajecznicy parującej na talerzuI chleba z masłemPodanego w ciepłej dłoni. Życzę Ci miłego dniaPośród uśmiechniętych ludzi,Wśród tysiąca sprawZałatwionych pozytywnie. Życzę ci zdrowiaW każdej porze roku,OdpornościNa szarą rzeczywistośćZ telewizji i gazety,Dobrego wzroku i słuchuI mocnego serca,Aby kochać światTakim jaki jest. Życzę ci dobrej nocy...Dzielenia jej mroku na półI ciepła podwójnegoPod kolorową kołdrą. Życzę ci spokojnych snówI przebudzeń... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.12.2003 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Iłłakowiczówna Kazimiera "Szeptem" Nie zawiedzie - ale tylko w tym jednym, nie odstąpi - ale tylko za tę cenę, wierna - ale tylko w tej godzinie, dzielna - ale tylko kiedy nóż na gardle. Ani się do niej przyznać, ni nie przyznać, ani służyć, ni porzucić służbę, ni powierzyć się, ni nie dowierzać, ani przysiąc jej, ani ją przekląć. Wyjść najpewniej na przestrzeń niewinną, gdzie by wszystko było o czym innym, oddalonym, bez świadków, nie krewnym... I wkorzenić się tam, i nareszcie rosnąć wielkim drzewem. Jan Twardowski "Bliscy i oddaleni" Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają i muszą się spotykać aby się ominąć bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało są inni co się nawet po ciemku odnajdą lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął byliby doskonali lecz wad im zabrakło bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą miłości się nie szuka jest albo jej nie ma nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie mogą być razem jak bażanty co nigdy nie chodzą parami można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 10.12.2003 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2003 Usmiechnij się do swoich myśli Gdy pada deszcz i jesień czmycha z sadu, Gdy pada na me czoło smutku cień, Gdy pada chleb bez przerwy masłem na dół, A pełny los nie pada w pusty dzień... -Uśmiecham się, to mogę robić zawsze, Nim dni łaskawsze przyjdą-uśmiecham się. Uśmiecham się do moich smutnych myśli, Usmiecham sie do szarych, nudnych spraw I wraca smak-smak ciepłych slońcem wiśni, Co został hen, za morzem czarnych kaw... Do marzeń mych, co się na wietrze chwieją Co dzień , z nadzieją ,pierwsza uśmiecham się! A więc i ty Uśmiechnij się do swoich smutnych myśli, Uśmiechnij się do szarych, smutnych dni, Najlepszy sen na jawie ci się wyśni, bo wielka moc w uśmiechu szczerym tkwi... Do ludzi-tych,co nigdy sie nie śmieją Co dzień, z nadzieją,pierwsza uśmiechnij się... Wojciech Młynarski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.12.2003 03:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Aleksander Sołżenicyn "Jak łatwo jest żyć" Na krańcu ziemskiej chwałyodwracam się zdziwionypatrząc na drogę przebytąod rozpaczy do tego stanu,który został mi dany,abym przekazał ludzkościodbicie Twoich promieni.Daj mi tyle, ile jest konieczne,abym wciąż to czynić potrafił.A to, czego nie potrafię uczynić,wiem, że Ty przeznaczyłeś innym,aby to wypełnili.Jak łatwo jest żyć z Tobą, Panie !Jak łatwo jest w Ciebie wierzyć !Kiedy mój umysł ucieka zmieszany,i już nie nadąża,kiedy inteligentniejsinie widzą dalej niż do wieczorai nie wiedzą co robić jutro,Ty obdarzasz mnie jasną pewnością,że jesteś i troszczysz się,by nie zostały okratowanewszystkie drogi, któreprowadzą do dobra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość połówka pomarańczy 11.12.2003 04:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Znów wędrujemy Znów wędrujemy ciepłym krajem,malachitową łąką morza.Ptaki powrotne umierająwśród pomarańczy na rozdrożach. Na fioletowoszarych łąkachniebo rozpina płynność arkad.Pejzaż w powieki miękko wsiąka,zakrzepła sól na nagich wargach. A wieczorami w prądach zatoknoc liże morze słodką grzywą.Jak miękkie gruszki brzmieje latowiatrem sparzone jak pokrzywą. Przed fontannami perłowyminoc winogrona gwiazd rozdaje.Znów wędrujemy ciepłą ziemią,znów wędrujemy ciepłym krajem. słowa: Krzysztof Kamil Baczyńskimuzyka: Grzegorz Turnau Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość połówka pomarańczy 11.12.2003 05:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Zanim... zanim mi szlaki wyobraźnizmienią na szyny tramwajowez chmur mi wyciągną senną głowębym asfalt widzieć mógł wyraźniejzanim mi w miejsce pięcioliniiwyznaczą linię krawężnikaa tam gdzie moja jest muzykazainstalują swoje hymny zanim się wiara w nieskończonośćo szlaban potknie i przewrócia wiara co się lubi kłócićzamieni w dyskusyjne grononim jeszcze wszystko to się staniena klucz się zamknę w fortepianiei choć to miejsce trochę ciasnezasnę... muzyka Grzegorz Turnausłowa Grzegorz Turnau Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 11.12.2003 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2003 Andrzej Poniedzielski Pamiętamy Pamiętamy? ...ten pośpieszny ,opóźniony pociąg nasz do Bóg-wie -czego wiezie nas, niesie nas tak od Tego do Owego na bezdechu, na uśmiechu (taka najmodniejsza moda) ...pamiętamy,pamiętamy o ogrodach. W tym pospiesznym , w oknamgnieniu Ledwo Jest coś, a już Było mignie sen , czasem sens nieraz chyba nawet milość po kieszeniach mamy chustki smutnych westchnień typu-'SZKODA..." ...pamiętamy , pamiętamy o ogrodach. my w pośpiesznych, opóźnionych w samochodach,mimo -chodach Pamiętamy pamiętamy? ...pamiętamy o ogrodach Z bezczelnościa młodych wróbli na frontowych życia schodach pamiętamy, pamiętamy o ogrodach. Bo bywają ludzie , którzy są jak Święta równie trudno jest zapomnieć co pamiętać. PS"...pamiętamy,pamiętamy o ogrodach" to przetworzone zapożyczenie z Jonasza Kofty.Pozwalam sobie na nieskromne przeczucie,że jest to uzgodnione z autorem. A.P. -------------------------------------------------------------------------------------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.