Smok 06.11.2003 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 NIE ROZDZIOBIĄ NAS KRUKI Nie rozdziobią nas krukini wrony, ani nic!Nie rozszarpią na sztukiPoezji wściekłe kły! Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo;Niechybnie brakuje tam nas!Od stania w miejscu niejeden już zginął,Niejeden zginął już kwiat! Nie omami nas forsani sławy pusty dźwięk!Inną ścigamy postać:Realnej zjawy tren! Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo;Niechybnie brakuje tam nas!Od stania w miejscu niejeden już zginął,Niejeden zginął już kwiat! Nie zdechniemy tak szybko,Jak sobie roi śmierć!Ziemia dla nas za płytka,Fruniemy w góry gdzieś! Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo;Niechybnie brakuje tam nas!Od stania w miejscu niejeden już zginął,Niejeden zginął już kwiat! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 07.11.2003 03:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 ... witajcie... siostry i bracia z krainy łagodności.... kto nie wie >>> YAPA Elżbieta Adamiak "Jesienna zaduma" Nic nie mamZdmuchnęła mnie ta jesień całkiemNawet nie wiemJak tam sprawy z lasemRano wstaję poemat chwalęBiorę się za słowa, jak za chleb Rzeczywiście tak jak księżycLudzie znają mnie tylko z jednejJesiennej strony Nic nie mamTylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkietNie zważamNa mody byle jakiePiszę wyłącznie, piszę wyłącznieUczuć starym drapakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 07.11.2003 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 Pink FloydNobody home "Nie ma nikogo w domu Mam małą czarną książkę z moimi wierszami,Mam torbę ze szczoteczką do zębów i grzebieniem, Gdy jestem dobrym psem, czasem rzucą mi kość.Mam elastyczne paski przytrzymujące moje buty,Przygnębiają mnie spuchnięte dłonie.Mam trzynaście gównianych kanałów w telewizji do wyboru,Mam elektryczne światło,Mam drugą osobowość,Mam zdumiewającą moc obserwacji.Kiedy próbuję sięDo ciebie dodzwonić,Nie ma nikogo w domu.Mam obowiązkową trwałą w stylu HendrixaI nieodzowny otwór pali się,Wszystko na przodzie mojej ulubionej atłasowej koszuli, Mam plamy od nikotyny na palcach,Mam srebrną łyżkę na łańcuchu,Mam fortepian do podpierania moich śmiertelnych resztek,Mam dzikie, przenikliwe spojrzenie,Mam silne pragnienie by latać,Ale nie mam dokąd lecieć.Ooooh, kochanie, kiedy podnoszę słuchawkę,Wciąż nikogo nie ma w domu.Mam parę butów od GothillaI mam usychające korzenie. tłum. Vera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 07.11.2003 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 A ja pozwolę sobie na osobistą podróż dwadzieścia lat wstecz. Skłoniliście mnie do tego wspominaniem Wojtka Bellona i audycji Janusza Deblessema w niegdysiejszej Trójce. Przypomniałam sobie kolejki po bilety na Yapę (czy ktoś w ogóle wie, co to Yapa), wspólne śpiewanie "Murów" Kaczmarskiego na otwarcie koncertów, nocne przesiadywania w radiu Żak, nocne śpiewania i nie tylko...Odkurzyłam stare kasety. znalazłam w Merlinie dawne płyty. Znowu mam dwadzieścia lat.... Dziękuję Czy zauważyliście, że jesteśmy pokoleniem wychowanym na trójce. Sobotnia Lista Przebojów to było to na co człowiek czekał cały tydzień no a po liście jeszcze nocne Zapraszamy do Trójki. I niezapomniamy Piotruś Kaczkowski. Pamiętam często z koleżankami zaopatrzone w produkty, które wówczas były znakiem czasu czyli coca-cola i krakersy zachwycałyśmy się cudownym głosem Pana P.K. - czasami muzyka tak na nas nie działała jak ten głos. Żeby tak było w temacie budowlanym to wspomę piosenkę " A mi się marzy kurna chata..." A Wojtek Bellon to niezapomniane piątkowe wieczory w grupie przyjaciół + gitara i śpiew... jak pięknie wtedy brzmiało "O dobra rzeko.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 07.11.2003 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 Wojtek Belon "P.S. Jesiennej miłości" i oto nadeszła poraczerniawa traw zżętychpozostał za namikosmos jesiennyprzyszło nam u drogowskazuz napisem "donikąd" stanąća w nas słowa jak ptaki zmokniętea w nas myśli strachliwe jak zając i oto czas nadchodzi wyjaśnień niezbędnych stoimy obok chociaż na wyciągnięcie ręki Żeby choć chwila niewielka by spokój znowu znaleźć lecz w nas słowa jak ptaki zmoknięte lecz w nas myśli strachliwe jak zając i oto popatrzmy tylkostoimy na rozdrożuz którego każde odejśćosobną drogą możeI każde z nas obce pośródstron świata wybierającbo w nas słowa jak ptaki zmokniętebo w nas myśli strachliwe jak zając a tyle drogi przed nami tyle światów przed nami a tyle pieśni jeszcze tyle pieśni przed nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 07.11.2003 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 Ponury dzięki za Wojtka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 07.11.2003 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 "...a tyle pieśni jeszcze tyle pieśni przed nami.." i ja dziękuję... bałem się, że ten wątek będzie martwy... ale na szczęście moje obawy rozwiał wiatr... Dziękuję !!! Poezja słodsza niż dla dzieciaka cierpkich jabłek miazga [A. Rimbaud] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.11.2003 03:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Adam Ziemianin "Czarny blues o czwartej nad ranem" Czemu cię nie ma na odległość rękiCzemu mówimy do siebie listamiJednostajnie opóźnionymiGdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lataGdy to usłyszysz - będzie środek zimy Czemu się budzę o czwartej nad ranemi włosy twoje próbuję ugłaskaćLecz nigdzie nie ma twoich włosówJest tylko blada nocna lampka- Łysa śpiewaczka Śpiewamy bluesa - czarnego(bo czwarta nad ranem)Tak cicho żeby nie zbudzić sąsiadówCzajnik z gwizdkiem świruje na gazie- Myślał by kto że rodem z Manhattanu Herbata czarna - myśli rozjaśniaA list twój sam się czytaŻe można go śpiewaćZa oknem mruczą bluesa ciszej- Topole z Krupniczej I jeszcze strażak wszedł na soloTen z Mariackiej WieżyJego trąbka - jak księżycbiegnie nad topoląNigdzie się jej nie spieszy Już piątaMoże sen przyjdzieMoże mnie odwiedzisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.11.2003 15:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Jacek Kleyff "Pierwszy list do L. Cohena" Ja, panie Cohen, od pewnego już czasu szukam w sobie spokoju... Jak ty, świat cały, Kanadę, w trzydziestych, ja trochę później Polskę zastałem. Kraj taki sam, geografii szerokość i wilgotność powietrza, to wszystko mam, kocham tutaj i mieszkam. Ale wielka Kanada to ocean jodłowy... Nawet kiedyś przywieźli o nim film do mej szkoły A o widzianych nieszczęściach czysto śpiewać jest ciężko, zresztą ja nie mam źle; wiesz, ostatnio się staram tu być supermanem duchowym; wiesz, ostatnio tu robię za ironistę... Czasem piszę, nawet ci się pochwalę swym dwuwierszem najnowszym: ,,Darmo szkoły i szpitale głodu nie ma przecież wcale"... Gdy tak patrzę na wszystko, wszystko widzę, chcąc nie chcąc, w przyczynowym łańcuchu, coraz dalsze - na dalszym obwodzie, bliskie - blisko, a najbliższe do czucia oddechu i pulsu. tylko siebie zobaczyć nie mogę... Tylko siebie, jak nie można zobaczyć z tyłu, z lewej błotnika w martwym kącie dwóch bocznych luster co pomiędzy? - nikt nie wie. Ze ślepego ogniwa trzeba będzie się kiedyś wyłuskać jak z jajka, by wreszcie pofruwać, polatać... Stary Hindus wciąż mówi: ,,Teraźniejszość to brama wyłączna do świata" każdy ma jedną z bram tyle bram, a tyle zabitych deskami... ślepych bram rośnie stan, jak pali się lont, i lont nie wie, czy nie kończy się palić. Ja, panie Cohen, jeśli tu się wytoczę ze swej drogi na jeziora tak wielkie jak twoje, wtedy uwierz mi, Cohen, boczne lustra i oczy przestroję na najlepszą dziś drogę, już wyłącznie i tylko na wiatr, wodę, słońce i ogień. Zrozumiałem też dziś, zrozumiałem, jak jeszcze jesteśmy bezbronni, no bo tu na tej ziemi już nie znajdzie się nikt, kto by wszystko to mi udowodnił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.11.2003 15:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Jacek Kleyff "Kocham" Nie patrzcie mi na ręcei ty, i ty , i tyco często do mnie mrugaszi myślisz, że z tym innymze mną wariata strugasz Nie patrzcie mi na ręcegdy mówię to, co czujęja się nie orientujękto kim kieruje a jeśli nawet wiemto chciałbym nie dostrzegaćto chciałbym zapomniećby móc jeszcze biegać i być poza wszystkimi móc cokolwiek zmienići szczery brać rozwódnaprawdę się żenić O, święta naiwnościstaraj się przy mnie staćdaj jeszcze troche pożyćpóki nie zacznę grać... "Dobre wychowanie" Więc na punkty rozpisz każdy mój senzaprojektuj garnitur marzeń mychrację masz, kiedy chceszmieć w grafiku każdy wierszuzupełnij też formularz myśli złych bardzo chcę, bardzo chcędobrze wieszpowiedz tylko jak ci mogę pomóc w tymdaj mi raz byle znaka zobaczysz wreszcie jakz twych wykrętów zrobię prosty, męski rym wytycz ścieżki mych rozmyślań tuż przed snemnie zapomnij nanieść uwagco do łezramy stwórz, wyznacz dniw których upić dasz się mii rozpocznij ustalanie nowych tez co do stanu mojej duszy za lat pięć:czy ma dotrzeć do mej wiedzy każdy faktkogo widzieć, z kim się bić,z kim się kochać i jak żyćwprowadź skrzętnie mi to wszystko do mych akt widzisz to są warunki konieczneby osiągnąć zwycięstwo bezsprzecznejeszcze czas, by wyleczyć mnie z wadprzecież mam dopiero trzydzieści lat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 08.11.2003 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 "...a tyle pieśni jeszcze tyle pieśni przed nami.." i ja dziękuję... bałem się, że ten wątek będzie martwy... ale na szczęście moje obawy rozwiał wiatr... Dziękuję !!! Poezja słodsza niż dla dzieciaka cierpkich jabłek miazga [A. Rimbaud] Ponury nie samą budową inwestor żyje jak widać i dlatego ten wątek żyje. Czy tak sobie wyobrażałeś ten Kącik Poetycki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.11.2003 16:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Nie... myślałem, że tutaj nie będę liderem ... ale miło, żem nie sam w tej batalii o lepsze widzenie świata... a dzisiejsze cytowania takie jak pogoda za oknem... ponure, smutne, zawiedzione, zatroskane, beznadziejne, bez szans na lepsze jutro... [nick zobowiązuje ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 08.11.2003 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 A. Waligórski Raz staruszek spacerując w lesie ujrzał listek przywiędły i bladyI pomyślał - znowu idzie jesień, jesień idzie - nie ma na to rady I podreptał do chaty po dróżce i oznajmił stanąwszy przed chatąswojej żonie, tak samo staruszce: jesień idzie, nie ma rady na to Zaś staruszka zmartwiła się szczerze, zamachała rękami obiemaMusisz zacząć chodzić w pulowerze, jesień idzie, rady na to nie ma Może zrobić się chłodno już jutro, lub pojutrze, a może za tydzieńTrzeba będzie wyjąć z kufra futro, nie ma rady, jesień, jesień idzie A był sierpień, pogoda prześliczna, wszystko w złocie stało i zieleniPrócz staruszków nikt chyba nie myślał o mającej nastąpić jesieni Ale cóż, oni żyli najdłużej, mieli swoje staruszkowe zasadyI wiedzieli, że prędzej czy później jesień przyjdzie - nie ma na to rady.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 08.11.2003 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 MOMENT POETIQUE (Leszek Długosz)Chwila musiała być poetycznaPrzysłonięta rzęsami- Na wieczornym horyzoncie, trzebaBy w przepaść niebaChoć jedna spłynęła gwiazdaDopiero wtedy – śliczna panienkoPan poetaBrałTwą wzruszoną dłoń- Z dłoni sztambuchI wiersz w nim składał...Dzisiaj- O Lauro przy komputerzeW dżinsach BeatryczePrzysłonięta rzęsamiO twarzy z malowideł Fra AngelicaDzisiajMiast do sztambuchaChcesz bym na pamiątkęNa dyskietkę do komputeraCoś ci wpisał?...Wierz mi – jak mało kiedyPowiem poważnieDokładnie to co myślęTrzeba, aby i w tych okolicznościach- Przy podniebnej żegludze sputnikówO Lauro nad pulpitemW dżinsach BeatryczeTrzeba aby świat umiał odczućBy się nie przeliczył(U licha, jakże mam to ująćNawet do dziesięciu lich!)Trzeba aby umiałNa swój sposób znaleźćJakiś swój dzisiejszy„Moment poetique”Inaczej?- To będzie świat bez życia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 08.11.2003 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 A. Waligórski "Ptaszek" Zawierucha wyje jak suka, mróz tak szczypie, jak Dreptak dziewuchęA do mego okna ptaszek puka, żebym dał mu jakies okruchy Stuka puka ptaszek wynędzniały, piszczy, prosi - Tyś dobre dziecię,Daj mi pojeść. A ja na to - a chała! Trzeba było nazbierać w lecie! Chciałbyś draniu, żebym zrobił daszek, żebym sypał pszenicy lub żyta?A gdzie całe lato był pan ptaszek? Czemu wtedy mi nie śpiewał? - pytam Gdym nocami bezsennymi czuwał, kłopotami, zmartwieniami strutyTo gdzie wtedy pan ptaszek fruwał? Przypuszczalnie, na jakieś ksiuty. A gdy przyszła do mnie jedna Walerka i gdy krew zaczęła we mnie tętnić,Czemu wtedy ptaszek nie zaćwierkał, żeby tę Walerkę roznamiętnić? Był wszak nastrój, adapter i flaszka, księżyc miasto swym blaskiem pobielił,Lecz zabrakło wówczas pana ptaszka. I zabrakło Walerki w pościeli.. Nie tak łatwo w mym wieku o babkę, swą absencją ptaszek wszystko zniszczyłTeraz ptaszek niech chucha w łapki, teraz ptaszek niech sobie piszczy Życie, ptaszku, nie czytanka ze szkółki, trzeba przez nie pchać się przebojem,Że co proszę? Kawałeczek bułki? - A kaktusa! Sam se pojem! Zresztą, co tam, nie jestem zwierzę. Choć pan tutaj, panie wróbelekNo masz trochę, ty kopany w pierze. Ale latem odćwierkasz, kuchnia felek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.11.2003 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Edward Stachura "Jest już za późno" Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,tęskność zawrotna przybliża nas.Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwóch planet,cudnie spokrewnią się ciała nam. jest już za późno nie jest za późno jest już za późno nie jest za późno jest już za późno nie jest za późno jeszcze zdążymy tanio wynająć małą mansardę z oknem na rzekę lub też na park,z łożem szerokim, z piecem wysokim, ściennym zegaremschodzić będziemy codziennie w świat jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,siebie zachwycić i wszystko w krąg,wojna to będzie straszna bo czas nas będzie chciał zniszczyć lecz nam się uda zachwycić go Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joskul 08.11.2003 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Czytając, słyszę muzykę...Stare Dobre Małżeństwo, Olek Grotowski, Jacek Kleyff. Przypomnę jeszcze grupę Bez Jacka, śpiewającą wiersze Leśmiana. Magia trwa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 09.11.2003 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2003 A mnie tu pachnie...''Niebo..do wynajęcia.. niebo z widokiem na raj.." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 09.11.2003 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2003 Jacek Zwoźniak - Córka poety Poeta ma pióro i stółI szklankę i półkę z książkamiWe czwartek wypije półNo a w piątek jest nie wyspanyNapisze kolejny swój wierszI posiedzi i w uchu pogrzebieA czasami mu chce się, no wieszA czasami to chce mu się ciebie Nie przychodź ty mała na światI nie daj się zrobić przypadkiemPoecie łatwiej, to faktZbałamucić twą przyszłą matkęGdy tata przeczyta jej wierszI zrobi sie już amorosoKobieta puch marny chcesz bierzI w końcu i tak powie prozą Gdy już będziesz, to dowiesz się wnetŻe poetą się trzeba urodzićŻe kobieta wino i śpiewTo jest to co za tatą wciąż chodziI wyjaśni ci tata jak trzebaŻe poeci nie są ludzie obleśniŻe poezją żyć można bez chlebaA jak trzeba to on z piersi i z pieśni Nie przychodź ty mała na światTata wyśnił cię już poematemMasz już imię i urodę jak kwiatChociaż szyszka to także jest kwiatekGdy nocą zapłaczesz bo chceszNie okryje cię tata pierzynkąPowie tylko, że on to jest wieszczA ty bachor przeklęty dziewczynko Położy cię tata w łóżeczkoZ krateczką byś nie wypadłaA sam pójdzie z jakąś laleczkąZ jaką byś nie odgadłaWidziałaś, szedł przez podwórkoZ nową, nigdy z tą samąCo nigdy nie powie ci "córko"I ty nigdy nie powiesz jej "mamo" Nie przychodź ty mała na światBo prócz wiersza cóż może dać tata?A kiedy już skończysz 5 latTo zobaczysz że nudna twa chataŻe smutno że głodno że kurzI nie kupi ci tata lizakaPowie tylko Sylwio, no cóżTyś nie taka być miała, nie taka Nie przychodź ty mała na światTo nie nazwie cię tata bachoremW końcu tata był zawsze ci radAleś przyszła bardzo nie w poręNie będziesz ukochaną UrszulkąW tatowej poezji grajdołkuWięc nie tęsknij za ziemską koszulkąI zostań tam w gronie aniołków Tego trzeba posłuchaćPozdrawiamKasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.11.2003 13:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2003 Robert Kasprzycki "Niebo do wynajęcia" Na tablicy ogłoszeń pod hasłem lokale Przeczytałem przedwczoraj ogłoszenie ciekawe. Na tablicy ogłoszeń fioletowym flamastrem Ktoś nabazgrał słów kilka, dziwna była ich treść: "Niebo do wynajęcia, niebo z widokiem na raj. Tam, gdzie spokój jest święty, no, bo święci są pańscy, Szklanką ciepłej herbaty poczęstuje cię Pan". Pomyślałem to świetnie - takie niebo na ziemi, Grzechów nikt nie przelicza, nikt nie szpera w szufladzie. Pomyślałem: to świetnie i spojrzałem na adres, Lecz deszcz rozmył litery i już nie wiem gdzie jest... Gdy wróciłem do domu, gdzie się błękit z betonem splata W Babel wysoki sięgający do chmur, Zaparzyłem herbatę w swym pokoju nad światem, myśląc: "Nic nie straciłem, pewnie tak jest i tam... W niebie do wynajęcia, w niebie z widokiem na raj. Tam, gdzie spokój jest święty, no, bo święci są pańscy, Szklanką ciepłej herbaty poczęstuje cię Pan". Niebo do wynajęcia, niebo z widokiem na raj. Niebo do wynajęcia, niebo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.