Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pamiątki - kącik wymiany myśli i wrażeń


Recommended Posts

Wisława Szymborska

 

 

Przy winie

 

Spojrzał, dodał mi urody,

a ja wzięłam ją jak swoją.

Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę.

 

Pozwoliłam się wymyślić

na podobieństwa odbicia

w jego oczach. Tańczę, tańczę

w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.

 

Stół jest stołem, wino winem

w kieliszku, co jest kieliszkiem

i stoi stojąc na stole.

A ja jestem urojona,

urojona nie do wiary,

urojona aż do krwi.

 

Mówię mu, co chce: o mrówkach

umierających z miłości

pod gwiazdozbiorem dmuchawca.

Przysięgam, że biała róża,

pokropiona winem, śpiewa.

 

Śmieję się, przechylam głowę.

ostrożnie, jakbym sprawdzała

wynalazek, Tańczę, tańczę

w zdumionej skórze, w objęciu,

które mnie stwarza.

 

Ewa z żebra, Venus z piany,

Minerwa z głowy Jowisza

były bardziej rzeczywiste.

Kiedy on nie patrzy na mnie,

szukam swojego odbicia

na ścianie. I widzę tylko

gwóźdź, z którego zdjęto obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - Studio Buffo

 

Wszystkiego najlepszego, radości, szczęścia moc,

słoneczka wesołego, snów pięknych co noc.

Śpiewając idź przez życie, rozkwitaj, jak ten kwiat,

przy dobrym apetycie żyj w zdrowiu sto lat.

 

Pieniądze szczęścia nie dają, być może,

lecz kufereczek stóweczek daj Boże!

Wakacji w Złotym Brzegu, podróży morskiej też,

wszystkiego najlepszego, wszystkiego, czego chcesz!

 

Ludzie nienawidzą się nawzajem,

taki już niedobry świat.

Dla mnie w restauracji, czy w tramwaju,

każdy człowiek - jak ten brat...

Życzliwości w piersiach tyle ma się,

że aż ona kipi wprost!

Nawet, kiedy w lustro spojrzę czasem,

myślę sobie: miły gość!

 

Wszystkiego najlepszego, radości, szczęścia moc,

słoneczka wesołego, snów pięknych co noc.

Roboty nie za wiele, choćby przeleciał czas,

w tygodniu trzy niedziele - to norma w sam raz!

 

Pieniądze szczęścia nie dają, być może,

lecz kufereczek stóweczek daj Boże!

Segmentu rodzinnego i czterech kółek też,

wszystkiego najlepszego, wszystkiego, czego chcesz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antoni Słonimski

Gra w zielone

 

Czy masz zielone? - Nigdy go nie zapominam...

A ty czy masz je? - Zawsze je na piersi noszę...

Wiem, jakie lubisz liście, zobacz tedy proszę.

Co dzień oto bez świeży w butonierkę wpinam.

 

Kochasz mnie jako wprzódy? Nicżeś nie zmieniona?

Nie zapomnisz mnie nigdy? - Nigdy nie zapomnę!

- Dziś o pamięć nie prosisz, oczy spuszczasz skromne

I chociaż nic nie mówisz, wiem... już gra skończona...

 

Lecz nie masz zielonego - wszak już dzisiaj pomnę,

Gdyś prosiła o pamięć, rzekłem: nie zapomnę...

I do końcam na piersiach nosił liść zielony.

 

Dzisiaj zbędny odpinam - zakład nasz skończony...

Owa gra osobliwa, w której bardziej bywa

Smutnym wygrywający niż ten, co przegrywa.

 

brzoza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bonagiunta Orbicciani da Lucca

Wy, coście śmieli manierę zatracić

 

 

Wy, coście śmieli manierę zatracić,

W której miłośnik zawodzi i kwili,

Od jej pierwotnej odchodząc postaci,

By pozostawić wszystkich innych w tyle

 

Poetów, jak ten jesteście kaganek,

Co gdzieś w piwnicy rozprasza ciemności,

Któremu miejsce wszak to nie jest znane,

Skąd bije źródło prawdziwej jasności.

 

W ten sposób w bystrym słowie celujecie,

Którego słuchać nikomu się nie śni,

Tak wasza mowa jest niezrozumiała.

 

Wielkie dziwactwo się pleni po świecie,

Które Bolonia do życia wydała:

Giąć treść do stylu, a nie styl do treści.

 

przełożył Maciej Froński

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aix

"JĄDRO SZALEŃSTWA- księga lęku"-Arrabal Fernado

 

 

Mam w sobie bańkę powietrza. Wyczuwam ją bardzo wyraźnie. Kiedy

jestem smutny, staje się cięższa, a czasem gdy płaczę, można by

powiedzieć, że to kropla rtęci.

Bańka powietrza wędruje z mózgu do serca i z serca do mózgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy powiem sobie dość

 

Kiedy powiem sobie dość, a ja wiem, że to już niedługo.

Kiedy odejść zechcę stąd, wtedy wiem, że oczy mi nie mrugną

Odejdę cicho, bo tak chcę i ja wiem, że będę wtedy sama

Nikt nawet nie obejrzy się i ja wiem, że będzie wtedy cicho

I tylko w twoje oczy spojrzę tę jedną prawdę będę chciała znać.

Nim sama zgasnę, sama zniknę

usłyszę w końcu to, co chcę.

 

ref: Czy warto było szaleć tak, przez całe życie?

Czy warto było spalać się, jak ja?

Czy warto było kochać tak, aż do bólu

Czy mogę odejść sobie już?

 

Nie chcę żałować żadnych chwil, chociaż wiem, że nie było kolorowo.

Nie chcę zostawić żadnych łez, chociaż wiem, że czasem bolało.

Uśmiechnę się do swoich myśli, scałuję z ciebie cały blask, o tak.

Powoli zamknę w sobie przyszłość, pytając siebie raz po raz.

 

ref:...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbieraj mnie

 

 

Czekam kiedy będę mogła

Zarzucić swoją sieć,

Brutalnie złowić Cię.

Czekam kiedy w końcu przyjdziesz,

Zapomnisz gdzie Twój dom

I spotkasz wtedy mnie.

Będę mówić słodkie brednie,

Zauroczę Cię,

Nie będziesz odejść mógł.

Nie znajdziesz w życiu innej prawdy,

Oddechu braknie Ci,

Gdy w końcu skusisz się.

Skrępuję Cię, owinę wpół. Chodź, nie wahaj się

Nawet nie zdążysz krzyknąć, że Przecież i tak nie będziesz mógł

To sprawia ból... Zapomnieć mnie...

 

ref. Więc nie broń się,

Nie tłumacz nic.

Ja dobrze wiem co masz mi dać

I kiedy wyjść.

Więc nie broń się,

Nie tłumacz nic.

Rozbieraj mnie.

Będziesz bał się moich spojrzeń,

Choć przecież dam Ci to,

Co chciałeś zawsze mieć.

A kiedy znajdziesz w końcu siłę,

By ze mną zawsze być,

Zostawię wtedy Cię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uciekamy "

 

Zawsze kiedy zamykam oczy

Nachodzą mnie wspomnienia

O tym jaka kiedyś byłaś

I jak szybko się zmieniasz

Próbowaliśmy wtedy razem

Przed życiem się schować

Coś chyba jednak nie wyszło

Lecz chciałbym spróbować jeszcze raz

 

- bo ja chciałbym to wszystko zapomnieć

odlecieć od złych wspomnień

naprawdę chciałbym zapomnieć

 

Wciąż uciekamy przed sobą

Gonią nas nasze cienie

Chcesz się przed nimi schować

Znaleźć jakieś schronienie

Lecz proszę nie uciekajmy

Wszystko można naprawić

Zapomnieć gorzkie słowa

Opatrzyć stare rany

 

Dariusz Nabiałek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochasz mnie ?Też pytanie.

Odpowiedz

Za co mnie kochasz Kochanie?

Kocham Cię...

 

Za dotyk dłoni który wciąż parzy

Za patrzące z tęsknotą oczy

Za pierwsze zmarszczki na twarzy

Za uśmiech wciąż uroczy

Za szarość codzienności rozjaśnianie

Za fałdki tłuszczu na brzuszku :D

Za hi,hi nawet ...ciągłe o moich wadach gderanie

Za podjadanie słodyczy ,Ty łakomczuszku :D

Za oczy łzami błyszczące, gdy w tv serial oglądasz ckliwy

Jak to mówisz taki z życia prawdziwy

 

Za codzienność

Za co jeszcze ...czy ja wiem

Tak po prostu za to ,że ze mną jesteś

Kocham Cię

 

 

Ryś B. Kraków 12.02.2004 r godz. 1350

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie w autobusie - Alicja Rybałko

 

Dlaczego się oglądam

za tym śmiesznym facetem

w poplamionym płaszczu

czemu patrzę ze wzruszeniem

na jego prawe ramię

i żyłkę na skroni

po co słucham jak mówi

i milczy

do tamtej pani

nie do mnie

 

wiesz

on miał Twoje usta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbudujesz mur

muzyka: Sędzia Dread

słowa: Wojciech Waglewski

 

 

I ty zbudujesz ten mur

budujesz go każdego dnia

zbudujesz ten mur

 

I zamkniesz drzwi

by nigdy nikt

nie chciał cię znać

 

I ty zbudujesz ten mur

ja wiem

budujesz go każdego dnia

 

zamykasz drzwi

byś nigdy nic

nie musiał dawać i brać

 

zasłaniasz niebo bojąc się czegoś

co mogłoby pozmieniać świat

i ciebie w nim

 

I zdarzy się, że słońce któregoś dnia

wetknie w twoje okno spaloną twarz

w zadziwioną gębę naleje ci

nieba jak malibu zdradliwy łyk

I wtedy już nie będziesz mógł

bez niego żyć otworzysz drzwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

John Donne-Kanonizacja

 

Na Boga, milcz i odczep się od mej miłości:

Kpij ze mnie, skoro do szyderstw się palisz,

Wydrwij pięć siwych włosów, podagrę, paraliż,

Pustki w sakiewce; kształć się, baw, poszerzaj włości,

Zrób gdzieś karierę, zdobądź stanowisko,

Ich wysokościom bij pokłony nisko,

W twarz króla na monetach patrz się lub bądź blisko

Prawdziwych królów; czyń wszelkie różności,

Lecz nie rusz mej miłości.

 

Doprawdy, któż ucierpiał od mojej miłości?

Czy od mych westchnień tonęły gdzieś łodzie?

Czy komu grunt zalały łez moich powodzie?

Czy wiosnę wstrzymał chłód ten, co mrozi mi kości?

Na listę ofiar moru czyż wpisały

Kogoś płynące w mych żyłach upały?

Żołnierz potyczki szuka, adwokat bywały -

Pieniacza, który spiera się i złości;

My - szukamy miłości.

 

Możesz nas zwać, czym zechcesz: potęga miłości

Czyni nas parą much, co w płomień lecą,

To znowu pożerana przez ów ogień świecą

Lub gniazdem, w którym orzeł z gołąbką się mości.

Nawet feniksa tajemnice bledną

Przy nas, co w parze stanowimy jedno:

Obu płci naszych neutralne sedno

Spala się i na powrót odżywa z nicości

Tajemnicą miłości.

 

Jeśli żyć nią się nie da, umrzemy z miłości,

I choć legendy naszej nie uczcimy

Marmurowym grobowcem, zamkniemy ją w rymy;

Choć w kronikach historia nasza nie zagości,

W strofkach mieć będzie przybytek wesoły;

Jak urna kształtna szacowne popioły

Mieści nie gorzej niźli krypty i kościoły -

Kanonizację naszą potomności

Ogłosi hymn Miłości.

 

Odtąd módlcie się do nas: "Wy, którzy z miłości

Pustelnią byliście dla siebie wzajem,

Którym miłość to pasją była, to znowu rajem,

Wy, coście duszę świata zmieścili w całości

W sobie, wchłaniając w oczu szklaną ścianę

(Oczu, co świat wam, jak szpiegi lustrzane,

Streszczały) kraje, miasta, dwory pozłacane:

Proście, by Bóg nam zesłał z wysokości

Wzorzec waszej miłości!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herbatka-Jeremi Przybora

 

Z rozkoszy tego świata ilości niepomiernej

zostanie nam po latach herbaty szklanka wiernej

i nieraz się w piernatach pomyśli w porze nocnej

ha, trudno lecz herbata, herbaty szklanka mocnej

 

Dopóki Ciebie, Ciebie nam pić

Póty jak w niebie, jak w niebie nam żyć

Herbatko, Herbatko, Herbatko

Dopóki Ciebie, Ciebie nam pić

Póty jak w niebie, jak w niebie nam żyć

Herbatko, Herbatko

 

O, jakżes bliska chwilko, jesienne pachną kwiaty

a my pragniemy tylko już tylko tej herbaty

za oknem deszczyk sypnął - arrivederci lato

gdy wtem drzwi cicho skrzypną i witaj nam herbato

 

...

 

Tak wdzięczni że nas darzysz pod koniec już sezonu

o Tobie będziem marzyć Twój zapach czule chłonąc

a potem syci woni, poprzestaniemy na tym

bo doktor nam zabronił picia mocnej herbaty

 

I po co, i po co nam żyć

kiedy nie będzie, nie będzie nam wolno juz pic

herbatki, herbatki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anita Lipnicka - Ostatni list

 

 

Piszę do Ciebie

ostatni list...

dom w ciszy tonie

on... spokojnie śpi

a ja...

powracam myślami

do Naszych Miejsc

wciąż jesteś tak blisko

czy tego chcę, czy nie

 

Ref: Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się

W kolejnym życiu odnajdę Cię, odnajdę Cię...

 

Piszę do Ciebie

bo wiem, że już czas

zgasić ten płomień

co ciągle tli się w nas

żegnaj więc...

Jedyny Mój

może na 100 lat

kiedyś zrozumiesz

tak miało się stać

 

Ref: Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się

W kolejnym życiu odnajdę Cię, odnajdę Cię...

 

Wszystko ma swój sens i czas - dobre i złe

Co ma być, nie ominie nas

Choć żegnam się z Tobą

to jeszcze nie koniec

kiedyś na pewno

spełni się nasz sen

 

Ref: Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się

W kolejnym życiu odnajdziesz mnie, odnajdziesz mnie...

Wierzę, że jeszcze spotkamy się, spotkamy się

W kolejnym życiu odnajdę Cię, odnajdę Cię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigniew Matyjaszczyk

 

Łabędzie zaspanie

 

Staw znieruchomiał,

lodowatym skuty przeziębieniem -

stał i milczał...

W nim zastały łabędź śnieżny

śnił o wiośnie,

dni odliczał do rozkwieci przepachnionej;

czekał kiedy twarde lustro

roztopnieje, kiedy w błonie pierwszej fali

dziób utopi w stawu zieleń.

Póki co, mróz jeszcze skrzypiał,

w pióra wtrącał się nieznośnie

jakby ptaka nie chciał puścić,

jakby więził go z zazdrości, że uleci, hen

i zniknie...

A tu wiosny krzyk się wydarł,

kry więzienie spękał z trzaskiem i uwolnił

ptasią piękność

w majestacie dumy własnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Twardowski

 

Zaufałem drodze

 

 

Zaufałem drodze

wąskiej

takiej na łeb na szyję

z dziurami po kolana

takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki

i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka

- Nareszcie - powiedziała

- Martwiłam się już

że poszedłeś inaczej

prościej

po asfalcie

autostradą do nieba - z nagrodą od ministra

i że cię diabli wzięli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piosenka księżycowa - Varius Manx

 

Śpisz pięknie tak,

po kątach cisza gra

Szkoda słów, resztę dopowie księżyc

Śpisz, staram się

oddychać szeptem

pościel jeszcze pachnie

ogniem naszych ciał

 

Kiedyś znajdę dla nas dom,

z wielkim oknem na świat

Znowu zaczniesz ufać mi,

nie pozwolę ci się bać

Kiedyś wszystkie czarne dni

obrócimy w dobry żart

Znowu będziesz ufać mi

teraz śpij...

 

Wiem, dobrze wiem

potrafię ranić tak jak nikt

Przykro mi.

Nie wiem co robić, gdy płaczesz

Już nie śmiejesz się jak kiedyś,

wszystko jest inaczej

Kolejny raz proszę cię

o ostatnią szansę

 

Kiedyś znajdę dla nas dom,

z wielkim oknem na świat

Znowu zaczniesz ufać mi,

nie pozwolę ci się bać

Kiedyś wszystkie czarne dni

obrócimy w dobry żart

Znowu będziesz ufać mi...

teraz śpij...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolesław Leśmian

 

"Z lat dziecięcych"

 

Przypominam- wszystkiego przypomnieć nie zdołam:

Trawa...za trawą -wszechświat...A ja- kogoś wołam.

Podoba mi się własne w powietrzu wołanie-

I pachnie macierzanka- i słońce śpi-w sianie.

 

A jeszcze? Co mi jeszcze z lat dawnych się marzy?

Ogród, gdzie dużo liści znajomych i twarzy -

same liście i twarze! ... Liściasto i ludno!

Śmiech mój - w końcu alei. Śmiech stłumić tak trudno!

Biegnę , głowę gmatwając w szumach , w podobłoczach!

Oddech nieba mam - w piersi! - Drzew wierzchołki- w oczach!

 

Kroki moje już dudnią po grobli- nad rzeką.

Słychać je tak daleko!Tak cudnie daleko!

A teraz - bieg z powrotem do domu- przez trawę-

I po schodach, co lubią biegnących stóp wrzawę...

I pokój, przepełniony wiosną i upałem,

I tym moim po kątach rozwłóczonym ciałem-

Dotyk szyby- ustami...Podróż w nic , w oszklenie-

i to czujne, bezbrzeżne z całych sił - istnienie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edward Stachura ( i Stare Dobre Małżeństwo)

 

Urodziny

 

Dzisiaj są moje urodziny,

Które obchodzę bez rodziny;

Daleko wysoko, wśród manowców.

W pokoiku na wieży hangaru dla szybowców.

 

Zupełnie nieźle tu mi,

Organki mi służą do gry.

Na twarzy obeschły już łzy,

Już warg nie zagryzam do krwi.

 

Niech żyje ziemia!

Niech żyje niebo!

I ty, co rodzisz się, żyj!

Niech żyje ziemia!

Niech żyje niebo!

I ty - pomiędzy tym - żyj!

 

Jutro raniutko jak ten szczygieł

Wstanę, umyję się, zagwiżdżę,

I zejdę w doliny zaludnione

Roboty poszukać i cichej narzeczonej.

 

Jak los będę pukać do drzwi,

Aż wreszcie otworzysz mi ty.

I powiesz: Miły mój, witaj mi!

Tęskniłam tysiąc nocy i dni!

 

Niech żyje ziemia!

Niech żyje niebo!

I ty co tęsknisz, żyj!

 

Niech żyje ziemia!

Niech żyje niebo!

Będziemy razem żyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...