erato 27.02.2004 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 ZERO (ODKOCHAJ NAS) tak przykro o tym mówić gdyty w plecy miłość wbijasz mijak kruk przez dziurę gapisz sięwciąż za daleko do mnie jest mówisz że to wszystko trwanie mów mi że nie ja odkochaj nas i chodźmy stądtobie dam na imię strachsobie wezmę jeszcze mniejto więcej niżbyś mógł mi dać tak przykro dzielić jeden senmaterac przeciąć pół na półpodzielić kredą ciało i położyć serca dwa na stół mówisz że to wszystko trwanie mów mi że nie ja odkochaj nas i chodźmy stądtobie dam na imię strachsobie wezmę jeszcze mniejto więcej niżbyś mógł mi dać [Anna Saraniecka] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 27.02.2004 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 WIERSZ DO POEZJITeofil Lenartowicz Kochanko ducha, dziewico słońca, Z mieczem i w zbroi hartownej! Nikt się nie oprze, gdyś jest walcząca, Nikt się nie oprze, dziewico słońca, Twojej piękności czarownéj! Gdy miecz ukażesz, gdy hełm przywdziejesz, Białoramienna dziewico! Gdy na wiatr sztandar śnieżny rozwiejesz, Zapał szalony w serca rozsiejesz, Rycerze bronie pochwycą, Uchwycą tarcze, miecze ostrzone Wstrząsną w żylastych prawicach, Z krzykiem rozpaczy rzucą się w stronę, Gdzie im ukażesz grody zniszczone - Na których widok zapłomienione Piekło wystąpi na licach. A gdy bohater padnie w obronie, Ty znijdziesz w szacie anioła I wieniec chwały włożysz na skronie - Zwycięstwo będziesz śpiewać przy zgonie I śmierć mu przyjdzie wesoła. Ty zimne duchy ogniem zapalasz, W wary przemieniasz chłód lodów, Ty jedna cudem ludy ocalasz, Niezwyciężone tłumy obalasz - Poezjo! Matko narodów! Ty męczennikom, pod ręką kata Rozpiętym w bólach śmiertelnych, Stawiasz obrazy lepszego świata, Gdzie myśl ostatnia z krzyża ulata Do boskich krain weselnych. Ty im, czarowna dziewico słońca, Nim śmierci doświadczą chłodów, Za życie męczarń - światłość bez końca Ukażesz z dala w promieniach słońca, Poezjo! Wiaro narodów! Na czarodziejskie twoje skinienie Stanie się niebo na ziemi, Dzikiej niezgody zgasną płomienie - Na twej czarownej palmy skinienie Ludzie się staną świętymi. Na kogo twoje wejrzenie padnie, Ten ziemi świeci na wieki, W imieniu twoim serca owładnie, Ludziom ich przyszłe losy odgadnie, A czas je spełni daleki. Ty będziesz wiązać dłonie szermierzy W czas ślubnych świata obchodów; W ołtarzach stawisz duchy rycerzy. Przez ciebie ludzkość w siebie uwierzy, Poezjo - prawdo narodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 27.02.2004 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Adam Ziemianin Wyjście z zimy Wychodzimy z zimy trochę bladzi Trochę jakby z zaspy zamyślenia Uczymy się chodzić po trawie Kaczeńcom patrzymy prosto w oczy Jabłko z zimy, co nam zostało Dzielimy na dwoje Może przejdziemy razem do lata i dalej Może jest nam dzisiaj to pisane A może po prostu nasza miłość W wodę rzucony kamień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 28.02.2004 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2004 Wiosna-Angelos Sikelianos Oto się rozkrzewiła wiosna! Zawiąże pąki młode. Napływa już bezkresny omdlewający oddech najwyższych wyżyn nieba i z westchnieniem ukrytym przechyli pień cyprysa. Lżejsze się stają cień i zorza, a morska bryza na swych rozłogach kwiecie pian przejrzystej głębi wskrzesi; z jednej na drugą taką noc w górze to odkrywają się, to zakrywają ścieżki... Oto się rozkrzewiła wiosna! I zewsząd lud porwany szałem tym świętym, co rozdygotany harmonię sieje swą w oddale!... Od walki ciała, umysłu, drzewa razem się wznosi w niedostrzegalną orlą dal ów wielki cud - cud radości! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 28.02.2004 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2004 Adam Nowak z zespołem Raz Dwa Trzy Nazywaj rzeczy po imieniu a gdybyś chciał się dowiedziećco dobre i złeszukał prawdy zaiste wspaniały to celnim zerkniesz w prawdy obliczeżyjale kochaj nad życiechoć razchoć razchoć razchoć raz a gdybyś pokochał nad życieto wiedz że to prawdziwa jest miłośći taka ma senslecz jeśli kochasz jak umieszto dobrzeresztę póżniej zrozumieszi taki taki taki tak nazywaj rzeczy po imieniua zmienią się w oka mgnieniunazywaj rzeczy po imieniua zmienią się w oka mgnieniu a gdybyś musiał rozumieći chciał wiedzieć więcejniż zdołałbyś pojąćto znakże zamiast żyć własnym życiempoznać chcesz jego tajemniceto błądto błądto błądto błąd nazywaj rzeczy po imieniua zmienią się w oka mgnieniunazywaj rzeczy po imieniua zmienią się w oka mgnieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 28.02.2004 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2004 Andrzej Poniedzielski Kamień i mgła Oto czarna nocy chusta Prześwituje nowym dniemRusza do tysięcy lusterŚwiat przeglądać się Wrócił do swej łąki strumieńDrzewa do swych chmurSama tylko jest samotnośćBólem kwitnie ból Mam tęsknotę mieć za dotykMam oddychać snemZamień mnie zamień mnie W kamień albo w mgłę Poprzez złości szarą chustęLedwo prześwituje sensZawracają nad tą pustką Całe stada szczęść Kamień serca mieć nie musiMgła i jest i nieMam być tutaj to mnie zamień W kamień albo mgłę Tego świata nie pojmujęAni nawet chcęZamień mnie zamień mnie W kamień albo w mgłę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 28.02.2004 22:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2004 Robert Frost "Jest mi znajoma noc" Jest mi znajoma noc i jestem jej znajomy.Przez jej deszczowe krople niosłem gołą głowę.Szedłem poza najdalsze latarnie i domy. Zaglądałem w zaułki wąskie i widmoweW świetle witryn mijałem się z nocnym strażnikiemI wzrok spuszczałem, nie chcąc wdawać się w rozmowę. Stawałem - echo kroków cichło nad chodnikiem -Kiedy nad miejskie dachy z nagła i z dalekaKtoś wyrzucał urwany krzyk - lecz nie był nikim, Kto by mnie żegnał albo dawał znak, że czeka;A dalej na tle nieba jaśniał nieruchomyZegar świetlny i z wyżyn nieziemskich orzekał, Że czas mnie wyznaczony nie jest mu wiadomyJest mi znajoma noc i jestem jej znajomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 28.02.2004 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2004 Marian Ośniałowski * * * Wierzę tylko w twoich ramionaksamitny, ciepły krąg.I w brązowość twoich oczuI w dotknięcia twoich rąk. Dzień się znowu w przepaść stoczył,to jesienny, pozłacany liśćmi mrok.To tęsknoty horyzontów,które spłoszyłby twój krok. Drogi idą w pustkę, w mgłę.Po cóż iść mam którąś z dróg.Przecież nic nie znajdę.....tam nie ma śladów twoich nóg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.02.2004 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2004 wiersz Małgosi Slusarczyk - Bal w sanatorum Zabierz mnie tylko na balPopłyńmy w zawrotnym pasZaprowadź mnie w taki kąt Gdzie tylko ściana nas znaGdzie nie dogoni mnie czas Gdzie słychać szepty twych rzęsPorwij mnie tylko na balZanim zabierze cię zmierzch Ukradnij dla mnie z zegaraTe szczęsne minuty dwieGdy słońce promieniem suszyZawisłą na rzęsie łzęZabierz na chmury błękitneW skrzydeł łopocie mnie nieśZanim się szlochem zachłysnęZanim dopadnie nas śmierć Wynieś mnie nocą na łąkęW zieleni utul do snuZabuduj głupią rozłąkęTęczową cegłą ze złudChwilę - paciorek różańcanawlecz na nitkę dniaPorwij mnie jeszcze do tańcaGdzie tylko ściana nas zna ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.02.2004 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2004 Agata Budzyńska - Bal szalony Za późno o kilka lat Dostałam zaproszenie na bal Wymarzona suknia złote buty i szal Za późno o kilka lat MyślałamCzy to w żyłach krew czy winoSk&d ten słodki lękCzy to szatan szepce "pij i tańcz dziewczynoJeśli przed czymś uciec chcesz" Za późno o kilka latMyślałamCzy to w żyłach krew czy łzySkąd w kieliszku białe winoI czemu on nie mówi do mnie nicTylko tańczy z inn& dziewczyn& Za późno o kilka latNa dzień który może się zdarzyćNa powrót do świata marzeńA dziewczyna zniknie z twego życia jak tęczaI pocierpi żeby nie pamiętać Myślałam ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.02.2004 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2004 Artur Andrus "Wiersz o tym, że internautom życzę jak najlepiej, ale niech cyberprzestrzeń pamięta, że jeszcze ludzkość nie zginęła..." Opuszki palców klawiaturaNiech delikatnie Państwu pieści,Niech Państwu czasem mysz zaszura,Niech Państwu modem zaszeleści. Niech ciepło się krystalizuje,Niech wirus żaden się nie wwierca,Niech przyjdzie kilka empetrójekZ nagraniem rytmu bicia serca. Post Scriptum:Przepraszam jeśli popełniłemjakieś błędy w terminologii fachowej.Jestem bardzo prymitywnąformą wirtualną. I jeszcze jedno: "Ale - jak mawia Jan Łebmajster Sieć musi wiedzieć, kto tu rządzi,Więc czasem bierze się wichajsterI sieci się odcina prądzik". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 29.02.2004 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2004 Jutro możemy być szczęśliwi sł. A. Nowak, muz. G. Szwałek i Raz Dwa Trzy Nadzieja to planOn ziści się namPrzydarzy się, na pewno się zdarzyWięc uwierz za dwóchTy i twój duchZ nadzieją wam będzie do twarzy Jutro możemy być szczęśliwiJutro możemy tacy byćJutro by mogło być w tej chwiliGdyby w ogóle mogło być Oto jest czasOn zmienić ma nasTo czas który ma nas zmienićNim zgadniesz jakPrzeoczysz znakTen znak co jest źródłem nadziei Jutro możemy być szczęśliwi... Niech wiara się tliDodając ci siłBy na nic nie było za późnoLecz traci swój sensGdy głupi masz celI góry przenosisz na próżno Jutro możemy być szczęśliwi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 29.02.2004 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2004 Zuzanna Ginczanka Wyjaśnienie Żeby rzecz wyjaśnić wreszcieTak czy owak tak czy siakKiedy spytasz: czy mnie kochaszPowiem tobie: nie i tak Powiem tobie po namyśleNie na oślep byle jakMówiąc "nie" rzecz jasna skłamięBy nie skłamać mówiąc "tak" Mówiąc "tak" zaś skłamię po toBy nie skłamać mówiąc "nie" Mam nadzieję że już terazNie zrozumiesz słów mych źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 01.03.2004 00:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 Jeremi Przybora Piotrusiu Panie Piotrusiu Panie czyś ty panCzy chłopiec z krain gwiezdnychDlaczego wprawiasz mnie w ten stanTajemny i bolesnyKim jesteś chłopcze czyś jest złemCo rzuca czar na dzieciCzy tylko ich i moim snemCzy tylko ich i moim snemCo też jak sen odleciCo też jak sen odleci Piotrusiu Panie czyś ty panCo chce panować władczoNad dziećmi których serca mamDo szczęścia nie wystarcząPiotrusiu czuję straszny lękŻe plany snujesz niecneA w głębi serca także chcęA w głębi serca bardzo chcęByś był mi czwartym dzieckiemMym dzieckiem Piotrusiu Panie został cieńPo tobie od księżycaI wiem nadejdzie taki dzieńŻe wrócisz go odzyskaćTak boję się że znikniesz miZ bezbronną mą gromadkąA jednak ciągle mi się śniŻe jestem ciągle mi się śniTwą niepotrzebną matką twą matką Piotrusiu Panie twoja twarz Jest przecież twarzą dzieckaKim jesteś że w spojrzeniu masz Moc co jest czarodziejskaDocierasz nim na samo dnoDorosłej duszy mojejI ciebie boję się i oI ciebie boję się i oO ciebie też się bojęO ciebie też się boję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Eia liryczna 01.03.2004 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 *** jej prawa rękaobciążona obrączką nie było dzwonówale za to, przez otwórw dachuwróbli chór ale na tobie jest dedykacja- ślady jej zębów na twojej skórzegdy pocałunki były jeszcze grą miłosną jak dotkliwiejak wspanialenie udaje się tobie życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Eia liryczna 01.03.2004 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 [patrząc na bursztyn] Teraz widzę twoimi oczamidotykam twoimi palcamiczuję dźwięk który tylko ty słyszyszjak gdyby nie byłomiłości śpiewu ani milczenia- tylko tożsamość *** jeszcze cię nie znamwidzę oliwkowe czołobliznę gdzieś tamczarne rzęsycentymetr po centymetrzeodtwarzamskórę włosy i zapachi chociaż mogęprzywołać twoją twarzwe włosach w nocy w deszczuczekam na rzeczywistą - a więc innąod wszystkich widzianych *** chimeryczna przestrzeńmoje pończochysą ciepłei mają kształt nógkiedy je zdejmujęa nogi stają się gładszei coraz chłodniejszemogłabym tańczyć jak sylfidatak niewinnea jednak biją się o nieamor i tanatos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 01.03.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 NIE MA JEJFelicjan Faleński Kiedy o cichej wieczornej godzinie Zimowy dzionek w skąpych blaskach ginie I coraz smutniej mierzchnące z daleka W zmrok się perłowy niebo przyobleka; Kiedy od dziwnej całunowej bieli Ni co odbłyśnie, ni cieniem odstrzeli, Że wszystko równe niby gładka szyba; Kiedy tak martwo, że jedynie chyba Ptak, z smutnym krzykiem ulatując z drzewa, Iskrzące szrony w śnieżny pył rozwiewa; O cichej porze, gdy spóźnioną dobą, Gościnnej strzechy nie widząc przed sobą, Wędrowiec z zimna drży i strachem bladnie; Kiedy w komnacie, gdzie po zmierzchłej ścianie Cienie z światłami płyną przerywanie Podobne widmom, zasiadłszy gromadnie, Rodzinne koło kominek otoczy, A on przyjaźnie i coraz ochoczej Trzeszczące iskry snopami rozpryska: U domowego, cichego ogniska Kogóż tam braknie? czyjejż próżno dłoni Dłoń roztargniona szuka wkoło siebie? Za kim stęskniona myśl na próżno goni? Za kim z nałogu czy w serca potrzebie Ku drzwiom bez końca zwracają się oczy, Że zda się tylko patrzeć, jak u proga Z uśmiechem nieba, postawy uroczej, Stanie osoba wszystkim równo droga. Tak długo dała czekać... Toż jeżeli Wejdzie, to z nagła wśród tej smutnej rzeszy Pewnie każdemu równie się ucieszy I wszystkich równo sobą rozweseli. I cóż? Bo oto - nie ma jej na zawsze... Dokąd odeszła, tam już i zostanie... Ani ją płacze wypłaczą najłzawsze, Ni najgorętsze wymodli błaganie, Ni żal wyboli, ni przyzwie tęsknota! Nie ma jej, nie ma!... Mój Boże! toż przecie Ma wiosna kwiat swój i swą wiosnę kwiecie. Ma świat swe ciepło i promień ze złota, Wprzód nim wiatr zimny zwiędły liść rozmiotą. Tak młoda! Niby przez wschodnie niebiosa Przemknął się senno obłok z mglistych tkanek. Była i już jej nie ma. Był poranek I łzami zaszedł, choć te łzy - to rosa. Szkoda jej! Była pobożną. Bywało, Wśród modłów, strzeż się spojrzeć na nią śmiało: Zda się - promieńmi złoci się jej szata, Zda się - niebiesko lśni jej wkoło skroni, Zda się - że wtedy ona w niebo wzlata Albo też niebo przychyla się do niej. Szkoda jej! Była dobrą. Jeśli kiedy, To przed nią nędzy nie ukryć się w tłumie. Każdej łzy skrytej lub milczącej biedy Ona dopatrzy lub się dorozumie. Świeże jej usta sercem przemawiały, Z nieba był pieniądz, gdy z jej ręki białej. Nie była piękną, jednak z jej spojrzenia Patrzało niebo; z jasnymi jej sploty Lubił się pieścić słońca promień złoty, Z świeżych ust kwiatów ulatały tchnienia, A tak umiały uśmiechać się błogo I głos ich słodki gdybyście słyszeli, Zdałoby wam się, że tylko anieli Tak się uśmiechać i przemawiać mogą. I był duch młody wśród młodego ciała: Lubiła kwiaty, taniec, pieśń, kochała Wszystko, co piękne. Rzekłbyś, rajskie kwiecie Na ziemi się przyjęło. Rzekłbyś śmiało: Że jej lub wiecznie młodą być przystało, Lub swej młodości nie przeżyć na świecie. Widzę ją. Młoda, całym sercem młoda, W białej sukience, z przepaską błękitną, Usta jej kwitną i lica jej kwitną, Niebo w jej oczach, na czole pogoda. Jednak umarła, bo było potrzeba, By nowy anioł zrodził się dla nieba... Kiedy, zdmuchując zimowe zamieci, Na wschodnich wiatrach jaskółka przyleci, Aż w śnieżnych szronu pieluchach, co rana, Wyczekiwana, dziwnie wytęskniana Wiosna skowronka śpiewem kwilić pocznie, Kiedy kukułki wędrowne wyrocznie, Kiedy bocianów błędnych gwarne rzesze Padną w bór głuchy, osiędą na strzesze, Gdy poprzez deszcze przelotne radośnie Świat, przez łzy niby, uśmiechnie się wiośnie, Gdy kwiat odkwitnie, zmarły krzew odrośnie, Iż, zda się, majem szlak sobie wyściela Ciepły dzień Pański, promienna niedziela, Że, choćby było najstarzej, najchłodniej, Chłód się rozchucha, starość się rozmłodni, Może ty, dziewczę, w mogile twej, może Westchniesz z tęsknoty, może wtedy tobie Raz pierwszy twardym wyda się twe łoże I po raz pierwszy zimno w twoim grobie. Tylko że za nic świat ci nasz. Bo oto Pomiędzy niebem i ziemską tęsknotą Przez żwiry z świateł mleczna struga płynie, A kto ją przebrnął, ten nic nie zazdrości... Bo wieczna wiosna w krainie młodości I wieczna młodość w promieni krainie. Więc żegnaj, dziewczę, żegnaj w czas daleki! Jeśliś na drugim brzegu bożej rzeki, Jeśliś tam wiecznie swobodna i młoda, To może ciebie i niewielka szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 01.03.2004 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 Andrzej Bianusz Jak to dobrze, że to tak Noc za oknami sieje makLedwie świerszcza czasem słychać taktGdzieś na stromym niebie blisko nasCień przeleciał nocny ptak Co układało się nie takNagle mija a nie wiemy jakJakby nagle się znalazło w nasWszystko czego było brak To cienie nocy nagle są o krokPewności w nas wciąż mniej i mniejPiękności nocy w strach ubiera mrokI piękniej jest bezpieczniej jestZaufać temu kto jest przy nasI nagle noc się staje innaI nie pytamy o nic jużNie mamy trudnych sprawWszystko rozumiemy Na naszych uczuć kręty traktNoc zapomnienia sypie makJak to dobrze że się dzieje takJak to dobrze że to tak A cienie nocy ciągle są o krokPewności w nas wciąż mniej i mniejPiękności nocy w strach ubiera mrokI piękniej jest bezpieczniej jestZaufać tobie skoro jesteśDać się przygarnąć czułym gestemNie pytać o nic o nic jużI nie mieć innych sprawNie mieć nic prócz ciebie Na naszych uczuć kręty traktNoc zapomnienia sypie makJak to dobrze że się dzieje takJak to dobrze że to tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Eia liryczna 02.03.2004 00:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 [zamiast czołgu] na początku nie było ciebiezwyczajnie i bardzo po prostubyłeś gdzieś indziej i inaczejza siedmioma góramii chyba za rzeką któregoś dnia obudziłam się w twoich ramionach, ciepła od snuto wiatr mnie przygnał przez gwiezdne zamieciei świty w ogrodach potem nie było ciebiebardzieji jakoś ostateczniejtak jakby na zawsze i na pewnoi bardzo realnie o tak, będziesz samotnyjak pierwsza gwiazda która wyrusza na poszukiwanie,ale ja pójdę za tobą w konstelacjiprzez mrok w którym pływają pięknełodzie *** kochamtrochę twojej twarzyzabrudzone kąciki usti skronietętniące niebieskomoże jeszcze cośale nie pamiętam to niespotykana i wielka miłość *** chciałem dać ci różę -roześmiałaś się tylko;daję ci moje ręce i usta,które błądzą bez końcapo twoim rozpalonym ciele Tak napisałeś w smsie - niech tak będzie... dziś i jutro... W oku uwiązł wędrowny pyłek,piekąca drobina czystego kryształu.Przeglądamy się w nim. Ty i ja nadzy, w nierozerwalnym uścisku.Tak cicho przybywasz. I w skupieniu,na nowo rodzisz się we mnie a ja w tobie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.03.2004 01:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 Dnia 14 marca 1980 zmarła tragicznie w katastrofie lotniczej w Warszawie Anna Jantar (Anna Szmeterling, ur. 1950), piosenkarka http://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/j/jantar/jant_per.jpghttp://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/j/jantar/jant_tsw.jpghttp://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/j/jantar/jant_np3.jpghttp://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/j/jantar/jant_an2.jpghttp://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/j/jantar/jant_fot.jpg Andrzej Kuryło "Witaj mi" Witaj miTak wiele nazwDla ciebie mamWitaj miJuż widać takPisane było nam To będzie miłośćTo będzie miłośćJakiej nie miał chyba niktTo będzie ciszaTo będzie ciszaTaka jasna jak powietrzeKiedy wstaje świtWięc dziś witaj miWitaj mi Andrzej Bianusz "Nie wierz mi nie ufaj mi" Nim coś powiesz zmilczNim coś powiesz zważBo mówiąc przegrałbyśA milczeć możesz jakPoeta Tyle zalet maszTyle zalet maszI tyle pięknych wadCudownych tyle wadA jednak Nie wierz mi nie ufaj miBo z rąk ci się wywinęNie jest tak że w kilka dniZdobywa się dziewczynę Oprowadzisz mniePrzeprowadzisz mniePrzez zaufania prógGdzie już byś mieć mnie mógłZa swoją A ja umknę ciA ja wymknę sięI ty nie będziesz mógłI ty nie będziesz mógłMnie pojąć Nie wierz mi nie ufaj miBo z rąk ci się wywinęNie jest tak że w kilka dniZdobywa się dziewczynę Jerzy Dąbrowski "Ktoś między nami" Byłaś mym pragnieniemStałaś się cierpieniemWszystko jest tak prosteTak powinno zostaćSłowa niepotrzebneIm też smutno pewnieSłowom naszym biednymLepiej nie mówmy nicUwierz Ktoś może ty a może jaMoże tylko dola złaChce nam siebie odebraćKtoś ma dziś dla nas obcy wzrokNaszą prawdę chce nam wziąćI wierność Ktoś nie wie o nas jeszcze nicŻe nam smutno że nam wstydChoć się nie przyznajemyKtoś kogo nie znasz ty i jaTo co zabrał może daćNie wiemy Teraz mi najtrudniejTeraz najokrutniejTeraz żal przypływaByłam tak szczęśliwa Teraz czas zapomniećTeraz siądź koło mnieSzepnij słowo dobrePowiedz że wierzysz w nasPowiedz Ktoś może ty a może jaMoże tylko dola złaChce nam siebie odebraćKtoś ma dziś dla nas obcy wzrokNaszą prawdę chce nam wziąćI wierność Ktoś nie wie o nas jeszcze nicŻe nam smutno że nam wstydChoć się nie przyznajemyKtoś kogo nie znasz ty i jaTo co zabrał może daćNie wiemy Janusz Kondratowicz, Wojciech Jagielski "Radość najpiękniejszych lat" To już przedmieścia gorzki smakAutobus rusza w krótki rejsZdyszana biegnę z żartu w żartZ podróży w podróż z wiersza w wiersz I kocham pragnę tracę takJakby się chwilą stawał rokJak gdyby światWymykał mi się z rąk To co mamTo radość najpiękniejszych latTo co mamTo serce które jeszcze na wszystko staćTo co mamTo młodość której nie potrafię kryćTo wiara żeNaprawdę umiem żyćUmiem żyć Już jesień i latawców kluczA w kinach tyle pustych miejscZ niedawnych zdarzeń ścieram kurzBabiego lata wątłą sieć I jestem wiatrem śpiewam wiatrI jestem łąką trawy źdźbłemJak biały jachtW nieznany płynę dzień To co mamTo radość najpiękniejszych latTo co mamTo serce które jeszcze na wszystko staćTo co mamTo młodość której nie potrafię kryćTo wiara żeNaprawdę umiem żyćUmiem żyć Bogdan Olewicz "Moje jedyne marzenie" Przetańczyć z tobą chcę całą nocI nie opuszczę cię już na krokCzekałam jak we śnie abyś ty objął mnieWięc teraz już wszystko wiesz Przetańczyć z tobą chcę całą nocNiech na nas gapią się no i coJuż każdy o tym wie że ty też kochasz mnieWięc wszystkim na złość przetańczmy tę nocBo życie tak krótkie jest Ja za tę noc chętnie oddamPięć najpiękniejszych latNie liczy dni kto szczęście swe śniłStąd taki gest dzisiaj mam Przetańczyć z tobą chcę całą nocWirować jak twój cień cały rokNiech inni idą spać a my tak razem w taktWraz z nocą chodźmy w świat Ja za tę noc chętnie oddamPięć najpiękniejszych latNie liczy dni kto szczęście swe śniłStąd taki gest dzisiaj mam Przetańczyć z tobą chcę całą nocI nie opuszczę cię już na krokCzekałam jak we śnie abyś ty objął mnieWięc tak jak chce los przetańczmy tę nocBo życie tak krótkie jest Andrzej Mogielnicki "Nic nie może przecież wiecznie trwać" Znajomy adres te same schodyI nagły przestrach u drzwiA może to wszystko się śniZwyczajne kwiaty na parapeciePo kątach też zwykły kurzA jeśli to przepadło już Lęk głuchy lękNa dnie skryty gdzieś Wtedy dziwisz sięŻe tak kocham nieprzytomnieJakby zaraz świat miał się skończyćKiedy pytasz mnieCzemu rzucam się jak w ogieńWprost w ramiona twe myślę sobie Nic nie może przecież wiecznie trwaćCo zesłał los trzeba będzie stracićNic nie może przecież wiecznie trwaćZa miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić I tylko cisza i nasze ręceI myśl koląca jak cierńA jeśli tak naprawdę jest Wtedy dziwisz sięŻe tak kocham nieprzytomnieJakby zaraz świat miał się skończyćKiedy pytasz mnieCzemu rzucam się jak w ogieńWprost w ramiona twe myślę sobie Nic nie może przecież wiecznie trwaćCo zesłał los trzeba będzie stracićNic nie może przecież wiecznie trwaćZa miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić Jerzy Dąbrowski "Pozwolił nam los" Tylko ciebie mamTo miło że tak jestKtoś nie mógł być już samDo swego celu biegłNie rozstaniemy sięTo najpiękniejsza z prawdWięc uwierz sercu gdy ci daje znak Jeszcze raz pozwolił losDwojgu ludziom spotkać sięŁaskawy los to prawo dałZnaleźć się zrozumieć sięMiał sto innych dla nas szansLecz dał największą ufał namŁaskawy los szczęśliwy losSzczęśliwy los Lubię dłonie tweI uśmiech i twój wzrokI co czujesz wiemI tak mnie wzrusza toJest tyle ciepła w nasI dobre chwile sąA serca nasze powtarzają wciąż Jeszcze raz pozwolił losDwojgu ludziom spotkać sięŁaskawy los to prawo dałZnaleźć się zrozumieć sięMiał sto innych dla nas szansLecz dał największą ufał namŁaskawy los szczęśliwy losSzczęśliwy los Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.