Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pamiątki - kącik wymiany myśli i wrażeń


Recommended Posts

Gość promyczek

Mój, tylko mój - Anna Jantar

 

Wzrok rozbawiony, uśmiechnięta twarz

Masz tyle dla mnie, co dla innych masz

Mijasz mnie nie patrząc, a to źle

Raz się obejrzyj, zobacz mnie

 

REF.

A będziesz mój, mój, ty jeszcze nie wiesz o tym, że

Będziesz mój, mój i tak się stanie chcesz czy nie, chcesz czy nie

Będziesz mój, mój, jeszcze dziś przejść obok możesz, dalej pójść

Już nie będziesz dla nikogo będziesz mój

Nie znasz chwili ni dnia, jeszcze dzień jeszcze dwa...

 

A będziesz mój, mój, ani się obejrzysz jak

Będziesz mój, mój, i sam się zdziwisz. że tak, że aż tak

Tego chcesz, ty, ty co dzisiaj tak nie patrząc mijasz mnie

Popatrz wreszcie raz, obejrzyj się

 

Oczy zapłoną jak płomyki świec

Wszystko porzucisz żeby do mnie biec

Serce zacznie bić na samą myśl

Mógłbyś domyśleć się już dziś

 

REF.

A będziesz mój, mój, wciąż jeszcze nie wiesz o tym, że

Będziesz mój, mój, kto patrzeć umie ten już wie, dawno wie

Ale ty, ty musisz się o drzewo huknąć któryś raz

Nim spostrzeżesz, że przed tobą gęsty las

Raz rozumiesz raz nie, lepiej zostaw to mnie...

 

 

 

 

Anna Jantar - Zawsze gdzieś czeka ktoś

 

Zimno jak sto diabłów leje deszcz swiat uderzył w płacz

Nawet kropli słońca bury zmierzch a w tym wszystkim ja

Cały peron w swetrze z wełny chmur skulił się jak pies

Wietrzy gdzieś wagonów sznur zgubionych w mokrej mgle

 

Zawsze gdzieś czeka ktoś tak już jest tak musi być

Czy w pogodne czy w deszczowe dni

Zawsze gdzieś czeka ktoś i by miłość mogła wejść

Trzyma dla niej wciąż otwarte drzwi

 

Zły semafor milczy patrzy w dal łowi stukot kół

Chciałby już odpocząć jak i ja wejść pod kołdrę snu

Gdy podniesie ramię co tam deszcz co mi chmurny cień

Bedzie to Ty przecież wiesz najpogodniejszy dzień

 

Zawsze gdzieś czeka ktoś tak już jest tak musi być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tyle słońca w całym mieście-słowa Janusz Kondratowicz

Anna Jantar muz.Jarosław Kukulski

 

Dzień - wspomnienie lata

Dzień - słoneczne ćmy

Nagle w tłumie w samym środku miasta

Ty po prostu ty

 

Dzień - godzina zwierzeń

Dzień - przy twarzy twarz

Szuka pamięć poplątanych ścieżek

Lecz czy znajdzie nas

 

Tyle słońca w całym mieście

Nie widziałeś tego jeszcze

Popatrz o popatrz!

 

Szerokimi ulicami

Niosą szczęście zakochani

Popatrz o popatrz!

 

Wiatr porywa ich spojrzenia

Biegnie światłem w smugę cienia

Popatrz o popatrz!

 

Łączy serca wiąże dłonie

Może nam zawróci w głowie też

 

Dzień - powrotna podróż

Dzień - podanie rąk

Ale niebo całe jeszcze w ogniu

Chcę zatrzymać wzrok

 

Tyle słońca w całym mieście

Nie widziałeś tego jeszcze

Popatrz o popatrz!

 

Szerokimi ulicami

Niosą szczęście zakochani

Popatrz o popatrz!

 

Wiatr porywa ich spojrzenia

Biegnie światłem w smugę cienia

Popatrz o popatrz!

 

Łączy serca wiąże dłonie

Może nam zawróci w głowie też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość heksagon

"Anna"

T.Nalepa-B.Loebl

 

Nie mów nic, proszę cię, no bo co można rzec w takiej chwili,

nie mów że wrócisz tu, że odchodzisz na dni tylko kilka.

Wyjdź ot jak gdyby nic, jakbyś szła kupić chleb do sklepiku, Anno...

nie mów nic, proszę cię, nie mów: kiedyś wrócę tu.

 

Chyba, że głos drzew i ptaków

nasze dawne noce przypomni ci

Chyba, że twym oczom blasku

słońce doda - wtedy wróć.

 

Gdy obdarowałaś mnie naszyjnikiem twoich rąk

stałem się najbogatszym z ludzi.

Gdy wstępowaliśmy na schody, aby było ci miekko iść,

kładłem pod twoje stopy poduszki dłoni,

za poręcz miałaś moje ramiona.

Mówiłaś "kocham" i stawało się okno prosto w słońce.

Teraz krzyczę "kocham" i wschodzi słońce bez promieni.

Anno!

 

Dokąd Anno? Wracaj Anno!

Echo, Anno, odpowiada mi.

Powiedz Anno, jak odnaleźć

słowa "kocham" sens i treść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtrudniejszy pierwszy krok

 

sł.Wiktor Leliwa

 

Anna Jantar

 

muz. J.Kukulski

 

Chociaż to zdarzenie przeżył każdy z nas

chcę je opowiedzieć dzisiaj wam

hej, hej, hej

maj przystroił ziemię w kolorowy płaszcz

gdy poznał się z panią pan

najtrudniejszy pierwszy krok

zanim zrobisz sto

najtrudniejszy pierwszy gest

przy drugim już łatwiej jest

najtrudniejszy pierwszy krok

potem łatwo mija rok

najtrudniejszy pierwszy dzień

sam jutro przekonasz się

Szybko mija wiosna gaśnie lata żar

jesień pożegnalne listy śle

hej, hej, hej

choć się trzeba rozstać, rzucasz bukiet barw

lecz nie wiesz jak żegnać się

najtrudniejszy pierwszy krok..........

Gdy samotnej zimy masz już całkiem dość

czekasz aż nadejdzie nowy maj

hej, hej, hej

pójdzie z nim całkiem inny ktoś

i znowu wszystko jest naj...

najtrudniejszy pierwszy krok........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

BIAŁY WIERSZ OD CIEBIE

 

sł. A.ATEM/R.SURMATOWICZ

 

Piszesz list, krótki list

z tak wielu różnych miejsc

czytam go wiele dni

jak najcudowniejszy wiersz od Ciebie

biały wiersz, leki wiersz

niewielki bukiet słów

kryształ białych serc

gdy przyciskam do mych ust - topnieje

śnieżny płatek spadł

posłany zimą list i niechciana łza

wdzięczna tobie myśl

 

jest wiele miejsc na świeci

gdzie ten ptak doleci - biały ptak

jest wiele miejsc na świecie

gdzie doleci śnieżny ptak

 

piszesz list - biały wiersz

jak płatek śniegu list

zanurz się w moich snach

zimę w której nie ma nas

jak dawniej

 

jest wiele..................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

DZIEŃ BEZ HAPPY ENDU

 

sł. JANUSZ KONDRATOWICZ

 

Przeminęło z wiatrem

uleciało z żartem

no i co

śmieję się jak śmiałam

płaczę jak płakałam

razy sto

 

światło w moim oknie

czyjś rysuje portret

już nie twój

inna ma nadzieję

że z nim świat podzielę

 

dzień bez happy endu

tobie się zdarzył i mnie

lecz dzień bez happy endu

nie musi kończyć się źle

 

przeminęło z wiatrem

gdzieś przepadło nagle

no i co

jesteś czy cię nie ma

błękit spada z nieba

śpiewa dzwon

 

słońce na ulicy

dziury w płotach liczy

wzbija kurz

nic się nie zmieniło

wszystko jest jak było

spójrz

 

dzień bez happy endu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

STARUSZEK ŚWIAT

 

sł. A.KLEJNY

 

Nasz zalatany świat z siedemdziesiątych lat

niewiele czasu sam dla siebie ma

a po zamknięciu bram po dyskotekach gra

bo młody rytm - beat nie beat

porywa go - skąd on to zna

co wieczór to - wynosi z gwiazd

 

 

staruszek świat - nie wygląda na tyle lat

staruszek świat - jeszcze w klapie by nosił kwiat

staruszek świat - lubi wspomnieć niemodny czas

choć spieszno mu, choć mu pilno do gwiazd

 

 

nasz zwariowany świat z siedemdziesiątych lat

zatańczy walca raz na jakiś czas

i pójdzie z rąk do rąk za neonowy krąg

i raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy pomiesza dni

pomyli sny - staruszek świat nie taki zły:

 

 

staruszek świat...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

 

TYLKO MNIE POPROŚ DO TAŃCA

 

z płyty: SINGIEL

 

sł. Bogdan Olewicz

 

Ty co za nic garść marzeń mych masz

za nic masz

tak krótko trwa życie moje

ty co dni w rok nie zliczysz czy wiesz

czy wiesz

co to jest strach u schyłku dnia

ty nie chodzisz spać

a ja się boję

coraz bliżej kroki słyszę

jedną chwilkę, jeszcze tylko....

 

tylko mnie poproś do tańca

ja na nic więcej nie liczę

od krańca świata do krańca

od piekła do nieba bram

tylko mnie poproś do tańca

jakbyś mnie kochał nad życie

ja ci z nadziei różańca odpust dam

tylko mnie poproś do tańca

dopóki młoda godzina

pożółknie zegara tarcza

zanim wybije mój czas

tylko mnie poproś do tańca

w którym się życie zatrzyma

ta płyta chociaż już zdarta

jeszcze gra

 

Ty co sny nam układasz do gry

myśli me znasz

i za nic masz szanse moje

ty co słońca rozwieszasz

ty wiesz dobrze wiesz

wszystko ma kres

czy boisz się

raz wysłuchaj mnie

nie myśl o sobie

 

tylko mnie................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

ZA KAŻDY UŚMIECH

 

sł. Lech Konopiński

 

 

Świat ma tyle barw,

są tuż obok mnie!

weź ten piękny dar

i przez życie nieś!

 

za każdy uśmiech twój

stubarwny lata strój

znów ci dam!

za wszystko to co wiem

błękitnej nocy cień

zabierz sam!

za kilka miłych snów

sto kwiatów z mego snu

dam ci też!

za każdą radość dnia

mój kolorowy świat

weź!

 

przyjdź jak wczesny świt

przyjdź do kwietnych łąk

i wśród szarych dni

zapal słońca krąg!

 

a wtedy: za każdy uśmiech twój...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

ZA WSZYSTKIE NOCE

 

sł. Lech Konopiński

 

W labiryncie ulic szukasz mnie w każdą noc

by mnie wyrwać z nudów i zabrać tam

tam gdzie nas otuli wieczorną mgłą

nowy i nieznany ląd

będziesz Tezeuszem ja ci dam swoją nić

znajdziesz nocy klucze lecz ufaj mi

szczęścia Cię nauczę ze źródeł pić

ale do mnie znowu przyjdź

 

za wszystkie noce daj mi tylko jeden dzień

niech cały świat o tym wie

że jawą stał się mój sen

za wszystkie noce daj mi tylko jeden dzień

niech cały świat o tym wie

niech wie

 

inną idziesz drogą poprzez ten dziki świat

innym służysz bogom nie tym co ja

trudno ruszać w pogoń za blaskiem dnia

bierzmy to co noc nam da

będę twą Ariadną zanim się zbudzi świt

zanim gwiazdy spadną a jasny pył

rzucił iskry pogodnych dni których ty nie dałeś mi

 

za wszystkie noce.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Jantar

 

ŻEBY SZCZĘŚLIWYM BYĆ

 

sł. Andrzej Kudelski

 

Tak mało trzeba nam

i dużo tak

żeby szczęśliwym być

drugiemu szczęście dać

wystarczy ciepło rąk

muśnięcie warg

wystarczy, żeby ktoś pokochał nas

żeby szczęśliwym być

drugiemu szczęście dać

tak mało trzeba nam i dużo tak

 

Nim wygramy własny los

musimy wierzyć w tyle słów

czy złe, czy dobre są

nim przyjdzie ktoś

w nasz powszedni dzień

nie powie może nic

a przecież wiesz:

tak mało trzeba nam.........

Nim uwierzy w smutek dnia

uśmiechem słońca, dotykiem ust

twój świt przemieni nas

świat będzie śnił

swój sen, powszedni dzień

w nim będziecie szli

nie wiedząc że..

tak mało trzeba nam.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmurko, brawo !!! :D

 

 

 

Anna Paciorek

 

***

Idę przez życie

po drodze mijają mnie ludzie

w myślach malują mój portret

tak niepodobny do mnie

 

 

 

 

 

"Ścieżka życia"

 

Idę wciąż - ścieżką mojego życia

pogodzona z tym wszystkim

co mnie spotkało na niej

była bogata piękna barwna

ale i kręta w labiryntach życia

czasami wręcz ciernista i okrutna

 

nie szukałam łatwych dróg

wierna swoim ideałom

trwałam na niej

co mnie jeszcze na niej czeka

oto jest pytanie

 

co tam skrywasz za zaułkiem jutra

ścieżko - dróżko mego życia

stań się prostsza

mniej zawiła i mniej kręta

mogę ci nie sprostać

sił już tyle nie mam

 

wyściel się płatkami róż

i miękkością aksamitu

a mnie lekkością jedwabiu

- otul

 

 

 

 

 

"Modlitwa"

 

Jestem porozrzucana przez życie

jak puzzle przez dzieci

sama nie ułożę z siebie - człowieka

potrzebuję pomocy osób trzecich

czy mi pomogą tego nie wiem

na pewno pomóc mi możesz

Ty - wielki Boże - jeżeli tylko zechcesz

 

poskładaj mnie proszę

posklejaj i postaw na nogi

na powrót tchnij we mnie wiarę

nakarm miłością

nadzieją otul

Boże! Proszę Cię bardzo o to...

 

 

 

 

 

***

 

Kiedy wpadam z melancholii

w głębię smutku

czuję się tak niepotrzebna jak:

psom buty

łysym grzebień

jeżom wiersze

wiedza kurom

aforyzmy głupim

sumienie zbrodniarzom

 

powoli powracam

do świata radości i marzeń

mówiąc żegnaj smutku

 

 

 

 

 

"Ania z Zielonego Wzgórza"

 

Ukryta przed światem - we własnej skórze

obarczona Dekalogiem i purytańskim sumieniem

a na dodatek

konwenansami zaplątana po szyję

przyciągając nadto - oczy i serca mężczyzn

szła przez życie i dalej idzie

z głową w chmurach

z gorącą krwią

z dobrym sercem

Ania z Zielonego Wzgórza...

 

i tylko włosy ma blond

- nie rude

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ogienek

***

 

chylę głowę

nad tym co mnie spotkało

obłąkana ze szczęścia

rozszerzam się jak wszechświat

nieograniczony

w mojej maleńkiej duszy

 

 

 

 

***

 

kim jesteś dziewczyno

że zamknęłaś mi

świat cały

między myślami

od ciebie

do ciebie

 

kim jesteś

że oddycham dla ciebie

dla ciebie żyję

dla ciebie piszę wiersze

 

czy wiesz

że dla ciebie

umieram co dzień

z tęsknoty że rano

nie jesteś obok

w mojej pościeli

 

kim jesteś

że piszę wiersze

że kocham i cierpię

i jestem

tak bardzo

bardzo szczęśliwa

 

kim jesteś moja ukochana

czy snem

czy moim życiem

czy zjawą na zakręcie drogi

kiedy odchodzisz ode mnie

 

ja wiem

jesteś między moimi ustami

między myślami

jesteś na strofach wierszy

między jednym słowem

a drugim

 

ja wiem

jesteś motylem

 

 

 

 

***

 

jedno słowo przywróci mnie do życia

może być z dużej litery

lub z małej

może być głośne

albo całkiem cichutkie

nawet szept

nawet gest

nawet spojrzenie

 

jedno słowo

nada wszystkiemu sens

nada kształt

cel

jedno słowo

jedno skuteczne lekarstwo

uratuje mnie

nie na zawsze

ale na długo

 

nie mów do mnie

w podarunku

przez wyrzuty sumienia

ani z litości

ani od niechcenia

 

powiedz z potrzeby

z pragnienia

powiedz bo nie możesz

beze mnie żyć

 

 

[margo]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Uhu

Tamara Kalinowska

 

 

Zapominam

 

Zapominam przy Tobie

Że nie jestem królewną

Zapominam przy Tobie

Że korony mi brak.

Że przy Tobie zapomnę

Byłam niemalże pewną

Lecz nie śmiałam uwierzyć

Że aż tak, że aż tak

 

Zapominam przy Tobie

Że nie jestem aniołem

Że mój spokój anielski

Brzmi niekiedy jak krzyk

Lecz dla Ciebie zamilknę

Będę milczeć za dwoje

Chociaż w to nie uwierzy

Chyba nikt, chyba nikt

Chyba nikt.

 

Zapomnieć chcę,

Że za przyjaźń zawsze przyjaźń

Zapomnieć chcę,

Że za miłość, miłość

Pamiętać chcę to bardziej nas złączyło

Bo pamięć chcę by do końca żyło

 

Zapominam przy Tobie

Że nie jestem operą

Zapominam przy Tobie

Że jesienny mam głos

Lecz dla Ciebie napiszę

Wartę arii bolerom

Byś nie musiał narzekać

Taki los, taki los

 

Zapominam przy Tobie

Że nie jestem harfistką

Zapominam przy Tobie

Że mam tylko sześć strun

Lecz dla Ciebie na jednej

Zagram, zagram to wszystko

Czego żadna orkiestra

Na dziesięciu, dwudziestu

Na stu.

 

Zapomnieć chcę,

Że za przyjaźń zawsze przyjaźń

Zapomnieć chcę

Że za miłość, miłość

Pamiętać chcę to bardziej nas złączyło

Bo pamięć chcę by do końca żyło

 

Zapominam przy Tobie

Że nie jestem królewną

Zapominam przy Tobie

Że korony mi brak.

Że przy Tobie zapomnę

Byłam niemalże pewną

Lecz nie śmiałam uwierzyć

Że aż tak, że aż tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość heksagon

"Gdzie jesteś?"

 

Jonasz Kofta

 

 

Gdybym mógł to przeżyć jeszcze raz od nowa

Nie mogłam zostać, to zbyt szybko przyszło

Tak mało było czasu do namysłu

Nie powiedziałam ani słowa

Miała rację, ale tak się nie odchodzi

Tak mało było czasu do namysłu

Czy mogłam inaczej?

Nie mogłam inaczej

Gdyby można było wszystko wytłumaczyć

Nic nie zrobił, żebym mogła wybaczyć

Nic nie zrobił, żebym mogła wybaczyć

 

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?

Czy spotkam Cię kiedyś?

Czy droga ma przetnie się z Twoją?

Idziemy ku sobie

Idziemy od siebie

Tęsknoty się dwoją i troją

 

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?

Daleko odeszłaś

Daleko odszedłeś ode mnie

Idziemy ku sobie

Idziemy od siebie

Nie wiemy czy nie nadaremnie

Nie wiemy czy nie nadaremnie

 

Powinienem pobiec za nią w dół po schodach

Dlaczego nie zostałam mimo wszystko?

Jak mogła odejśc tak bez słowa?

Nie powiedziałam ani słowa

Miała rację, ale tak się nie odchodzi

Tak mało było czasu do namysłu

Czy mogłam inaczej?

Nie mogłam inaczej

Gdyby można było wszystko wytłumaczyć

Czy mogłam inaczej

Gdyby można było zacząć jeszcze raz od nowa

 

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?

Czy spotkam Cię kiedyś?

Czy droga ma przetnie się z Twoją?

Idziemy ku sobie

Idziemy od siebie

Tęsknoty się dwoją i troją

 

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?

Daleko odeszłaś

Daleko odszedłeś ode mnie

Idziemy ku sobie

Idziemy od siebie

Nie wiemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

"Głową w dół"

 

Całuję Cię i płaczę,

całujesz moje łzy i moje usta,

zakochany w moich ustach

i w moich łzach.

 

Przytuleni, bez ruchu,

słuchamy jak upadają

kropla po kropli

w jedno nasze serce.

 

Zapadam się

w rozdzierającej szczęście

miłosnej rozpaczy,

porywa mnie wodospad

rozkoszy i cierpienia.

Lecę głową w dół,

spieniona woda, spienione włosy,

liście, łoskot fali,

spadam,

gdzie się rozbiję, na jakiej skale,

gdzie się roztrzaskam,

o jakie dno.

 

Spadaniem moim mierzę

ogrom świata,

jak wspaniały jest świat,

jeśli można tak cierpieć.

 

Nieszczęściem moim mierzę

szczęście świata,

jak urodziwe musi być szczęście,

jeśli nieszczęście

jest tak bardzo piękne.

Tylko spadając

ze szczytu w przepaść

można poznać szczyt i przepaść.

Uczę się

tej wiedzy wstrząsającej.

 

Całujesz moje łzy

i moje usta.

Drżysz, drżymy oboje,

przeszywa nas

rozkosz miłosnego cierpienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

"Drzwi są zawsze otwarte"

 

Nie, nie chcę cię oswoić,

straciłbyś swój urok zwierzęcia.

Wzrusza mnie twoja chytrość i trwoga,

to cechy właściwe twej egzotycznej rasie.

Nie odejdziesz,

bo drzwi są zawsze otwarte.

Nie zdradzisz mnie,

bo nie żądam wierności.

 

Daj mi rękę,

pójdziemy tańcząc

przez ciemność, która się śmieje.

Hieratyczne dzwonki

na rękach i nogach,

gest tańca,

giętki jak rysunek staroarabskiego alfabetu,

klasycznie zadyszany

śpiew włosów.

 

Żywioł rozkoszy

zorganizowany w misterium.

W miarę obłaskawiony

jak ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

"Odwaga"

 

Nie będę niewolnicą żadnej miłości.

Nikomu

nie oddam celu swego życia,

swego prawa do nieustającego rośnięcia

aż po ostatni oddech.

 

Spętana ciemnym instynktem macierzyństwa,

spragniona czułości jak astmatyk powietrza,

z jakim mozołem buduję w sobie

swój piękny człowieczy egoizm,

zastrzeżony od wieków

dla mężczyzny.

 

Przeciw mnie

są wszystkie cywilizacje świata,

wszystkie święte księgi ludzkości

pisane przez mistycznych aniołów

wymownym piórem z błyskawicy.

Dziesięciu Mahometów

w dziesięciu wytwornie omszałych językach

grozi mi potępieniem

na ziemi i w wiecznym niebie.

 

Przeciw mnie

jest moje własne serce.

Tresowane przez tysiąclecia

w okrutnej cnocie ofiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość heksagon

"Leda i Łabędź"

 

William Butler Yeats

przełożył Jerzy Pietrkiewicz

 

 

Nagły cios. Trzepot wielki: jeszcze skrzydła oba

Nad dziewczyną, co słania się - już płetwy ślisko

Głaszczą uda - już kark jej schwycił w kleszcze dzioba.

Trzyma ją, pierś bezbronną swoją piersią ściska.

 

Jakże mogą odepchnąć przerażone palce

Pyszność pierzastą od ud rozluźnionych?

A ciało, przyduszone gwałtem w białej walce,

Nic nie czuje prócz bicia serca z jego strony.

 

Ze drgania w lędźwiach zrodzi się ściana pęknięta,

Dach płonący i wieża, trup Agamemnona.

Tak schwytana, jej ciało wydane na łup,

Z krwi bestialskiej w powietrzu spadły na nią pęta.

Czy wzięła jego wiedzę z mocą jego łona,

Nim ją z kleszczy wypuścił obojętny dziób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kara Barabasza -Jacek Kaczmarski

 

W karczmie z widokiem na Golgotę

Możesz się dzisiaj napić z łotrem

Leje się wino krwawe, złote

Pyski i stoły świecą mokre

Ten ścisk to zysk dla gospodarza

Po mieście wieść się szerzy chyża

Że można spotkać tu zbrodniarza

Co właśnie wyłgał się od krzyża

 

Żyjemy! Dobra nasza!

Co z życia chcesz - za życia bierz!

Barabasz pije też

 

Pije, lecz mowy nie odzyskał

Jeszcze nie pojął, że ocalał

Dłoń, która kubek wina ściska

Jakby ściskała łeb bratnala

Stopy pod stołem plącze w tańcu

Szaleńca, co o drogę pyta

Każda z nich stopą jest skazańca

A wolna, żywa, nieprzebita

 

Żyjemy...

 

Piją mieszczanie i żebracy

Żołdacy odstawili włócznie

I piją też po ciężkiej pracy

Bawi się całe miasto hucznie

Namiestnik dał dowody łaski

Bez łaski czymże byłby żywot

Toasty, śpiewy i oklaski

Jest na tym świecie sprawiedliwość!

 

Żyjemy...

 

Ryknął Barabasz śmiechem wreszcie

Ręce szeroko rozkrzyżował

I poszła nowa wieść po mieście

Żyje! Żartuje! Bestia zdrowa!

Słychać w pałacu, co się święci

Próżno się Piłat usnąć stara

Bezładnie tańczą mu w pamięci

Słowa: polityka, tłum i wiara

 

Żyjemy...

 

W karczmie z widokiem na Golgotę

Blask świtu po skorupach skacze

Gospodarz przegnał precz hołotę

I liczy zysk, Barabasz płacze

 

Żyjemy! Dobra nasza!

Co z życia chcesz - za życia bierz!

Pijmy za Barabasza!

Barabasz człowiek też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...