AgnesK 03.03.2004 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Halina Poświatowska Koniugacja Ja minę... ...ty miniesz... ...on minie... Mijamy... ...mijamy... Woda liście umyła olszynie Nad wodą olszyna czerwona Zmarzła... ...moknie Mijam... ...mijasz... ...mija... ...a zawsze samotnie... Minąłeś... ...minęłam... ...już nas nie ma... A ten szum wyżej to wiatr On tak będzie jeszcze wieczność wiał Nad nami... ...nad wodą... ...nad ziemią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 03.03.2004 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Wisława Szymborska Cebula Co innego cebula. Ona nie ma wnętrzności. Jest sobą na wskroś cebulą, do stopnia cebuliczności. Cebulasta na zewnątrz, cebulowa do rdzenia, mogłaby wejrzeć w siebie cebula bez przerażenia. W nas obczyzna i dzikość ledwie skórą przykryta, inferno w nas interny, anatomia gwałtowna, a w cebuli cebula, nie pokrętne jelita. Ona wielekroć naga, do głębi itympodobna. Byt niesprzeczny cebula, udany cebula twor. W jednej po prostu druga, w większej mniejsza zawarta, a w następnej kolejna, czyli trzecia i czwarta. Dośrodkowa fuga. Echo złożone w chór. Cebula, to ja rozumiem: najnadobniejszy brzuch świata. Sam sie aureolami na własną chwałę oplata. W nas - tłuszcze, nerwy, żyły, śluzy i sekretności. I jest nam odmówiony idiotyzm doskonałości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 03.03.2004 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Kazimierz Wierzyński Nie lękaj się Nie lękaj się, otwórz drzwi,Wejdź w mój sen,Nie zbudzisz mnie:Płynę po wielkiej rzece,Od brzegu do brzegu ręce,Serce na ciemnym dnie. Nie lękaj się, otwórz drzwi,Wejdź do pokoju,Nie zbudzisz mnie:Nie śpię, szukam po ciemkuBrzegów, które trzymałem w rękuJakiegoś gruntu na jakimś dnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość aix 03.03.2004 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Autor: Arrian Zdrada jad sączy widlastym językiemna dnie duszy w mroku lęk kładzie swe cienieI mumia strwożona cierpieniem podpartaw bezruchu bez słowa w półcieniu skulona.Paraliż bezsiły pulsuje na twarzy.W łez żalu potokach nie trzeba odrzucać gestów pojednania dla tęczy jutrzenkiPoszukaj zapachów, co jak wrzosu miodysmutek września łagodzą pod sierpem księżycagdy tnie prześcieradła noc w strzępy gwiaździsteI uśmiech jak płomień z wichrów złości osłońw dłoniach słonych jeszcze łez gorzkim wspomnieniemŚwiatła już promienie w siwych mgieł oparachKoronki wplatają na krawędź porankaWahanie już w serce wdziera się milczeniemW wątpliwość zastyga, w niepewności stoiRęce po chwili w węzeł zaplecione i skrzypce nad nimi skowronkami grająW łopocie falują odrzucane grzywyW galopie tętniącym z uwięzi zerwanymZe skrzydłem złamanymw zmierzch łagodnie siwy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość heksagon 03.03.2004 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 NOSZĘ TWE SERCE Z SOBĄ... (E. E. Cummings) noszę twe serce z sobą (noszę je w moimsercu) nigdy się z nim nie rozstaję (gdzie idęty idziesz ze mną; cokolwiek zrobię samotniejest twoim dziełem, kochanie) i nie znam lękuprzed losem (ty jesteś losem moim) nie pragnępiękniejszych światów (ty jesteś mój świat prawdziwy)ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczyłtobą jest to co słońce kiedykolwiek zaśpiewa oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim(korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążkaniebo nieba nad drzewem co zwie się życiem; i rośniewyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić)cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 03.03.2004 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Zbigniew Herbert " Ja " Napiętych myśli złamany łukMarzenia, które ciało męczą.Śpię w cembrowinie twoich nógPod oczu twych zieloną rzęsą. Nic się nie zmieni. Przejdą noceZatrzaśnie dzień, jak szczęka wilcza.A potem tylko białe oczyI jeszcze ciszej będę milczał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 03.03.2004 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Beata Obertyńska Strych Pamięć jest jak strych mroczny. Zastojem i cisząw kątach pełnych starzyzny nasiąkają cienie.Przypomnień nietoperze pod belkami wiszą,czekając na żałosne w zmierzchu przebudzenie... W kurz siwy, na klepisko, spływa szparą w gontachsłoneczna kropla szczęścia po promienia skosie.Krzywd dawno przebaczonych puste gniazda osiew kłębki się bibulaste pozwijały w kątach. Wypłowiałe nadzieje - okulałe wzloty,puste puszki z zachcianek, złudzeń i powideł,obok spaczonych klepek - czerepy tęsknotyi worki z dartym pierzem połamanych skrzydeł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 03.03.2004 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Moje samobójstwo - ( nezmezis ) Jestem zjedzona prawiew moim życiu prawie zjedzonym.Czas więc zjeść się do końca.Siadam na foteluz kubkiem parującego kakao.Do drugiej ręki biorę zapalniczkę.Płomienie liżą podłogęi fotel na którym siedzę.Przede mną drzwi-symbol ucieczki.Wpatruję się w nie z niemym uśmiechem.Za oknami pada śniega tutaj tak ciepło.Gorąco.Lekceważę dym.Jestem cytryną w herbaciew oparach kwaśno- słodkichJestem w brzuchu mojej matkiKakao na spodniach.I ogień.Lekceważę drzwi.W drzwiach widzę Ciebiew jasnej poświacie pasuje Ci ten kolorw ciepłej poświacie zawsze byłeś zimnyw oparach gorąca zjedz mnieJestem cytryną do końca dla CiebieDo końca siadłam.Do końca wypiłam.Do końca się wypaliłamzjedzona za życia przez Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 03.03.2004 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Szklane Motyle( czarna_chmurka ) Emily jest jeszcze ciepłaI pełna cieniPowietrze w niej stężałoI osaczyło stopyKroczące gdzieś daleko Po czystej ziemi Nie ona wcale nie powiesiła sięto tylko szklane motyle przysiadły na jej szyi jak do różańca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 04.03.2004 01:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jacek Stanisław Buras To nic że to sen Jestem wodą, ogniem, powietrzemJestem falą, iskrą, obłokiemJestem ptakiem, rumakiemJestem liściem na wietrzeJestem śpiewem, szumem, galopem Wzlotem skrzydeł mknę, dokąd zechcęWichrem grzywy omiatam światBiegnę, płynę, wzbijam się w przestrzeńDrwię z wędzideł i murów, i krat To nic, że to sen, tylko sen, to nicKiedy śnię, wtedy chce, bardzo chce mi się żyćNie budź mnie, nie budź mnie, nie budź mnieKiedy śnię, mogę być tym, kim chcę Mogę z żaglem głowy w chmurze płynąć oceanem rosyPalce skrzydeł zagrzebywać w tęczy rozpuszczone włosy To nic, że to sen... Jestem burzą, sztormem, tornademJestem deszczem, pianą, potopemJestem krukiem, tygrysemJestem jadem, pożaremJestem krzykiem, rykiem, amokiem Biciem kopyt rwę sieci nocySkrzydeł szałem przewracam światKiedy myśl mą zamieniam w pociskNie ma murów, wędzideł i krat To nic, że to sen, tylko sen, to nicChociaż śnię, ale wiem, że nie będę wciąż śnićPrzyjdzie dzień, z mego snu zbudzisz mnieWstanę i będzie tak, jak we śnie To nic, że to sen... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.03.2004 05:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Héléne Swarth "Rada" Nie całuj wargi, która ci się broni,I nie ucz serca, gdzie żądze śpią z cicha,Bić w takt nadziei; nie obudzaj lichaNi wzrokiem sięgaj do modrych ócz toni. Nie przyciskaj tak ciepło tej dziewczęcej dłoni,Ni otulaj ramieniem, kiedy ono wzdycha,Choć oko jej powabne na spojrzenia czyha.Życie daje - gdy myśl twa za zabawką goni. Więc nie wzbudzaj miłości, gdy jej w tobie nie ma;Ręka jej drży, ucieka, choć ją w twojej trzyma.Podobna jest do ptaków, co w strachu przysiadły. Nie wywołuj rumieńca, gdy usta pobladły,Weź inne drzewo, z niego zerwij sobie liście,Jej pozwól białość lilij donosić wieczyście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Stanisław Grochowiak " Biedne " Leżała radośćSzli ludzie i przeszliLeżała radośćZa wcześnie Za wcześnie pannie która była ładnaZa późno chłopcu który był po wszystkimA obok czasuTych zafrasowanychKtórzy są po toBy zacieniać ściany Leżała radośćSzli ludzie i przeszliUjrzała radośćZniszczone podeszwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora "Rozpacz mi się kończy" Jeszcze raz dla ciebie z rąk wymykają mi się kwiaty. Zamiast strzępów-bo z tych mąk mógłbym drzeć na sobie szaty. Mógłbym , proszę ciebie , rwać włosy , co je mam nieduże, lecz cóż by to mogło dać? No więc niech już będą róże... Więcej słać nie będę róż i wierszyków z siebie sączył, no bo , proszę ciebie, cóż? -Rozpacz mi się kończy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 Jeremi Przybora * * * Na wyraj!Na wyraj! W niedzielę odpocznij- nie tyraj! Gdzie powiew zefira dech słodko zapira dąż z lubą Elwirą na wyraj! Za miasto! Za miasto! W niedzielę - z najdroższą niewiastą! Rozrywka dla mas to! Gdy tylko masz czas , to za mia-sto! Nad wodę !Nad wodę! Po ciała schludnego urodę! Po ruchów swobodę! Po myśli pogodę! Nad wo-odę! Na wyraj!Na wyraj! W niedzielę odpocznij - nie tyraj! Na powiew zefira organizm otwiraj! Na wy-yraj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 04.03.2004 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 O humorze Jeremiego Przybory. Magda Umer :To jest humor inteligentnego, delikatnego, dobrego człowieka, który chciałby, aby ten świat i ludzie w nim żyjący stali się lepszymi, wrażliwszymi i dowcipniejszymi. " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.03.2004 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 "Żarty, dowcipy, zabawne sformułowania podpowiada humoryście głos nie wiadomo przez kogo wydany, nie wiadomo skąd pochodzący. (...) Poczucie humoru jest jedyną godną odpowiedzią na pułapkę istnienia, na okrucieństwo losu, na upokorzenia, którymi on człowieka poniża" napisał Jeremi Przybora (w IIt."Memuarów") Inwokacja Bez ciebie jestem tak smutny jak kondukt w deszczu pod wiatr. Bez ciebie jestem wierutny Pozór mężczyzny i ślad. Bez ciebie jestem nieładny, bez żadnej szansy u pań. Bez ciebie jestem bezradny jak piesek, co wypadł z sań. Bez ciebie jestem za krótki na długą drogę przez świat. Bez ciebie jestem malutki i wytłuc może mnie grad. Bez ciebie jestem tak nudny jak akademie na cześć. Bez ciebie jestem tak trudny, że trudno siebie mnie znieść. Bez ciebie jestem niepełny jak czegoś ćwierć albo pól. Bez ciebie jestem zupełny chomąt, łachudra i wół.Więc kim byś była - włóżna siebie coś i rusz!Od stołu wstań, z imienin wyjdź,zrezygnuj z dańi przyjdź! Przy tobie będę pogodny -bo skąd bym smutek brać miał?Przy tobie będę podobnystrukturą torsu do skał.Przy tobie będę upojnyjeżeli idzie o głos.Przy tobie będę przystojnyurodą silną jak cios.Przy tobie będę subtelnyjak woń łubinu wśród pól.Przy tobie będę tak dzielnyjak ten, co zginął nam, król.Przy tobie będę artystąwzruszeniem duszy do łez.Przy tobie będę z umysłuinteligentny jak bies.Przy tobie w jednej osobieEfebem będę ja, bądźpoetą, mędrcem... A z kobiet -dużą blondyną ty bądź!Więc kim byś była - włóżna siebie coś i rusz!Jeżeliś w śnie - z pościeli wyjdź,przeciągnij sięi przyjdź! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Smok 04.03.2004 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2004 http://www.digitalart.ab.ca/art/impressionism/images/spring.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.03.2004 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2004 Miglanc WSPOMNIENIE Ona była moim światem. Miłością żyłem szczęśliwy. Teraz zwiędłym jestem kwiatem. W brud mnie wdeptał los złośliwy. Nie ma dla nas już nadziei. Wbiła mi w bok włócznię zdrady I tysięczny raz z kolei Wybaczyć już nie dam rady. Opuszczony i zdradzony Miotam się po czterech ścianach I podstępnie tak zraniony Widzę krew w otwartych ranach. Poszarpane moje serce Już niedługo bić przestanie. Sam wciąż w życia poniewierce Czekam, aż ten czas nastanie. Ach, dlaczego świat straszliwy Tak okropnie mnie katuje? Wciąż boleśnie nieszczęśliwy. Nikt nie pragnie, nie miłuje. Nie ma we mnie już radości. Smutki się w mej duszy wiją. Na Golgocie samotności Pochowałem moją miłość. Ona była moim światem. Miłością żyłem szczęśliwy. Teraz zwiędłym jestem kwiatem. W brud mnie wdeptał los złośliwy. Nie ma dla nas już nadziei. Wbiła mi w bok włócznię zdrady I tysięczny raz z kolei Wybaczyć już nie dam rady. Opuszczony i zdradzony Miotam się po czterech ścianach I podstępnie tak zraniony Widzę krew w otwartych ranach. Poszarpane moje serce Już niedługo bić przestanie. Sam wciąż w życia poniewierce Czekam, aż ten czas nastanie. Ach, dlaczego świat straszliwy Tak okropnie mnie katuje? Wciąż boleśnie nieszczęśliwy. Nikt nie pragnie, nie miłuje. Nie ma we mnie już radości. Smutki się w mej duszy wiją. Na Golgocie samotności Pochowałem moją miłość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 05.03.2004 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2004 Konstandinos Kawafis Tak, jak możesz Jeśli nie możesz ukształtować swego życia tak, jak chcesz, przynajmniej o to się staraj tak, jak możesz: aby go nie upodlić w ciągłym ze światem obcowaniu w bieganiu i gadaniu. Upodliłbyś je, wlokąc to w prawo, to w lewo, obnosząc je dokoła, zanurzając w te spotkania towarzyskie, te bankiety w tę głupotę codzienną, ażby się stało obcym dla ciebie brzemieniem. Ekdota Poiemata, 1913. Przełożył z greki Zygmunt Kubiak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 06.03.2004 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2004 Magda Czapińska Z duszą na ramieniu Niby wszystko takie jasne, a tak ciemno,Że powtarzać sobie muszę - nie jest źleA ty, duszo na ramieniu, trzymaj ze mnąGdy się gubię, kiedy wątpię - pilnuj mnie.Kiedy dygot serca budzi mnie o świcieKiedy marzeń sieć na strzępy życie rwieKiedy, mimo jasnych prognoz, czarno widzęBądź jak światło w tym tunelu - prowadź mnie. Jak cię pocieszyć, czym cię rozśmieszyćSkąd brać odwagę na dalszy ciągI co się stanie z nami, kochanieGdy ktoś nam nagle wyłączy prąd. Jeśli życie jest czekaniem - będę czekaćChociaż czasu na czekanie ciągle mniejChoć zmęczenia pył pokrywa twarze wokółA do duszy tak się lepi smutku klej.Czasem lubię z nią pogadać, żeby sprawdzićCzy tam jeszcze coś ważnego dzieje sięWtedy ona albo skomli, albo warczyAlbo milczy, by nie martwić bardziej mnie. Jak cię pocieszyć, czym cię rozśmieszyćSkąd brać odwagę na dalszy ciągGdy tak się gmatwa to, co najprostszeGdy tak się wszystko wymyka z rąk. Niby wszystko takie jasne, a tak ciemnoŻe powtarzać sobie muszę - nie jest źleA ty, duszo na ramieniu, wytrwaj ze mnąGdy się gubię, kiedy wątpię, trzymaj sięTrzymaj się. Trzymaj mnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.