AgnesK 08.03.2004 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Dla wszystkich niekochanych kobiet, oby i je ktoś pokochał... Jadwiga Has Niekochane dziewczyny Niekochane dziewczyny płacząGdy nie widzi ich nikt Niekochane dziewczynyTak jak ona i być może ty Niekochanym dziewczynom Ciepłych spojrzeń brak słów Niekochane dziewczyny Wciąż czekają na cud Może ktoś je zabierzeW wielką podróż po świt W uczuć nowe pejzaże Gdzie nie zrani już nikt Czarne myśli wybieliW których słońca wciąż brak Zamiast małych nadzieiWielką miłość im da Niekochane dziewczyny mówią To nieważne to nicNiekochane dziewczynyUkrywają tęsknoty i snyNiekochane dziewczynyBiorą proszki na sen Odkładają nadzieje Na kolejny dzień Może ktoś je zabierzeW wielką podróż po świt W uczuć nowe pejzaże Gdzie nie zrani już nikt Czarne myśli wybieliW których słońca wciąż brak Zamiast małych nadzieiWielką miłość im da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 08.03.2004 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Bo z dziewczynami -śpiew-Jerzy Połomski Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się, czy dobrze jest czy może jest może jest już źle, spokoju się spodziewać czy też przejść, czy szukać jej czy jej z oczu zejść. Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się, czy dobrze jest czy może jest może jest już źle, czy najważniejszy jesteś w życiu jej czy znaczysz już od kogoś mniej. A wszystko to pewne tak prawie, jak listek na wodzie w trawie liść, jak latem zerwany w trawie dmuchawiec, gdy zawieje wiatr. A wszystko to pewne tak właśnie jak ten nad wodą dym, one całe są, one całe są tym. Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się, czy dobrze jest czy może jest może jest już źle, jaka będzie przez najbliższe dni przygarnie cię czy zatrzaśnie drzwi. Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się, czy dobrze jest czy może jest może jest już źle, nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak i to jedyny pewny fakt. Jeszcze rok, jeszcze dzień, przekonacie się o tym sami, jak to jest, jak to jest z dziewczynami. Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się, czy dobrze jest czy może jest może jest już źle, jaka będzie przez najbliższe dni przygarnie cię czy zatrzaśnie drzwi. Niestety nie znalazłam autora tekstu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 08.03.2004 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Anita Lipnicka Kobieta w pełni Cały świat zamierakiedy tańczyWszystkie oczy na niąGdy się śmieje Każdy chce jej dotknąći być bliskoKażdy pragnie ogrzać się w jej świetle Oto kobieta w pełni miłościoto kobieta w pełni Jeszcze wczoraj byłaniewidzialnaJeszcze wczoraj nikt nie pytał o nią Dziś gdy idzie płoną wszystkie sercaDziś gdy idziewszystkie dzwony dzwonią Oto kobieta w pełni miłościoto kobieta w pełni Ten pierścionekna jej białym palcuco się w słońcutak cudownie mieni Wszem i wobec zdradzatajemnicęktórą ona kryjena dnie źrenic Oto kobieta w pełni miłościoto kobieta w pełniKtoś ją pokochałKtoś zaczarowałKtoś całkiem ją odmienił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2004 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Dziewczyna szamana-Justyna Steczkowska Dziewczyna szamana Nie zazna nigdy snu Dziewczyna szamana Nie posłucha waszych słów Rozpalone węgle Ciągle chłonie z jego warg Jak kapłanka diabła Chce u stóp szamana spać Byle nie ja... Byle nie z nim... Dziewczyna szamana Patrzę w lustro czy to ja I czy już się stało To co się musiało stać Byle nie ja... Byle nie ty... A tam Tam nie ma nie ma mnie Tylko Twoja twarz To mówi mówi mówi mi wszystko Ty jesteś nim Było tak Zakląłeś wziąłeś nie ma mnie tylko Magia trwa By mogło nagle zaistnieć Ty i ja... Dziewczyna szamana Nie zazna nigdy snu Ja to wiem bo sama Już nie zasnę bez twych ust Ja to wiem - umarłam By żyć nowym życiem tu Byle to ja... Byle to ty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 08.03.2004 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Groszki i róże Słowa: Julian Kacper i Henryk Roztworowski Masz takie oczy zieloneZielone jak letni wiatrZaczarowanych lasówI zaczarowanych malwDla ciebie mały ogrodnikZasadził groszków tysiącW kapocie stracha na wróblePragnął ci miłość przysiącWięc z koszem groszków mały strachPierwszy raz spojrzał ci w oczyO tysiąc więcej znalazł barwNiż wyśnił sobie w nocyI odtąd pod oknem twoimZaczarowany kamiennyZ bukietem groszków stoiStrach romantyczny wierny Masz takie usta czerwoneCzerwone jak pożar zórzZaczarowanych rankówI zaczarowanych różDla ciebie mały ogrodnikPosadził pnące różeŻe tobą był urzeczonyPragnął cię nimi urzecI z róż naręczem przyszedł razProsić o jedno twe słowoOślepił go twych oczu blaskMilczałaś kolorowoI odtąd pod oknem twoimI groszki kwitną i różeNa modłę wiotkich powoiPną się i pną po murze Masz takie usta czerwoneCzerwone jak pożar zórzZaczarowanych rankówI zaczarowanych róż Masz takie oczy zieloneZielone jak letni wiatrZaczarowanych lasówI zaczarowanych malw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 08.03.2004 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Anna Świrszczyńska Sześć kobiet 1. LUDWIKA CZYLI SZCZYT WSTYDLIWOŚCI Woda w wannie opływa moje ciało, rysuje jego kształtdokładnie jak ołówek. Nie odsłoniłam ci nigdy nic oprócz ciała, a odsłaniałam je,żeby zakryć duszę. Osiągnęłam cel i teraz moja nagość czyni mnieniewidzialną. To jest szczyt wstydliwości.2. AGNIESZKA CZYLI KOBIETA MORALNA Mogłabym cię uwieść w tym małym gaiku wśród zeszłorocznychliści i wzruszonych kwiatów przylaszczek. Ale nie zrobię tego. Bo kiedy oboje wędrujemy drogą, za namiidzie cień, który płacze.3. AUGUSTA CZYLI MIŁOŚĆ TRAGICZNA Przez pięć lat żyła ze zwierzęciem, z przeraźliwym potworem.Był naprawdę odrażający, a ona kochała go dlatego, że cierpiał. Kiedyzasypiając patrzyła na jego głowę, mówiła do siebie:- Jest czysty jak roślina.Pewnego razu zadusił ją z nudów i boleści.Umierając szepnęła:- To nie jego wina.I rzeczywiście to nie była jego wina. Był przecież potworem.4. AMELIA CZYLI KOBIETA Z CHARAKTEREM Amelia lubi całować mężczyzn, których nie kocha. A więc całujemężczyzn obcych. Mówi:- To właśnie jest przyjemne, bo jest nieprzyzwoite. Byćnieprzyzwoitą to potwierdzać swoją wolność.Amelia jest w miłości intelektualistką.5. WERONIKA CZYLI FATALIZM Powiedział:- Nie przyjdę do ciebie, bo bylibyśmy nieszczęśliwi.Ale ja wiem, że przyjdzie i że będziemy nieszczęśliwi. To jest oczywiste jakksiężyc, który właśnie wschodzi. A ja stoję w oknie i czeszę moje czarnewłosy czekając.6. IZADORA CZYLI MAŁA JASKINIA ROZKOSZY Zstępują oboje do przytulnej małej jaskini, gdzie trwa zawszeciepły półmrok. Zstępują trzymając się za ręce, chociaż nie czują do siebieprzyjaźni. Leży tu dywan ze skóry białej kozy, stoi tapczan. Obok naniskim stoliczku flakon francuskiej perfumy i trupia czaszka. Izadora mówi do mężczyzny:- To jest jaskinia rozkoszy.Mężczyzna milczy, nie wypada mu potwierdzić.Kiedy po chwili wychodzą, ona zaczyna się głośno śmiać.- Jesteśmy ubodzy jak zakochane krety. Jakie to wszystkoniewinne, aż smutno.Za progiem Izadora zabija się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2004 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 ~ Kobieto! puchu marny! ~Adam Mickiewicz Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!Postaci twojej zazdroszczą anieli,A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!...Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!Bodaj!... Niech, czego dotkniesz, przeleje się w złoto;Gdzie tylko zwrócisz serce i usta,Całuj, ściskaj zimne złoto! Ja, gdybym równie był panem wyboru,I najcudniejsza postać dziewicza,Jakiej Bóg dotąd nie pokazał wzoru,Piękniejsza niżli aniołów oblicza,Niżli sny moje, niżli poetów zmyślenia,Niżli ty nawet... oddam ją za ciebie,Za słodycz twego jedynego spojrzenia! Ach, i gdyby w posaguPłynęło za nią wszystkie złoto Tagu,Gdyby królestwo w niebie,Oddałbym ją za ciebie!Najmniejszych względów nie zyska ode mnie,Gdyby za tyle piękności i złotaProsiła tylko, ażeby jej lubyPoświęcił małą cząstkę żywota,Którą dla ciebie całkiem poświęca daremnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 08.03.2004 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Jestem kobietą Słodkie żywioły we mnie śpią Mogę lawiną runać złą Żarem pustyni spalam Cię Fatamorganą staję się Czasem jak odpływ zwalam z nóg Czasem jak przypływ sięgam ust A gdy pogodną chwilę masz Spadam jak mgła! Jestem kobietą Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie Wolna jak rzeka Nigdy, nigdy nie poddam się! Jestem kobietą Jestem dobrem, jestem złem Jestem wodą, jestem ogniem Jawą i snem Mogę lodowcem sięgać chmur Mogę Niagarą spadać w dół Mogę jak Etna zbudzic się Więc nie złość mnie! Jestem kobietą Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie Wolna jak rzeka Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się! Jestem kobietą Jestem dobrem, jestem złem Jestem wodą, jestem ogniem Jawą i snem.. sł. Jacek Cygan .....i jeszcze kwiaty...bo lubię... http://serwisy.gazeta.pl/im/1898/z1898425G.jpg ...i dzisiaj...hmm... bardzo tu pasują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 08.03.2004 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2004 Ja jestem magią... Ja jestem magią Bo oto żyję Przedtem nie byłam To nic przed chwilą Mgłą się zasnuło Zawirowały iskry A teraz jestem Ja jestem magią Choć przez przypadek Bo mogłam nie być Bo mogłam nie być sobą Bo mogłam być nie wiedząc o tym To nic przed chwilą Teraz ma wybór Ja jestem magią Teraz świadomie Choć automatycznie Czuję i myślę Myślę, że zniknę Znów się nie stanę Tym nic sprzed chwili [Ranny Pantofel] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.03.2004 15:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2004 Anna Świrszczyńska "Nie dosięgniesz" W naszej kobiecej rozpaczytak wiele wstydu.W naszej rozpuścietak wiele śpiewu ptaków.Twoje cierpieniejest bezwstydne jak twoje ciało.Krzyczyszze szczerością oseska. Wtedyczuję dla ciebie pogardę. Jednoznaczni i ociężali,czy potraficie zrozumiećte, których ciała są lekkiejak wybuch śmiechu.Wy nie znacieelastycznego męstwa płomienia,co w każdej chwili niszczy się,aby odmienić.To w nas jest jego sprężysta obfitość,jego bogactwo. Przy tobiejestem inna, niż byłam przy innych,od dziurki w nosie aż do pięty.I nowa innośćjuż czeka we mnie. Ale ty zabierzesz odchodzącpłytę z jedną tylko melodiążałośnie zdartą.Moje niebo miłosnei miłosne piekłokwitną wysoko. Nie dosięgniesznawet, by zniszczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 09.03.2004 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2004 Już byłam kobietąw białej sukience klęczałami widzieli wszyscyże będziesz od dziś mnie mieć Już byłam kobietąkołysałam w sobie Ciebiena pół zmieszana ze sobąmiłość moją wyczekaną Już byłam kobietązasypiałam z nadziejąna cieplejsze jutrow zdyszanym przeciągu dnia Już byłam kobietąpachniałam najpiękniejmówiłam najładniejdotykałam najczulej Już byłamA to było wczorajNa jutro nie mam planówDzisiaj mam wolne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 09.03.2004 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2004 Teresa Truszkowska Kochankowie z Werony Oni się jeszcze nie poznalia już są straceni -Jeszcze ręka nie znatamtej ręki uściśnieniaa już wszystko przegrane jesti wypełnione - Bo gdzieś już się rozstająi grób się otwieraa czas ostrzem jedno ciałodzieli od drugiego - Oni się jeszcze nie poznalia przecież każdy nasłuchujekroków co przyjdąi słów wymówionychktórymi tętni przestrzeńzamilkła - I tak za niewidoczną szybątrwając skroń przy skroniskazują się nawzajem - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ogienek 09.03.2004 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2004 Pełnia To czas tarczy księżyca i tysięcy gwiazd szukania drogi na niebie Drogi Mlecznej czy drogi do Ciebie? Nie wiem To czas ciepła w brzuchu po sytym posiłku i mruczenia pieca rozgrzanego drwami Czas ciepłych rąk Ciepłych serc Ciepła - między nami. Życzenia ...i niech już będzie ciepło między nami przestrzeń spokojna bez złych słów. Niech będzie światło pełne przyjaźni: księżyc nocą a słońce w dzień i dobry list w białej kopercie miłości ślad. Niech będzie tak: w słowa piosenki wplątany czas by była jutro kiedyś potem wypełniona wspomnieniem mieszcząca się w dłoniach dobra myśl o Tobie. * * * chciałabym dotknąć Twojej głowy kształt zapamiętać dłoni nauczyć się Ciebie na pamięć na dni gdy tysiące mil rozdzielą nasze ręce oceanem * * * kiedyś umiałamśmiać się i płakaćsłuchać uważniepatrzeć dokładniei stać jak wrytaoniemiałazachwyconaTobą kiedyś umialam. [baszka von Hanff] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Julia 09.03.2004 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2004 Na senU. Kasprzak - Urszula na sen nigdy już nie wezmę nicja to wiem - odejść łatwiej jest niż żyćI na morzu naszych wspólnych latliczę wyspy pełne smutnych dataksamitne rafy gdy byliśmy tak szczęśliwiwidzę nasze drzewa które wygiął czasja znam naszą miłość pełną burzczasem tnie w obie strony tak jak nóżI głęboko rani ciebie mnierazem ciężko żyć - osobno źlechyba zawsze już tak będziemy pogmatwaniwspólny adres nasze dzieci sny więc pomóż miodnaleźć tamte dnipomóż mi odnaleźć nasze najpiękniejsze dnizaczaruj moje sercezostaw mnie bez tchu raz jeszczepomóż mi kochać wyryj w moim sercu siebiezrób to przecież wiesz - to nie boli mnie ...dziwne - jak mi mało trzeba snusłyszę znów mego życia słaby pulsmiłość jest jak deszczktóry spływa po mnie aż do stópsama obok siebie jestem znowu tuna sen lubię dotyk twoich rąkboję się kiedy w snach odchodzisz stąddokąd płyniesz proszę powiedz mio czym śpiewasz gdy nie słyszy niktnie uciekaj już przed marzeniem co oślepia nasprzecież ja od dawna widzę tylko mrok ...nigdy już nie wezmę nic na senboję się swoich ciemnych cichych miejsc ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Romeo 10.03.2004 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2004 dzień w którym pękło nieboPowiedział Pan, powiedział PanDaję wam ogieńPodajcie sobie ręceI żyjcie w zgodzieŻyjcie w zgodzie z ptakamiNiech płoną sercaI oczy wasze, niechNigdy nie znają łezNie znają łezOdszedł, a ciało swePogodził z ptakiemI wiecznym cierpieniemI była miłośćI była zgodaKażdy był wolnyWolny był, każdy ptakWolny był, każdy ptak o jee...Pewnego dnia, pewnego dniaPękło nieboI lunął straszny deszczWtedy krzyknął ktośI chłód ogarnął wszystkie sercaA w oczach pojawił się strachLudzie podali sobie noże, zamiast rąkI upiekli ptaki...ptaki...Niee...niee.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 11.03.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Zdziebełko ciepełka Wiem, ze milosc jest udrekaBo sie wszystkiego od niej chceJa pragne malo, malusienkoA wlasciwie jeszcze mniej Zdziebelko ciepelkaW codziennych piekielkachW wyblaklym na szaro obledzieRózowa perelka, zdziebelko ciepelkaZnów wiem, ze jakos to bedzie Gdy serce ukluje przykrosci igielkaI biedne sie czuje, niczyjeCiepelka zdziebelkoZdziebelko ciepelkaWystarczy i ewszystko przemija Zdziebelko ciepelkaDiamencik ze szkelkaCzulosci kropelka na listkuCiepelka zdziebelkoTkliwosci swiatelkoW twych oczach wystarczy za wszystko Nie chce wichrów, burz, nawalnicUczuc, w których spale sieJestesmy przeciez latwopalniDla mnie najwazniejsze jest: Zdziebelka ciepelka...Jonasz Kofta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.03.2004 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Aleksander Puszkin* * * Na wzgórzach Gruzji leży nocna mgła,U moich stóp Aragawa szumi pienna.Smutno i lekko mi. Tęsknota maŚwietlana jest i ciebie jednej pełna. Ciebie jedynej! Smutkiem moich snówJuż cię nie dręczę dłużej i nie trwożę,I serce płonie, serce kocha znów,Nie kochać bowiem - już nie może Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 12.03.2004 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Alfons Soczyński "Skrzypek" W palcach skrzypkazasłuchanego na starym strychuw melodię którą chcącczy nie chcącjesteśdla skrzypkałkającego nad rozciągającą siępo nieskończonośćpustkączasem roześmianegojak okrutne dzieckojesteś owadem w butelce Gdy nie ma Bogacały kosmos jest owadem w butelceo miliardach wymiarówz których ledwo pojmujesz cztery Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 12.03.2004 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Georgiemu A. -Anna Malcer Rozszalało się serce artysty, wypełniło po brzegi miłością i nie chciało wyrazić swej zgody na tandetę, bylejakość świata. Nie mógł pojąć niedziesiejszy twórca, odrzucając fałsz i pozę innych, że to piękno, które go przepełnia, mogą odczuć tylko jemu równi. I nie wiedział, że jest bliżej Boga, chociaż wiara nie mieści się w ryzach, a wyznania w zwyczajnym wymiarze. Był w nim smutek, żal, niedowierzanie, że tak trudno dotrzeć do człowieka, że tak trudno wszystko, co kochamy objąć sercem i jasnym spojrzeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość escape 12.03.2004 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Mamrot popielcowy I znów sypnęło świeżą ciszą manną z sufitu nieboskłonu puchowy sufler dobrze radzi nie wychodź z domu Pod białą piersią łabędzicy klują się myśli odważniejsze pisklęta zdolne znów uwierzyć mi w dzień dzisiejszy Kiedy powrócić przyjdzie pora pyłkiem w łożysko sinej gliny pozwól pod śniegiem błogo konać aż do lawiny Władysław Ryś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.