Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pamiątki - kącik wymiany myśli i wrażeń


Recommended Posts

Dla wszystkich niekochanych kobiet, oby i je ktoś pokochał...

 

Jadwiga Has

 

Niekochane dziewczyny

 

 

Niekochane dziewczyny płaczą

Gdy nie widzi ich nikt

Niekochane dziewczyny

Tak jak ona i być może ty

Niekochanym dziewczynom

Ciepłych spojrzeń brak słów

Niekochane dziewczyny

Wciąż czekają na cud

 

Może ktoś je zabierze

W wielką podróż po świt

W uczuć nowe pejzaże

Gdzie nie zrani już nikt

Czarne myśli wybieli

W których słońca wciąż brak

Zamiast małych nadziei

Wielką miłość im da

 

Niekochane dziewczyny mówią

To nieważne to nic

Niekochane dziewczyny

Ukrywają tęsknoty i sny

Niekochane dziewczyny

Biorą proszki na sen

Odkładają nadzieje

Na kolejny dzień

 

Może ktoś je zabierze

W wielką podróż po świt

W uczuć nowe pejzaże

Gdzie nie zrani już nikt

Czarne myśli wybieli

W których słońca wciąż brak

Zamiast małych nadziei

Wielką miłość im da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bo z dziewczynami -śpiew-Jerzy Połomski

 

 

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,

czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,

spokoju się spodziewać czy też przejść,

czy szukać jej czy jej z oczu zejść.

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,

czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,

czy najważniejszy jesteś w życiu jej

czy znaczysz już od kogoś mniej.

 

A wszystko to pewne tak prawie, jak listek na wodzie w trawie liść,

jak latem zerwany w trawie dmuchawiec, gdy zawieje wiatr.

A wszystko to pewne tak właśnie jak ten nad wodą dym,

one całe są, one całe są tym.

 

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,

czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,

jaka będzie przez najbliższe dni

przygarnie cię czy zatrzaśnie drzwi.

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,

czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,

nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak

i to jedyny pewny fakt.

 

Jeszcze rok, jeszcze dzień, przekonacie się o tym sami,

jak to jest, jak to jest z dziewczynami.

 

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,

czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,

jaka będzie przez najbliższe dni

przygarnie cię czy zatrzaśnie drzwi.

:lol:

Niestety nie znalazłam autora tekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anita Lipnicka

 

Kobieta w pełni

 

Cały świat zamiera

kiedy tańczy

Wszystkie oczy na nią

Gdy się śmieje

 

Każdy chce jej dotknąć

i być blisko

Każdy pragnie ogrzać się

w jej świetle

 

Oto kobieta

w pełni miłości

oto kobieta w pełni

 

Jeszcze wczoraj była

niewidzialna

Jeszcze wczoraj nikt

nie pytał o nią

 

Dziś gdy idzie

płoną wszystkie serca

Dziś gdy idzie

wszystkie dzwony dzwonią

 

Oto kobieta

w pełni miłości

oto kobieta w pełni

 

Ten pierścionek

na jej białym palcu

co się w słońcu

tak cudownie mieni

 

Wszem i wobec zdradza

tajemnicę

którą ona kryje

na dnie źrenic

 

Oto kobieta

w pełni miłości

oto kobieta w pełni

Ktoś ją pokochał

Ktoś zaczarował

Ktoś całkiem ją odmienił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna szamana-Justyna Steczkowska

 

Dziewczyna szamana

Nie zazna nigdy snu

Dziewczyna szamana

Nie posłucha waszych słów

Rozpalone węgle

Ciągle chłonie z jego warg

Jak kapłanka diabła

Chce u stóp szamana spać

 

Byle nie ja...

Byle nie z nim...

 

Dziewczyna szamana

Patrzę w lustro czy to ja

I czy już się stało

To co się musiało stać

 

Byle nie ja...

Byle nie ty...

 

A tam

Tam nie ma nie ma mnie

Tylko

Twoja twarz

To mówi mówi mówi mi wszystko

Ty jesteś nim

Było tak

Zakląłeś wziąłeś nie ma mnie tylko

Magia trwa

By mogło nagle zaistnieć

Ty i ja...

 

Dziewczyna szamana

Nie zazna nigdy snu

Ja to wiem bo sama

Już nie zasnę bez twych ust

Ja to wiem - umarłam

By żyć nowym życiem tu

 

Byle to ja...

Byle to ty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groszki i róże

 

Słowa: Julian Kacper i Henryk Roztworowski

 

Masz takie oczy zielone

Zielone jak letni wiatr

Zaczarowanych lasów

I zaczarowanych malw

Dla ciebie mały ogrodnik

Zasadził groszków tysiąc

W kapocie stracha na wróble

Pragnął ci miłość przysiąc

Więc z koszem groszków mały strach

Pierwszy raz spojrzał ci w oczy

O tysiąc więcej znalazł barw

Niż wyśnił sobie w nocy

I odtąd pod oknem twoim

Zaczarowany kamienny

Z bukietem groszków stoi

Strach romantyczny wierny

 

Masz takie usta czerwone

Czerwone jak pożar zórz

Zaczarowanych ranków

I zaczarowanych róż

Dla ciebie mały ogrodnik

Posadził pnące róże

Że tobą był urzeczony

Pragnął cię nimi urzec

I z róż naręczem przyszedł raz

Prosić o jedno twe słowo

Oślepił go twych oczu blask

Milczałaś kolorowo

I odtąd pod oknem twoim

I groszki kwitną i róże

Na modłę wiotkich powoi

Pną się i pną po murze

 

Masz takie usta czerwone

Czerwone jak pożar zórz

Zaczarowanych ranków

I zaczarowanych róż

 

Masz takie oczy zielone

Zielone jak letni wiatr

Zaczarowanych lasów

I zaczarowanych malw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

Sześć kobiet

 

 

1. LUDWIKA CZYLI SZCZYT WSTYDLIWOŚCI

Woda w wannie opływa moje ciało, rysuje jego kształt

dokładnie jak ołówek.

Nie odsłoniłam ci nigdy nic oprócz ciała, a odsłaniałam je,

żeby zakryć duszę. Osiągnęłam cel i teraz moja nagość czyni mnie

niewidzialną.

To jest szczyt wstydliwości.

2. AGNIESZKA CZYLI KOBIETA MORALNA

Mogłabym cię uwieść w tym małym gaiku wśród zeszłorocznych

liści i wzruszonych kwiatów przylaszczek.

Ale nie zrobię tego. Bo kiedy oboje wędrujemy drogą, za nami

idzie cień, który płacze.

3. AUGUSTA CZYLI MIŁOŚĆ TRAGICZNA

Przez pięć lat żyła ze zwierzęciem, z przeraźliwym potworem.

Był naprawdę odrażający, a ona kochała go dlatego, że cierpiał. Kiedy

zasypiając patrzyła na jego głowę, mówiła do siebie:

- Jest czysty jak roślina.

Pewnego razu zadusił ją z nudów i boleści.

Umierając szepnęła:

- To nie jego wina.

I rzeczywiście to nie była jego wina. Był przecież potworem.

4. AMELIA CZYLI KOBIETA Z CHARAKTEREM

Amelia lubi całować mężczyzn, których nie kocha. A więc całuje

mężczyzn obcych.

Mówi:

- To właśnie jest przyjemne, bo jest nieprzyzwoite. Być

nieprzyzwoitą to potwierdzać swoją wolność.

Amelia jest w miłości intelektualistką.

5. WERONIKA CZYLI FATALIZM

Powiedział:

- Nie przyjdę do ciebie, bo bylibyśmy nieszczęśliwi.

Ale ja wiem, że przyjdzie i że będziemy nieszczęśliwi. To jest oczywiste jak

księżyc, który właśnie wschodzi. A ja stoję w oknie i czeszę moje czarne

włosy czekając.

6. IZADORA CZYLI MAŁA JASKINIA ROZKOSZY

Zstępują oboje do przytulnej małej jaskini, gdzie trwa zawsze

ciepły półmrok. Zstępują trzymając się za ręce, chociaż nie czują do siebie

przyjaźni.

Leży tu dywan ze skóry białej kozy, stoi tapczan. Obok na

niskim stoliczku flakon francuskiej perfumy i trupia czaszka. Izadora mówi do mężczyzny:

- To jest jaskinia rozkoszy.

Mężczyzna milczy, nie wypada mu potwierdzić.

Kiedy po chwili wychodzą, ona zaczyna się głośno śmiać.

- Jesteśmy ubodzy jak zakochane krety. Jakie to wszystko

niewinne, aż smutno.

Za progiem Izadora zabija się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~ Kobieto! puchu marny! ~Adam Mickiewicz

 

Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!

Postaci twojej zazdroszczą anieli,

A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!...

Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!

I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!

Bodaj!... Niech, czego dotkniesz, przeleje się w złoto;

Gdzie tylko zwrócisz serce i usta,

Całuj, ściskaj zimne złoto!

 

 

Ja, gdybym równie był panem wyboru,

I najcudniejsza postać dziewicza,

Jakiej Bóg dotąd nie pokazał wzoru,

Piękniejsza niżli aniołów oblicza,

Niżli sny moje, niżli poetów zmyślenia,

Niżli ty nawet... oddam ją za ciebie,

Za słodycz twego jedynego spojrzenia!

 

Ach, i gdyby w posagu

Płynęło za nią wszystkie złoto Tagu,

Gdyby królestwo w niebie,

Oddałbym ją za ciebie!

Najmniejszych względów nie zyska ode mnie,

Gdyby za tyle piękności i złota

Prosiła tylko, ażeby jej luby

Poświęcił małą cząstkę żywota,

Którą dla ciebie całkiem poświęca daremnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem kobietą

 

Słodkie żywioły we mnie śpią

Mogę lawiną runać złą

Żarem pustyni spalam Cię

Fatamorganą staję się

 

Czasem jak odpływ zwalam z nóg

Czasem jak przypływ sięgam ust

A gdy pogodną chwilę masz

Spadam jak mgła!

 

Jestem kobietą

Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie

Wolna jak rzeka

Nigdy, nigdy nie poddam się!

 

Jestem kobietą

Jestem dobrem, jestem złem

Jestem wodą, jestem ogniem

Jawą i snem

 

Mogę lodowcem sięgać chmur

Mogę Niagarą spadać w dół

Mogę jak Etna zbudzic się

Więc nie złość mnie!

 

Jestem kobietą

Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie

Wolna jak rzeka

Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!

 

Jestem kobietą

Jestem dobrem, jestem złem

Jestem wodą, jestem ogniem

Jawą i snem..

 

sł. Jacek Cygan

 

 

 

 

.....i jeszcze kwiaty...bo lubię... :)

 

 

http://serwisy.gazeta.pl/im/1898/z1898425G.jpg

...i dzisiaj...hmm... bardzo tu pasują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ogienek

Ja jestem magią...

 

Ja jestem magią

Bo oto żyję

Przedtem nie byłam

To nic przed chwilą

Mgłą się zasnuło

Zawirowały iskry

A teraz jestem

 

Ja jestem magią

Choć przez przypadek

Bo mogłam nie być

Bo mogłam nie być sobą

Bo mogłam być nie wiedząc o tym

To nic przed chwilą

Teraz ma wybór

 

Ja jestem magią

Teraz świadomie

Choć automatycznie

Czuję i myślę

Myślę, że zniknę

Znów się nie stanę

Tym nic sprzed chwili

 

[Ranny Pantofel]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

"Nie dosięgniesz"

 

W naszej kobiecej rozpaczy

tak wiele wstydu.

W naszej rozpuście

tak wiele śpiewu ptaków.

Twoje cierpienie

jest bezwstydne jak twoje ciało.

Krzyczysz

ze szczerością oseska. Wtedy

czuję dla ciebie pogardę.

 

Jednoznaczni i ociężali,

czy potraficie zrozumieć

te, których ciała są lekkie

jak wybuch śmiechu.

Wy nie znacie

elastycznego męstwa płomienia,

co w każdej chwili niszczy się,

aby odmienić.

To w nas jest jego sprężysta obfitość,

jego bogactwo.

 

Przy tobie

jestem inna, niż byłam przy innych,

od dziurki w nosie aż do pięty.

I nowa inność

już czeka we mnie.

 

Ale ty zabierzesz odchodząc

płytę z jedną tylko melodią

żałośnie zdartą.

Moje niebo miłosne

i miłosne piekło

kwitną wysoko. Nie dosięgniesz

nawet, by zniszczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już byłam kobietą

w białej sukience klęczałam

i widzieli wszyscy

że będziesz od dziś mnie mieć

 

Już byłam kobietą

kołysałam w sobie Ciebie

na pół zmieszana ze sobą

miłość moją wyczekaną

 

Już byłam kobietą

zasypiałam z nadzieją

na cieplejsze jutro

w zdyszanym przeciągu dnia

 

Już byłam kobietą

pachniałam najpiękniej

mówiłam najładniej

dotykałam najczulej

 

Już byłam

A to było wczoraj

Na jutro nie mam planów

Dzisiaj mam wolne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teresa Truszkowska

 

Kochankowie z Werony

 

Oni się jeszcze nie poznali

a już są straceni -

Jeszcze ręka nie zna

tamtej ręki uściśnienia

a już wszystko przegrane jest

i wypełnione -

 

Bo gdzieś już się rozstają

i grób się otwiera

a czas ostrzem jedno ciało

dzieli od drugiego -

 

Oni się jeszcze nie poznali

a przecież każdy nasłuchuje

kroków co przyjdą

i słów wymówionych

którymi tętni przestrzeń

zamilkła -

 

I tak za niewidoczną szybą

trwając skroń przy skroni

skazują się nawzajem -

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ogienek

Pełnia

 

To czas tarczy księżyca

i tysięcy gwiazd

szukania drogi na niebie

 

Drogi Mlecznej

czy drogi do Ciebie?

Nie wiem

 

To czas ciepła w brzuchu

po sytym posiłku

i mruczenia pieca

rozgrzanego drwami

 

Czas ciepłych rąk

Ciepłych serc

 

Ciepła -

między nami.

 

 

 

 

Życzenia

 

...i niech już będzie

ciepło między nami

przestrzeń spokojna

bez złych słów.

Niech będzie światło

pełne przyjaźni:

księżyc nocą

a słońce w dzień

i dobry list

w białej kopercie

miłości ślad.

Niech będzie tak:

w słowa piosenki wplątany czas

by była

jutro kiedyś potem

wypełniona wspomnieniem

mieszcząca się w dłoniach

dobra myśl

o Tobie.

 

 

 

 

* * *

 

chciałabym dotknąć

Twojej głowy

kształt zapamiętać dłoni

nauczyć się Ciebie

na pamięć

 

na dni

gdy tysiące mil

rozdzielą

nasze ręce

oceanem

 

 

 

 

* * *

 

kiedyś umiałam

śmiać się i płakać

słuchać uważnie

patrzeć dokładnie

i stać jak wryta

oniemiała

zachwycona

Tobą

 

kiedyś umialam.

 

 

[baszka von Hanff]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Julia

Na sen

U. Kasprzak - Urszula

 

na sen nigdy już nie wezmę nic

ja to wiem - odejść łatwiej jest niż żyć

I na morzu naszych wspólnych lat

liczę wyspy pełne smutnych dat

aksamitne rafy gdy byliśmy tak szczęśliwi

widzę nasze drzewa które wygiął czas

ja znam naszą miłość pełną burz

czasem tnie w obie strony tak jak nóż

I głęboko rani ciebie mnie

razem ciężko żyć - osobno źle

chyba zawsze już tak będziemy pogmatwani

wspólny adres nasze dzieci sny więc pomóż mi

odnaleźć tamte dni

pomóż mi odnaleźć nasze najpiękniejsze dni

zaczaruj moje serce

zostaw mnie bez tchu raz jeszcze

pomóż mi kochać wyryj w moim sercu siebie

zrób to przecież wiesz - to nie boli mnie ...

dziwne - jak mi mało trzeba snu

słyszę znów mego życia słaby puls

miłość jest jak deszcz

który spływa po mnie aż do stóp

sama obok siebie jestem znowu tu

na sen lubię dotyk twoich rąk

boję się kiedy w snach odchodzisz stąd

dokąd płyniesz proszę powiedz mi

o czym śpiewasz gdy nie słyszy nikt

nie uciekaj już przed marzeniem co oślepia nas

przecież ja od dawna widzę tylko mrok ...

nigdy już nie wezmę nic na sen

boję się swoich ciemnych cichych miejsc ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Romeo

dzień w którym pękło niebo

Powiedział Pan, powiedział Pan

Daję wam ogień

Podajcie sobie ręce

I żyjcie w zgodzie

Żyjcie w zgodzie z ptakami

Niech płoną serca

I oczy wasze, niech

Nigdy nie znają łez

Nie znają łez

Odszedł, a ciało swe

Pogodził z ptakiem

I wiecznym cierpieniem

I była miłość

I była zgoda

Każdy był wolny

Wolny był, każdy ptak

Wolny był, każdy ptak o jee...

Pewnego dnia, pewnego dnia

Pękło niebo

I lunął straszny deszcz

Wtedy krzyknął ktoś

I chłód ogarnął wszystkie serca

A w oczach pojawił się strach

Ludzie podali sobie noże, zamiast rąk

I upiekli ptaki...ptaki...

Niee...niee....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziebełko ciepełka

 

Wiem, ze milosc jest udreka

Bo sie wszystkiego od niej chce

Ja pragne malo, malusienko

A wlasciwie jeszcze mniej

 

Zdziebelko ciepelka

W codziennych piekielkach

W wyblaklym na szaro obledzie

Rózowa perelka, zdziebelko ciepelka

Znów wiem, ze jakos to bedzie

 

Gdy serce ukluje przykrosci igielka

I biedne sie czuje, niczyje

Ciepelka zdziebelko

Zdziebelko ciepelka

Wystarczy i ewszystko przemija

 

Zdziebelko ciepelka

Diamencik ze szkelka

Czulosci kropelka na listku

Ciepelka zdziebelko

Tkliwosci swiatelko

W twych oczach wystarczy za wszystko

 

Nie chce wichrów, burz, nawalnic

Uczuc, w których spale sie

Jestesmy przeciez latwopalni

Dla mnie najwazniejsze jest:

 

Zdziebelka ciepelka...

Jonasz Kofta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleksander Puszkin

* * *

Na wzgórzach Gruzji leży nocna mgła,

U moich stóp Aragawa szumi pienna.

Smutno i lekko mi. Tęsknota ma

Świetlana jest i ciebie jednej pełna.

 

Ciebie jedynej! Smutkiem moich snów

Już cię nie dręczę dłużej i nie trwożę,

I serce płonie, serce kocha znów,

Nie kochać bowiem - już nie może

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfons Soczyński

 

"Skrzypek"

 

W palcach skrzypka

zasłuchanego na starym strychu

w melodię którą chcąc

czy nie chcąc

jesteś

dla skrzypka

łkającego nad rozciągającą się

po nieskończoność

pustką

czasem roześmianego

jak okrutne dziecko

jesteś owadem w butelce

 

Gdy nie ma Boga

cały kosmos jest owadem w butelce

o miliardach wymiarów

z których ledwo pojmujesz cztery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Georgiemu A. -Anna Malcer

 

Rozszalało się serce artysty,

wypełniło po brzegi miłością

i nie chciało wyrazić swej zgody

na tandetę, bylejakość świata.

Nie mógł pojąć niedziesiejszy twórca,

odrzucając fałsz i pozę innych,

że to piękno, które go przepełnia,

mogą odczuć tylko jemu równi.

I nie wiedział, że jest bliżej Boga,

chociaż wiara nie mieści się w ryzach,

a wyznania w zwyczajnym wymiarze.

Był w nim smutek, żal, niedowierzanie,

że tak trudno dotrzeć do człowieka,

że tak trudno wszystko, co kochamy

objąć sercem i jasnym spojrzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość escape

Mamrot popielcowy

 

 

I znów sypnęło świeżą ciszą

manną z sufitu nieboskłonu

puchowy sufler dobrze radzi

nie wychodź z domu

 

Pod białą piersią łabędzicy

klują się myśli odważniejsze

pisklęta zdolne znów uwierzyć

mi w dzień dzisiejszy

 

Kiedy powrócić przyjdzie pora

pyłkiem w łożysko sinej gliny

pozwól pod śniegiem błogo konać

aż do lawiny

 

 

Władysław Ryś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...