Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pamiątki - kącik wymiany myśli i wrażeń


Recommended Posts

Gość Heloiza

Ach, głosie ciemnej miłości tajemny!

Ach, igło z lodu! Krwi, płynąca z rany!

Ach, kwiecie białej kamelii złamany!

Miasto bez murów! Bez mórz nurcie ciemny!

 

Nocy ogromna z profilem niezmiennym!

Psie w sercu! Głosie - ach! - prześladowany!

Dojrzała lilio! Ach, ciszo bez granic!

Niebiańska góro trwogi bezimiennej!

 

Gorący głosie z lodu! Odejdź prędzej.

Nie gub mnie w gąszczu, gdzie łka z bezsilności

niebo i ciało w swej bezpłodnej męce.

 

Zostaw mą głowę ze słoniowej kości.

Zmiłuj się, połóż kres mojej udręce!

Jam jest naturą! Wcieleniem miłości!

 

FEDERICO GARCIA LORCA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Krzysztof Kamil Baczyński

 

Sur le pont d'Avignon

 

Ten wiersz jest żyłką słoneczną na ścianie

jak fotografia wszystkich wiosen.

Kantyczki deszczu wam przyniosę -

wyblakłe nutki w nieba dzwon

jak wody wiatrem oddychanie.

Tańczą panowie niewidzialni

"na moście w Awinion".

Zielone, staroświeckie granie

jak anemiczne pączki ciszy.

Odetchnij drzewem, to usłyszysz

jak promień - naprężony ton,

jak na najcieńszej wiatru gamie

tańczą liściaste suknie panien

"na moście w Awinion".

W drzewach, w zielonych okien ramie

przez widma miast - srebrzysty gotyk.

Wirują ptaki płowozłote

jak lutnie, co uciekły z rąk.

W lasach zielonych - białe łanie

uchodzą w coraz cichszy taniec.

Tańczą panowie, tańczą panie

"na moście w Awinion".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Waligórski

 

Nadejście wiosny

 

 

Wiosna idzie, będą zmiany duże,

Wkrótce ptaszki zaćwierkają na sosnach,

Nawet w szarym zadymionym biurze,

Domyślono się, iż idzie wiosna.

Wprawdzie w biurze nie widać słońca,

Wprawdzie wszyscy toną w drukach i w druczkach,

Ale wczoraj obsypało gońca,

Ale dzisiaj odmarzła spłuczka

I bluznęła z szumem jak kaskada,

Aż naczelnik wyleciał z zebrania.

A w tym samym czasie w szufladach

Jęły cicho zakwitać podania

Jak murawa górska, na zielono,

Ze starości, bo je dawno złożono!

A na widok tej namiastki trawki

Ciepło w sercach zrobiło się wszystkim.

Urzędnicy zdjęli zarękawki

I spojrzeli na maszynistki.

Maszynistki się okryły rumieńcem

I zepsuły w roztargnieniu maszyny,

A głównemu księgowemu tak zadrżały ręce,

Że przekroczył fundusz na nadgodziny,

Ale zaraz podjął decyzję męską,

Nie pozwolił, by przygniotła go troska,

I w piśmie do centrali wytłumaczył ten cały bałagan

 

żywiołową klęską, Której na imię "Wiosna".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Abelard

Bezimiennemu

 

Gdy jeszcze gościł na ziemi

Źle mu w gościnie tej było -

Miał serca, serca za wiele,

I to go właśnie zgubiło.

 

Był jak ta harfa eolska,

Co drży za każdym powiewem,

Miotany na wszystkie strony

Miłością, bólem i gniewem.

 

Greckiego piękna kochanek,

Czciciel potęgi i czynu,

Marzył o duchach niezłomnych

I szukał ludzi wśród gminu.

 

I bratnie podawał dłonie,

I wierzył, że pójdą razem

Zbratani wielkością celu,

Spojeni krwią i żelazem.

 

Anioła widział w kobiecie -

Lecz ta mu serce rozdarła,

A bracia? - ci go zawiedli,

Więc miłość ziemska umarła.

 

Kraj swój miłował rodzinny

Tęsknym uczuciem sieroty

I wierzył w zwycięstwo ducha,

W tryumf wolności i cnoty;

 

Wierzył, że naród szlachetny

Nie ginie i nie umiera,

Że znajdzie w każdym swym synu

Mściciela i bohatera.

 

Więc kiedy ujrzał nareszcie

Rozwiane najświętsze mary,

Strasznego rozbicia świadek

Ostatniej pozbył się wiary;

 

A chociaż uszedł przed wrogiem,

Nie uszedł potwarzy ciosu

I nie miał z kim się podzielić

Goryczą swojego losu.

 

I błądził wśród obcych ludów

Nieznany, samotny człowiek;

I umarł z dala od swoich -

I nikt mu nie zamknął powiek -

 

I nikt już o nim nie wspomni -

I jest już garścią popiołów -

A twarda ziemia wygnania

Na sercu cięży jak ołów.

 

 

 

 

Adam Asnyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Abelard

Anakreontyk

 

Nie szczędź mi rajskich rozkoszy!

Różanych ustek nie żałuj!

Zanim się dzika myśl spłoszy,

Niebieska! ty swoim wzrokiem

Zalej mnie blasków potokiem,

Bez końca pieść mnie i całuj!

 

Odpędzę widziadła wstrętne,

Ze śmiercią hardo się zmierzę,

Gdy w pocałunki namiętne

Roztopię duchową dzielność,

W rozkoszy tych nieśmiertelność,

W tę jedną, ach, tylko wierzę!

 

Przed twym ożywczym płomieniem

Dusza mu kielich otwiera,

Rozkwita z dziewiczym drżeniem

W świateł i woni obłoku,

W twych ustach i w twoim wzroku

Znajdując wieczność, umiera.

 

Eros zawstydzi się blady

Przed moich pragnień pożarem,

Wśród sennej życia biesiady

Pijąc nadziemskie słodycze,

Wszystkie łzy twoje przeliczę

Dobyte szczęścia nadmiarem.

 

A gdy się strawi doszczętnie

To życie nic już nie warte -

W ostatniej chwili, namiętnie -

Na twoim oparty łonie,

W nowe się blaski przesłonię,

Patrząc w twe oczy otwarte.

 

 

 

 

Adam Asnyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Simone de B.

KASYDA ZRANIONEGO PRZEZ WODĘ

Federico G.Lorca

Pragnę zstąpić ku studni,

chcę po murach Granady chodzić,

by zobaczyć serce przeszyte

ciemnym i okrutnym pchnięciem wody.

 

Zraniony chłopczyk jęczał

w wieńcu ze szronów zimnych.

Stawy, cysterny i źródła

swoje szpady w powietrze wznosiły.

Ach, jaka furia miłości, jak raniące ostrze,

jaki nocny rozgwar i biel śmierci!

Jakie pustynie światła zatapiały

ruchome piaski jutrzenki!

A chłopczyk był samotny,

śpiące miasto dławiło mu gardło.

Tylko fontanna ze snów jeszcze broniła

dostępu zgłodniałym algom.

Twarzą w twarz, chłopczyk ze swoją agonią

jak dwa deszcze zielone się spletli.

Chłopczyk wyciągnął się na ziemi

i oplotły go agonii skręty.

 

Pragnę zstąpić ku studni,

gdzie śmierć moją łyk za łykiem wypić mogę.

Pragnę mchem moje serce wypełnić,

aby ujrzeć zranionego przez wodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jean Paul

Tym razem fałszywemu Tristanowi i fałszywemu Abelardowi,wyszukiwarka nie zaskoczyła.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Adam Mickiewicz

Do Laury

Ledwiem ciebie zobaczył, jużem się zapłonił,

W nieznanym oku dawnej znajomości pytał;

I z twych jagód wzajemny rumieniec wykwitał

Jak z róży, której piersi zaranek odsłonił.

 

Ledwieś piosnkę zaczęła, jużem łzy uronił,

"Twój głos wnikał do serca i za duszę chwytał;"

Zdało się, że ją anioł po imieniu witał

I w zegar niebios chwilę zbawienia zadzwonił.

 

O luba ! niech twe oczy przyznać się nie boją,

Jeśli cię mym spójrzeniem jeśli głosem wzruszę;

Nie dbam, że los i ludzie przeciwko nam stoją,

 

Że uciekać i kochać bez nadziei muszę.

Niech ślub ziemski innego darzy ręką twoją,

Tylko wyznaj, że Bóg mi. poślubił twą duszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tristan

Rozmowa - Mickiewicz Adam

 

Kochanko moja! na co nam rozmowa?

Czemu, chcąc z tobą uczucia podzielać,

Nie mogę duszy prosto w duszę przelać?

Za co ją trzeba rozdrabiać na słowa,

Które nim słuch twój i serce dościgną,

W ustach wietrzeją, na powietrzu stygną?

 

Kocham, ach! kocham, po sto razy wołam,

A ty się smucisz i zaczynasz gniewać,

że ja kochania mojego nie zdołam

Dosyć wymówić, wyrazić, wyśpiewać;

I jak w letargu, nie widzę sposobu

Wydać znak życia, bym uniknął grobu.

 

Strudziłem usta daremnym u życiem,

Teraz je z twymi stopić chcę ustami.

I chcę rozmawiać tylko serca biciem,

I westchnieniami, i całowaniami.

I tak rozmawiać godziny, dni, lata,

Do końca świata i po końcu świata.

 

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoku, śliczne...! To ja dodam wierszyk...

 

Przebiśnieg

 

 

Przebija się przez śnieg

przebiśnieg,

przebija,

wyciąga zieloną szyję

milimetr po milimetrze.

A gdy już się przebije,

woła: - Nareszcie żyję!

 

Wanda Chotomska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Abelard
Tym razem fałszywemu Tristanowi i fałszywemu Abelardowi,wyszukiwarka nie zaskoczyła.

Do Jean Paul'a [sartre'a ?]:

Nie jestem "fałszywym" Abelardem. Taki sobie przybralem przydomek.

Mam nadzieje że ci to nie przeszkadza ?

 

 

L'Esclave

 

Nagi, brudny, obdarty i z głodu półżywy

niewolnik - spójrz! me ciało sine pręgi kratą,

choć rodziłem się wolny w miękkich liniach zatok,

gdzie Hybla w lustro wody wperla swoje grzywy.

 

Rzuciłem wyspę szczęścia!... O, jeżeli wrócisz

do winnic, do Syrakuz brzęczących pszczołami,

szlakiem dzikich łabędzi, który w błękit zamilkł,

może tej, którą kocham, pieśń wspomnień zanucisz.

 

Czy zobaczę te oczy fioletem głębokie,

w których niebo ojczyste chmur rośnie natłokiem

pod łukiem triumfalnym napiętym w brwi czerni?...

 

Zlituj się! Odnajdź miłą i powiedz ode mnie,

że żyję jeszcze dla niej, że jestem jej wierny.

Poznasz ją po tęskniących oczach w smutnej ciemni.

 

 

 

Krzysztof Kamil Baczynski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIOSNA

(o tym jaka to wiosna jest radosna)

Już przyszła wiosna, już rozkwitają drzewa

Już coraz radośniej skowronek nam śpiewa

Już słońce świeci dla mnie dla Ciebie

I coraz mniej jest chmurek na niebie

Już dzikie kaczki do Polski kluczem wracają

Już chodzą za rękę ludzie co się kochają

Już wyznają sobie miłość wszystkie stworzenia

I zakochują się od pierwszego wejrzenia

Już się zielenieją drzewa, już zielenieje się las

Taka właśnie jest wiosna, taki właśnie to czas

 

Marcin Parot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zingaro

Znaszli Hiszpanów kraj,

Miłości cudny raj?

Upalne dnie,wieczory chłodne,

Usta całunków wiecznie głodne,

Płomienne oko,czarną brew

Andaluzyjskich dziew?

 

Inny tam mieszka lud,

Nie znany im nasz chłód;

Tam od wieczora do poranka

Pod oknem dyszy pieśń kochanka,

Szturmuje do rozkosznych twierdz

Kobiecych ciepłych serc...

Jan Diaz (Komedia Ludzka-H.Balzac)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmenita

LIII

ANTONIO MACHADO

Pewien Hiszpan się wybiera

Żyć i życie się weń wlewa

Między Hiszpanią, co umiera

I drugą Hiszpanią, co ziewa.

Hiszpaneczku, co przychodzisz

Na świat, niech cię strzeże Bóg.

Jedna z twoich dwóch Hiszpanii

Serce ci zamieni w lód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leopold Staff

 

Przedwiośnie

 

Przemija szarość wielkopostna,

Budzi się ziemia letargiczna.

Połowa marca. Idzie wiosna,

Nie tylko już astronomiczna.

 

Po gorzkich żalach wnet się ocknie

Świat długo chmur okryty kwefem.

Lśnią szyby czyste wielkanocnie

I w słońcu pachnie już Józefem:

 

Józefem, lilią i bocianem,

Który coroczną wróci drogą

I na swem kole odzyskanem

Stanie chorągwią laskonogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

"Pływak"

 

Jeśli muszę iść na dno,

będę na dnie

szukać skarbu.

 

 

 

 

 

"Patrzę przez oczy zalane łzami"

 

Dałam mu cierpienie,

chociaż tak bardzo

chciałam dać szczęście.

 

A on wziął je

delikatnie, jak się bierze

szczęście. W dzień

trzyma je na sercu,

śpi z nim w nocy,

kocha je tak jak mnie.

Ono jest bardziej niż ja

godne miłości,

bardziej czyste i wierne.

 

Patrzę, jak je niesie,

plecy

zginają się coraz bardziej

pod ciężarem,

patrzę przez oczy zalane łzami.

 

Jak niesie cierpienie,

które mu dałam,

chociaż tak bardzo

chciałam dać szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość fargo

TRZY STROFKI

 

Nie bluźń, żem zranił Cię lub jeszcze ranię,

Bom Ci ustąpił na mil sześć tysięcy;

I pochowałem łzy me, w Oceanie,

Na pereł więcej...!

 

I nie myśl, jak Cię nauczyli w świecie

Świątecznych-uczuć świąteczni-czciciele,

I nie mów, ziemskie iż są marne cele

Lecz żyj raz przecie...!

 

I myśl gdy nawet o mnie mówić zaczną

Że grób to tylko, co umarłe, chowa;

A mów... że gwiazda ma była rozpaczną,

I bywaj zdrowa...

 

 

Cyprian K. Norwid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...