Gość zingaro 01.04.2004 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Józef Baran"Przez świat idące nawoływanie" zakochaj się we mnieja się odwzajemnięwczepimy się w siebiebez tchu i bez-dennie ja w tobie się skryjęty skryjesz się we mnieśmierć nas będzie szukaćpo świecie daremnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kamień 01.04.2004 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Kołysanka dla nieznajomejPerfectsłowa: B.Olewicz gdy nie bawi cię już świat zabawek mechanicznych kiedy dręczy cię ból niefizyczny zamiast słuchać bzdur głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz spytaj siebie czego pragniesz dlaczego kłamiesz że miałaś wszystko gdy udając że śpisz w głowie tropisz bajki z gazetkiedy nie chcesz już śnić cudzych marzeńbosa do mnie przyjdź i od progu bezwstydnie powiedz mi czego chceszsłuchaj jak dwa serca biją co ludzie myślą to nieistotne kochaj mnie kochaj mniekochaj mnie nieprzytomnie jak zapalniczka płomień jak sucha studnia wodę kochaj mnie namiętnie tak jakby świat się skończyć miał swoje miejsce znajdź i nie pytaj czy taki układ ma jakiś senssłuchaj co twe ciało mówi w miłosnej studni już nie utoniesz kochaj mnie kochaj mnie kochaj mnie nieprzytomnie jak zapalniczka płomień jak sucha studnia wodę kochaj mnie kochaj mniekochaj mnie nieprzytomnie jak księżyc w oknie śmiej się i płacz na linie nad przepaścią tańcz aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość *Carmenita* 01.04.2004 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Kazimiera Zawistowska * * * Kocham Ciebie, bo wracasz ty mi wiosnę złotąMej młodości i jasne powracasz miraże.Twój cień trwa przy mnie, jakby wierne straże,Twój cień, mej duszy przywołan tęsknotą. Niech więc ramiona mię Twoje oplotą - Zasłoń oczy - dziś w przyszłość nie chcę patrzeć ciemną,Chcę zapomnieć, że życie za mną i przede mną - Chcę zapomnieć o wszystkim, co nie jest pieszczotą. Tak dziś ciemno i zimno... Daj mi Twoje oczy!Twoje oczy rozświetlą marzenia ogrody...Tam dźwięk - złoto - purpura - alabastrów schody - I korowód weselny barwi się tęczowo.Tak dziś ciemno i zimno... a nad moją głowąSny majaczą złowrogie... Daj mi Twoje oczy!... ******************************************Z Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.04.2004 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Jonasz Kofta Tak będzie lepiej Nie na długo nam starczyłoKwiatów w naszym małym sklepieNa odchodnym, moja miłaMówię ciTak będzie lepiej Choć za bardzo polubiłemTwoich oczu płową sępięZanim nasze żagle zwinęMówię ciTak będzie lepiej Pewnie większość dobrych ludziMiłość swą, jak biedę, klepieA ja pragnę cię obudzićMówiąc ciTak będzie lepiej Ja nie mogę, ty nie możeszSzukać trawki w suchym stepieChociaż wiem, że będzie gorzejMówię ciTak będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 02.04.2004 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Napis na portrecie-Anna Achmatowa Pomiot czarta i pełni księżyca,Śnieżny marmur w półmroku alei,Tancereczka, fatalna dziewica,Najpiękniejsza ze wszystkich kamei.To przez takie wielu śmierć spotkało,To po taką Czyngis-chan słał posła,Taka sama tacę we krwi całąZ głową Jana Chrzciciela przyniosła. Przekład: Zbigniew Dmitroca------------------------------------- Carl Sandburg Kapelusze Kapelusze, do kogo należycie?co kryje się pod wami? Z wyniosłego tarasu drapacza chmur spojrzałem w dół i zobaczyłem: kapelusze,pięćdziesiąt tysięcy kapeluszy Kłębiących się i huczących pode mną jak rojowisko pszczół, jak stado bydła, jak wodospady, znieruchomiałych, jak morska trawa w bezwietrzną pogodę, jak zboże na prerii w czasie ciszy. Kapelusze: opowiedzcie mi o waszych wzniosłych nadziejach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość zingaro 02.04.2004 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Brzechwa Jan"JEST SERCA KRAJ" Jest serca kraj na modrej morza fali, gdzie Centaur dzikiej poucza mądrości, gdzie bór indyjskie rozwiesza wonności i w wodospadach rzeka się krysztali. Tam żyjesz Ty - i Bóg mi Cię zazdrości - weźmie Cię - gdy serce moje spali..****************************** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.04.2004 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 W zaklęty ducha świat... - Żeleński Boy Tadeusz "Powiedz, Kasieńko, gdzie pędzisz tak bez tchu?" - "Spieszę w czarowne kraje,Śnione od wielu lat,W mistyczne święte gaje,W zaklęty DUCHA świat!" "Powiedz, Kasieńko, skąd wzięłaś taki strój? Wszak niezdatny on przecieDo nadpowietrznych jazd,Nikt w zimowym żakiecieNie wzbił się w MROKI GWIAZD... Jeszcze za ciężko, Kasiu, dla skrzydeł twych! Ja znam prawa mistyki,Więc mnie posłuchać chciej,Zdejmij, Kasiu, buciki,Zaraz ci będzie lżej... Nie chcą cię, Kasiu, wpuścić do świętych wrót! Tam chcą samej Kasieńki,Nie chcą tych ziemskich szmat,Zdejmij, Kasiu, sukienki -Tyś siostra, a jam brat... Ciesz się, Kasieńku, już tylko kilka chwil... Wstrzymaj się jeszcze troszkęU tych promiennych bram:Zdejm choć jedną pończoszkę - -Drugą ja zdejmę sam...." Z ramion koszulka spłynęła Kasi już... I gdy w szlachetnej dumieWeszła w marzony próg,Ujrzała się w kostiumie,W jakim ją stworzył Bóg... Wziął ją w ramiona bardzo płomienny duch - I nauczył KasieńkęW kwiecie jej młodych lat,Jak przez Tworzenia mękęWchodzi się w czarów świat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Uhu 02.04.2004 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Anna Świrszczyńska Zachcianka Istniejącchciałabym na mgnienie okadoznaćnieistnienia.Kiedy przestanę istnieć,będzie to jużniemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 03.04.2004 14:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2004 Edward Eastlin Cummings "Gdy kwitnie żonkil" gdy kwitnie żonkil (ten, co wie, że żyjesz, aby stawać się) zapomnij lecz pamiętaj że gdy kwitnie żonkil (ten, co wie, że żyjesz, aby stawać się) gdy kwitną bzy, co głoszą, iż budzisz się po to, aby śnić, pamiętaj co (zapomnij nic) gdy kwitną bzy, co głoszą, iż budzisz się po to, aby śnić gdy kwitnie róża (rajski ptak płonący w naszych szarych snach) zapomnij czy, pamiętaj tak gdy kwitnie róża (rajski ptak płonący w naszych szarych snach) gdy tak rozkwita każdy cud, że myśl nie może złapać tchu, pamiętaj gdzie (zapomnij tu) gdy tak rozkwita każdy cud, że myśl nie może złapać tchu, i (gdy nam czas objawi, że od czasu nas uwolnić chce) zapomnij mnie, pamiętaj mnie gdy kwitnie żonkil (ten, co wie, że żyjesz, aby stawać się) [w przekładzie Stanisława Barańczaka] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.04.2004 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2004 Ty (2) Agata Budzyńska *** Ty przed deszczem w dłonie schowaszTy mnie w słońcu ukołyszeszTak bym była tylko twojaTak spokojnie, tak najciszej ucałujesz Dłoni ciepłem mnie ogrzejesz W palce swoje mnie ubierzesz Będę miała twoje dłonie Tak ciche, tak spokojem zamyślone Na poduszkach dłoni twoich Usta będę tulić senne Popatrz to nasza miłość Tak ciepło, tak wiosennieMalowana *** brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.04.2004 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2004 Agata Budzyńska Pioseneczka - Aniołek Narysuję dla ciebie aniołka Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszachNie mnie I usiądę przy twoim stole Choć nie dla mnie było to miejsce Nie dla mnieBędę biegać po twoich sadach Zrywać wszystkie jabłka czerwone Choć nie ja miałam je rwać I wyśpiewam dla ciebie cały światWyśpiewam dla ciebie twoje wierszeI miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Strącę z nieba dla ciebie aniołka Aby zaniósł do ciebie mój uśmiech Choć nie ja miałam się śmiać Na przystanku pod twoją jabłoniąBędę czekać na ciebie codziennie Choć nie ja miałam tam stać Wszystkie jabłka, wszystkie czerwonePorozdaję twym przyjaciołom Choć nie ja miałam przyjaźń dać I wyśpiewam dla ciebie cały świat Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Narysuję dla ciebie aniołka Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach Nie mnie Będę patrzeć w twoje oczyChoć nie ja miałam siłę w nich czerpać Nie ja Będę tulić do twoich dłoniMą dziecinną buzię pyzatąChoć nie ja miałam czułość dać I wyśpiewam dla ciebie cały świat Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 04.04.2004 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2004 Agata Budzyńska Kocham pana Kocham pana. Czemu pan patrzy wzrokiem pijanym od niedowierzania. I oczy panu dziwnie panu błyszczą. Pewnie pan myśli, że znów zaczęłam kłamać Dłonie zgubiły się na stole Papieros sam musi się dopalać A pan wciąż patrzy na martwą ścianę Jakby pan życie w niej odnalazł I jeszcze tylko raz bym chciała uścisnąć pańską dłoń Pójść z panem na długi spacer I jeszcze tylko raz bym chciała powiedzieć panu to Na co zabrakło mi czasu Pan się uśmiecha. Lubię ten uśmiech, tak bardzo szczery, zdziwienia pełny. Niech pan uwierzy, ja ciągle myślę, O tej miłości, o zimie, o bieli I jeszcze tylko raz bym chciała uścisnąć pańską dłoń Pójść z panem na długi spacer I jeszcze tylko raz bym chciała powiedzieć panu to Na co zabrakło mi czasu I jeszcze tylko raz bym chciała jak pan Jak pan woła moje imię I chciałabym aby jeszcze kiedyś odnalazł mnie pan Na śniegu w którąś białą zimę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.04.2004 22:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2004 Krzysztof Kamil Baczyński "Czekaj: wiosna" Nie płacz marcem w smutne łąki - powietrzenoce zmierzchają co dzień i co dzień szerszekotłem księżyca biją o wiosnę wierszempąki zielone po nocach rosną. Niebo umarłozimne gromnice wiatr zapala - kwiatydzień jak opłatek - wilgotny spływa przez gardłobiałym opadem oczy na dłonie chmur kładę.I możesmuga słońca rozcina czarnoziemdzień się uśmiechem zaorze zielonym.Jak orzechczerstwe bloki drzew wyminą ulicęi możesłońcem cedzonym przez okno pójdziemy:w parkach podmiejskich kwitną blade anemonyna wałach: - trawa zasiana wilgocią dzwony: odpływają powoli jak statki przejdziemykłosy ciszy gładkiej zetnie spóźniony pociąg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.04.2004 23:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2004 Dnia 2 kwietnia 1725 roku urodził się Casanova (Giovanni Giacomo Casanova di Seingalt, zm. 1798), sławny włoski awanturnik i pamiętnikarz piszący w języku francuskim Jacek Kaczmarski "Casanova - Fellini, scena niemiecka" I Z księstw najszczęśliwszego Panie Prominencie łaski Bożej Pozwól, by ci hołdy złożył Casanova Wenecjanin Pisarz, lekarz, mędrzec sławnyMistrz wojennej inżynieriiBudowniczy, znawca dziejówSłużyć ci talentem pragnie Dwory całej Europy Biły się o moją radę Ja u twoich stóp ją kładę Cześć oddając twoim stopom (Chyba mnie nie słucha wcale Bękart kazirodczej chuci Twarz kretyna, wzrok ospały Wasal Matki w czarnej sukni) (Szczy na bele złotogłowiuŚwity rechot i brzęk kufliTlącą się szkarłatem głowniąŚciga oczy czarnych żółwi) (Ten mi harcap w piwie nurzaTen przedrzeźnia w oczy dmuchaWrzeszczy rozwydrzona służbaTo nie dwór, to piekła kruchta) II - Lud nasz jest dziki lecz genialny I nie chce rad talentów obcychSłuchaj, jak nasze brzmią organyI głosy - mamy gościa chłopcyKoniec zabawy !!Hymn Poddanych !!! Od pokory akord do potęgi Od szaleństwa akord do geniuszu Od ogromnych miechów instrumentuDo ogromnych architektur duszy Chórem wyższe fugi brać rejestry Giąć młotami tonów rury z cyny Rozdmuchiwać nad głowami przestrzeń Śmiać się z ziemi wyższe brać drabiny Huśtać się na dźwigniach interwałów I szyderstwem złocić łeb genialny Aż przetoczy się nad światem szałemW orgii na organach Hymn Poddanych - Giacomo Casanova !!! Dyplomy swoje schowaj ! Wyjmuj pałkę !!! Tyś jebak nad jebakiWięc pokaż, co potrafisz !!!Masz tu lalkę.. III Miałem mniszki rozpalone W święto masek, sztucznych ogniWdowy stare i bogateKtórym Jowisz pieścił łona I w turniejach salonowych Mój grotołaz pokonywałJurność szlachty i stangretów Aż z Giacomo Casanovy Przepowiednia WielorybaUczyniła Króla Kretów Więc drążyłem korytarzeŚlepo błądząc w lepkiej ziemiGdy nade mną brzmiały drżeniaHomoseksualnych ważek PodróżKarczma w Wielkiej SaliGdzie się klacze grzały w pianieParowały prześcieradła Cienie stropy zapładniałyHuczał czarny piec glinianyPurpurowiał trzonTwarz bladła Niosłem moją matkę starąNa ramionach jak ćmę wielkąPrzeglądając się w jej oczachZobaczyłem w nich poczwarę Wreszcie z tobą moja lalkoMiłość jest samotnym szczęściemPo popisach samczej mocy W wyziębionej sali zamkuPieszczę cię jak myśl się pieściJestem czuły, jestem drżący Nie opuszczę twego wnętrzaLalkę z lalką złączyć lepiejTwoje ciało, moje lędźwieWszak ten sam lalkolep lepił Lody mórz i śniegi planetKrzepną nad szaleństwem królówDalej nie ma już gdzie jechać My przetrwamy ból i zamętWypełnieni sobą czuleZasłuchani w chórów echa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 05.04.2004 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2004 Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem. Casanova Giovanni Giacomo - Uwielbiam tajemną miłość, bo najwspanialszymi rozkoszami miłości są te, które otacza milczenie. Casanova Giovanni Giacomo - W naszych szczęśliwych czasach nie potrzeba wcale sprzedajnych dziewczyn, skoro spotyka się tyle uległości u przyzwoitych kobiet. Casanova Giovanni Giacomo - Wiedziałem, że będzie zadowolona ze mnie, jeżeli sprawię, iż będzie zadowolona z siebie. Casanova Giovanni Giacomo - Zakochanym szczęście nie sprzyja. Casanova Giovanni Giacomo - Zawsze twierdziłem, że gdy się prawdziwie kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą. Casanova Giovanni Giacomo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 05.04.2004 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2004 Szymon Babuchowski GENESIS Adam i Ewa byli szczęściarzami. Właściwie - nie znali problemu (kwestię jabłka chwilowo pomijamy), nie musieli pytać: "czy to ta?", czy to ten?". Wiedzieli, że są dla siebie stworzeni. Jeśli to prawda, co ludzie mówią o dwóch połówkach pomarańczy, żyjemy w czasach znacznie trudniejszych. Przyrost naturalny, w tym wypadku, nie jest naszym sprzymierzeńcem. Wielkie pomarańczowe drzewo porasta ziemię jak pajęczyna. Ile razy trzeba próbować, smakować, stwierdzać: "to nie ta?", "nie ten"? Jak bardzo nadgryzieni będziemy, kiedy wreszcie natrafimy na siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 06.04.2004 13:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2004 Dnia 6 kwietnia 1901 urodził się Marian Hemar, właściwe nazwisko Jan Marian Hescheles, poeta, komediopisarz, satyryk Marian Hemar "Pierwsza piosenka o Lwowie" Serce się z dala trudzi,Szuka cię w dali znów,O miasto beztroskich ludzi,Rozśpiewanych, pogodnych słów - To przecie ta piosenka twa -Jeśli kochać się, to we Lwowie.Wszędzie jest dosyć bezcennej okazjiDo uśmiechów, do łez, do bezsennej fantazji. Tyle jest gwiazd,Tyle jest miast,Wszędzie dobrze i źle po połowie,Idź w świat, gdzie chcesz,Rób co umiesz, jak wiesz - Lecz jak kochać się - to we Lwowie, Przed ratuszową bramąLeżą kamienne lwy,Wiedzą, że zawsze tak samoMarzy młodość i kwitną bzy. Z zielonych drzewPłynie ten śpiew -Jeśli młodym być - to we Lwowie.Wszędzie jest dosyć wiosennej okazjiDo uśmiechów, do łez, do bezsennej fantazji. Tyle jest gwiazd,Tyle jest miast,Wszędzie znajdą cię piosnki tej słowa,Idź w świat, gdzie chcesz,Rób co umiesz, jak wiesz -Chcesz być młodym znów - wróć do Lwowa. Muzyka gra,Żal w sercu łka,Chcesz szczęśliwym być - wróć do Lwowa.Wszędzie jest dosyć bezcennej okazjiDo uśmiechów, do łez, do bezsennej fantazji.Tyle jest miast,Tyle jest gwiazd,Lata płyną i srebrzy się głowa.Idź w świat, gdzie chcesz,Rób co umiesz, jak wiesz.Chcesz znów młodym być - wróć do Lwowa. "Lata młode" Lata moje lata moje młodeAch przepadły jak kamienie w wodęTak mi tęskno tak mi żalGdy obracam oczy w dalW życia mego ranek i pogodę Jakie mi was odebrały czaryŚwiat zielony był a dziś jest szaryUśmiechami witał mnieAż nie mogę pojąć że Taki był szczęśliwy nie do wiary Tak niedawno było to tak bliskoMatki twarz schylona nad kołyskąW mroku śpiewa mi do snuWidzę ją nad sobą tuCo się stało gdzie to poszło wszystko Połóż mi na czole swoje ręceWróć mi moją młodość w tej piosenceAch jak szybko minął czasJa już nie odszukam wasLata młode lata me dziecięce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.04.2004 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2004 Słuchasz muzyki, czemu jej słuchasz tak smutnie? (sonet VIII) Słuchasz muzyki, czemu jej słuchasz tak smutnie? Lube z lubem, ni miłe się z miłem nie kłóci.Jak być może, że lubisz to co cię tak smuci,Lub, że to ciebie smuci co lubisz? Czy lutnie,Gdy się w nich tony wierną zgodnością zaręcząI w harmonii pobiorą się w akord wielokrotny, Tobie w uszach wyrzutem delikatnym dźwięczą,Że ty, na przekór takiej harmonii, samotny?Słyszysz jak jedna struna poślubiona innej,Jak jedna drugiej dźwięku przydaje, podobneOjcu, matce i dziatwie w radości rodzinnejI jedną nutę wiążą się głosy osobneI może ci melodią bez słów myśl nasunąŻe nic nie wskórasz będąc pojedynczą struną. Ilekroć chcę o tobie pisać, jakże słabnę (sonet LXXX) Ilekroć chcę o tobie pisać, jakże słabnę Na myśl, że inne lepsze pióro cię wysławia I całą świetną mocą swego ducha sprawia, Że przy jego peanach moje są niezgrabne. Szczęściem, tyś jak Ocean szeroki i długi, Skromnym żaglom i pysznym równie rozpostarty. Mój żagielek przy jego statku nic nie warty, Ale ty mi nie wzbronisz zuchwałej żeglugi. Ja będę lawirował gdzie pewniej i płyciej, On popłynie na fali nad bezdenną tonią. Gdy łódź rozbiję, licha była, nie dbaj o nią On, żaglowiec wyniosły, oczy twe zachwyci. Jeśli on się ostanie a ja będę wrakiem, W tym rzecz, miłość nieszczęściem mi się stała takiem. William Shakespeare, przełożył Marian Hemar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.04.2004 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 Dnia 8 kwietnia 1929 roku urodził się Jacques Brel, piosenkarz, kompozytor, autor tekstów, aktor i reżyser Jacques Brel "Piosenka dawnych kochanków" Rozświetlały burz rozbłyskiMiłość naszą tyle latRaz ty brałeś swe walizkiTo znów ja ruszałam w światLecz pokój, gdzie kołyski brakPamięta echa dawnych burzI słów namiętnych do szaleństwaWięc choć porażki dawnej smakZ mych ust uleciał dawno jużA z twych pierwszego smak zwycięstwa Czy ty wieszKochany, czuły i jedyny mójŻe ja od wschodu, aż do zmierzchu dniaWciąż bardziej cię kocham W kłótniach, schadzkach, przeprowadzkachPoznaliśmy się do cnaWpadaliśmy w swe zasadzkiZastawione, gdzie się daTy miałeś kogoś, dobrze wiemI ja też nie bez grzechu byłamLecz zawsze żyliśmy nadziejąŻe z pojednania pierwszym dniemOboje dołożymy siłBy starzeć się, nie doroślejąc Czy ty wiesz... A czas goni, a czas goniStraszy, że źle z nami jestI że zawieszenie broniTo miłości będzie kresZmęczeni trochę, bądź co bądźPosłusznie wyruszamy więcNa pole bitwy wyruszamyŻeby, jak co dzień, udział wziąćW potyczce czułej dwojga sercW serdecznej wojnie zakochanych Czy ty wiesz... tłum. Wojciech Młynarski "Nie opuszczaj mnie" Nie opuszczaj mnieKażda moja łzaSzepcze, że co złeSię zapomnieć daZapomnijmy tenUtracony czasCo oddalał nasCo zabijał nasI pytanie złeI natretnie takJak? Dlaczego? Jak?Zapomnijmy jeNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnie Ja deszczowym dniemCi przyniosę z ziemGdzie nie pada deszczPereł deszczu sznurJeśli umręZ chmur spłynie do Twych rąkŚwiatła złoty krągI to będę jaW świecie ziemskich sprawMiłowanie meBędzie pierwszym z prawKrólem stanę sięA królową TyNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnieJa wymyślę CiSłowa, których sensPojmiesz tylko TyZ nich ułożę baśńJak się serca dwa pokochałyNa przekór ludziom złymZ nich ułożę baśńO tym królu coUmarł z żalu boNie mógł kochać CięNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnie Przecież zdarza sięŻe największy żarCiska wulkan coNiby dawno zmarłPól spalonych skrajWięcej zrodzi zbożNiż zielony majW czas wiosennych burzGdy księżyca cierńLśni na nieba tleI z czerwienią czerńNie chcą złączyć sięNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnieJuż nie będzie łezJuż nie będzie snówDobrze jest jak jestTylko taki kątMały kąt mi wskażGdzie Twój słychać śmiechWidać Twoją twarzChcę, gdy Słońca krąg wzejdzieByć co dniaCieniem Twoich rąkCieniem Twego psaNie opuszczaj mnieNie opuszczaj mnie tłum. Wojciech Młynarski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.04.2004 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2004 Jacques Brel "Port Amsterdam" Jest port wielki jak świat co się zwie AmsterdamMarynarze od lat pieśni swe nucą tamJest jak świat wielki port, marynarze w nim śpiąJak daleki śpi fiord, zanim świt zbudzi go Jest port wielki jak świat, marynarze w nim mrąUmierają co świt pijąc piwo i klnącJest port wielki jak świat, co się zwie AmsterdamMarynarze od lat nowi rodzą się tam Marynarze od lat zwożą tam ze swych łajbObrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajpObnażając swe kły skłonne wgryźć się w te nocW tłuste podbrzusza ryb, w spasły księżyc i w los Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żerTłuszcz skapuje kap, kap, z rybich wątrób i sercPotem pijani w sztok w mrok odchodzą spod miechA z bebechów ich w krąg płynie czkawka i śmiech Jest port wielki jak świat, co się zwie AmsterdamMarynarze od lat tańce swe tańczą tamLubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóchGdy o brzuchy swych pań, ocierają swój brzuch Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękłBo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jękAkordeon też już wydał ostatni dechI znów obrus i tłuszcz i znów czkawka i śmiech Jest port wielki jak świat, co się zwie AmsterdamMarynarze od lat zdrowie pań piją tamPań tych zdrowie co noc piją w grudzień czy majKtóre za złota trzos otwierają im raj A dżin, wódka i grog, a grog, wódka i dżinRozpalają im wzrok, skrzydeł przydają imŻeby na skrzydłach tych mogli wzlecieć hen tamSkąd się smarka na świat i na port Amsterdam "Piwko" Piwka jest w bród od Pragi po York,Piwka jest w bród przez cały rok.Piwka jest w bród od Pragi po York,Piwka jest w bród - równajmy krok. To ludzie od BreughlaSowizdrzał i SzwejkJa chlam, ty też chlej!Zabawa, że hej!To kałdun bez dnaI ospały port,Kąśliwy wiatr,To samo, encore! Piwka jest w bród... To kuflowy szczękUkłada się w marsz,Na odpust więc gnaszJak inni na mszę.I zżera cię chuć,Choć w sercu masz chłódPij fula na full,Dzień ginie po dniu. Piwka jest w bród... To ten stary gość,Co rzyga przez śmiechNa swój siwy tors,Na wspomnienia swe.To ten młody chwat,Co rzyga przez łzyI grzmi "No to cyk!",I leczy swój syf. Piwka jest w bród... To "psia jego mać",To ten sprośny bal,To rechot i wrzask,Pośladek i klaps.To ten samczy chuch,I jej cycki dwa,Bo w jednym jest serce,Drugim się chla. Piwka jest w bród... Ten złotawy płyn,Co zżera nasz czas,Ogłupia nas wciąż,Lecz diabeł jest w nas.Choć chcesz Grety Garbo,To masz tylko garb,Poorzesz jak możesz,Jest piwko, jest fart. Piwka jest w bród... "Pijak" tłum. Jacek Kaczmarski Napełnij szklankę mi, ostatni nalej raz,Napełnij szklankę mi i pójdę, bo już czas.Nie płaczę - pozwól pić, bo wstyd mi sobą być -Napełnij szklankę mi, napełnij szklankę mi. Wypijmy zdrowie twe, bo łatwo mówić, żeUłoży wszystko się, że już nie będzie źle.Tym lepiej jeśli te proroctwa kłamstwem są -Upiję wkrótce się i zgubię rozpacz swą. Wypijmy zdrowie tych, co dziś weseli są,Przyjaciół, krewnych złych, co z życia mego drwią.Tym lepiej, jeśli mnie rozdrażnią drwiną swą -Upiję wkrótce się, nienawiść zgubię swą. Napełnij szklankę mi, ostatni nalej raz,Napełnij szklankę mi i pójdę, bo już czas.Nie płaczę - pozwól pić, bo wstyd mi sobą być -Napełnij szklankę mi, napełnij szklankę mi. Za moje zdrowie pij, pijemy z winem je,I jeśli chcesz, to bij, a jeśli nie to nie.Tym lepiej jeśli mnie cios dosięgnie twój -Upiję wkrótce się i żal zgubię swój. Za te dziewczyny pij, co kochać będą mnie,Za te dziewczyny pij, co mówią o mnie źle.Tym lepiej, jeśli te dziewczyny zimne są -Upiję wkrótce się i zgubię ufność swą. Więc pijmy całą noc, bym zwalił się pod stół,By smutek stracił moc, bym nie czuł com czuł.Więc pijmy, póki źle, więc pijmy, żeby pić -Upiję zaraz się, nadziei zerwę nić. Napełnij szklankę mi, ostatni nalej raz,Napełnij szklankę mi i idę, bo już czas.Nie płaczę - zostaw mnie, rozjaśnia wszystko się -Napełnij szklankę mi, napełnij szklankę mi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.