Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pamiątki - kącik wymiany myśli i wrażeń


Recommended Posts

Bez ciebie

 

 

Nudno jest tu bez ciebie. Nudno do obłędu!

 

Jestem jeszcze wraz z wiewiórką i pieskiem,

 

Piszę, czytam i palę, wciąż mam oczy niebieskie,

 

Lecz to wszystko tylko siłą rozpędu.

 

 

Wciąż jeszcze świt jest szary, zmierzch niebiesko -złoty,

 

Dzień przechodzi na jedną, noc na drugą stronę

 

I róże zakwitają bez wielkiej ochoty:

 

Bo tak są już przyzwyczajone.

 

 

A jednak świat się skończył. Czy wy rozumiecie?

 

Świata nie ma i ja go nie stworzę.

 

Czas jest równy i cichy. Lecz czekajcie... może -

 

Może ja jestem już na tamtym świecie?

 

 

 

Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

 

"Bluszcz" 1927 nr 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Szarotka

 

Jedni się w ogrodzie do trawnika tulą

drudzy rosną na wspólnej grzędzie,

inni cisną doniczkę, rozpychają cebulą,

nie myśląc, co dalej będzie.

Zaś gwiaździsta szarotka,

biała zewnątrz, a siwa od środka,

poszła na skalne ściany,

na okrągłe zielone góry,

gdzie toczą się chmury

po trawie

jak olbrzymie rozwiązłe barany.

- Otuliła się w kocie futro

i nie wiedziała, czy dziś jest dziś, czy wczoraj, czy jutro.

Deszcz zalał żółte jej oko,

patrzące nieciekawie,

i nie wiedziała, czy jest nisko w dole, czy wysoko.

Bóg przechodząc spojrzał na nią i smutnie, i słodko,

gdyż nie wiedział na pewno, na co się jest szarotką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz Różycki

 

Pieśń dwudziesta pierwsza (dla D)

 

W piękne dni końca świata, gdzieś w Europie Środka,

w epoce późnych śniadań, przemądrzałych skrzynek

i piejących słuchawek, w krainie blondynek

najpiękniejszych na świecie(koniec pierwszej zwrotki)

 

i najbrzydszych blondynów, wszystko, co robiłem,

kończyłem w twych ramionach.Mogłem więc stukrotnie

powtarzać każdą czynność i wierzyć w porządek

przypływów i odpływów, w cykle(tu przecinek),

 

cudowną powtarzalność.Parzyć ten sam wrzątek

i pisać dziesięć wierszy z pomocą dwóch rymów

dla tej jednej puenty.I to, co wypiłem,

liczyło się podwójnie, z powodu wyjątku,

 

jaki wśród praw fizyki wprowadziła miłość,

dotykając wszystkiego, co mogła napotkać

pomiędzy mną a tobą, odmieniając obraz

tych ścian,mebli,pościeli za twoją przyczyną.

 

W te dni najpiękniejsze, gdzieś w Europie Środka,

w epoce późnych śniadań, gadających skrzynek

i piejących słuchawek, kochałem dziewczynę

ponad wszystko, co język mógł udźwignąć(kropka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uśmiechnij się do mnie czasem, Panie

Słonecznie na całe niebo

Daj mi pogodę na jesienne dni

Tak bardzo dzisiaj potrzebną

 

I nie licz mi grzechów, Panie

Bo przecież kto ich nie ma

Puszczaj latawce dobrych dni

I - jeśli możesz - przebacz..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełniam co powyżej....

 

Uśmiechnij się do mnie czasem Panie

 

Słonecznie - na całe niebo

 

Daj mi pogodę na jesienne dni

 

Tak bardzo dzisiaj potrzebną

 

 

 

I nie licz mi grzechów Panie

 

Bo przecież kto ich nie ma

 

Puszczaj latawce dobrych dni

 

I jeśli możesz przebacz

 

 

 

Bo psu nie zszedłem z drogi raz

 

I wódkę piłem ze stróżem nocnym

 

Przy pierwszej flaszce mi powiedział

 

Że wcale nie czuje się mocny

 

 

 

Stróżowi też przebaczyć chciej

 

Bo życie miał takie stróżowate

 

I tylko czasem - gdy trochę wypił

 

Na chwile bratał się ze światem

 

Adam Ziemianin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Zapach jesienny

 

 

Już liście zieloną wyzionęły duszę

i pachnie nią teraz ten park,

gorzko, fiołkowo-parmeńsko,

grzybami, dębami i miętą,

oczekując przybycia zakochanych par...

 

Odurzający to zapach,

właściwy jesiennym fermentom -

ma równocześnie siłę kobiecą

i słodycz męską...

tajemniczo brzmi szelest bezwładu,

 

uroczy i martwy szmer...

w tej alei,

w tej chwili, rozumiem,

że istnieje Śmierć...

 

Może i ludzkie serce

pachnie równie jesiennie,

parmeńsko, dębowo,

na cmentarzach

w śmiertelnej swojej poniewierce?

 

 

 

"Skamander" 1936 nr 76

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciech Młynarski

 

"Uśmiechnij się do swoich smutnych myśli"

Gdy pada deszcz i jesień czmycha z sadu,

Gdy pada na me czoło smutku cień,

Gdy pada chleb bez przerwy masłem na dół,

A pełny los nie pada w pusty dzień...

-Uśmiecham się, to mogę robić zawsze,

Nim dni łaskawsze przyjdą-uśmiecham się.

 

 

Uśmiecham się do moich smutnych myśli,

Usmiecham sie do szarych, nudnych spraw

I wraca smak-smak ciepłych slońcem wiśni,

Co został hen, za morzem czarnych kaw...

Do marzeń mych, co się na wietrze chwieją

Co dzień , z nadzieją ,pierwsza uśmiecham się!

 

 

A więc i ty

Uśmiechnij się do swoich smutnych myśli,

Uśmiechnij się do szarych, smutnych dni,

Najlepszy sen na jawie ci się wyśni,

bo wielka moc w uśmiechu szczerym tkwi...

Do ludzi-tych,co nigdy sie nie śmieją

Co dzień, z nadzieją,pierwsza uśmiechnij się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edyta Geppert - Jestem, więc myślę

 

 

Jestem, mojego życia punktem zapalnym

jestem tylko puchem marnym

jestem swoją słabością i siłą

gdy trzeba jestem jakby mnie nie było

 

Jestem - nie ja jedna

Jestem - czasem komuś potrzebna

 

Jestem - bo jestem tu i teraz

Jestem - bo żyję i nie umieram

Jestem - bo się nie ukrywam

umiarkowanie jestem szczęśliwa

 

Jestem - mam to na piśmie

Jestem - jestem więc myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa takie chwile, gdy się nie śmie badać

swej własnej duszy, bo się człowiek lęknie,

że ani jednej nie znajdzie w niej struny,

co potrącona, jeszcze czysto dźwięknie.

Lecz trzeba tylko jednego spojrzenia

pełnymi wielkiej miłości oczyma

by w akord związać wszystkie struny duszy...

potrzeba jednych oczu...lecz ich nie ma!

 

K. Przerwa-Tetmajer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka Osiecka

Piosenka Anny Szałapak

 

Kto przysłonił te księżyce nad dachami,

mądrą głowę miał,

chciał by żony całowały się z mężami,

nie wpadały, mój kochany, w szał.

Księżycowy wstaje wcześniej niż stójkowy,

i przemierza świat,

dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy,

a złym ludziom czarno kwitnie sad.

 

Uplotę ci złoty kołacz z moich świetlistych promieni,

już ty się człowieku nie kołacz,

niech ci się na dobre odmieni.

A z mego żaru srebrnego utoczę ci miodu ciut,

niech ci się w sercu zapieni gęsty miód.

Ucisz serce, ucisz serce,

w białym świetle rozpalonych świec,

ucisz serce, ucisz serce,

jedno z tylu, jedno z tylu serc.

 

Wielki Panie winorośli,

stworzycielu gwiazd,

proszą dzieci i dorośli,

nie zapomnij, nie zapomnij nas.

Ty, co gładzisz oceany

i prowadzisz w dal bezpieczną,

spojrzyj też na nasze rany,

na kołyskę i miasteczko.

Rozesłano już kobierce

w białym świetle rozpalonych świec,

ucisz serce, ucisz serce,

jedno z wielu serc.

 

Ty, co złocisz łany zboża,

bielisz mąki pył,

od pożaru i od noża,

chroń nas z całych sił,

daj nam rodzić się w pokoju

i umierać w noc serdeczną,

wodą z królewskiego zdroju,

pobłogosław to miasteczko.

Ucisz serce, ucisz serce,

w białym świetle rozpalonych świec,

ucisz serca, ucisz serca,

czarne gwiazdy serc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julisz Słowacki

 

***(Los mię już żaden...)

 

 

Los mię już żaden nie może zatrwożyć,

Jasną do końca mam wybitną drogę,

Ta droga moja - żyć - cierpieć - i tworzyć,

To wszystko czynię - a więcej nie mogę.

Dawniej miłością różane godziny

I w zorzach jeszcze jaśniejsze pochodnie;

Dzisiaj, przy schyłku dnia, ważniejsze czyny,

Wielkie i smętne jak słońce zachodnie.

Na nich się zegar życia zastanowi

I puści ducha-skowronka w otchłanie,

Pomóżże, Boże, temu skowronkowi,

Niech wesół leci - niech wysoko stanie.

A raczej powiem - gdy się żywot zmierzcha,

Dusza-jaskółka daleko od ziemi,

Pomóż jaskółce co mi z oczu pierzcha

Z oczkami w światło rozweselonemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edward Stachura

"Jesień"

 

Zanurzać zanurzać się

w ogrody rudej jesieni

i liście zrywać kolejno

jakby godziny istnienia

 

Chodzić od drzewa do drzewa

od bólu i znowu do bólu

cichutko krokiem cierpienia

by wiatru nie zbudzić ze snu

 

I liście zrywać bez żalu

z uśmiechem ciepłym i smutnym

a mały listek ostatni

zostawić komuś i umrzeć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciech Niżyński

 

Koncert na dwa świerszcze

 

Za oknem pada deszcz

Na piecu skrzypce stroi świerszcz

Dziewczyny płaczą bo skończyło się już lato

I słychać tylko gdzieś

 

Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie

W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł

I śni o pięknej dziewczynie

A strach na wróble przydrożne wierzby liczy

Tańcząc w objęciach polnej myszy

Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze

I wiatr w kominie

Koncert co z babim latem odpłynie

 

Pnie drzew pokryły się dawno mchem

Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień

A na ścierniskach pozapalały się ogniska

W oddali snuje się...

 

Wywietrzał dawno zapach żniw

Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi

Ludzie czekają. Może jutro będzie biało?

Pod piecem cicho śpi

 

 

Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie

Uciekł na drogę, pokochał wierzbę

I nagle gdzieś się rozpłynął

A strach na wróble leży samotny w polu

Mysz go rzuciła, uciekł do stodoły

Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze

I wiatr w kominie ,dziś ze świerszczami

Zasnął już na zimę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek Wachnowski

 

"Śniegowice"

 

Do Śniegowic wpadłem tylko na godzinę,

na godzinę tylko, bo to za granicą.

I zostałem w Śniegowicach całą zimę,

całą zimę przyszło tkwić mi w Śniegowicach.

 

Byłem głupi, bo tak dałem się zaskoczyć,

że przy sobie miałem tylko napiwek,

a gdy bieda mi zajrzała prosto w oczy,

uśmiechnąłem się i zapytałem zimy:

 

Co mnie tu trzyma, co mnie tu trzyma,

co mnie tu trzyma - tylko zima i święta -

tak odrzekła mi zima.

 

Źle nie było, ale rzadko tak do śmiechu,

czasem śniegu było więcej niż herbaty.

Za pieniądze pożyczane od kolegów

kupowałem mały dom na duże raty.

 

Gdy mi mówisz, że przeciąga się ta zima,

gdy mnie pytasz kiedy znowu Cię odwiedzę,

Ty chcesz wiedzieć co mnie jeszcze tutaj trzyma

Ty chcesz wiedzieć, a ja wiem, co odpowiedzieć.

 

Co mnie tu trzyma, co mnie tu trzyma,

Co mnie tu trzyma - tylko zima i święta,

tylko święta i zima.

 

Dziś, gdy patrzę na te moje Śniegowice

zamrożone tak, a już nie koniec świata,

zapominam - widzę tylko, co chcę widzieć

i pamiętam koniec zimy w środku lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł Marcinkiewicz

 

"Keymart. Apokalipsa"

 

Przepycham się za nimi przez labirynt

półek. Kiedy zatrzymują się przy stoisku

z pieczywem, ja też

się zatrzymuję. Ona bierze

bochenek razowego chleba,

on dwa rogale; ja nic nie biorę.

Mija nas para staruszków. Kobieta z

dwójką dzieci, kilkoro małolatów

na rolkach. Ich dwoje odczekuje

chwilę i idzie dalej; ja też idę.

Obok stoiska z alkoholem on spotyka

znajomych z biura. Tamta impreza była

naprawdę świetna. Jane to niezła laska.

No to cześć; do zobaczenia w robocie.

Podsłuchuję i przyglądam się

ich odbiciom w szybie.

 

A gdybym nagle zgasił światło i

zapalił horyzont? Gdybym rozpiął

na niebie łunę i wypełnił powietrze

opętańczym wyciem, pióropuszem dymu?

Kto kogo by stratował, zrzucił

ze schodów, zmiażdżył, udusił?

Czyja krew zrosiłaby podłogę,

dywany, lustra? Ile miłości i przyjaźni

skończyłoby się wyścigiem między półkami

do drzwi, do parkingu, i dalej, do autostrady?

 

Ale nic takiego na razie nie robię.

Idę za nimi aż do kasy. Wesoło

mruga pistolet do czytania kodów.

Dziękujemy za zakupy i zapraszamy następnym

razem. Z tym kuponem schab o pięć procent taniej.

 

Przed sklepem pomagam im odsunąć wózek

na chodnik. Proszę uważać, bo wypadnie

państwu chleb, mówię, jeździec apokalipsy

od siedmiu boleści.

 

 

Świat dla opornych, 1997

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieć

 

Trafiłam na burzę

Dokonała zniszczeń i spustoszenia w mej duszy

Chciała złamać serce,

przyćmiła uczucia

Lecz walcząc z nią chciałam zyć,

kiedy przeszła

stałam się inną niż byłam

Silniejszą i odporniejszą na zamiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halina Poswiatowska

 

KONIUGACJA

 

ja minę

ty miniesz

on minie

 

mijamy

mijajmy

 

woda liście umyła olszynie

nad wodą

olszyna czerwona

zmarzła

 

moknie

 

mijam

mijasz

mija

 

a zawsze tak samotnie

 

minąłeś

minęłam

 

już nas nie ma

a ten szum wyżej

to wiatr

 

on tak będzie jeszcze wieczność wiał

nad nami

nad wodą

nad ziemią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olesia Kornienko

 

 

"Taniec z jesienią"

 

Ja poproszę do tańca jesień, a ona

Owinie mnie płaszczem złotych liści.

Zachłysnę się bezlitosnym wiatrem.

I będzie tęsknota za odlatującym ptakiem,

I żal do nikogo.

Zbije się szklana kula nadziei,

A z jej okruchów niby Feniks powstanie

Szklana kula samotności.

Moja twarz zaplącze się jak we włosach jesieni

W cienkich i ostrych strugach chłodnego deszczu.

 

 

 

 

"Cyber przestrzeń"

 

Naciskam przycisk, wyruszam w podróż.

W cyber przestrzeni czas przestaje istnieć.

W tym świecie nie ma mnie i jestem szczęśliwa.

Jedno klikniecie myszy i w ciągu paru sekund staję się

dla Ciebie tą jedyną.

Rozmawiamy o wszystkim co jest realne,

lecz nie dla nas.

Ja, choć nie znam nawet Twojego imienia wiem, że

Jesteś mi bliski.

Otwieramy przed sobą swoje światy.

Cyber - anonimowość wybawieniem dla samotnych

Poszukiwaczy, takich jak my...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...