chmurka 14.06.2005 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2005 Agnieszka Osiecka Piosenka o Zielińskiej Ja nie widziałem takiego spojrzenia zielonego, nie dotykałem takiego blasku złotopszennego,od Pragi Północ aż do Mińska, takiej drugiej nie ma, Zielińska. Zasnął Poniatowski Józef, zasnął już Sobieski Jan,a ja błąkam się i smucę i nudzę, bo ja z tobą kłopot mam. Ma każdy pomnik imię swoje, i każdy człowiek, każdy szczeniaki tylko ty, kochanie moje, wciąż nie masz i nie masz imienia. Wyprzystojniałem przez ciebie i chodzę do fryzjera i nawet znam się od wczoraj na światowych manierach,tęsknota z oczu łzy wyciska, powiedz, gdzie ty jesteś, Zielińska. Drzemie już zmęczona Nike i syrenka dawno śpi,a ja błąkam się z rozwianym szalikiem i ze swoim losem złym. Ma każdy pomnik imię swoje i każdy człowiek, i każdy szczeniaki tylko ty, kochanie moje, wciąż nie masz i nie masz imienia. Nie żądam wiele od losu dobrego ani złego, o szklanej górze nie marzę, darmo nie chcę niczego,tylko ty przybądź, Bóg wi skąd, moja ukochana, Zielińsko, moja ukochana, bo anonimowa, Zielińsko,jasna i zbożowa, Zielińsko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 15.06.2005 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja. - G.G.Marqez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.06.2005 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Tak, lecz któż nas uleczy z tego głuchego ognia pomykającego nocą przez rue de la Huchette, wyłaniającego się ze zmurszałych bram, z wąskich przejść, z tego niewidzialnego ognia liżącego kamienie i czychającego na progach, jakże zmyć z siebie jego parzącą słodycz,wspólniczkę czasu i wspomnień, tych lepkich substancji zatrzymujących nas po tej stronie, jak zmyć z siebie tę przedłużającą się słodycz, która powoli będzie spalała nas aż do obrócenia w popiół.Widocznie lepiej jest żyć jak koty lub muchy, zawierać błyskawiczne przyjaźnie z konsjerżkami o chrapliwych głosach, z bladymi i chorowitymi dziećmi, które wychylają się z okien, bawiąc się trzymaną w ręku zeschłą gałązką. Płonąć bez przerwy, cierpiąc oparzenia od środka, rozszerzające się niby sekretne dojrzewanie owocu, być pulsem płonącego stosu wśródnie kończącego się morza kamieni, krążyć wśród nocy naszego życia ześlepym posłuszeństwem krwi w jej zamkniętym obiegu.Ileż razy sam siebie pytałem, czy wszystko to nie jest po prostu literaturą, w czasach, które wśród niezachwianych równań i konformistycznych maszyn dążą do zakłamania. A pytanie, czy uda się nam odkryć odwrotną stronę przyzwyczajenia lub czy nie lepiej dać się ponieść własnej wesołej cybernetyce, czyż to z kolei pytanie nie będzie literaturą? Bunt, konformizm, lęk, pokarmy ziemskie, wszlkie dychotomie: Yin i Yang, kontemplacja lub Tätigkeit, płatki owsiane czy kuropatwy, Lascaux czy Mathieu, cóż za dziwna huśtawka ze słów, jakaż kieszonkowa dialektyka pełna burz w piżamach i salonowych kataklizmów.Sam fakt zastanawiania się nad wyborem wykrzywia i zaciemnia to, co wybieramy. Wydawałoby się, że wybór nie może być dialektyczny, że takie stawianie problemu zuboża go i fałszuje, to znaczy przeobraża w coś innego. Między Yinem a Yangiem ileż eonów? Od tak do nie ile może?Wszystko jest pismem, wszystko fabułą. Do czegóż nam więc służy prawda, która prawowitemu posiadaczowi daje uspokojenie? Jedyną dostępną nam prawdą musi być zmyślenie, czyli pismo, czyli literatura,pintura, skultura, agrikultura, apikultura, wszystkie tury świata. Wartości -- tury, świętość -- tura, społeczeństwo -- tura, miłość także tylko tura,piękność -- tura nad turami. Gra w klasy rozdzial 73 Julio Cortazar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 21.06.2005 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2005 Maria Pawlikowska- Jasnorzewska Pyszne lato Pyszne lato, paw olbrzymi, stojący za parku kratą, roztoczywszy wachlarz ogona, który się czernią i fioletem dymi, spogląda wkoło oczyma płowymi, wzruszając złotą i błękitną rzęsą. I z błyszczącego łona wydaje krzepkie krzyki, az drży łopuchów zieleniste mięso, trzęsą się wielkie serca rumbarbaru i jaskry, które wywracają płatki z miłości skwaru, i rozśpiewane, więdnące storczyki. O siądź na moim oknie, przecudowne lato, niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra korzennej woni, na wietrze drżące - niech żółte słońce gorącą ręką oczy mi przesłoni, niech się z rozkoszy ma dusza wygina, jak poskręcany wąs dzikiego wina.- cudownego lata...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 26.06.2005 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2005 "Nie biegnij za szybko przez zycie , bo najlepsze rzeczy zadarzaja sie nam wtedy , gdy najmniej sie ich spodziewamy" "Nie kocham Cie za to kim jestes , ale za to jaki jestes kiedy przebywam z Toba" G.G.M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.06.2005 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 A gdybym chciał cię zjeść to co byś powiedziała?A gdybym ugryźć chciał czy coś byś przeciw miała?Chciałabym, chciała...Chciałabym, chciała...A gdybym był krogulcem to co byś powiedziała?I gdybym przyszedł z teczką do łóżka i twego ciała?Chciałabym, chciała... Chciałabym, chciała... A gdybym był młotkowym, w fabryce z młotkiem szalałto co byś powiedziała, czy coś byś przeciw miała?Drżałabym, drżała...Drżałabym, drżała...A gdybym musiał odejść z teczką od twego ciałauciekać do robala to co byś powiedziała?Żałowałabym... Formacja Nieżywych Schabuff - Klub Wesołego Szampana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 29.06.2005 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Wartość czasu Żeby docenić wartość jednego roku,zapytaj studenta, który oblał egzaminy.Żeby docenić wartość miesiąca,spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.Żeby docenić wartość godziny,zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.Żeby docenić wartość minuty,zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.Żeby docenić wartość sekundy,zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.Żeby docenić wartość setnej sekundy,zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.Czas na nikogo nie czeka!Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.Dziel go ze szczególnym człowiekiem- będzie jeszcze więcej wart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 30.06.2005 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 ANIOLEK Agata Budzyńska Narysuję dla ciebie aniołka Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach Nie mnie I usiądę przy twoim stole Choć nie dla mnie było to miejsce Nie dla mnie Będę biegać po twoich sadach Zrywać wszystkie jabłka czerwone Choć nie ja miałam je rwać Wyśpiewam dla ciebie cały świat Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Strącę z nieba dla ciebie aniołka Aby zaniósł do ciebie mój uśmiech Choć nie ja miałam się śmiać Na przystanku pod twoją jabłonią Będę czekać na ciebie codziennie Choć nie ja miałam tam stać Wszystkie jabłka, wszystkie czerwone Porozdaję twym przyjaciołom Choć nie ja miałam przyjaźń dać Wyśpiewam dla ciebie cały świat Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Narysuję dla ciebie aniołka Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach Nie mnie Będę patrzeć w twoje oczy Choć nie ja miałam siłę w nich czerpać Nie ja Będę tulić do twoich dłoni Mą dziecinną buzię pyzatą Choć nie ja miałam czułość dać Narysuję dla ciebie aniołka! Narysuję dla ciebie aniołka! Narysuję dla ciebie aniołka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 01.07.2005 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Agnieszka Osiecka Kwitnie mak Kwitnie makna znak,że lato.Idę z tobą w noc popielatą.Słów nam brak,bo takszczęśliwieszepcą ptaki gadatliwe,że to znów pogodai w zagrodach kwitnie mak. A dzień, co dzień,odmierza coraz krótszy szlak,a noc - co noctrwa dłużej niżby pragnął polny mak. Ta noc - mój miły,chce znów nieba nam przychylić,ale o tym nie wie, że ty w niebie nie chcesz być... A dzień, co dzieńprzemierza coraz krótszy szlak,a noc, co noctrwa dłużej niżby pragnął polny mak.Słów brak,bo takbezradniemilczą raki w rzece na dnie,chociaż znów pogoda i w zagrodach kwitnie mak....Więcej w makach jesieni,któż nas, miły, odmienił,czy to ptaki są winne,czy ten mak?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 02.07.2005 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2005 Pejzaż Wisława Szymborska W pejzażu starego mistrza drzewa mają korzenie pod olejną farbą, ścieżka na pewno prowadzi do celu, sygnaturę z powagą zastępuje źdźbło, jest wiarygodna piąta po południu, maj delikatnie, ale stanowczo wstrzymany, więc i ja przystanęłam - ależ tak, drogi mój, to ja jestem ta niewiasta pod jesionem. Przyjrzyj się, jak daleko odeszłam od ciebie, jaki mam biały czepek i żółtą spódnicę, jak mocno trzymam koszyk, żeby nie wypaść z obrazu, jak paraduję sobie w cudzym losie i odpoczywam od żywych tajemnic. Choćbyś zawołał, nie usłyszęa choćbym usłyszała, nie odwrócę się, a choćbym i zrobiła, ten niemożliwy ruch, twoja twarz wyda mi się obca. Znam świat w promieniu sześciu mil. Znam zioła i zaklęcia na wszystkie boleści. Bóg jeszcze patrzy w czubek mojej głowy. Modlę się jeszcze o nienagłą śmierć. Wojna jest karą a pokój nagrodą. Zawstydzające sny pochodzą od szatana. Mam oczywistą duszę jak śliwka ma pestkę. Nie znam zabawy w serce. Nie znam nagości ojca moich dzieci. Nie podejrzewam Pieśni nad pieśniami o pokreślony zawiły brudnopis. To, co pragnę powiedzieć, jest w gotowych zdaniach. Nie używam rozpaczy, bo to rzecz nie moja, a tylko powierzona na przechowanie. Choćbyś zabiegł mi drogę, choćbyś zajrzał w oczy, minę cię samym skrajem przepaści cieńszej niż włos. Na prawo jest mój dom, który znam dookoła razem z jego schodkami i wejściem do środka, gdzie dzieją się historie nie namalowane: kot skacze na ławę, słońce pada na cynowy dzban, za stołem siedzi kościsty mężczyzna i reperuje zegar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 03.07.2005 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2005 Supertramp - Don't Leave Me Now Lyrics Don't leave me nowLeave me out in the pouring rainWith my back against the wallDon't leave me nowDon't leave me nowLeave me out with nowhere to goAs the shadows start to fallDon't leave me nowDon't leave me nowLeave me out on this lonely roadAs the wind begins to howlDon't leave me nowDon't leave me nowAll alone in this darkest nightFeeling old and cold and greyDon't leave me nowDon't leave me nowLeave me holding an empty heartAs the curtain starts to fallDon't leave me nowDon't leave me nowAll alone in this crazy worldWhen I'm old and cold and grey and time is gone... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 10.07.2005 03:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2005 EclipseThe Dark Side of The Moon (1973) All that you touch,All that you see,All that you taste,All you feel.All that you loveAll that you hateAll you distrustAll you save.All that you giveAll that you dealAll that you buy,beg, borrow or steal.All you createAll you destroyAll that you doAll that you say.All that you eateveryone you meetAll that you slighteveryone you fight.All that is nowAll that is goneAll that's to comeand everything under the sun is in tunebut the sun is eclipsed by the moon.PF Niewiele przetrwalo tak wiele lat ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.07.2005 01:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Inspired by Pink Floyd"... one of the most fulfilling and magical experiences I’ve ever had as a member of any audience... " http://pstr-m03.ygpweb.aol.com/data/011/5C/A5/6D/47/mAtA5cN50hq4SEPgWcTnPXlZdufnrup600A0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekmis 12.07.2005 02:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 obsesyjnie - czwarta nad ranem nie zaciągnę żaluzji chociaż błękitnoszary ranek ogląda twarz ze wszystkich kątów setka pajęczych oczu co świt powtarzam sobie że nie boję się dzienności z boku na bok włosy odbijają się od poduszki i echem rozbijają dobre sny obsesyjnie - czwarta nad ranem a później z płytkim świstem owijam głowę prześcieradłem za oknem nawet klony z trzepotem rzęs zaciskają liściaste powieki Dr Iga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 14.07.2005 02:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2005 obudź się System Of a Down chwyć pędzel i nałóż sobie mały makijaż ukryj skazę(raczej bliznę) by wyblakł wstrząs(by znikło przerażenie) ukryj skazę by wyblakł wstrząs dlaczego zostawiać klucze na stole!? (po co pokazywać komuś nasze słabe strony) oto i idziesz kreując nowa bajkę (nową plotkę o tobie) ty tego chciałeś ( prawdopodobnie tej blizny. Jest to wyrzut) chwyć pędzel i nałóż sobie mały makijaż ty tego chciałeś ukryj skazę by wyblakł wstrząs ty tego chciałeś dlaczego zostawiać klucze na stole!? Nie sądzę żebyś ufał w moje samo sprawiedliwe samobójstwo Ja płaczę (krzyczę buntując się) gdy anioły zasługują na śmierć Tutaj tekst się powtarza o potem W moje samo sprawiedliwe samobójstwo Ja płaczę gdy anioły zasługują na śmierć Ojcze, Ojcze, Ojcze, Ojcze !!! Ojcze w twoje ręce oddają swego ducha( jest to cytat z biblii, męka Chrystusa na krzyżu) Ojcze w twoje ręce, Dlaczego porzuciłeś mnie w swoich oczach(dlaczego przestałeś na mnie patrzeć) Porzuciłeś mnie w swych myślach (przestałeś o mnie myśleć) Porzuciłeś mnie w swym sercu(wyrzuciłeś z serca) Porzuciłeś mnie... Uwierz w moje samo sprawiedliwe samobójstwo ( to jest prośba) Ja płaczę gdy anioły zasługują na śmierć W moje samo sprawiedliwe samobójstwo Ja płaczę gdy anioły zasługują na śmierć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 19.07.2005 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 SDM(sł. Piotr Bakal, muz. K. Myszkowski) "Imperatyw" Będziemy szli nieprzerwanie W ulewie, skwarze, huraganie Przez chwiejne mosty, grząskie bagna Chaszcze, pustynie i mokradła Będziemy szli przez zamiecie Przez grudnie, marce, czerwce, sierpnie Upalne lata, mroźne zimy Będziemy szli - nie zawrócimy Z wiarą w następny zakręt drogi Co znów okaże się nie ten W tajne przymierze z Panem Bogiem W naszego trudu jakiś sens Będziemy szli bez wytchnieniaUpadający ze zmęczeniaBez gromkich fanfar i okrzykówBez pozy dumnych wojowników Będziemy szli - wbrew logicePowolnym marszem całe życieBędziemy mówić, że już dosyćI dalej, dalej, dalej kroczyć... Z wiarą w następny zakręt drogiCo znów okaże się nie tenW tajne przymierze z Panem BogiemW naszego trudu jakiś sens... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 20.07.2005 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 Maly Ksiaze - Co chcesz przez to powiedzieć? - Gdy popatrzysz nocą w niebo, wszystkie gwiazdy będą się śmiały do ciebie, ponieważ ja będę mieszkał i śmiał się na jednej z nich. Twoje gwiazdy będą się śmiały. I zaśmiał się znowu. - A gdy się pocieszysz (zawsze się w końcu pocieszamy), będziesz zadowolony z tego, że mnie znałeś. Będziesz zawsze mym przyjacielem. Będziesz miał ochotę śmiać się ze mną. Będziesz od czasu do czasu otwierał okno - ot, tak sobie, dla przyjemności. Twoich przyjaciol zdziwi to, że śmiejesz się, patrząc na gwiazdy. Wtedy im powiesz: "Gwiazdy zawsze pobudzają mnie do śmiechu". Pomyślą, że zwariowałeś. Zrobiłem ci brzydki figiel. I znowu się zaśmiał. - Ta tak, jakbym ci dał zamiast gwiazd mnóstwo małych dzwoneczków, które potrafią się śmiać. Śmiał się ciągle. Po chwili spoważniał. - Tej nocy... wiesz... nie przychodź... - Nie opuszczę cię. - Będę robił wrażenie cierpiącego... będę wyglądał tak, jakbym umierał. O, tak! Nie przychodź patrzeć na to, nie warto. - Nie opuszczę cię. Zaniepokoił się. - Mówię ci to także... z powodu żmii. Nie chcę, żeby cię ukąsiła. Żmije są złośliwe. Mogą ugryźć dla przyjemności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 21.07.2005 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2005 Lipcowa cykoria - Adam Ziemianin Na Popradzie przybyłoPogoda wisielcowaLato w piąstkę się kurczyChoć to lipca połowaW góry dziś nie pójdęSprawa jest krótkaDziś wolę bar przy rampieU Adama Hutka Za oknem deszczowoBurza gromy zawiejeŚwiat cały się zalałPiwo tylko się śmieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 12.08.2005 23:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 .. :: Cisza jak ta :: .. -Budka Suflera Sza, cicho sza czas na ciszę,Już oddech jej coraz bliżej,Tego naprawdę Ci brak, Ona jedna prawdziwy ma smak,Cisza jak ta. Sza, cicho sza, zbliż się do niej,Drga, ledwie drga, blady płomień,Podejdź i zanurz się w nią,Rryształową i czystą jej toń,Zanurz do dna. REF:Bliżej i bliżej, i bliżej, i bliżejMasz do niej,Ciszej i ciszej, i ciszej, i ciszejCo dnia Kończ, po co ten ciągły hałas,Sam zdwoić go wciąż się starasz,Tak Cię uczyli od lat,Tylko krzykiem zdobywa się świat,A to nie tak, nie tak! Sza, cicho sza, czas na ciszę,Tę, którą w swym sercu słyszysz,Kiedyś śpiewało, jak z nut,Teraz gładkie i zimne jak, lód,Smutny to cud, o smutny cud! Podejdź i zanurz się w nią,Kryształową i czystą jej toń,Cisza jak ta, jak ta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 24.08.2005 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2005 Zanosi się na noc B. Chorążuk Wchodzę w twoje senne słowaMrok mi ciebie podarowałCiszę sypią wiatry dookołaTy mnie w nią znowu wołaszChyba się zanosi na nocDobranoc, dobranoc Wiatr powraca do marzeniaRozsypują się wszystkie słowaW milczeniu w sen ciebie wołamI pragnieniem wołam na nocPewnie się zanosi na nocDobranoc, dobranoc Kwitnie w twoich włosach rękaI z pragnienia jesteś całaWszystko naokoło czekaWszystko nas zapowiedziałoBiorę ciebie z sobą na nocDobranoc, dobranoc Mrok powietrza poodsłaniałI wiewiórki w naszych szeptachDla nas się otworzył kamieńSen się sypie z niego na noc Sen się sypie z niego na nocDobranoc, dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.