Gość malusia 28.11.2003 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 "Dwa serduszka, cztery oczy" Dwa serduszka, cztery oczy co płakały we dnie, w nocy. Dwa serduszka co płaczecie, że się spotkać nie możecie. Mnie matula zakazała, żebym chłopca nie kochała. A ja chłopca cap za szyję, będę kochać póki żyję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.11.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Tęczowy motyl - BK W Twoich snachjestem tęczowym motylem,który przysiadł Cina ramieniu, na chwilę.Oczarował subtelnościąi kruchością swojego istnienia.Przesłał tęskne spojrzenie.Wytrzepotał skryte marzenia. I...śmiałością swą spłoszony...odfrunął...szepcząc cichutko na koniec:"Być może, do zobaczenia". brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.11.2003 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Bliskość - BK Stanąłeś oboktak blisko,że świat zawirował...umknęło wszystko. Dotknąłeś delikatnie dłoni... ukradkiem?Zniewoliłeś spojrzeniem... przypadkiem?Zostawiłeś na skroni oddech gorący ...niechcący? Zamknęłam oczy.Przeszyły słodkie dreszcze. Odchodzisz?Zostań, proszę.Chcę jeszcze... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 28.11.2003 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Czesław Miłosz „DAR” Dzień taki szczęśliwy. Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie. Kolibry przystawały nad kwiatem kaprifolium. Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć. Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć. Co przydarzyło się złego, zapomniałem. Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem. Nie czułem w ciele żadnego bólu. Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle. (Berkeley ,1971) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 28.11.2003 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 28.11.2003 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Ziaba, jak ktos che byc bohaterem romantycznym -musi cierpiec i niech cierpi. Procesory wywali od lez,tez jego problem,a my chodzmy oblewac moja trzysetke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chmurka 28.11.2003 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Jonasz Kofta Ździebełko-Ciepełko Wiem, że miłość jest udręką Bo się wszystkiego od niej chce Ja pragnę mało, malusieńko A właściwie jeszcze mniej Ździebełko ciepełka W codziennych piekiełkach W wyblakłym na szaro obłędzie Różowa perełka, ździebełko ciepełka Znów wiem, że jakoś to będzie Gdy serce ukłuje przykrości igiełka I biedne się czuje, niczyje Ciepełka ździebełko Ździebełko ciepełka Wystarczy i wszystko przemija Ździebełko ciepełka Diamencik ze szkiełka Czułości kropelka na listku Ciepełka ździebełko Tkliwości światełko W twych oczach wystarczy za wszystko Nie chcę wichrów, burz, nawałnic Uczuć, w których spalę się Jesteśmy przecież łatwopalni Dla mnie najważniejsze jest: Ździebełka ciepełka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 28.11.2003 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 cierpimy dalej... z namiętnością godną lepszej sprawy.. Georges Brassens "Jestem mały miś" Nigdy w życiu mym nie umiałem zdjąć Czapki przed nikim, A teraz na twarz, na kolana ryms - Przed jej bucikiem. Byłem wściekłym psem, ona uczy mnie, Jak jeść z jej rączki. Miałem wilcze kły, zamieniłem je Na mleczne ząbki. Jestem mały miś, własność lali tej, Co palec ssie, kiedy zasypia. Jestem mały miś, własność lali tej, Co mamy chce, gdy jej dotykam. Byłem twardy drań, ona sprawia że, Jak z makiem kluska. Smaczny, słodki i ciepluteńki wciąż Wpadam w jej usta. Mleczne ząbki ma kiedy śmieje się I kiedy śpiewa, Lecz ma wilcze kły, gdy jest na mnie zła, Kiedy się gniewa. Jestem mały miś.... Siedzę w kącie mym i cichutko łkam Pod jej pantoflem, Kiedy wścieka się, choć powodu brak, Bo jest zazdrosna. Pewien śliczny kwiat wydał mi się raz Ładniejszy od niej, Pewien śliczny kwiat zginąć musiał więc, Pod jej pantoflem Jestem mały miś.... Wszyscy mędrcy wciąż wykrzykują mi, że w jej ramionach, Gdy skrzyżują się, gdy oplotą mnie, Niechybnie skonam. Może będzie tak, może będzie siak, Ale dość krzyków! Jeśli zginąć mam, jeśli wisieć mam, To na jej krzyżu Jestem mały miś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.11.2003 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Zachwyt niemy. Słucham tego jak zaczarowana. Masz gust..masz.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kamień 29.11.2003 05:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Jesienna balladaAutor: Wojtek Mazur Jesień piwne oczy maCzasI ukochany płaszczPłaszcz na chłodyNiepogodyPłaszcz Jesień lubi w barze piwoJak ty i jaI lubi, lubi, lubiPłaszcz na chłodyNiepogodyPłaszcz Jesień to zakochanych czasSzepczeszOtulasz kogoś w płaszczPłaszcz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kamień 29.11.2003 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Za spokój mego snusł.: Jan Maria Stefański, muz.: Bez Jacka Za spokój mego snu Za kruchość twoich rąk Za mroku ukojenie. Za to, że mogę znów A może pierwszy raz Za rękę iść z marzeniem Tyle już dni odeszło w zapomnienie Tyle już słów przebrzmiało I milczenie skryło gniewu czas A twoja miłość przy mnie trwa I uczy mnie pokory. To tak jak gdybym cały świat, Jak kamyk trzymał w dłoni I wierzył, że przed wiatrem i od zła Twój uśmiech mnie obroni. Za spokój mego snu Za kruchość twoich rąk Za mroku ukojenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość promyczek 29.11.2003 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 SKORPIONCE... [Z pamiętnika] niedziela, 3 czerwca 2001, godz. 16:01 Co to znaczy być kochanym? Czy to jakiś specjalny stan, czy jest to tylko sama świadomość tego, że jest się potrzebnym? Jaką moc daje czyjaś miłość? Na pewno kojące słowa, na pewno ciepły i pełen słodyczy dotyk, a także możliwość spełniania pragnienia - bycia z drugim człowiekiem. Bycia - bardzo bliskiego, intymnego... Uzupełnieniem miłości namiętnej staje się daleka podróż poprzez nagość kochanej osoby. Na przystankach erogennych miejsc, czas zdaje się zatrzymywać i pozostaje tam przez chwilę nie objętą zegarami, by chłonąć i by dawać rozkosz tak długo jak potrzeba. Dla zakochanych odległość może być przyczyną cierpienia, a bywa również, że jest tylko liczbą określonych kilometrów, których wielkość i tak nie ma znaczenia, gdyż uczucie zdaje się być ponad czas i przestrzeń - ponad czas i przestrzeń... Lata mijają, a zakochanie w sercu pozostaje. Ciepło wspomnień jak butelka markowego wina dojrzewa. Nie otwieramy jej, by aromat pozostał na zawsze pod okrywą szkła. Winnice naszych miłości stoją w piwnicach serc i nabierają aromatu, kiedy zaś uraczymy już ich smakiem nasze podniebienia, rozkosz z tych doznań pozostaje w pamięci na zawsze. Być zakochanym, to właśnie mieć winnice i mieć świadomość tego, że zawsze możemy się upić. Wyobraźnia nie zawsze chce kosztować, lecz wystarczy dotyk życia, bruzda ziemi zwilgotniałej rosą łez, by wszystko zrozumieć i samego siebie przekonać o tym, że miłość do pełnego szczęścia jest nieodzowna. Człowiek ma wielki dar, ma moc w sobie ogromną i aż dziw bierze, że sprawy z tego sobie nie zdaje. Zakochanie jest tak wielkim i niespożytym bodźcem, że ma się siłę w sobie, by nawet góry przenosić. I są tacy, którzy je przenoszą. Nie potrzeba bać się cierpienia, które miłości towarzyszy od zawsze. Łzy są potrzebne jak deszcz dla wysuszonej ziemi. Ból, jeśli potrafi się go przyjąć, uszlachetnia. A świadomość tego, że piękno przemija, nie winna zabraniać nam kochać. Warto darować uczucia, chociażby na jedną z najpiękniejszych chwil, a potem paść głową w trawę i wąchać ślady ukochanej osoby, mając nawet tę świadomość, że ona odeszła już na zawsze... Miłość uszlachetnia człowieka. Procesory wywali od lez ale to... dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość promyczek 29.11.2003 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 "Nie wiedziałam" Nie wiedziałam co to miłość,Co to szczęście nie wiedziałam.Szczęście przede mną się kryło,Dokąd Ciebie nie spotkałam. Takie szczere Twoje oczy.Takie słodkie usta Twoje.A Twój uśmiech tak uroczy,I to wszystko jest dziś moje. "W Twoich ramionach" Zbyt długie te nasze rozstania.Tęsknię do Ciebie codziennie.Tak czekam na nasze spotkania.Nie odchodź daleko ode mnie. Co wieczór czekam na Ciebie miły.Co wieczór z radością biegniesz do mnie.Nasze marzenia się ziściły.My się kochamy nieprzytomnie. Zamknięta w Twoich ramionach.Upojona czułością, miłością.Dotyku Twych dłoni spragniona,Oddaję Ci się z radością. "Jestem" Jestem Twoim marzeniem.Jestem Twoim spojrzeniem.Ja jestem Twoim cieniemI w miłość Cię przemienię "Jesteś" Jesteś jak oddech ziemi, Zroszonej rannym deszczem. Jesteś jednym promieniem słońca, Który świeci mi jeszcze. Jesteś jak słowik, który co dzień do mnie przylatuje. Jesteś! I za to ci dziękuję. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.11.2003 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Chcę Ci powiedzieć ... - E.J. Jesteś ciepłym wiatremMego słońca promieniemDni i nocy rozkosząMym słodkim pragnieniem Chciałbym Ci dziś powiedziećŻe czekam z utęsknieniemBy Cię wreszcie zobaczyćI mym utulić ramieniem ... Kiedy zamykam oczyZmęczony dnia brzemieniemNie jest mi smutno, ja wiemTy przyjdziesz z sennym marzeniem A kiedy budzę się ranoPieszczony snu wspomnieniemOdkrywam Cię wciąż na nowoCieszę się Twoim istnieniem I jeszcze chcę Ci powiedziećŻe Cię tak kocham szalenie ...I jeszcze chcę Ci wyszeptaćTy jesteś mym uwielbieniem ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 29.11.2003 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Wstałam dziś za wcześniedom snem cały pachniałod zmierzchuw kubku indie kołysałyodbicie brwi moichi dno osiągnęłam słodkiekryształki jak myśli tak cicho i bezpieczniekot włączył swą katarynkęnigdzie nie pędzęnigdzie nie idęz lubością nasłuchujęoddechów ciepło prześnionychustawiam na śniadaniemiłością kubki przelane patrzę i oczom nie ufamczas ciągnie do górywysoko unoszę głowęz wielką radością odrastają ode mnie za szybkolalki śpia dawno na strychuze ścian kapią medalepowoli pakują walizkia kiedyś..kiedyś dalekoczekać będę z czujnościąprzy kluczu jak breloczekna ich dorosłe oczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.11.2003 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 Gdzie jest to, czego szukam od tak dawna?I dlaczego jeszcze nie znalazłem? Walt Whitman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 30.11.2003 05:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Walt Whitman "Czasem, gdy kogoś kocham" Czasem, gdy kogoś kocham, ogarnia mnie gniew na myśl, że moja miłość może być nie odwzajemniona, Lecz teraz myślę, że nie ma miłości nie odwzajemnionej, zapłata jest pewna, tak czy inaczej, (Kochałem kiedyś kogoś żarliwie, a bez wzajemności, Lecz dzięki temu powstały te pieśni) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 30.11.2003 05:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Krzysztof Jaworski "Chwila" walt whitman i jego ulubionaczterometrowa fraza która wszystkimprzewróciła w głowach a także pewnechaotyczne lalki które wyrzucały z siebiesłowa jak miles davis siekaną kapustęze swojej trąbki to wszystko przypomniało mi nasnagich koszykarzy wyśmianych za marnywzrost podczas gry wiecznie pakuję się w coś niepotrzebnegoi robię to żebyś miała ubaw jak meksykaninciągnięty za krawat tak się kołyszęna tym przydługim filmie chcę zrobić ci tę przyjemność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kamień 30.11.2003 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 nareszcie zrozumiałemdotarło to do mnieże już nie muszęcierpiećnieprzytomnie że gdzieś niedalekomam swą przystań spokojnątam mogę się skryćprzed wichrem, burząi wojną całymi latami szukałemdrogi do portu owegonie myśląc o tymże przecieżuparcie płynąłemdo niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joskul 30.11.2003 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2003 Ale smutno, deszcz za oknem. To może coś z dzieciństwa (w końcu to kącik pamiątek ) Julian Tuwim Figielek Raz się komar z komarem przekomarzać zaczął, Mówiąc, że widział raki, co się winkiem raczą. Cietrzew się zacietrzewił słysząc takie słowa, Sęp zasępił się strasznie, osowiała sowa, Kura dała drapaka, że aż się kurzyło, Zając zajęczał smętnie, kurczę się skurczyło. Kozioł fiknął koziołka, słoń się cały słaniał, Baran się rozindyczył, a indyk zbaraniał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.