Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Smierć nagla jak to przeżyć


acca5

Recommended Posts

Zmarl nagle tragicznie ,-dokladnie powiesil sie mój kolega-38 lat, ja nie zauwazyam ,że jest mu tak zle, że by w takiej depresji, dwa dni temu rozmawiaam z nim- powiedzial ze idzie powoli do przodu. Żaluje że nie drążlyam tego tematu, że tego nie widzialam, rozkręcal firmę nową- mial na pewno kupe problemów, w domu tez nie wesolo-szykowal sie rozwód, żona-tragedia nie do rozmowy. w pracy wiecznie w terenie, wracal późno, rano wstawal, w domu od ponad roku totalna, nienawistna cisza. Zero wypoczynku.

nie mogę sobie darować że bylam slepa. on ostatnie miesiące by moja podporą-ja tez sie rozwiodlam , zawsze mnie pocieszal że bedzie dobrze, że przetrwam, przezyję.A tu on targnąl się i skutecznie. Mody, inteligentny, pracowity, zdolny. Jak to przeżyć. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 147
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

acca5 ... nie mogłaś nic zrobić

mam koleżankę .... miała depresję ... trafiła do szpitala psychiatrycznego i właściwie tylko to uratowało jej życie - wyszła z tego , ma teraz męża (który wtedy też był przy niej) , śliczną córeczkę , wydaje się zdrowa (choć tak do końca to naprawdę nikt nie wie)

kiedy z nią rozmawiałam jakiś czas temu (już po chorobie) to włos mi się na głowie zjeżył .... opowiadała mi , że przez cały czas choroby , również kiedy już była w szpitalu myslała o samobójstwie- całymi dniami planowała swoje samobójstwo , szczegół po szczególe jak to zrobi , kiedy .... jej myśli były opętane tylko tą jedną :o :(

prawdopodobnie gdyby nie zawieźli jej do szpitala już by nie żyła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł zrobił to 3 lata temu .....zostawił śliczną żonę w 8 miesiącu ciązy i 3 dzieci ....noc poprzedzającą tragedie pożegnał sie z wszystkimi kolegami z klubu piłkarskiego ...nikt nie zauwazył ,ze to pożegnanie

Przez pierwszy rok skladalismy sie co miesiąc i pomagalaismy finansowo zonie i dzieciom .....ale to wszystko mało ....On odszedł bo były problemy finansowe ,niestety to problemy zostały ....

Chociaz mineły 3 lata to wszysto jest nadal swieze i bolesne ....dla najbliższych szczegolnie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy ktoś mówi;-mam dośc wszystkiego i nic tragicznego z tego nie wynika.Wiem,że jest Ci trudno ale nie możesz sobie wyrzucać,że tego nie dostrzegłaś-czasem wiemy że ktoś przechodzi ciężki okres ale robi wrażenie,że sobie jakoś radzi.

Sami siebie nie znamy do końca a co dopiero drugiego człowieka... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu, gdy miałam 15 lat pewnego wieczora pożegnałam sie z koleżanką.

Nastepnego dnia wyskoczyła z 6 piętra.

 

Gdybyśmy mieli wpływ na takie rzeczy bylibyśmy Bogami.

 

14 lutego 1992 był to piatek wieczór..pamietam jak dzisiaj..zegnałem sie z najlepszym przyjacielem starszym ode mnie zreszta..3 lata..kilka razy mowil ze zabije sie ..bo nie moze wytrzymac ze starymi (strasznie chlali)..w czerwcu 91 wyszedl z wojska..znal 4 jezyki samouk dusza człek..wielki i mocny fizycznie facet..był dla mnie jednym z nielicznych autorytetów..w sobote rano juz Mariusza nie było....dlugo nie potrafiłem sobie wybaczyc ze nie wziolem go na chate w piatek..obaj bylismy tez po paru piwach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIkt nie przeżyje życia za innych.

Jeśli się decydują na odejście to zrobią to prędzej czy później. Nie dziś to jutro. Albo za tydzień. Albo za rok.

 

Nie tak dawno (pamiętacie tę zimę ostatnio co było -30 ?) przyjaciółka mojej znajomej wyszła z domu. Poszła do lasu i tam postanowiła umrzeć. Pod drzewem. Zamarzła na śmierć.

 

Zostawiła dwoje dzeci : dorosłą córkę (która pomagała jej utrzymać dom, studiowała i pracowała) i syna w liceum. Oraz męża. Chyba kochała ich wszystkich.

 

Cos jednak się takiego stało, że postanowiła umrzeć.

Co gorsza zostawiła list, że zabija się, żeby im nie robić kłopotu.

 

Czasem cos przeskakuje w mózgu i człowiek nie chce już dłużej być. I tego się nie da "przegadać', "przekonać", "namówić", "odwieść od zamiaru". I nikt i nic na świecie nie zmieni ich decyzji.

No, pomaga czasem nieudana próba...ale jeśli ktos bardzo chce się zabić, to nie da sobie takiej szansy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, ze jest zawsze inne wyjście ... samobójstwo w zasadzie jest wyjściem najgorszym - powiedziałabym nawet, że chyba nieco egoistycznym bo przecież problem i tak zostaje i ktoś inny bedzie musiał się z nim uporać (np. problem finansowy) . Zdrugiej strony człowiek posiada instynkt samozachowawczy , więc jak bardzo musi być nie wiem ..... ciężko znaleźć słowo .... odważny? (to nie jest to słowo, ale innego znaleźć nie potrafię) żeby sobie to życie odebrać.... życie o które walczy się w zasadzie do ostatniej iskierki nadziei :roll: .

 

Ja chyba nie byłabym zdolna do takiego kroku ...choć miałam mysli samobójcze kilka razy w życiu (np.kiedy chorowałam na bulimię i przy innych chorobach z cięzkim przebiegiem). Tak, że rozumiem ludzi którzy targają się na swoje życie wiedząc, że nie ma szans na wyzdrowienie z obawy przez bólem i męczarnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Tchórz. Tylko skończeni tchórze uciekają w ten sposób z tego świata ...

 

Miałem podobny przypadek w najbliższej rodzinie. Zadzwonił o 8 rano aby się z nami pożegnać. Zanim dojechaliśmy do niego już było po wszystkim. Tyle, że o ile jego problemy się skończyły to najbliższa rodzina przez wiele lat nie mogła się pozbierać. Szczególnie jego wiekowi rodzice a moi dziadkowie .... Ludzie bardzo religijni dla których życie było największym darem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Sam sobie dałem. Odcinałaś kiedyś człowieka z pętli ? Ja miałem tę wątpliwą przyjemność w wieku 18 - 19 lat. Człowiek z najbliższej rodziny. Choć bardzo go kochałem to do dziś jest dla mnie tchórzem ...

 

Wystarczy takie "wytłumaczenie" ? Musi, bo więcej nie zamierzam niczego tłumaczyć ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...