MusiSieUdac 29.05.2014 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2014 Wiesz, ze ja nie ogarniam, jak Ty o tych dziwnych rzeczach piszesz, a zajrzałam co by sie przywitac, bo mnie na łażenie po fm naszło Tekst o oczach, padłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 29.05.2014 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2014 Od dziwnych rzeczy będzie pewnie trochę odpoczynku, z niedziwnymi zresztą też mi jakoś ostatnio biednie wychodzi. Nie wiem, może w najbliższym czasie się coś nadrobi, łazienkę trzeba wreszcie skończyć (brodzik został do zrobienia), ogrodzenie: sztachety czekają na lakierowanie, przęsła trzeba zrobić, furtkę wewnętrzną do śmietnika... tu się przy okazji pochwalę: inne żony to mężom w prezencie krawaty kupują, spinki do koszuli (z diamentami of course). Moja małżonka mi w prezencie kupiła SPAWARKĘ!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 30.05.2014 05:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 Nie pamiętam czy skończyłeś bramę, ale to być może znak od żony, że sezon letni się zaczął, a mebli ogrodowych z metaloplastyki na trawniku nie widać ; ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 30.05.2014 08:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 Bramy nawet jeszcze nie zacząłem. Pisałem niegdyś, że trwają negocjacje z małżonką w temacie bramy, żona chciała zamawiać u producenta naszej furtki bramę będącą rozciągniętą wersją tejże furtki, ja chciałem robić samemu wersję dużo prostszą (niestety nie podejmuję się wygiąć profila w równy łuk). Wojna trwała długo, ale ostatnimi czasy małżonka zaczęła mięknąć i chyba jednak bramę zrobię sam A spawarka - nie jest to żaden migomat, zwykła (jak na obecne czasy) MMA, jednak i tak będzie to spory skok technologiczny w stosunku do mojej dotychczasowej transformatorowej. No i waga spawarki, jakieś 3kg zamiast dotychczasowych 50, też robi swoje Meble ogrodowe z metaloplastyki - u nas ich nie widać, to fakt, ale nawet jakby były, to też by ich nie było widać z powodu, że nasz ogród biodynamiczny (nie mylić z chwastami!!!!) aktualnie tak po pas miejscami rośnie A tak całkiem na poważnie - dojrzewamy do wykombinowania ławki na taras, chętnie takiej typowej ławki "parkowej", nie wiecie czasem, gdzie najlepiej kupić żeliwne nogi do takiej ławki? W castoramie są, ale profil mają niezbyt wygodny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 30.05.2014 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 A tak całkiem na poważnie - dojrzewamy do wykombinowania ławki na taras, chętnie takiej typowej ławki "parkowej", nie wiecie czasem, gdzie najlepiej .... ..pogadaj z dwoma "osiłkami".... postaw im po browcu.... powiedz jaki ma być kolor... jake drewno... i poczekaj do 22:00;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 30.05.2014 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 ..pogadaj z dwoma "osiłkami".... postaw im po browcu.... powiedz jaki ma być kolor... jake drewno... i poczekaj do 22:00;) Nawet by nie można było powiedzieć, że ławka 'dostała nóg' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Berni Z 30.05.2014 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 Firma POLSWAT poniżej podaję link do katalogu. Na stronie 69 mają w ofercie nóżki żeliwne do stolików i ławek. http://www.polswat.pl/uploads/_contents/232/downloads/KATALOG%20POLSWAT%202014.pdf pozdrawiam Bernadka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 30.05.2014 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 O, fajne, dzięki! I koguty na dach są... co tam koguty, nawet jelonka można sobie pierdyknąć jako wiatrowskaz! A chcieliśmy zawsze (wiatrowskaz znaczy, nie jelonka), znaczy, trzeba pomyśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 30.05.2014 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2014 Pogadaj z ludźmi z dawnego zarządu zieleni miejskiej, albo tą instytucją, która kiedyś zajmowała się parkami w w-wie.Może jeszcze na składzie - złomowisku mają jakieś stare zapasy elementów do wykorzystania dla Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 31.05.2014 05:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2014 Jeśli będą mieli, to najwyżej te takie "zwykłe" ja bym jednak wolał takie trochę bardziej smukłe, ot dajmy na to takie, jak w Parku Łazienkowskim stoją (@Netbet - park, niestety ogrodzony i zamykany na noc, nie da się wieczorem iść "pozwiedzać"), a te - nie przypuszczam, żeby się gdziekolwiek poniewierały. Te nogi z katalogu Polswatu nam się podobają, a że podoba nam się tam jeszcze parę rzeczy, m.in. znaleźliśmy gotowe dekory do przyszłej bramy, "takie, jakie mają być!", to pewnie hurtowy zakup zrobimy. Mają tam zresztą w sprzedaży i kompletne wózki do bram suwanych, muszę tylko zadzwonić spytać o cenę, bo tu jednak Allegro dyktuje warunki Nic, słońce świeci, deszcz nie pada, zaraz wyciągam nową spawarę i biorę się za furtkę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 01.06.2014 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2014 (edytowane) Jak obiecałem w poście wyżej, wyciągłem i wzięłem się (właśnie tak! Teraz wyciągnąłem laptopa i wziąłem się za pisanie, ale do robót prostych należy stosować odpowiednią gramatykę). I tyle napiszę: ta nowa spawarka w porównaniu ze starą to jest bajka. To był mój pierwszy kontakt ze spawarką stałoprądową i różnica jest niesamowita, Łuk zapala się sam, bardzo fajnie się nakłada spoina, taka spawareczka jest idealna dla amatora do nauki spawania. Natomiast jako amator z jako takim już doświadczeniem (w końcu całą jedną furtkę zespawałem do tej pory i cały jeden stół do warsztatu, więc jestem już doświadczony spawacz, że hohoho) mogę napisać, że dobrze jest się przesiadać w tą właśnie stronę: ze zmiennoprądowej na stałoprądową. Kto się nauczył spawać transformatorem, ten z MMA zrobi już wszystko Ja wczoraj zrobiłem furtkę, dziś ją powiesiłem. Zdjęcie z wczoraj, z placu boju: Furtka już gotowa (sama rama, na to sztachety pójdą), na pustaku widać robioną właśnie kasetę zamka, na tarasie poniewierają się też gotowe już zawiasy wraz ze wspornikami. Kaseta zamka na zbliżeniu. Mało widać, o co chodzi, więc tylko, proszę wycieczki, rzut okiem na zawiasy. O, tu natomiast kasetkę widać w całej okazałości już zamontowaną na swoim miejscu: Z kasetki jestem dumny Ona składa się z dwóch części, spodniej przykręconej na duże kołki do muru i wierzchniej przykręconej do wsporników spawanych do spodniej za pomocą widocznych na zdjęciu śrub. Jedno z drugim pasuje do siebie dość ściśle. Na wierzchu zaś wyspawany z pręta kwadratowego kanał do rygli. Na wierzchu przykręciłem oryginalne okucie, ale nie wiem, czy go nie wywalę, bo niczemu nie służy, a przeszkadza mi trochę. Sam mur do oklejenia sztucznym kamieniem, albo zaciągnięcia zaprawą na równo i pokrycia tynkiem strukturalnym. raczej to drugie z powodu, że to śmietnik. Ogólnie, sztuczny kamień chyba tylko od zewnątrz będzie... Furtka już gotowa, powieszona i pomalowana, jeszcze bez zamka i klamka, farba musi wyschnąć. Po lewo widać z takim mozołem robione zawiasy: W środku śmietnika - śmietnik. Normalne, mam nadzieję? Jeszcze dla zakończenia samozachwytów - spaw. Zeszlifowany na gładko, jak widać, trafiła mi się jedna wżerka żużla, ale malutka, a to w końcu furtka, nie zbiornik na ropę, nie poprawiałem Boki (narożniki spawu) nie szlifowane, bo nie wystawały ponad płaszczyznę profila. Przez cały dzisiejszy dzień, w trakcie kiedy ja wieszałem furtkę, żona sadziła. Sadziła i sadziła i końca nie było widać, a na koniec dnia okazało się, że jeszcze drugie tyle czeka na posadzenie w domu. Wszystko to w wyniku trzech dni spędzonych w domu "na chorobie": dzieciak był chory, żona w ramach opieki miała czas, siedziała w internecie i szukała sadzonek. I trochę nie mogła się zdecydować, na wszelki wypadek pozamawiała więc wszystko Na zakończenie jeszcze ciekawostka: kilka dni temu myjką ciśnieniową myłem elewację, bo nam ją szpaki trochę zapaskudziły. Szpaki u nas już gniazda zakładają tradycyjnie pod dachówkami, nie boją się nas nic, a jeszcze awantury potrafią urządzać, jak się zbyt blisko podejdzie. Tegoroczne po prostu trafiły się flejtuchowate jakieś... Ale do rzeczy: myłem tą elewację, myłem i ułańska fantazja mnie naszła. Przy pomocy myjki (150 barów - widać po głębokości, na jaką rozorało drewno) przerobiłem chodnik zastępczy leżący przed naszym wejściem do domu w coś ekstra I tyle. PS: i dziś nie było ani słowa o drucikach i sterownikach. Bo druciki i sterowniki są złe! Grrr! Edytowane 18 Września 2015 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 02.06.2014 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Zaskoczyłeś mnie tym wydrapanym wodą napisem spodziewałbym się raczej "Home sweet in forest". A furtka zacna. Wreszcie można było poczytać o czymś zrozumiałym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.06.2014 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Napis "Home Sweet Home" jest kanonicznym napisem do umieszczania na wycieraczkach. Na drugim miejscu jest "Welcome". Wszelkie inne modyfikacje byłyby już świętokradztwem i zniekształcaniem rzeczy ogólnie przyjętych Furtka - dzięki. Nie robiłem jej co prawda stress testu polegającego na stanięciu na niej obunóż, ale jeśli ta wykonana w zeszłym roku (wejściowa do śmietnika od ulicy) przeszła taki test bez problemu, to mam nadzieję, że przy tej, zrobionej lepszym sprzętem, nie byłoby to już żadnym problemem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacekss 02.06.2014 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 no i luks nie ma to jak samoróbka że tak zapytam nieśmiało - czy masz może jakiś grzejnik łazienkowy elektryczny? nie wiem czy u ciebie czytałem o tym czy na innym wątku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.06.2014 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Mam normalne drabinkowe zasilane z CO, ale ze wstawionymi grzałkami elektrycznymi jako dodatkową opcją zasilania. Przydaje się czasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacekss 02.06.2014 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 a grzałeczkę masz jakąś bajer ze sterownikiem czy zwykła on/off właśnie tak kombinuje coby osobno kupić grzejnik, zalać wodą i dokręcić grzałkę bo zestawy są trochę drogie niektórzy sprzedawcy wciskają jakiś ekstra olej do grzejników elektrycznych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 02.06.2014 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 No dobrze, kabelki, spawarka... a jakie roślinki żona Twa posadziła... to bardziej dla mnie przystępne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.06.2014 09:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 (edytowane) @Jacekss - najzwyczajniejsza w świecie, z mechanicznym termostatem i zaawansowaną elektroniką w formie diody LED pokazującej, czy grzałka grzeje Jeśli ten grzejnik miałby być "standalone", nie podłączony do instalacji, to zalanie go olejem jest dobrym pomysłem. Olej nie rozszerza się mechanicznie w trakcie rozgrzewania, poza tym taką grzałką nie zagotujesz go tak łatwo, a w przypadku wody i jeszcze zbyt mocnej grzałki, miałbyś w łazience potencjalną bombę zegarową, której eksplozję blokowałby tylko dość zawodny element, jakim jest termostat. @Gosiek - prościej byłoby napisać, czego nie posadziła A bardziej na serio - nieee wiem. Wszystko liście miało, za wyjątkiem bodajże żarnowca, maliny jakieśtam pamiętam, że były w tym wszystkim Edytowane 2 Czerwca 2014 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 02.06.2014 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 poczekam aż zakwitnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.06.2014 11:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Może wcześniej małżonka się pochwali, co sadziła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.