Jarek.P 02.11.2015 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2015 Tynk mam grubości "jak wyszło". Miejscami jest poniżej centymetra, miejscami bywa, że i kilka centymetrów (jakaś duża odchyłka ścianki działowej od pionu była, tynkiem równali), ale na ogół mam te półtora centymetra. Parę spękań się pojawiło, ale wszystkie one wynikają z przyczyn konstrukcyjnych (typowe dla osiadającego budynku pęknięcia przy nadprożach itp.), nawet przy tych najcieńszych tynkach nie ma żadnych problemów z pękaniem wzdłuż spoin. Przewody miejscami bardziej się odznaczają, ale to nie wiem, czy po trosze i nie moja wina - układałem je zimą, w temperaturach bywało, że i ujemnych, kable były sztywne i w rezultacie miałem sporo problemów z ich odstawaniem d ściany, nie leżały one u mnie tak ładnie i płasko, jak powinny. Podklejałem je potem gluegunem, ale... wiadomo). Na gołym tynku, zwłaszcza po jego spryskaniu wodą odznaczały się wyraźne pajączki jakichś mikrospękań, ale to normalne, po pomalowaniu podkładówką nie zostaje po tym ani śladu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hektor80 02.11.2015 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2015 u mnie trochę narzekają na DYT na suficie, bo niby tak sie nie powinno robić bo można było puścić ten kabel podłogą poddasza i tylko się przewiercić przez strop na dół a tak trzeba dużo tynku nadkładać. Ogólnie robią bardzo ładnie, efekt końcowy jest zadowalający. Jedynie co mnie niepokoi to ta grubość.. Mam nadzieje że będzie dobrze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.11.2015 12:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2015 Miałem kable na suficie, złego słowa nie usłyszałem na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.11.2015 10:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 Słuchajcie, pomóżcie rozwikłać zagadkę: zalągł nam się przy domu jakiś tajemniczy Alien, ewidentnie żywiący się drewnem i wydalający jego resztki w postaci wałeczków składających się z trocin: Wałeczki mają grubość niecałego centymetra, na oko składają się w 100% z luźno się ze sobą trzymających drzewnych trocin, całość jest bardzo krucha, wystarczy dotknąć, żeby się rozpadło. Znajduje się to na kilki niewielkich połaciach tuż przy jednej ścianie domu, w tamtej okolicy przez cały ostatni rok nie robiłem nic generującego trociny. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to jakiś owad, który w ten sposób się kokoni na zimę, ale sęk w tym, że w środku wałeczków żadnego owada nie znalazłem. Co to zatem może być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 09.11.2015 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 To wygląda jak trociny używane do kocich kuwet, tylko spęczniałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.11.2015 11:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 Czekaj, to może być trop! Używamy od jakiegoś czasu dla naszych domowych gryzoni drewnianych peletów. Tyle, że nie mamy w zwyczaju zużytych rozsypywać po działce Nic, wrócę dziś do domu, to odbędę śledztwo w tym kierunku, przesłucham domowników... prawda musi wyjść wreszcie na jaw! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 09.11.2015 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 Kamerę, zamontuj kamerę! I pułapkę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.11.2015 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 I pułapkę! ... projekt tylko muszę jeszcze dopracować... http://orig08.deviantart.net/36fb/f/2012/070/8/2/blue_ball_machine_by_andreadionne-d4sg8sa.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 09.11.2015 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 ... projekt tylko muszę jeszcze dopracować... http://orig08.deviantart.net/36fb/f/2012/070/8/2/blue_ball_machine_by_andreadionne-d4sg8sa.gif projekt jest spoko... tylko wyrzuć ze schematu drzewo ( bo drzewożerca szukasz) - i zabangla...:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 09.11.2015 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 projekt jest spoko... tylko wyrzuć ze schematu drzewo ( bo drzewożerca szukasz) - i zabangla...:D Drzewo musi być! To przynęta na drzewożercę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aasia_ 09.11.2015 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 Ach młodość mi przypomniałeś Pamiętam bezdzietne czasy, kiedy to z małżonkiem grywaliśmy nocami w coś takiego : klik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.11.2015 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 Ach młodość mi przypomniałeś Pamiętam bezdzietne czasy, kiedy to z małżonkiem grywaliśmy nocami w coś takiego : klik Na moim starym wiernym "486DX 40MHz z 1MB RAMu i bez twardego dysku (kasy zabrakło), z systemem (DOS 6.0) ładowanym z dyskietki, miałem chyba pierwszą wersję tej gry I do dziś ją uważam, za jedną z lepszych gier ever (zaraz po Doomie). Niestety, kiedy usiłowałem tą grę "sprzedać" swoim dzieciom, owszem, fajne, ale znudziło się po 10 minutach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aasia_ 09.11.2015 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2015 nam też się nie udało sprzedać Maszyn dzieciakom ... Chociaż w Machinarium graliśmy razem - to chyba jedyna którą bawiła nas na równi, a nie, jeszcze World Of Goo ... Niestety, te czasy minęły - ich aktualnych gier nie rozumiem wcale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 12.11.2015 11:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2015 Teatrzyk Domu w Lesie przedstawia! W dzisiejszym repertuarze: sztuka dramatyczna oparta na autentycznych wydarzeniach: „Wyjście z Poślizgu„ (ciąg dalszy na mojej stronie - zapraszam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 08.12.2015 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Ja już się stąd właściwie całkiem wyniosłem "na swoje", ale o jednym muszę tutaj napisać: awarię kotła właśnie zaliczyłem (Junkers Cerapur Smart). Dokładniejsza relacja u mnie na stronie, tu w skrócie: awaria objawiła się sporą kałużą wody w kotłowni, usunięta została samodzielnie, szczęśliwie wystarczyło wyczyścić całkowicie niedrożny syfon na skropliny: Syfon był zamurowany na sztywno takim srebrzystoszarym zbrylonym błotem, co mnie jednak zaskoczyło, w tymże błocie znalazłem też kilka martwych szerszeni. I tu pytanie do znawców tematu kotłów, skąd szerszenie mogły się znaleźć w tym miejscu??? Jedyne realne możliwości to tak na chłopski rozum albo przez 9m komina pod prąd ze spalinami, potem przez czopuch do kotła i tam dopiero zakończyć życie akurat w takim miejscu, żeby potem do syfonu wpaść, ewentualnie od drugiej strony: kanalizacją, przez wentylację bądź szambo, pionem do odgałęzienia do kotła, tam nura w syfon zewnętrzny i po pokonaniu tegoż syfonu już mogłyby się topić w tym wewnętrznym. Może ja się nie znam na szerszeniach, ale obie te możliwości brzmią mi trochę jak legendy o Kamikaze.... PS: a małżonka w sezonie co jakiś czas mówiła, że coś jej bzyczy w różnych absurdalnych miejscach w domu, to jej nie wierzyłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ci_d 08.12.2015 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Ciepło to i kocioł słabiej pracuje a zawsze w takim syfonie cieplej niź na dworze Super dziennik pozdrawiam Ci_d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 08.12.2015 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Dzięki Cieplej - na pewno, tylko... jakby to napisać... wilgotno trochę (on jest wypełniony wodą również normalnie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
noc 08.12.2015 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Już dwukrotnie (w ciągu 3 lat) przeżyłem taką awarię kotła. Żadna to awaria. Szerszenie i jakieś inne muchy wpadały przez komin do syfonu. Pchają się do takich ciasnych miejsc jak do ula." Naprawa" jak sam podałeś bardzo prosta. Nie zauważyłem natomiast żadnego błotka, jedynie trochę brudnego pyłu.Sam kocioł jak na razie ok., oby tak dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.12.2015 06:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Niestety u mnie wyszło na to, że pochwaliłem się sukcesem przedwcześnie. Znaczy po udrożnieniu syfonu jest już dużo lepiej, ale woda cały czas mi cieknie spod wyczystki wymiennika. Telefoniczna konsultacja z forumowym guru od Junkersów (dzięki, Rapczyn!) dała mi informację, że jeśli syfon był pełen syfu, to wymiennik też będzie do czyszczenia. Instrukcja czyszczenia jest zawarta w manualu od kotła, będę się z tematu doktoryzował w weekend. W najgorszym razie będziemy wszyscy spać przy kominku, a ciepłą wodę gotować czajnikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacekss 09.12.2015 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 jak dymek leci to owady nie wchodzą, jak przestajesz grzać - wtedy się pchają do ciepełka u mnie zlikwidowałem kratkę przy wlocie do WM bo się zapychał wlot i mi się owady pchały do rekuperatora, zatrzymywały się na filtrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.