Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kurczę.... na takiej się toczyć uczyłem, kiedyśtam, dawno dawno temu :(

Niestety, chyba niedoszacowałem wielkości swojego warsztatu (i tak drugi co do powierzchni pokój w całym domu) no i budżet chyba też troszkę mniejszy przewiduję na tokarkę. Tak w ogóle, to ja myslałem co najwyżej o czymś tej klasy:

 

http://www.stanki-maktek.ru/panel/duze/a853c73f0737eeabb4a72ceb7d150815.jpg

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wkrętarka jest moim chyba najulubieńszym narzędziem i najbardziej udanym zakupem narzędziowym, również z powodów sentymentalnych (stanowi w pewnym sensie ostatni prezent od mojej Mamy), ale przy tym jest wkrętarką doskonałą :)

Planując zakup chodziłem po sklepach narzędziowych i testowałem różne modele, głównie pod kątem momentu obrotowego, testowanego praktycznie: czy da się na pierwszym brzegu utrzymać wrzeciono wiertarki ręką. Jeśli się dawało, nie brałem narzędzia pod uwagę. Ta makita okazała się mała, lekka, zgrabna, a moment obrotowy ma zdolny zrywać skórę z dłoni :) Do tego wszystkomająca skrzynka (bo już nie walizka) narzędziowa :)

W każdym razie, gdyby ktoś kiedyś pytał o to, jaką wkrętarkę kupić, a był gotów wyłożyć kasę na narzędzie profi, to tą makitę polecam w ciemno!!!

 

Stół blachą.... jakoś nie. Ten wspominany drugi stół będzie obity blachą na pewno, ale ten jakoś mi się drewniany zawsze widział. W najgorszym przypadku, jak OSB się sponiewiera, obić go zawsze jeszcze zdążę. Jedyne, co jeszcze tu chyba zrobię, to z cienkościennego ceownika obrzeże dodam.

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem ta wkrętarka była na liście moich życzeń ale po obcięciu funduszy zakupowych przez moją małżonkę musiałem zadowolić się czymś słabszym tj. wkrętarką Ferm 18V dwubiegową z 2 aku. Nie powiem swoje zadanie spełniła służyła wiernie przez 2 lata budowy w ekstremalnych warunkach w mrozy w upały. Ale niestety aku już trzymają krótko a i sama wkrętarka wydaje odgłosy agonalne. Trzeba się rozejrzeć za następczynią i teraz już nie ustapię ani na krok. Tym bardziej że będę potrzebował mocnej wkrętarki przy montażu tarasu drewnianego. :yes:

 

Co do blatu stołu zostaw te płyty OSB. Zrób tylko obrzeża z metalu jak planujesz i będzie git. Mój brat ma coś podobnego już od 10 lat i jest zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem o blachę ze względu na ewentualne spawanie lub nawet cięcie. Jeśli jest drugi stół w planach to ok. Mam od jakiegoś czasu litową 12V AEG. Jeden aku ma 3,0 Ah. Moment faktycznie taki, że można łapko poparzyć. Kupiłem ją ze względu na kompaktową budowę. Jedna z krótszych maszynek na rynku. Przy 10% punktowym rabacie w LM również jedna z lepszych ofert cenowych. Ważne przy litowych jest ładowanie przy niskich temperaturach bo to jedyny chyba mankament tego typu aku. Ta moja ma jakieś podgrzewanie wkładu podczas ładowania czy coś w tym stylu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, nie planowałem raczej na żadnym z tych stołów prac typu spawanie, takie zabawy staram się na wolnym powietrzu raczej robić. Furtkę spawałem sobie na tarasie korzystając z tego, że jeszcze niezapłytkowany, rama stołu była spawana na wypoziomowanych kobyłkach.

 

Co do spawania jeszcze - coraz mocniej zastanawiam się nad samodzielnym pospawaniem bramy suwanej. Hurtownię stali mam "za rogiem", sama konstrukcja takiej bramy nie jest jakoś szczególnie skomplikowana, elementy mechaniki, wózki itp. kupuje się gotowe, profil "bramowy" też jest dostępny "na metry", kwestia tylko dobrego projektu i zrobienia tego dokładnie. No i najtrudniejsza sprawa: jak wybić małżonce z głowy łukowate zakończenie tejże bramy giętym profilem... :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i najtrudniejsza sprawa: jak wybić małżonce z głowy łukowate zakończenie tejże bramy giętym profilem... :)

 

J.

 

Powiedz jej ile kosztuje gietarka do profili i ze bez niej nie dasz rady ;)

 

A jesli sie uprze i zagrozi Ci najwyzszymi restrykcjami (czyli no wiesz, np zadnego... no, tego, no... piwa, przed np miesiac) to rozejrzyj sie w okolicy czy nie masz gdzies zakladu slusarskiego z gietarka. Jak zawieziesz im material to ci to "za flaszke" ugna.

 

Reszte spawaj sam i sie nawet nie zastanawiaj. Przynajmniej bedziesz mial zrobione pozadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza furtka wygląda tak:

 

JP078855.jpg

 

Brama miałaby być rozciągniętą wersją tej furtki, jeszcze ewentualnie ze wstawioną na środku rozetą. Niestety producent furtki za takąż bramę śpiewa sobie trochę ponad cztery koła :)

Te liściaste kute finfidluszki kupuje się gotowe, już nawet coś podobnego zlokalizowałem, kosztują trochę, ale i w skali ceny całości nie jest to jakaś przerażająca kwota. Rozetę też by się dobrało. Reszta byłaby prostą ramą z zastrzałami, wypełnioną sztachetami, czyli żaden problem, gdyby nie ten gięty profil na górze. Cóż, będę się upierał, żeby liście dać jedynie u dołu, a ten łuk wyrobić samymi szczytami sztachet, ale co ja mogę :lol:

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza furtka wygląda tak:

 

JP078855.jpg

 

Brama miałaby być rozciągniętą wersją tej furtki, jeszcze ewentualnie ze wstawioną na środku rozetą. Niestety producent furtki za takąż bramę śpiewa sobie trochę ponad cztery koła :)

Te liściaste kute finfidluszki kupuje się gotowe, już nawet coś podobnego zlokalizowałem, kosztują trochę, ale i w skali ceny całości nie jest to jakaś przerażająca kwota. Rozetę też by się dobrało. Reszta byłaby prostą ramą z zastrzałami, wypełnioną sztachetami, czyli żaden problem, gdyby nie ten gięty profil na górze. Cóż, będę się upierał, żeby liście dać jedynie u dołu, a ten łuk wyrobić samymi szczytami sztachet, ale co ja mogę :lol:

 

J.

 

 

Wg mnie dalbys rade to ugiac.

 

I wcale nie licze na to ze Twoja zona to przeczyta i powie "no widzisz, wszyscy mowia ze da sie to zrobic". Zupelnie na to licze. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dać, to bym dał, to w końcu cztery metry profila. Wsadziłoby się między dwa drzewa, do drugiego końca skodę podwiązało, pociągnąłbym (swoją drogą... może ja powinienem zamiast osobówki traktor sobie kupić?) i by się zgięło. Pytanie tylko,czy równo i czy dobrym promieniem łuku. Bo naprawdę, bardzo bym potem nie chciał tego prostować metodą pokazaną w "Zmiennikach" (niestety, stosownego fragmentu na Youtube brak) :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam: "obmacaj" lokalne zaklady slusarskie, pracownie kowalstwa artystycznego.

 

Szukaj takiej maszynki:

 

 

W swojej okolicy znam kilka zakladow slusarkich z podobnymi (wlasnej produkcji) urzadzeniami, gdzie mozna by pojechac z profilem do wygiecia, wiec stawiam flaszke ze i u Ciebie sie w okolicznych lasach jakas "dziupla" znajdzie.

 

Jak dobrac promien? Banalnie, wyrysuj, zmierz na rysunku, kup odpowiedni profil (pamietaj aby nie przegiac z gruboscia scianki) i jedz ugiac, podczas giecia mierz cieciwe az do oczekiwanego skutku,

Edytowane przez Tomasz Antkowiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...