Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oba, a właściwie wszystkie trzy wymienione i jeszcze parę innych są tego samego autora, niejakiego Baranowskiego :)

W większości z nich zresztą występowali ci sami bohaterzy, więc o ile nie jesteś pewna, że ta konkretna grafika jest z "Wody Sodowej", to obie odpowiedzi są prawdziwe :)

Obstawiałem "Eskimosa" bo ten miałem, poza tym tam była akcja z pustynią ("ciągle się tu ktoś kręci, patrz pan, ile piachu nanieśli!") i to było moje pierwsze skojarzenie :)

Eskimos z kaloryferem - tak :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co jest przez UPS'a ale zastanawiam się nad uproszczeniem tej drogi i zapodaniem podtrzymania bezpośrednio z akumulatorów, przez jakiś prosty splitter. Z jednej strony niby to o wiele bardziej sensowne i logiczne, z drugiej jednak... niechcemisię :) W końcu ten UPS kilka godzin daje radę z takim obciążeniem, jak na nim mam, a póki co aż tak długich awarii tutaj nie ma. A jeśli kiedyś nawet będą to i tak nie te niskonapięciowe obwody będą największym problemem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla zaraportowania, że coś się u nas dzieje, aktualne zdjęcie trzeciej i ostatniej łazienki:

 

JP019633.jpg

 

Lewa strona jeszcze nie zafugowana, na reszcie świeża, jeszcze nie do końca wysuszona fuga. Brak białego montażu, podłogi, dolnego pasa płytek, wykończenia na styku ściana/sufit oraz całego obrobienia okna. Parapet jednak damy drewniany, a boki chyba zostaną białe. Skosu postanowiliśmy w końcu nie płytkować, w tym momencie jednak zostaje do wykończenia górna krawędź płytek, która obecnie jest na "ostro". Spróbuję ją na równo zafugować (fugą silikonową, bo na styku z gipskartonem normalna nie ma szans), a jak będzie kiepsko wyglądać, to wkleimy tam jeszcze rządek cygar (i tak trzeba dokupić), przy cygarach jednak i tak zostanie ich górna krawędź. Podskrobać gipskarton, żeby to schować? Machnąć na całość kawał GK 6mm? Sam nie wiem...

 

Oczywiście, nie wytrzymałem i dziś wieczorem powiesiłem tam kinkiety, żeby zobaczyć jak świecą, żeby już był ten klimat :)

 

JP019640.jpg

 

Jak widać: drzwi, umywalka, dekory, kinkiety, płytki - wszystko wedle łosi, w osi, gra i bucy :)

Przy okazji widać tu przeróbki podejść do grzejników przekuwane w inne miejsce. Aktualnie świeżo przymurowane (odłamki cegieł, znalezionego na podjeździe siporka, klej do glazury, gips "z włóknem" Cekolu (tak, ten szajs) - no co było pod ręką :) I nie, nie mieszałem gipsu z klejem do glazury :)

 

Ostatnie zdjęcie - widok na łazienkę dokładnie w drugą stronę, spod okienka (po lewo widoczny cień rzucany przez bok glifu okiennego):

 

JP019635.jpg

 

Tam, gdzie ten pierdzielnik, tam będzie natrysk. Bez brodzika, odpływ (liniowy albo punktowy) w podłodze. Mądre źródła podają, że spadek do takiego odpływu powinien wynosić minimum 2%. Czyli 2cm na metrze. Wymiary części brodzikowej to mniej więcej 100x120cm, więc nawet jeślibym zrobił odpływ na środku, to celem zachowania spadku muszę go zagłębić o centymetr. Gdyby miał być dosunięty do któregoś boku, spadek potrzebny byłby rzędu 2cm. I teraz pytanie do zorientowanych: jak taki spadek zrobić, przy uwzględnieniu tego, że wylewka jest już zrobiona na równo?

 

a) podnieść o ten 1-2cm resztę podłogi, w 'brodziku' zjechać spadkiem do istniejącego poziomu. Rozwiązanie bardzo kiepskie, bo w tym momencie mamy w wejściu do łazienki idiotyczny próg, w dodatku w drugą stronę, niż powinien być (w łazience podłoga powinna być niżej, niż w pomieszczeniu z którego się do niej wchodzi).

 

b) rozwiązanie, do którego ja się przymierzałem, ale małżonka stanowczo się sprzeciwia: odciąć rzędem otworów, potłuc młotkiem i zebrać do wiaderka (no dobra: do dziesięciu wiaderek) istniejącą wylewkę w 'brodziku' i wylać ją od nowa, z zachowaniem spadku. W najniższym punkcie będzie bardzo cienka, rzędu 3cm, więc będzie potrzebna dobra, mocna wylewka, może jeszcze dodatkowo zazbrojona, ale myślę, że to do zrobienia jest. Wyjście wygląda groźnie, ale ma ten niewątpliwy plus, że spadek byłby wyprowadzony od łaty na równo i na porządnie.

 

c) wariacja na temat a), z tym że nie podnosilibyśmy podłogi na całości łazienki, a wykonali coś w rodzaju delikatnego wzniesienia u progu brodzika. Najprostsze do zrobienia, ale nie wiem, jak taka pofałdowana podłoga by wyglądała w praktyce. A płytki podłogowe są dość duże (jak na tak małą łazienkę! - 33x33 mają), więc nie byłaby to drobna fałdka.

 

d) podłoga na równo, bez żadnego spadku, zatopione w kleju pod podłogą cewki podłączone do generatora, całość tworzy napęd magnetohydrodynamiczny z tak ukierunkowanym wektorem mocy, żeby wymusić na wodzie spływ w kierunku odpływu. Rozwiązanie zdecydowanie najbardziej mi się podoba, nie mam jednak pewności, czy nam pole magnetyczne gwoździ z więźby nie powyciąga ;)

 

e) rozwiązanie najtańsze i najprostsze: podłoga na równo, na wyposażeniu łazienki gumowa "ściągaczka" na kiju i może jeszcze uszczelka u dołu drzwi wejściowych do łazienki. W drzwi wstawiona szybka u dołu z nadrukowanym wodowskazem i ostrzeżenie, żeby przed otwarciem drzwi sprawdzić poziom wody.

 

e1) jak e, ale plus gosposia do zbierania rozlanej wody.

 

f) dać sobie spokój z brodzikiem, nie myć się. W kącie zrobić szafę.

 

Wszelakie rady mile widziane...

 

J.

 

PS: ...się o ten tytuł (przy nicku) nie prosiłem i szczerze mówiąc nawet nie za bardzo wiem, skąd się wziął. Dostałem tylko info od redakcji, że gdzieś jakiś plebiscyt był i że zwycięzcom gratulują. Dziękuję, miłe, nie powiem :), ale mimo wszystko zdziwiony trochę jestem...

 

PS2: szlifowanie płytek układanych w karo do bezlistwowego wykończenia narożnika - polecam, zwłaszcza nerwusom. Lepsze, niż robienie swetrów na drutach, naprawdę :lol:

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykle skomplikowany masz dom :cool:

 

 

Nie możesz brodzika zamontować? U mnie jest podobny problem z odpływem czekam więc na porady dla Ciebie :rolleyes:

 

 

W dolnej łazience tak mam podkute miejsce na płaściutki brodzik #203, ale na piętrze strach tak zrobić

Edytowane przez Gosiek33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dom jest jak trzy normalne - te słowa, jak mantra, przez całą budowę... :lol:

 

Płaski brodzik mamy w łazience na dole, tu właśnie wymyśliliśmy sobie podłogowy, a jedną z przyczyn jest fakt, że ciężko byłoby dobrać brodzik o wymiarach tej wnęki. Teraz mi jeszcze przyszło do głowy, że "podskoczyć" z podłogą można w samym brodziku, robiąc próg w wejściu do niego. Nie wiem już sam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c) wariacja na temat a), z tym że nie podnosilibyśmy podłogi na całości łazienki, a wykonali coś w rodzaju delikatnego wzniesienia u progu brodzika. Najprostsze do zrobienia, ale nie wiem, jak taka pofałdowana podłoga by wyglądała w praktyce. A płytki podłogowe są dość duże (jak na tak małą łazienkę! - 33x33 mają), więc nie byłaby to drobna fałdka.

 

Z tego bym zrezygnował. Mokre stopy lub podłoga i slizg masz zapewniony i łeb na podłodze.

Wbrew pozorom 2 cm na 33 cm to już całkiem skos - mam coś podobnego teraz u siebie tyle, że nie w łazience.

Ja chyba bym robił prędzej mały próg zamiast skosu.

 

ps. własnie widzę że już na to wpadłeś w poście wyżej. nie odświeżałem strony i nie zauważyłem.

Edytowane przez aiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś mieć dopisany jeszcze jeden tytuł. "Samorób co kinkiety wiesza w ostatki, zamiast się bawić".

Brodzik... określ co tam nad głowa będzie wisieć. Deszczownica czy zwykła słuchawka. Ilość wody lejącej się w kabinie jest tu decydująca. Rób porządnie i przy liniowym skuwaj posadzkę, oczywiście jeśli nie masz tam podłogówki(jakieś rurki przy wejściu widać na ścianie). Nie wiem gdzie masz wejście do kanalizy, ale odpływ chyba zrobisz pod krótką ścianą i wymusi to automatycznie większy spadek. Przy jeszcze większym brodziku w drugiej łazience drzwi nie planujemy. Po ich otwarciu i tak woda z nich leci na podłogę, trzeba ją zbierać i samo szkło również czyścić z resztek wody, aby zacieków nie było. Poza tym za darmo ich nie rozdają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem u siebie, jednak w czasie wylewek pamiętałem aby posadzkarzom o tym wspomnieć i zrobili mi spływ w kierunku odpływu liniowego który notabene - mam już zamontowany, nie wiedziałem jednak że spadek powinien być aż 2cm na 1m - mam teraz około 1cm na metrze - wiec bede chyba musiał jeszcze płytkami nadrobić. Tylko skąd takie dane o spadku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...