Jarek.P 29.09.2014 11:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2014 Dzwoniłem, mówią, że nie handlują piaskiem, niemniej podała mi namiary na kogoś. Dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BogumiłB 05.10.2014 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2014 Witaj Jarek.PNa 23 stronie widziałem zdjęcie Twojego rozdzielacza. Na belce powrotnej masz zawór RTL. Jak podejrzewam do podłogówki. Sam zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, ale znajomy "hydraulik" twierdzi, że to nie będzie działać. Działa? Czy umieszczenie go w szafce rozdzielacza powoduje jakieś problemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 05.10.2014 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2014 (edytowane) Działa, bez najmniejszego problemu. Mam wrażenie, że twój hydraulik myli zasadę działania RTLa ze zwykłym zaworem termostatycznym. Zwykły "czuje" temperaturę otoczenia i zamontowany przy rozdzielaczu by zgłupiał, bo by mu tam za ciepło było. RTL zaś "czuje" temperaturę wody przezeń przepływającej. Ciepłe otoczenie na pewno jego działanie trochę zakłóca, ale na litość boską, to regulacja podłogówki, nie inkubatora, tego się nie ustawia na "23,8 stopnia", tylko na "trzecią kreskę" RTL na powrocie to chyba najprostszy, a w miarę skuteczny sposób podłączenia podłogówki w instalacji mieszanej. Jeśli podłogówki nie ma dużo (u mnie są dwie pętle), to nie ma sensu bawić się w dodatkowe obiegi, wymienniki, bo to kosztuje. Spać mi to nie dawało i dodaję po nocy: twój hydraulik jednak być może nie taki głupi. Przyszło mi do głowy, że w momencie, kiedy RTL jest zamontowany wprost na belce, mierzona przez niego temperatura nie jest temperaturą powrotu "jego" pętli, a jakąśtam uśrednioną temperaturą powrotów ze wszystkich obwodów na tej belce. O tyle on (hydraulik, nie zawór) może mieć rację, ale w praktyce jakoś nie odczuwam skutków tego błędu, podłogówka działa, zawór działa, jego nastawa wpływa na temperaturę... czego chcieć więcej? Edytowane 6 Października 2014 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BogumiłB 06.10.2014 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2014 Też się nad tym zastanawiałem, ale podobno zawór RTL "czuje" temperaturę czynnika który przez niego przepływa a na zaworze jest określony kierunek przepływu. Jak twierdził sprzedawca działanie zaworu może zakłócać jedynie temperatura belki (obudowa zaworu nagrzeje się od belki). No chyba, że woda z rozdzielacza cofnie się do zaworu. Ale i temu pewnie idzie zaradzić - dać zawór zwrotny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 08.10.2014 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2014 W jednej ze skrzynek z rozdzielaczem mam 3 zawory RTL (od garderoby, łazienki i holu na poddaszu) wszystko działa jak trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 13.10.2014 08:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 (edytowane) Pamiętacie sceny z prawie że egzekucją Luka z "Powrotu Jedi"? http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20060903053111/starwars/images/9/99/Mouth.jpg Jak internet podaje, w norce pokazanej na zdjęciach wyżej mieszkał sobie niejaki Sarlacc. Otóż, wszystko wskazuje, że będziemy mieli własnego Na razie jest jeszcze malutki, kanał norki ma średnicę mniej więcej kciuka, ale urośnie na pewno, poza tym od czego zęby? Jednego z dochodzących kotów znów się, tak nawiasem mówiąc, nie możemy doliczyć. I lis gdzieś zginął... A tak całkiem poważnie - co to u licha jest? Wygląda trochę jak grzyb wywinięty przez siłę nieczystą na lewą stronę. I jak już o grzybach mowa - w "sąsiednich" dziennikach budowy chwalą się takimi pięknymi grzybkami rosnącymi w ogródku, a u nas ciągle tylko kanie. I takie coś jeszcze, w dużych ilościach za to, według niedawno czytanego ciekawego artykułu o mało znanych grzybach jadalnych, podobno całkiem smaczne, jeśli tylko młode, ale chyba nie odważę się próbować: Edytowane 17 Września 2015 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 13.10.2014 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 Jarku te młodziutkie purchawki są bardzo smaczne i pięknie pachną - przed laty suszyłam je i zimą do sosu dodawałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 13.10.2014 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 No cóż, może w przyszłym roku? W tym, niestety, owe purchawki już można nazwać różnymi epitetami, ale "młodziutkie" nijak nie pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 13.10.2014 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 wiosną najlepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 13.10.2014 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 wiosną najlepsze wiosną najlepsze to są... ten tego:lol: ... i do nich nie zaliczyłbym purchawek... kosiaka i naprzód - moja rada pozdro NETbet ....a tak na marginesie... czy są już wszystkie czujniki przy bramie? nie widzę "antysika" kundla somsiada:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 13.10.2014 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2014 (edytowane) Bramy jeszcze nie ma (robi się właśnie), a Ty mi o czujkach. Antysik - kurczę, czekaj no, czekaj.... znakomity pomysł! Tylko akurat nie sik mi przeszkadza, potrzebuję raczej antyklocka, bo ostatnio coś mi pod furtką... tego.Detektor jakiś trzebaby wymysleć, tu trochę problem widzę, pomysłu mi brak. Bo co zrobić po tem, po stwierdzeniu obecności stawiacza min - oj tu, to akurat pomysłów mi nie brakuje, o nieeeeee.... [voice mode = demoniczny smiech] hehehehe HeHeHeHe! HEHEHEHEHEHEHEEEEEEEE!!!!!!!!!! Edytowane 13 Października 2014 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 14.10.2014 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Detektor jakiś trzebaby wymysleć... ..no! taki czuły na masę i gabaryt.... ... bo jak ci trząśnie gołąb, a czujka zadziała i wysunie to HEHEHEHEHE ( mniemam - piła łańcuchowa ) a obok będzie przechodziła staruszka z balkonikiem... to fiknie jak balkonik staci 2 nogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.10.2014 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Oj tam piła łańcuchowa zaraz, myślałem o łagodniejszych sposobach. Wysokie napięcie na przykład... Tylko ta staruszka z balkonikiem faktycznie bruździ, balkoniki metalowe, więc to prąd przewodzi, niestety. Może jakieś chemiczne metody? Taki miotacz ognia choćby? Pierwszy jeszcze w podstawówce zrobiłem (benzynowy, parę metrów zasięgu miał, nie żaden tam dezodorant z zapalniczką), więc doświadczenie mam, a kamienna ściana, z której płomienie strzelają to niemalże klasyka pułapek filmowych (Indiana Jones i te sprawy), pasowałoby. Tylko jeszcze kwestia wyzwalania płomienia, czy tam wysokiego napięcia. Detektor masy odpada, za dużo pomyłek by było. Komputerowa analiza obrazu i detekcja sylwetki przysłowiowego "psa srającego na puszczy" by była potrzebna (ja przepraszam za dosadność, ale to określenie jest stałym związkiem frazeologicznym, bogato dokumentowanym w literaturze i tego się nie da inaczej). O i to zaczyna wyglądać na zacny pomysł. Idę szukać jakiejś pompki i dyszy odpornej na paliwo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 14.10.2014 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Jarku, a może tak bardziej chemicznie... Może są jakieś środki zapachowe/ultradźwiękowe/... odstraszające lub odstręczające pieska od wizyt w określonym miejscu... Tu chyba kynolodzy mogliby coś doradzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aasia_ 14.10.2014 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Jak to opisał Nienacki w Panu Samochodziku, psy są wrażliwe na perfumy Zamiast miotacza ognia - miotacz perfum Wszystkie psy by omijały Twoją bramę ... A dla hipotetycznej staruszki, jak mniemam, perfumy nie są zagrożeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.10.2014 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Tak już całkiem na poważnie, to póki co są to jednostkowe przypadki, łopatę w domu mam, da się żyć. Jeśli się pieskom miejsce bardziej spodoba i zaczną nam wejście do domu zanieczyszczać regularnie, to wtedy, owszem, pomyślimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.10.2014 08:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Jak to opisał Nienacki w Panu Samochodziku, psy są wrażliwe na perfumy Zamiast miotacza ognia - miotacz perfum Wszystkie psy by omijały Twoją bramę ... A dla hipotetycznej staruszki, jak mniemam, perfumy nie są zagrożeniem. Kurczę, tylko jeden problem widzę: ja też jestem wrażliwy na perfumy w nadmiarze (taka Sephora to dla mnie miejsce jak z horroru, kaszleć zaczynam na samo wspomnienie), a głupio by mi było własną bramę omijać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 14.10.2014 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 ...a głupio by mi było własną bramę omijać ...a sąsiadki jakieś fajnej nie masz? przyjemne ( sąsiadka ) z pozytecznym ( czujka na perfum ) p.s. nawet czasem możesz sam się złapać we własne sidła... i dopiero do sąsiadki:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.10.2014 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 ...a sąsiadki jakieś fajnej nie masz? Yyyyy... khem khem, ychu dychu (żona czyta), a psssiiik, przepraszam, pogoda taka się zrobiła, że o przeziębienie łatwo. O czym to my mówilismy? Ach, o perfumie nawet czasem możesz sam się złapać we własne sidła... O nieeeee! Prawdziwy mężczyzna to siodłem i końskim potem tylko! Perfumy to dla genderów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 14.10.2014 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 A może by tak prawdziwy mężczyzna po prostu teren oznaczył, i by psie ich juchy wiedziały że tu im s..ć nie wolno i basta! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.