netbet 14.10.2014 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 (edytowane) O nieeeee! Prawdziwy mężczyzna to siodłem i końskim potem tylko! Perfumy to dla genderów! przecież ty SKODĄ jeżdzisz a nie koniem na oklep!!! wiec skąd ty zdobywasz takie zapachy żeby mini wonieć...????? p.s. prawdziwy mężczyzna to smierdzi szkocką i cygarami... a nie jakims tam świerdzącym kuniem.... Edytowane 14 Października 2014 przez netbet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.10.2014 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 przecież ty SKODĄ jeżdzisz NIE WYPOMINAJ MI! grrrr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 14.10.2014 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Swędzącym dziąsłom żadne perfumy nie straszne szczeniak wszystko potrafi zgryźć czy perfumowane czy nie Nie jestem dobrze w temacie, ale jeśli zostawia ślady pod płotem to obsadzenie berberysami czy innymi kłującymi - a nawet gęstymi krzewami wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 14.10.2014 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Nie jestem dobrze w temacie, ale jeśli zostawia ślady pod płotem to obsadzenie berberysami czy innymi kłującymi - a nawet gęstymi krzewami wystarczy uwierz mi ze to nie działa... nasza suka jak idzie za potrzebą to chowa dupę nawet w iglaki ... i dopiero trzaska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 14.10.2014 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2014 uwierz mi ze to nie działa... nasza suka jak idzie za potrzebą to chowa dupę nawet w iglaki ... i dopiero trzaska. to dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xXGruzinXx 15.10.2014 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2014 A ja zaproponuje cos co moze na pieska zaskutkowac hehehehe proponuje kupic maly reczny miotacz pieprzu ale zeby byl zelowy i psiknac w tym miejscu.... pies przed zrobieniem "malego" co nie co zawsze wocha wiec moze sie czasem zdziwic heheheheh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 16.10.2014 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Jarek !Idź do " psiego sklepu" i kup odstraszacz przeciw obsikiwaniu. W większości wypadków skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 16.10.2014 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Jarek ! Idź do " psiego sklepu" i kup odstraszacz przeciw obsikiwaniu. W większości wypadków skuteczne. ...to jest bardzo dobra rada...ale... ... nie dla Jarka... ... ja czekam faktycznie na płoniemie, łańcuchy, katapulty ... sterowane elletronicznie ... i zdjęcia "odstarszonych" obsikańców/obsrańców:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 16.10.2014 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 NIE WYPOMINAJ MI! grrrr! nie wypomianam... ale... skoda - fajne i niedrogie auto... no prawie zabiera 5 osób? w ścisku? a gdzie pies? a gdzie krokodyl na plażę? a lodówka? ... ja już dawno się wyleczyłem z "nowego gówna".... nowe to jest dobre ... no właśnie... co?? a stare... są skrzypce.. jest stare wino... są stare dzieje... są stare cmentarze - wszyscy wszystko lubią.... tak jak stare hamerykańskie vany ( bez reklamy ) pozdro NET'betvoyager Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 16.10.2014 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Ale w tym sęk, niestety, że moja Skoda zrobiła się już całkiem droga. Wspominałem jakiś czas temu, że w moim zaprzyjaźnionym warsztacie samochodowym już mnie z daleka witają, a jak zbyt długo do nich nie przyjeżdżam, to właściciel osobiście dzwoni spytać, czy wszystko w porządku, bo jego pracownicy już cały miesiąc skody nie widzieli i tęsknią. A i jeśli chory jestem, czy coś, to oni po skodę mogą sami podjechać. Stare wino... to musi być dobre wino, żeby to tak działało. Bo z taniego wina to się tylko ocet robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 17.10.2014 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Już któryś kolejny raz mijamy z małżonką reklamę pewnej firmy, która po prostu mnie urzekła. Reklama owa głosi BRUKARSTWO Tel. 606 6xx 6xx Zwalczanie komarów I to się nazywa biznesowy refleks i zdolność do robienia interesów! Zamiast marudzić po polskiemu, że komary tną przy robocie, zamiast narzekać, że plecy całe w bąblach (szanujący się Pan Mietek od układania kostki pracuje z gołym torsem!), tu panowie co robią? Ano przy okazji układania kostki tłuką tych komarów ile wlezie, a potem podliczają je na sztuki jako dodatkową usługę. I tak trzymać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 22.10.2014 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2014 Właśnie słucham Cejrowskiego w trójce.... przeciwko wszelkim zwierzątkom w tym kunom poleca lwie bobki Idzie się ze słoikiem do zoo (swego czasu w gdańskim zoo kolejki się ustawiały), do faceta co sprząta klatki i prosi i napełnienie. Według Cejrowskiego ucieka od tego wszystko co żyje.... ludzie nie - i ponoć zapachu nie wydziela .... tylko ferromony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 22.10.2014 08:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2014 Słyszałem o tym, że lwie, tygrysie, generalnie z tego regionu zoo. tyle, że mnie oczy szczypały już od samego przebywania w pobliżu tej części zoo, rozrzucania tego rodzaju skarbów łopatką po własnym obejściu nie wyobrażam sobie, delikatnie mówiąc Niemniej dzięki za pamięć Kuny u mnie ani śladu, pierwszą wywiozłem, druga (hipotetyczna) zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach razem z dwoma jajkami-niespodziankami, póki co spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hesperius 09.11.2014 00:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2014 Lwie bobki kontra deskowanie Ekonomia wskazywała by na to pierwsze, ale cóż. Szkoda, że mruczki nie dają tego samego efektu. Byłoby i ekonomicznie, i ekologicznie, i w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 09.11.2014 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2014 .... nie, chyba nie będę testował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.11.2014 13:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2014 (edytowane) Tak pokrótce, żeby dziennik z niebytu wydobyć, jak również pokazać rodzinie własnej, że żyję i mam się dobrze, krótki wpis o tematyce motoryzacyjnej. Niestety, nasz samochód biodegradowalny dobitnie nam pokazał, że trzymanie auta "pod chmurką", zwłaszcza jeśli pod tąże chmurką znajdują się dość podmokłe łąki, a zaraz obok las (również niezbyt sprzyjający szybkiemu wysychaniu rosy rankiem), niezbyt dobrze wpływa na trwałość samochodu. Zwłaszcza starego. Cóż, trzeba było coś z tym zrobić. Po pierwsze samochód. W trosce o to, żeby się nie rozłamał w końcu na pół, został w nim w całości wymieniony próg, właśnie ten od strony lasu, ten drugi jest ok. Tamten po demontażu wyglądał tak: Po drugie: wjazd do garażu. Temu do szczęścia brakowało dwóch rzeczy: podjazdu i bramy. Podjazd póki co z pomocą zaprzyjaźnionych fachowców został uklepany z cementu i piachu do zagęszczania, w przyszłym roku, jak finanse pozwolą, położy się tam jakiś bruk czy coś. Podjazd w trakcie uklepywania: A brama... odgrażałem się długo, że zrobię sam. Udało mi się nawet przekonać małżonkę do tego pomysłu. Niestety. Ostatnią przeszkodą okazała się być teściowa osobista, która stanęła po stronie bramy zamówionej u profesjonalisty, bliźniaczej do furtki. Wraz z żoną sfinansowały, zamówiły... co było robić, stałem z rękami w kieszeniach i przyglądałem się jedynie: Wykop pod fundament bramy, w dole widać rurę do opróżniania szamba, wentylację szamba i peszle do czujek bramowych. Można także z bliska podziwiać kunszt, z jakim obcinałem dachówkom zamki celem ich zamontowania na murku I gotowa brama, jeszcze bez wszystkich sztachet, za to w całej okazałości, za nią widać uklepany podjazd: Sztachety robię sam (bo chciałem je samodzielnie malować, żeby były takie same jak reszta ogrodzenia. Niestety, nie do końca to wyszło, sztachety z innego źródła, lepiej wysuszone, mocniej wchłaniały lazurę i w rezultacie wyszły minimalnie ciemniejsze (na zdjęciu porównywać z tymi trzema widocznymi po lewej, sztachety na furtce to inna bajka, one są do wymiany). Znaczy, dla mnie są minimalnie ciemniejsze... Ciekawostka jeszcze - bramę robił dobry ślusarz, dobrze mi się z nim rozmawiało, na fachowe tematy, podpytałem go o mnóstwo porad dotyczących amatorskiego spawania, samej bramy, jej konstrukcji, żeby tak nie stać z założonymi rękami sam też zakasałem rękawy i a to piach łopatą przerzucałem, a to bramę pomagałem wnieść i założyć... rezultat był taki, że jak pytałem potem o cenę za dodatkowe roboty nieujęte w pierwotnej wycenie, usłyszałem tekścior: - no panie, od gościa w garniturze i pod krawatem to bym zawołał i z 500zł, ale jak pan tu stoisz i zapier...alasz równo z nami, to co ja mam panu powiedzieć?!? Jeszcze jako detal dla zainteresowanych: zainstalowana brama w widoku na wózki: A wracając do kwestii motoryzacyjnych, ostatnią rzeczą niezbędną naszemu jeździdłu do szczęścia byłby sam garaż. Też się posuwa, nie dość, że już w 4/5 jest zapłytkowany, to już miejsca w nim zrobiłem... no na upartego nawet i ze trzy rowery by się dało upchać Edytowane 18 Września 2015 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 15.11.2014 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2014 A co ja powiem? Ładnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 15.11.2014 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2014 Kobity nie zdzierżyły Niestety garaże tak mają... szczególnie u majsterkowiczów Nie mamy niestety i jeden z pokoi tak wygląda A ,,wystarczyło by" wybudować najpierw duży warsztat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 15.11.2014 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2014 OCZYWIŚCIE, ŻE MAM DUŻY WARSZTAT!!!!!!!! Mój warsztat jest trzecim co do metrażu pomieszczeniem w całym domu, większe od niego są tylko garaż i salon. A ze sztachetami w garażu się rozłożyłem, ponieważ w warsztacie miejsca nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 16.11.2014 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Brama ręczna czy napęd + automatyka?Automatya gotowiec czy samoróbka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.