Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na razie ręczna, napęd - będzie, choć nieprędko z powodów tych, co zawsze.

 

Jaki? Nie wiem. Gotowiec (sensowny) to dość droga impreza, więc oczywiście już rozpatrywałem opcję napędu home-made. Automatyka to oczywiście nie problem, gorzej z samą mechaniką. Do zrobienia, ale żeby to sensownie działało latami, też nie może być z byle czego, żadne silniki od wycieraczek nie wchodzą w grę, więc też nie byłoby to "pół darmo". Z tego, co czytałem na Elektrodzie, dobrze się sprawdzają kompletne napędy wspomagania kierownicy ze szrotu, taki napęd jednak kilka stówek też kosztuje, a to przecież zaledwie początek imprezy. Nie wiem, waham się, robić samemu i bawić się, czy wydać kilkaset zł więcej i mieć gotowe, profesjonalne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przewijał się już kilka razy w naszym dzienniku temat usuwania gniazd os i szerszeni.

 

Ciekawostka w temacie pokazująca, jak do problemu powinien podejść Prawdziwy Bohater w Swoim Domu (niestety nie mam w chrześcijańskim języku):

 

http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_RBkTDKl6HbjH1d7n7XE6mUQk93VYG49B,w400.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzę z prośba o poradę.

 

Czytając twój dziennik doskonale zapamiętałem twoje boje z kuną.

Tak się składa, że jestem na etapie dachu (bez deskowania), będę mieszkał w sąsiedztwie lasku sosnowego. Moi sąsiedzi za miedzy (8 metrów) polegli na polu walk z kuną - zerwali paroizolację i wełnę a następnie zapianowali całe poddasze. Ja odkryłem ślady (nie powiem czego) na działce oraz odciśnięte łapy na wieńcu.

Kuna/y aktualnie pomieszkują jakieś sto metrów ode mnie w szopie u sąsiada.

TY! Jako osoba zaprawiona w tych walkach przeszedłeś odpowiednie przeszkolenie.

Pomóż mi proszę w odpowiednim zabezpieczeniu mojego dachu .

Bardzo proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...
  • 2 weeks później...

Taką sobie ciekawostkę pokażę, prawdziwą konkurencję dla Satela :lol:

 

20150111_183102.jpg

 

Jest to moduł "prawie jak INT-ORS", a tak na serio są to nieznacznie wzbogacone przekaźniki wykonawcze do wyjść z centrali alarmowej (same wyjścia typu OC, 50mA nadają się co najwyżej do mrugania LEDami i chyba do niczego więcej), pozwalające na dalsze pielęgnowanie lenistwa własnego (lenistwo jak wiadomo jest największym motorem postępu w historii ludzkości). Dzięki temu modułowi dzięki pilotowi od alarmu mogę sobie z samochodu otworzyć i zamknąć wrota garażowe oraz (w przyszłości) bramę wjazdową na posesję, mogę również zapalić oświetlenie zewnętrzne "przed domem" oraz co najwygodniejsze, przy otwieraniu garażu automatycznie włącza mi się oświetlenie wewnątrz tegoż garażu (co przy wjeżdżaniu tyłem po zmroku do ciasnego, niestety, garażu jest sporym ułatwieniem).

Pomysł działa od wczoraj i jest niemal ok, wymaga jednak dopracowania, bowiem póki co nie rozróżnia otwierania wrót od ich zamykania, skutek jest taki, że światło zapala się/gaśnie przy każdym kierunku ruchu wrót, podczas gdy docelowo chciałbym to zrobić tak, że otwieranie światło zapala, zamykanie jest ignorowane, światło świeci się zadaną ilość czasu. Do zrobienia, ale wymaga poświęcenia temu tematowi jeszcze odrobiny czasu.

 

 

Drugi temat do pokazania jest tematem mocno przeterminowanym. Pomysł dużego zasilacza "do wszystkiego" mającego zastąpić rząd zasilaczy wtyczkowych zajmujących niemal dwie listwy w serwerowni zapowiadałem dobre pół roku temu (jak nie wcześniej), pokazywałem nawet gotową konstrukcję, niestety od tamtego czasu temat się odleżał, bowiem chciałem do tej samej obudowy wpakować jeszcze kawał elektroniki związanej z obsługą interfejsu RS485 (do sterowania domową automatyką). Niestety, póki co, wygląda na to, że temat RS485 przerósł mnie jako programistę, nie radziłem sobie z tym, prototypowe dwa urządzenia, które miały ze sobą "gadać" owszem gadały, ale na tyle zawodnie, że nie odważyłem się zamotować ich w domu, w końcu tematu miałem dosyć i go na jakiś czas porzuciłem. A ponieważ brak zasilacza bywał bolesny (np. z powodu braku miejsca na kolejne "klocki" na listwach zasilających), postanowiłem go w końcu wmontować tak jak jest, wyposażonego tylko w moduł zasilania (12V, 20A max), kontrolę napięcia i pobieranego prądu oraz zespół filtrująco-zabezpieczający każdy kanał z osobna.

Oto i on, już działający w serwerowni, póki co na niego przepiętych jest tylko kilka urządzeń:

 

20150111_224739.jpg

 

Zasilacz to ten duży z wyświetlaczem. Pod nim serwer emerytowany (przegrzewać się zaczął, zwiechy zaliczać, w końcu dałem mu odpocząć), na nim: serwer zastępczy, w którego roli działa sobie stary laptop. Rozwiązanie jest tymczasowe, ale całkiem mi się póki co podoba, bo lapek mimo, że zabytkowy, ma parametry całkowicie wystarczające do stojących przed nim zadań, a ponieważ jest to laptop, w dodatku z zamkniętą pokrywą, to pobiera mi też połowę mniej prądu niż serwer, a to też ma niemałe znaczenie.

Będę miał wenę twórczą w temacie, to serwera staruszka wyciągnę, wybebeszę i do zwolnionej obudowy wmontuję coś lepszego, może z pasywnym chłodzeniem (bo cisza, jaka zapanowała po wyłączeniu tego serwera zrobiła na mnie duże wrażenie, on niby nie szumiał jakoś bardzo głośno, ale non stop za to), zbilansowanego energetycznie? Temat do zabaw jest wdzięczny, kiedyś w necie widziałem opis konstrukcji domowego serwera plików, który wszystkiego pobierał 16W mocy, ja będę szczęśliwy, jeśli utrzymam się w limicie 40-50W :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, gdybyż to o sam serwer plików chodziło, to problem by był prosty, jakiś dobry router i problem z głowy. Niestety, mój serwer pełni też i inne role, których taka zabawka mi już nie zapewni, na chwilę obecną niestety muszę mieć coś, na czym działają windowsy, jeden z używanych przeze mnie programów nie ma wersji linuksowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dużo pamięci nie potrzeba to może jakieś BananaPi?

na nim linuksa,

-> na nim virtualbox

-> na nim windowsik stary

-> a na nim ta aplikacja?

 

Różne nettopy potrafią też być ciche, energooszczędne i mocnawe. Wsadziłbyś takiego do obudowy po serwerku żeby nie kłuł w oczy swoją nowoczesnością ;)

 

EDIT: po namyśle: wirtualna maszyna windowsowa radzej nie pójdzie z powodu odmiennej architektury

Edytowane przez bajcik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie o czymś takim myślałem, albo o nettopie kupionym gdzieś okazyjnie na allegro albo o składaku robionym na podobnej zasadzie (płyta micro-ATX i odpowiednie komponenty). Obudowa po serwerku być musi, bo to ma w racku jak serwer wyglądać, a nie jak przymocowana trytytkami prowizorka :D, więc tu jest też od razu problem, bo całość musi się zmieścić w obudowie 1U (taką mam, raczej nie chcę zmieniać).

Od strony hardware potrzebuję raptem sprawnej sieci, kilku portów USB minimum 2.0, lepiej 3.0 i właściwie niczego więcej.

 

Co do rozwiązań linuxowych - nie wiem, czy to by nie było zbyt kosmiczne rozwiązanie, żeby na linuchu odpalać windę z powodu jednej aplikacji. Poza tym póki co, w windzie czuję się o wiele pewniej, linuksa znam na poziomie żałosnym (mówię o linuchu konsolowym, klikać w GUIa to każdy głupi potrafi) i szczerze mówiąc wolałbym się go uczyć w trochę bezpieczniejszym środowisku, niż własny serwer, w dodatku pełniący dość istotne funkcje w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek, ja też mam serwer w domu do roznych celow... dlugo nad tym dywagowalem co to bedzie, ale stanelo na podobnym jak masz powyzej na foto.

Generalnie laptopy (zwlaszcza te z roztrzaskana matryca itd :) ) są dosc tanie. Oczywiscie zalezy jakie parametry. Maja zasadniczy plus. Biorą malo pradu.

Wbrew pozorom zalezy do czego to ma sluzyc, ale jak ma byc komp nonstop chodzacy to az zal by go nie wykorzystac do celow pobocznych w stylu serwer dlna itp. A tu, sporadycznie bo sporadycznie czasem trzeba mocy obliczeniowej. Moj w standbaju bierze okolo 25W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...