Jarek.P 01.03.2015 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Ten regał był bardzo fajny, na tym rysunku widać samą ideę, ale tam jeździły sobie dość szeroko rozstawione blaty (półki) i skojarzyło mi się to natychmiast, jak przeczytałem o tych blatach od stołu podmienianych w zależności od rodzaju działań Jako garderoba damska, czy magazyn butów żony jednak to ustrojstwo nie nadawałoby się kompletnie i absolutnie. Dlaczego? Dlatego, że wynalazek miał bardzo wolny czas dostępu. Podawało się numer potrzebnej półki, po czym trzeba było mozolnie czekać, aż całość się przemieli i podstawi się właściwa półka, to potrafiło trwać irytująco długo, jak się czekało na jedną półkę. Przy standardowym dla naszych kochanych pań porannym "co ja dziś na siebie mam włożyć" całość skończyłaby się jakimś kataklizmem na miarę supernowej chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 01.03.2015 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Korbka z boku i jak se zakręci tak szybko podstawi się odpowiedni rząd półek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 01.03.2015 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 A jak sądzisz, kto by był zawsze wołany do kręcenia tą korbą? Nie ma letko... A z innej beczki zupełnie: dyskutowaliśmy dzisiaj przy rodzinnym, niedzielnym obiadku o tzw. zawodach podwyższonego ryzyka (jak malarz, czy szewc ). Po tej rozmowie mnie tknęło: czy jeśli u mnie w warsztacie jest teraz szuflada z etykietką "malarz", to w tej etykiecie powinienem dla zachowania tradycji mieć zabunkrowaną piersiówkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 01.03.2015 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Musiałbyś mieć więcej piersiówek.Wiesz ślusarz, murarz i artysta - bo taka półkę też powinieneś mieć patrząc na Wasz domek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 01.03.2015 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Z terpentyną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 01.03.2015 23:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Z terpentyną akurat mam. W "Chemiku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 02.03.2015 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Tam to już łatwo pomylić z właściwą piersiówką, hehe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 02.03.2015 07:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2015 Wiesz ślusarz, murarz i artysta - bo taka półkę też powinieneś mieć patrząc na Wasz domek. Tak, wiem... Nauczycielki w podstawówce ciągle mi to powtarzały: "Ty, P., to niezły artysta jesteś!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 03.03.2015 13:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 (edytowane) Hahahahaha. HaaaHaaaHaaaHaaaHaaaaaa. [tu wchodzi monumentalna muzyka organowa] AAAAHAAAHAAAAHAAAAHAAAAHAAAA HAAAAHAAAAHAAAA [ostatnie dwa mocne akordy organowe, koniec ujęcia] Edytowane 3 Marca 2015 przez Jarek.P Dodano jeszcze trochę hahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 03.03.2015 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 i to jest właśnie ... ARTYZM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 03.03.2015 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 Oj nie, artyzm to będzie, jak na tych jajeczkach wzorki wymaluję. Bo nikt chyba nie ma wątpliwości, że ja to na Wielkanoc szykuję, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DrKubus 03.03.2015 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 To Ty już wydmuszki bez wiertarki nie potrafisz zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 03.03.2015 21:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 no nie załapał, no A wiertarka daje o wiele precyzyjniejszy otworek, łatwiej taki potem zakleić, żeby zawartość jajeczka nie wyleciała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DrKubus 03.03.2015 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 Te organy mi spokoju nie dają, ale fakt dzisiaj mam 39,4 i wolno kojarzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 03.03.2015 23:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2015 Jajeczko kunie w prezencie dać zamierzam, bo kolejna się zjawiła i lata nam co noc po dachu z odgłosami stada galopujących słoni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 04.03.2015 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Ty nie jajka szykuj tylko jaką dubeltówkę na duży śrut Chyba że kuna jest gender to wtedy fakt jajeczka są wskazane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 04.03.2015 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Oj pisałem już przy pierwszej kunie, że dubeltówka mimo niewątpliwych zalet () ma podstawową i dyskwalifikującą ją całkowicie wadę: musiałbym ciemną nocą siedzieć na zewnątrz domu w deszczu/śniegu i pilnować, kiedy kuna się pokaże. No i strzelać po własnym dachu... I choć co prawda projekt automatycznie naprowadzanego działka reagującego na ruch ciepłego organizmu brzmi jak ciekawe wyzwanie dla inżyniera-praktyka, to jajeczko jest już metodą sprawdzoną i o wiele szybszą w implementacji. A żywołapkę, jak tylko odzyskam (bo pożyczyłem), też postawię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 04.03.2015 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Oj pisałem już przy pierwszej kunie, że dubeltówka mimo niewątpliwych zalet () ma podstawową i dyskwalifikującą ją całkowicie wadę: musiałbym ciemną nocą siedzieć na zewnątrz domu w deszczu/śniegu i pilnować, kiedy kuna się pokaże. No i strzelać po własnym dachu... I choć co prawda projekt automatycznie naprowadzanego działka reagującego na ruch ciepłego organizmu brzmi jak ciekawe wyzwanie dla inżyniera-praktyka, to jajeczko jest już metodą sprawdzoną i o wiele szybszą w implementacji. A żywołapkę, jak tylko odzyskam (bo pożyczyłem), też postawię. Widzę, że jednak ci się marzy, takie bezpośrednie doznanie satysfakcji... To może chociaż paintball - tylko kto zgłosi się zostać kuną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rewo66 04.03.2015 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Widzę, że jednak ci się marzy, takie bezpośrednie doznanie satysfakcji... To może chociaż paintball - tylko kto zgłosi się zostać kuną? Jak to kto? W imieniu nowej nieznanej jeszcze z nazwy kuny zgłaszam właśnie ową kunę Tylko kto by później czyścił dach i elewację z farby. Już lepsza dubeltówka. My tu śmichy chichy a Jarek właśnie zaczyna II wojnę kunicką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 04.03.2015 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drugą? Hyhyhyhy... Tak na szybko licząc to jest mniej więcej szósta (pierwsza: w czasie budowy, druga i trzecia przegrane przeze mnie, czwarta zakończona złapaniem kuny, piąta - poprzednie jajeczko). I co najmniej trzecia kuna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.