Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Netbet - tak, ale moje drzewa są na tyle chude w uszach, że porządnego domku na żadnym z nich (tych, które wchodziłyby w grę) nie zabuduję, musiałby i tak mieć swoją konstrukcję nośną. Ten zresztą będzie do dwóch drzew przylegał, ich pnie będą flankowały taras. Zresztą kto wie, może wyżej się na którymś bocianie gniazdo dorobi? Mam starą (ale jarą) drabinkę sznurową radzieckiej produkcji, chętnie ją gdzieś wykorzystam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiadomienia z FM to temat rzeka, to działa losowo, nie przejmuj się. A raczej przygotuj, że za jakiś czas ktoś to zgłosi administratorom, zresetują "cośtam" i wtedy dostaniesz hurtem zaległe powiadomienia z całego tygodnia :)

 

Domek chcę pokryć gontem bitumicznym w kształcie karpiówki, ale w rozmowach z małżonką przewinął się i wiór osikowy jako szaleństwo z jakimś tam cieniem szansy na realizację. Zapewne na goncie się skończy, bo o wiórze osikowym nie mam zielonego pojęcia i szczerze mówiąc, nawet nie wiem, skąd się go kupuje, ale dyskusje były i na temat strzechy nawet :)

Za to wymyślony już jest komin do domku. I ten komin to będzie arcydzieło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak się rozpadną, to się będę martwił :) Te przy zjeżdżalni mają w tej chwili trzy lata, nie wiem, jak wyglądają w ziemi, ale to, co z wierzchu wygląda ok, zjeżdżalnia stabilna. Bardziej się martwię o to, że o ile te od zjeżdżalni były wbijane w bardzo zbitą glebę, tak te dzisiejsze wchodziły dość lekko i boję się, że będą się zapadać. Nic, jeśli zaczną, to rozkopię każdą (podstemplowawszy pierwej chałupkę, żeby sie nie przewróciła i oczywiście nie wszystkie naraz!) i w każdy taki wykop wleję wiaderko betonu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Skoro już przy temacie domków dla dzieci jesteśmy to pozwolę się pochwalić konstrukcją własną. :) Motywacja do tej budowy była duża po zapoznaniu się z szajsem jaki oferują markety budowlane.

 

20150712_170840.jpg

 

 

Tak to wygląda, zostało jeszcze parę drobiazgów do zrobienia ale urlop już się skończył...

Domek ma rozmiary 1,5x1,5m + 70cm tarasu, stoi na stalowej ramie 140 cm nad ziemią, dzięki czemu zjeżdżalnia ma aż 3 metry.

Radość dzieci bezcenna ;)

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny, gratulacje. Mój domek będzie mniejszy, niżej postawiony i przede wszystkim, ściany będzie miał z klepki, nie ze sklejki. No i malunków się nie podejmę :lol:

 

Zdjęcie - masz je nieobrócone na swoim dysku. Przeglądarka wyświetla je u Ciebie prawidłowo, bo zapewne korzysta z danych o orientacji zdjęcia zapisanych wraz z nim, ale skrypt forum już taki mądry nie jest. Poprawiłem już.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję, tylko część techniczna należała do mnie, graficzne dekoracje to już działka Pani Żony ;) i ze względu właśnie na malunki zdecydowałem się na sklejkę, choć teraz przeczuwam kłopoty z nią związane. Niby wodoodporna ale pojawiły się w 3 miejscach pęcherze po deszczu. Teraz domek jest już pokryty lazurą do drewna i mam nadzieję że się nic więcej nie będzie z tym działo, ale czas pokaże. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był Zamach!

 

Śpieszę donieść, że w weekend nawiedził mnie Bajcik wraz z rodziną i minę zostawił! :)

Mina miała postać kilku butelek piwa bajcikowej produkcji, dla niepoznaki nawet zawierała w sobie piwo, bardzo dobre, nie powiem, moje gratulacje (chyba znów muszę nastawić swoje, bo zaniedbałem piwowarstwo mocno). Piwo postało sobie w chłodzie, aż wreszcie wczoraj "przy robocie" postanowiłem spróbować. Butelka w dłoń, otwieracz w dłoń (na moje szczęście prawdziwy otwieracz, trzymający kapsel, a nie jak to często u mnie bywa kant młotka bądź śrubokręt), przyłożyłem, pociągnąłem i....

 

PIEEERRRRDUUUUUUUT!!!!!

 

Ja w szoku, ledwie zdoławszy się uchylić przed kapslem, który odbiwszy się od otwieracza poleciał spory kawałek w głąb mieszkania, żona w stanie przedzawałowym, z rykiem "COSIĘSTAŁO????!!!!!????" biegiem leci sprzed domu przekonana, że w domu gaz wybuchł, piwo z butelki tak bardzo sika fontanną do góry, ja tak bardzo usiłuję nadążyć z jego przełykaniem, mój nos tak bardzo próbuje nadążyć odprowadzać "do atmosfery" nadmiar piany, echhhh :lol:

 

Piwo, to które zostało w butelce, jak pisałem, bardzo dobre, ale całość strasznie nerwowa :) Butelka nie wstrząśnięta i nie mieszana, lekko schłodzona (tak wolę, nie lubię piwa od którego zęby trzeszczą z zimna), więc albo trafiła mi się flaszka, w któej fermentacja burzliwa jeszcze szła, albo ten gatunek tak ma po prostu. To było bodajże "Ale Brown".

 

A poza tym - domek się robi, o szczegółach można poczytać na mojej stronie, tu na zachętę zdjęcie:

 

20150809_130754.jpg

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kunia stopa, ale narobiłem. Śledczy zaraz się dopatrzą że akurat tego dnia sam nie mogłem pić bo brałem antybiotyk. Przypadek? :o

 

Samo wrażenie zwiedzania takiego domku, poprzedzone przeczytaniem takiego dziennika niesamowite - jakby się weszło w treść książki i rozmawiało z narratorem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... niech no ja dziś wieczorem wykonam jeszcze eksperyment nie całkiem myślowy przy użyciu parówki oraz puszki po piwie (będę musiał w tym celu opróżnić jakąś, nic to, poświęcę się dla nauki)... PRRRAWDA wyjdzie na jaw! :)

 

Samo wrażenie zwiedzania takiego domku, poprzedzone przeczytaniem takiego dziennika niesamowite

 

No tak. Niedoróbki wszystkie, starannie na zdjęciach wykadrowywane jak na dłoni widać :)

Nic, to, będzie okazja, to zrewizytujemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O krokwi mówisz?

Cóż, pamiętaj, że to drewno leżało "w styrcie" mniej więcej od lata 2010, a na nim śnieg, deszcz, susze i słota, pod nim zaś kuna w międzyczasie. Popaczyło się :) Nie pisałem o tym, ale dobieranie tej kantówki tak, żeby kierunek wypaczenia był nieistotny było sporym wyzwaniem. Tu też, krokiew jest wygięta w prawo (i sprawiedliwość, taka jego mać), ale za to trzyma płaszczyznę względem poszycia dachu.

 

W tajemnicy jeszcze powiem, że Bajcik to ten zamach tak z dobre pół roku planował... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Pochwalę się:

 

20150818_141005.jpg

 

To jeszcze cały czas nie jest koniec, brakuje paru detali (z poszyciem dachu na czele), niemniej klucze już lokatorom można od biedy przekazywać, resztę się deweloperskim zwyczajem jako "usterki" załatwi :) Parapety są, imprezę można robić!

A jak ktoś ciekaw szczegółów z budowy, to zapraszam na moją stronę (link w stopce).

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...