Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wybudowane ogrodzenie też nam niestety częściowo rozkradli. Przez kilka miesiecy było ok, a potem najpierw znikła połowa słupków (policja niewykryłasprawców, objazd okolicznych składów złomu niestety nic nie dał), za kilka tygodni znikło 15 metrów siatki. Resztę siatki (oraz nowokupione te 15m) osobiście wypaprałem pomarańczowym sprayem a także kombinerkami powycinałem w niej co metr niewielkie dziury. Pomogło, więcej nie kradli, ale swoją drogą, co my za naród jesteśmy, żeby aż własną własnośc niszczyć trzeba było, żeby nóg nie dostała....

 

 

przepraszam, nie jest śmieszne, ale jest ... śmieszne

... żeby nóg nie dostała :D

 

oj, niestety takie czasy :(

 

 

 

 

a działka przepiękna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki za wszystkie zachwyty, aż napuchnąłem z dumy :D

 

Więcej zdjęć będzie już niedługo, udokumentuję wycinkę drzew pod dom.

A projekt - jak pisałem, jest indywidualny i małżonka za bardzo nie chciała go upubliczniać, ale może coś pokażemy, ponegocjuję :wink:

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale muszę to tak napisać:

 

**************************

* Szukamy Kierownika Budowy *

**************************

 

Takiego, do którego dotarło już, że boom budowlany się skończył i że 300zł za wizytę to lekkie przegięcie jest.

Takiego, który nie ma jakichś dziwnych ograniczeń w uprawnieniach nie pozwalających mu nadzorować budowy domu o kubaturze 1020m3 (kubaturze! czytający proszeni są o nie padanie trupem, kubatura to coś innego niż powierzchnia).

Takiego, któremu do Marek nie będzie za daleko.

 

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, ktokolwiek poleci swojego - bardzo proszę o info.

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - hosanna, mamy KierBuda. Nie najtańszy, ale robi dobre wrażenie, a forumowicz, który go nam polecił chwalił go. Wreszcie!

 

Po drugie - jutro finalne spotkanie z Expanderem w sprawie kredytu.

 

Po trzecie - wycinka drzew musiała zostać przełożona, więc i nowych zdjęć nie będzie. Ale ponieważ obiecałem, to takie coś jako ciekawostkę zamieszczę:

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SaMAsUXlnJI/AAAAAAAAAY8/yKZ-xae3zsw/s640/Po%20wichurze_5109.jpg

 

Na zdjęciu nie widać za dobrze, ale jest to wał ziemny uformowany w regularną podkowę. Najprawdopodobniej gniazdo CKMu lub jakiegoś niedużego działa (albo moździerza?) z czasów wiadomoktórej wojny (nie, nie chodzi mi o Jaruzelską). Sprawdzałem jakoś zaraz po zakupie działki w materiałach dostępnych w internecie, że przez tamte łąki przechodziła jakaś linia umocnień frontowych zbudowanych po zatrzymaniu ofensywy na czas Powstania Warszawskiego, wiek najgrubszych drzew w tym lasku (a jedno wyrasta akurat na czole wału, widac je na zdjęciu) liczony po słojach jednego ze ściętych przez złodziejskie bydło daje ponad 40 lat, więc pasowałoby. Dokładnie w miejscu tego okopu będzie stał garaż, więc wykopki pod fundamenty prowadzone tamże mogą okazać się interesujące :)

I sam nie wiem, umówić się wczesniej na terenie z jakimś wypsażonym w stosowny sprzęt pasjonatem, czy na czas prowadzenia prac ziemnych gdzies w delegację wyjechać?

W tle zdjęcia od biedy widać ogrodzenie, za nim las się ciągnie dalej, ale niestety już nie nasz, choć cały czas sobie z żoną obiecujemy, że jak nam spadnie z nieba, wygramyw totka, albo wykopiemy na działce garnek pełen złotych monet, to ten las wykupimy cały, bo jest piękny. A kończy się piaszczystą skarpą.

Jeszcze bardziej w tle widać wiatrołomy. Niestety z roku na rok coraz silniejsze wichury u nas się zdarzają i ten lasek cierpi na tym. U nas też dwa drzewa wichura zwaliła, niestety...

Acha, na zdjęciu jest jeszcze pierwsza budowla, jaka się na działce pojawiła, jest to karmnik dla ptaków. Medal z Kartofla (nie, nie tego kartofla, niestety) dla osoby, która go wypatrzy :wink:

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycięte!

 

Przywiozłem dzis na działke gościa z piłą łańcuchową i pomocnikiem (bez piły), wspólnymi siłami odegrali mi na żywo epizod z Quake'a, dzięki czemu nasza działka wygląda obecnie tak:

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdEtuWrXACI/AAAAAAAAAmo/yHcPrRqIQ-M/s640/3508_Był%20Las....jpg

 

Na pierwszym planie prywatna droga, odrobinkę obecnie zryta po wkopywaniu gazociągu (wspólnego), prądociągu (naszego) i przepuszczeniu przez nią całej obsługi budowy dwóch sąsiadów. Dalej widnieje autorska brama, wzór patentowy zastrzeżony, całość mogę odsprzedać tanio po zakończeniu budowy :wink:

A niemal na wprost bramy - drzewo, które jako jedyne będzie stało przed domem, flankując ścieżkę drzwi-furtka. Miało być takich drzew przed domem jeszcze kilka, niestety ukradli...

A poniżej jeszcze zdjęcie z samego przecinania:

 

http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdEtn7ssASI/AAAAAAAAAl4/RHAPwpHS6uw/s640/3491_Był%20Las....jpg

 

I widok na taras i dalej na saluun. Ciut w prawo (przy gałęziach) schody na górę, a mniej więcej w tym stosie gałęzi - mój warsztat:

 

http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdEtp5GSf3I/AAAAAAAAAmI/AiGI4t7NUIc/s640/3499_Był%20Las....jpg

 

Jeszcze jako ciekawostki: leśni ludzie orzekli, że ten okop, to żaden okop, tylko ziemianka leśna po sadzonkach. Tak czy tak chętni sapiorzy do obmacania terenu i przybicia na płocie deski z napisem "Min niet" już są, więc na wsiakij słuczaj niech sprawdzą.

A i jeszcze jedno: u dołu trzeciego zdjecia widać dziurę w ziemi. Otóż w tej dziurze mieszka sobie chyba krowa. Albo świnia, nie wiem w sumie, nie znam się i szczerze mówiąc nie oglądałem dokładnie tego, co zaraz po kupieniu działki psy tam w głębi dołu wykopały, w każdym razie wyglądało mi to na miednicę i to bardzo dużą. Zapachów niet, a sama miednica wygląda na wieloletnią, więc chyba zasypię na równo i niech sobie leży dalej.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj się posypało...

 

Zadzwoniłem do szefa ekipy, potwierdził, że wszystko zgodnie z pierwotnymi ustaleniami, robotę zaczynają od ładnej daty 05-05 :lol:

 

Do mnie z kolei zadzwonił studniarz. Tak się z nim kilka dni temu umawiałem, że będzie miał czas, to zadzwoni, umówimy się, wpadnie, zobaczy, pogadamy. Tymczasem zadzwonił, że już zaraz natychmiast jutro, skoro świt wstawać, koło odpinać, kiszkę pompować, zmieniać, gonić, gonić!!! Znaczy jutro się nie wyśpię, jutro mimo soboty muszę wstać o godzinie nieludzkiej (zwłaszcza dla kogoś, kto nawet w dni robocze przed ósmą nie wstaje), żeby z drugiego końca wawy dojechac na działkę na ósmą. I wskazać władczym gestem, gdzie będzie rop... TFUUUU!!!! woda. I będą wiercić.

 

Niezależnie od studniarza, na jutro zaplanowałem wieszanie na drzewie RBTki. Połączone z odkopywaniem kabla póki co zadołowanego, żeby go do tej RBTki wprowadzić. Oczywiście, o ile się nie okaże, że przez zimę kabel sobie z ziemi wzion i znikł.

 

A no i jeszcze męczę się z harmonogramokosztorysem dla Nordei. Na ich frmowym wzorze formularza. Zrobionym przez mistrza MS Office (tylko czemu kur....cze w Wordzie, a nie w Excellu, gdzie sumowanie i liczenie procentowych udziałów byłoby bezproblemowe), mającego o budowie domu pojęcie... no przedziwne dość. Dom wg kosztorysoharmonogramu banku Nordea nie ma naprzykład wcale kominów ani przewodów wentylacyjnych. Posadzki zaś leje się wprost na gruncie w ramach prac wykończeniowych wewnętrznych. Dziwne jakies te domy w tej Skandynawii mają...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj się posypało...

 

Zadzwoniłem do szefa ekipy, potwierdził, że wszystko zgodnie z pierwotnymi ustaleniami, robotę zaczynają od ładnej daty 05-05 :lol:

 

Do mnie z kolei zadzwonił studniarz. Tak się z nim kilka dni temu umawiałem, że będzie miał czas, to zadzwoni, umówimy się, wpadnie, zobaczy, pogadamy. Tymczasem zadzwonił, że już zaraz natychmiast jutro, skoro świt wstawać, koło odpinać, kiszkę pompować, zmieniać, gonić, gonić!!! Znaczy jutro się nie wyśpię, jutro mimo soboty muszę wstać o godzinie nieludzkiej (zwłaszcza dla kogoś, kto nawet w dni robocze przed ósmą nie wstaje), żeby z drugiego końca wawy dojechac na działkę na ósmą. I wskazać władczym gestem, gdzie będzie rop... TFUUUU!!!! woda. I będą wiercić.

 

Niezależnie od studniarza, na jutro zaplanowałem wieszanie na drzewie RBTki. Połączone z odkopywaniem kabla póki co zadołowanego, żeby go do tej RBTki wprowadzić. Oczywiście, o ile się nie okaże, że przez zimę kabel sobie z ziemi wzion i znikł.

 

A no i jeszcze męczę się z harmonogramokosztorysem dla Nordei. Na ich frmowym wzorze formularza. Zrobionym przez mistrza MS Office (tylko czemu kur....cze w Wordzie, a nie w Excellu, gdzie sumowanie i liczenie procentowych udziałów byłoby bezproblemowe), mającego o budowie domu pojęcie... no przedziwne dość. Dom wg kosztorysoharmonogramu banku Nordea nie ma naprzykład wcale kominów ani przewodów wentylacyjnych. Posadzki zaś leje się wprost na gruncie w ramach prac wykończeniowych wewnętrznych. Dziwne jakies te domy w tej Skandynawii mają...

 

J.

 

Jarek, uważaj z kosztorysem dla Nordei, bo sama przez to przechodziłam i musiałam sie zmieścić w założonej kwocie... jest to DEFINITYWNIE NIEMOŻLIWE, wiec radzę ci zawyżać co się da, a nie odwrotnie... :roll: :( :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek, uważaj z kosztorysem dla Nordei, bo sama przez to przechodziłam i musiałam sie zmieścić w założonej kwocie... jest to DEFINITYWNIE NIEMOŻLIWE, wiec radzę ci zawyżać co się da, a nie odwrotnie... :roll: :( :evil:

 

O, dzięki.

A jak oni to potem weryfikują? Bo ia ich stronie pisze jak wół, że nie wymagają faktur, póki co twierdzi tak też doradca z expandera (do rozmów z samym bankiem jeszcze nie doszedłem), więc jeśli postępy budowy będą oceniali na podstawie wizji lokalnych zdjęć, czy czego tam jeszcze, to byleby się z poziomem wydatków przy poszczególnych transzach zmieścić, chyba powinno to działać? Jeśli w kosztorysie mam, że ściany zewnętrzne będa mnie kosztować 15tys, a wewnętrzne konstrukcyjne i działowe 28tys, a potem się okaże, że jedne wyszły 3tys drożej a drugie 3tys taniej, niemniej saldo na koniec etapu się zgadza, to chyba nie będzie problemu?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zrobione!

 

Same początki, o jakiejś nieludzkiej godzinie (po ósmej), tuż po wschodzie słońca, jak widać jeszcze mgły nie opadły:

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sdfrc0BjQ9I/AAAAAAAAAnM/snUu9KOuCf0/s640/3511_Studnia.jpg

 

Na tych zdjęciach nie widać drogi, jaką musiał pokonać samochód, żeby się dostać na tyły naszej działki, ale było to "troszeczkę" skomplikowane i nawet dyskutowaliśmy opcję pozostawienia tam tego samochodu w charakterze baraku dla robotników, gdyby się wycofać już pomiędzy drzewami nie udało :wink:

A tu już wiercenie na całego:

http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdfrfC2dqBI/AAAAAAAAAnc/v0po6rdlhx8/s512/3516_Studnia.jpg

 

Rura osłonowa:

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdfriXoPwcI/AAAAAAAAAn0/AWPNa9jcnLg/s512/3520_Studnia.jpg

 

I gotowa studnia w całej okazałości:

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdfrjOfYDZI/AAAAAAAAAn8/NXUhm1wCu4o/s640/3521_Studnia.jpg

 

A tu w międzyczasie wykonana przeze mnie robota:

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SdfrlennIDI/AAAAAAAAAoM/nJFKlLbxs50/s512/3523_Prąd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie dziękujemy i również życzymy Wesołych Świąt i... i sam nie wiem, jakby tutaj wielkanocną tradycję z tradycją budowlaną powiązać, ale w każdym razie, by wszystkie kolejne święta spędzane we własnym domu były świętami szczęśliwymi, o!

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prądu ciąg dalszy - uzbrajanie tablicy licznikowej w płocie sąsiada (wspólna dla czterech domów):

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SeTcOMI9CFI/AAAAAAAAApI/RwPVQKVqwAM/s512/3742_Prund.jpg.

 

A pozatym: odbiór instalacji EN, archeolog, koparka, barakowóz, koparka, deski szalunkowe i stemple zamówić, stal zamówić, za betonem i bloczkami się rozejrzeć, popytać na jakich zasadach z działki się wywozi wywrotki ze starym gruzem i śmieciami, kibel zorganizować...

Oczywiście zgodnie z wszelkimi prawami Murphy'ego nie kiedy indziej, tylko właśnie teraz w pracy musiało wystąpic piekło i urwanie głowy, montaż i odbiór Strasznie Ważnej Instalacji, do tego delegacja w Krakowie, do kompletu w bliskiej rodzinie pogrzeb (babcia miała 88 lat, więc w zasadzie tylko zazdrościc pięknego wieku można), święta... ech....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dziś trwały ostatnie przygotowania. W poniedziałek od rana będzie na tym terenie tańcować Pan Koparkowy na swej maszynie...

 

Widok od frontu, mniej więcej od prawego frontowego narożnika budynku:

 

http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Set-A-_koHI/AAAAAAAAAqc/QMXZ1XrsTXY/s640/3754_Przygotowania.jpg

 

I widok od tyłu, wprost na okno mojego warsztatu :-)

http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Set-S5v0dCI/AAAAAAAAAqk/-YLR63zNOcM/s640/3791_Przygotowania.jpg

 

Z ciekawszych elementów na zdjęciu widać paliki obwiązane taśmą lepperową, wytyczające Koparkowemu ogólny zarys wykopu oraz drzewa pozabezpieczane deskami.

Wykop tyczylismy wraz z żoną wczoraj. I zgoda: chałupę mamy sporą, 220m2 PU to nie jest mało, ale ona ma bardzo zwartą konstrukcję i te 220m2 wyszło przy naprawdę nie za dużej powierzchni zabudowy (PZ=175m2 liczone z tarasem i schodami zewn.), z domków katalogowych taką PZ mają domy mające po 160-170m2 PU. Kiedy jednak wytyczylismy jej obrys, wraz z dodanym z każdej strony metrem na wykop, spojrzałem z boku na zakreślony areał, na dom sąsiada za płotem i pierwszy mój komentarz brzmiał: "Jezus Maria...". Dopiero zastanowienia wymagało uświadomienie sobie, że wykop to nie zarys domu, a po drugie, że owszem, nasz dom wystaje "w las" ze 2-3 metry bardziej niż dom sąsiada, ale po pierwsze i zaczyna się dalej od drogi, po drugie nasz jest kwadratowy, a jego prostokątny.

Na zdjęciach widac jeszcze usypaną z gałęzi po ścince zeribę mająca w założeniu chronić przed budowlańcami resztę lasu, jego ściółkę oraz krzaczki, które tam sadziliśmy, i przede wszystkim ukra.... yyyy.... wykopa.... no.... przywiezione z Zakopanego leśne poziomki, które pięknie się przyjęły, ładnie rozkrzewiły po lesie i co roku dość obficie owocują :lol:

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...