Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki za życzenia, również życzę Wam, żeby w Nowym Roku... żeby Wam się budowało! :-)

 

Dziś świętowaliśmy, na budowie nasza noga nawet nie postała. Tyle mojego, że sobie przez ten czas świętowania rozdzielnię do racka serwerowego zrobiłem.

O proszę bardzo i niech mi tylko ktoś choć zasugeruje, że nieładna, to nie ręczę za siebie...

 

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TR9pDdlL1SI/AAAAAAAADsk/eUwFvnDK2YQ/JP011974.jpg

 

Z lewej strony zasilanie normalne, pośrodku zasilanie "gwarantowane" zza UPSa, a po prawo bezpieczniki topikowe od akumulatorów UPSa. Krótko mówiąc: "full profeszynal", że tak nieskromnie sobie napiszę :)

 

Rozdzielnia po założeniu dekla (na który jeszcze pójdą opisówki):

 

http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TR9pDpXNZRI/AAAAAAAADso/T0gqL5JTiaY/JP011976.jpg

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza w Nowym Roku wizyta na budowie zaowocowała instalacją docelowego oświetlenia w moim warsztacie:

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSD3xFR5juI/AAAAAAAADs8/w_sKnG06Oak/JP021978.jpg

 

Jak widać, oświetlenie jak przystało na warsztat będzie świetlówkowe. Póki co wszystkie świetlówki świecą, ale wiadomo, nowe to wszystko, jeszcze się nie zdążyło spatynować. Z czasem na pewno któraś zacznie warczeć, któraś monotonnie migotać... I wtedy będzie tam dopiero atmosfera jak w normalnej hali warsztatowej typowego "Zakładu Doskonalenia Zawodowego" :D

Jeszcze tylko muszę gdzieś na wyprzedaży koniecznie kupić typową behapowską szafkę ubraniową, oczywiście stosownie zniszczoną, pokrytą resztkami lakieru "młotkowego", z naklejonymi na wewnętrznej stronie drzwi plakatami o wiadomej tematyce. I parę starych "Tablic BHP", tych takich ostrzegawczo-informacyjnych. Kask mam, drelichowe ubranko mam, o czymś zapomniałem?

 

 

A ponieważ dzisiejsza wizyta na budowie była dość krótka i tak właściwie nie mam o czym pisać więcej, pozwolę sobie jeszcze na tematy grzewcze trochę się porozwodzić. Bo co prawda autor mojej kotłowni, RAPczyn pocieszył mnie z jednej strony, że piec, nawet przy grzaniu do temperatur docelowych, nie powinien już żreć gazu dużo więcej, niż zżera, to z drugiej strony zdołował informacją, że póki co to on pracuje dopiero na pół gwizdka, ponieważ zużywając 15m3 gazu na dobę daje 6,5kW mocy grzewczej. A potrafi zużyć i dwa razy tyle i dać 14...

 

Cóż... może jednak trzeba było iść w stronę energii geotermalnej? Zwłaszcza, że w ramach wspominanych tu niedawno wakacyjnych wypraw robiliśmy z żoną podchody do tego tematu. Skala nam tylko trochę za duża wyszła i może dlatego się wystraszyliśmy i w rezultacie zostaliśmy przy tradycyjnym grzaniu?...

 

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSD3xUbajeI/AAAAAAAADtI/1XdqG13F0cY/Etna2020.jpg

 

http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSD31UpnRJI/AAAAAAAADtM/yy4AUPv5pX0/Etna2003.jpg

 

http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSD3xc2Ft3I/AAAAAAAADtE/Q94zB9O0uMk/Etna2009.jpg

 

http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSD3xZ-37dI/AAAAAAAADtA/k_iIu2gj0T0/Etna_noc%C4%852108.jpg

 

J.

 

PS: wulkan na zdjęciach to Etna.

PS2: tak, wiem, nudzi mi się. Ale jakoś te zdjęcia ostatnio za mną chodziły. Wraz ze świadomością, że tam na szczycie krateru mimo silnego mrozu, ziemia była ciepła. A jak się trochę żużla odgarnęło nogą, to głębiej położone warstwy wzięte w dłoń już parzyły...

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I parę starych "Tablic BHP", tych takich ostrzegawczo-informacyjnych. Kask mam, drelichowe ubranko mam, o czymś zapomniałem?

 

 

 

Tak. Musi jeszcze być kołchoźnik, czytaj:radiowęzeł. Światło jak w szkole, gratuluję. Czytałem o twoich rozterkach z elektroniką w tych lampach. Pocieszę Cię, że mam elektroniczne w oprawach hermetycznych, tych brzydszych. Zapłaciłem mało bo jakieś 50-60zł/szt. Jednak teraz przy niskich temperaturach(brak ogrzewania) muszą się rozgrzać i dopiero po paru chwilach świecą pełną mocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tylko muszę gdzieś na wyprzedaży koniecznie kupić typową behapowską szafkę ubraniową, oczywiście stosownie zniszczoną, pokrytą resztkami lakieru "młotkowego", z naklejonymi na wewnętrznej stronie drzwi plakatami o wiadomej tematyce. I parę starych "Tablic BHP", tych takich ostrzegawczo-informacyjnych. Kask mam, drelichowe ubranko mam, o czymś zapomniałem?

 

A może by takie PRLowskie?

 

http://www.karkonosze.ws/images/photoalbum/album_80/tablice_w_kopalni_zlota.jpg

 

http://4.bp.blogspot.com/_0OZiDzh3TRc/SmyDFr8TacI/AAAAAAAAAJU/-EJ92PUejsg/s400/prl+001.jpg

 

http://images1.fotosik.pl/73/cfc8ab88790997c8med.jpg

Edytowane przez bajcik
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o te stare PRLowskie mi chodzi, dzięki :)

 

Kiedyś w EMPIKu widziałem reprinty wydane w formie kalendarza, na pewno są i reprodukcje w formie tabliczek, tak więc bliscy moi, znajomi i wszyscy inni, którzy chcieliby mi zrobić prezent z jakiejkolwiek okazji (np. niedługo będzie Dzień Babci) - pozwolę sobie tu własne dziecko zacytować: "Ja chcem!" :)

 

A pomysł z kołchoźnikiem - pierwsza klasa, Compi, dzięki. Kołchoźnik (prawdziwy!) dawno temu był u moich dziadków, niestety osobiście się jako dziecko przyczyniłem do jego unicestwienia, ale kto mógł wtedy wiedzieć, że to wartość muzealną zyska... Nic, coś się wymyśli.

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie miałem dopisać o takich tabliczkach ostrzegawczych. Nie wkładaj rąk, bo nie będziesz miał się czym podetrzeć :D:D albo takie tam różne ;)

Jak sobie coś przypomnę, to dopiszę.

pozdro

 

EDYT:

Np takie, innych nie znalazłem

http://img.archiwumallegro.pl/?244659266http://img.archiwumallegro.pl/?246362498

http://img.archiwumallegro.pl/?253526709 http://img.archiwumallegro.pl/?253527103

http://img.archiwumallegro.pl/?251164480 http://img.archiwumallegro.pl/?250956585

http://img.archiwumallegro.pl/?250957733 http://img.archiwumallegro.pl/?250959075

 

http://archiwumallegro.pl/tablice-informacyjno-ostrzegawcze-25421/0,0

Edytowane przez ktosiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktośkowi i oczywiście własnej małżonce dziękuję bardzo za naprowadzenie na trop. Pisząc tamtego posta nawet szukałem takich tablic na allegro, ale jak się okazało, źle szukałem.

 

Tabliczka "Warsztat elektryczny" genialna, już sobie ją wyobrażam przybitą do drzwi, oczywiście przy pomocy dwóch zardzewiałych i pogiętych gwoździ :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi ciekawie... co prawda 4l/min to zdaje się malutko jest, ale może gdyby górka była większa? Albo... hmmm.... treściwsza?

 

Widzisz, żona, widzisz? A mówiłem w 2009, jak budowę zaczynaliśmy, żeby nie wynajmować toitoia, tylko sławojkę zbić z desek?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi ciekawie... co prawda 4l/min to zdaje się malutko jest, ale może gdyby górka była większa? Albo... hmmm.... treściwsza?

 

Większa jak większa, można ją zaizolować sianem cy cuś.

 

Widzisz, żona, widzisz? A mówiłem w 2009, jak budowę zaczynaliśmy, żeby nie wynajmować toitoia, tylko sławojkę zbić z desek?

 

J.

 

Chodzi również o ty by dało się przy tym wytrzymać, więc pobiera się "odpowiedni" skład oraz przewietrzalnośc/wentylacje kopca aby bakterie miały dobre warunki pracy.

 

Możliwe iż w tym roku powstanie coś takiego do ogrzewania kościoła (ogrzewanie ścienne Aura) w Wielkopolsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obornik zakopany 1,5m pod ziemią daje jeszcze lepsze efekty. Gdzieś w książce zootechnika czytałem o tym i nawet kombinowałem jak by tu wykorzystać energię.:p Jam mam kompost ok 1,5m. Przy mrozach np -5 szczególnie w listopadzie i grudniu paruje woda z niego. W styczniu jest zamarznięty do wewnątrz. Dobra izolacja to np pod ziemią i podłączyć pompę ciepła ale by śmigało aż miło.:lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończyłam właśnie maraton czytania Domu w Lesie i powiem jedno: nigdy już nie spojrzę na "kabelki" tak jak przedtem. Co prawda połowę Dziennika czytałam jak czyste "sajns de fykszyn", ale było to tak napisane że nie musiałam tego rozumieć żeby mi się podobało :) Szczerze mówiąc nie zdziwię się jeśli twój rack któregoś pięknego dnia wypuści mnóstwo małych nóżek i zacznie podążać wszędzie za swym właścicielem. Tylko uważaj bo w końcu "Bagaż poznaje inny Bagaż (płci żeńskiej). Owocami tej znajomości są cztery małe kuferki." :) Będę zaglądać tu dalej żeby nie przegapić tego momentu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cronin - moje gratulację i podziwiam za wytrwałość :) Swoją drogą - ile przeczytanie tego wszystkiego obecnie zajmuje?

 

A co do racka i małych nóżek - wizja piękna, ja z kolei chylę czoła w uznaniu za trafienie w moją najulubieńszą postać (o ile Bagaż można tym mianem określić) z całego Pratchetta :D

 

Momentu, jeśli nadejdzie, przegapić się raczej nie da, bowiem rack jest wpasowany na ściśle, dowiązany do budynku dziesiątkami przytrytytkowanych kabli a i jeszcze mam w planach przykręcenie go do ściany śrubami, bowiem boję się, że jak mu drzwi frontowe przykręcę (dość ciężkie, ze szkła hartowanego), to wraz z nimi zacznie się kolebać. Tak więc na to żeby po prostu sobie wziąć i pójść nie ma szans, musiałby załatwić rzecz po bagażowemu. Jezus Maria...

 

No, chyba, żeby te małe racki, ta wizja jest o wiele bardziej interesująca. Mam nawet drugi do pary, o wiele mniejszy (dla zorientowanych - 8U), tylko za diabła nie wiem, gdzie się temu płeć sprawdza, a dosadzać w ciemno trochę strach...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się.

Pisać mi się nie chce.

Zwłaszcza, że padnięty dziś trochę jestem,. albowiem świętowałem na całego.

 

...nienienie, nie o to chodzi, nie mam żadnego kaca, nie o takim świętowaniu piszę. No bo gdzie ja mogłem dzień wolny od pracy spędzać, no gdzie?

 

Chwalić się w sumie nie ma czym, parę robót rozgrzebałem, nie na tyle jednak, żeby coś przedstawiać, jako zrobione. No... choć może kolejny segment oświetlenia? Tym razem padło na hol, na razie jest to jeden punkt świetlny, póki co niepozorny:

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSYVN7TYaRI/AAAAAAAADtg/CC43A-8tU_4/JP061986.jpg

 

ale w przyszłości (bliżej nieokreślonej) będzie to rampa świetlna w gipskartonach, maskująca przy okazji kanał z ciepłym powietrzem idący od kominka do mojego warsztatu, dziurę na ten kanał widać po prawo pod sufitem. Znaczy byłoby widać, gdyby durny skrypt forum zdjęcia nie przyciął. Nie chce mi się formatu zdjęcia już poprawiać, dziura tam jest, uwierzcie na słowo.

 

Żarówka żarówką jednak, ale sterująca nią automatyka... to jest sam początek rządku mającego docelowo obsłużyć wszystkie punkty świetlne holu z obu pięter i klatki schodowej, póki co wygląda to tak:

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSYTrh-RDnI/AAAAAAAADtc/ysRmFn0Q9rM/s640/JP061989.jpg

 

Prawda, że malownicze?

Kurcze, nie wiem, jak ja te wszystkie przewody tam upchnę. Zwłaszcza, że te przekaźniki bistabilne stanowią swego rodzaju prowizorkę, docelowo ma tam być sterownik home-made, w związku z czym staram się przewodów nie przycinać, tylko upychać w całości. Nic, najwyżej na koniec dekiel od rozdzielni będę młotkiem dobijał. Albo wcale go nie założę i w komplecie do domu z prowansalskimi klimatami będzie sobie w piwnicy taka rozdzielnia w iście włoskim stylu: otwarta, z dzikim kłębem splątanych przewodów wystających z niej w formie przestrzennej :D

 

A i jeszcze kolejna porcja płytek przybyła w kotłowni na podłodze. I już niewiele zostało do końca. Ja to tak na raty robię, zamiast po prostu wziąć i skończyć, ponieważ nie mogę sobie pozwolić na wyłączenie całej kotłowni z użytkowania, ja tam cały czas krążę, coś robię, myję w wiadrze pod kranem narzędzia i cały czas muszę mieć tam zapewnione przejście, jak nie z jednej strony, to z drugiej.

 

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TSYVOihT7mI/AAAAAAAADtk/bHdfldUDHos/JP061987.jpg

 

I to by było na tyle w zasadzie.

Choć nie, jeszcze ważną rzecz trzeba odnotować: metodą brutalną zakończyłem proces zastanawiania się nad kolorami ścian w salonie. Ano po prostu wziąłęm wałek, farbę podkładową i zamalowałem obie ściany testowe :lol:

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...