Jarek.P 16.03.2011 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 ech, żebyż ta nasza końcówka miała cokolwiek wspólnego ze słowem "szybki"... To jest niewątpliwy minus robienia większości rzeczy samemu, od soboty do soboty. @Tom Bor - dzięki, aż mnie napuchło z dumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 17.03.2011 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2011 to zaworem bezpieczeństwa se wyreguluj. pozdrawiam;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 17.03.2011 08:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2011 Kiedy on, kurcze, cały czas popuszcza... Zbiornik wyrównawczy założyć planuję, ale, cytując klasykę filmu polskiego: "mało casu, kruca bomba, mało casu..." J. (oczywiście o zaworze od CWU piszący) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 18.03.2011 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2011 sie posiada poczucie humoru, hi hi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 18.03.2011 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2011 Na małą dygresję na boku dziennika sobie pozwolę, taką z cyklu "dumny tatuś przedstawia:" Otóż dzieci miewają takie okresy w swoim życiu, kiedy muszą, po prostu muszą spać z ulubionymi przytulankami. Przytulanki zmieniają się wraz z wiekiem i może mniejsza o to, jak ta ewolucja przebiega faktem jednak pozostaje, że przytulanki w łóżku dzieci (i młodszych i takich trochę starszych) były, są i będą. Nasze dziecię oczywiście nie jest tutaj żadnym wyjątkiem (nomen omen), swoje ukochane przytulanki również ma. Oto jedna z nich, zdjęcie pochodzi z wczoraj: J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 18.03.2011 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2011 Ma chłopak moc w ręku : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 18.03.2011 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2011 Nooo Nie dość, że moc, to jeszcze i oręż, bo może nie widać, ale tam jest nie tylko przetwornica, ale i zatknięty za radiator laser. Z odtwarzacza DVD, ale jednak co laser, to laser J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 19.03.2011 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2011 Wzruszająca fotka, taka w pełni budowlana, łącząca nasze przyziemne mozolne dążenie do celu z naszymi potomkami. Mój chłopak musiałby zasnąć przytulony do udarowej AEG, ale w wieku 21 lat to już raczej na budowie i po 10 browcach, więc zazdroszczę takiego zdjęcia Jarku z całego serca. Twoje zdjęcie powinno się znaleźć w jakimś muratorowym kalendarzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 19.03.2011 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2011 @compi - 21 lat, to kawał byka i już raczej inne przytulanki mu w głowie A u nas... Wyjątek może już wyprawiać parapetówę, ma na czym Tak, wiem, brudny, zakurzył się, przetrze się kiedyś gałganem. Jakby gałgan był trochę starszy, to by sam sobie przetarł, a tak - on nie da rady, my nie mamy czasu. No i łazienka parterowa. Ponieważ przyszła wreszcie słynna bidetta, można ją było podłączyć: Wykonane z rur gzygzaki (nie mylić z zygzakami) naokoło bidetty to oczywiście kompensacja naprężeń poprzeczno wzdłużnych i rozszerzalności wzdłużno-poprzecznej, wraz z zapewnionymi trzema stopniami swobody w razie ruchów termiczno-tektoniczno-biologicznych, absolutnie i z całą pewnością nie jest to wina tego, że mi się tydzień temu położenie zimnej i ciepłej wody po@#$%iło. A rysunek wykonany wprost na zdjęciu tydzień temu - a to jest jawny dowód na istnienie zakrzywienia przestrzeni, tam występuje lokalne odbicie o 180 stopni. W każdym razie, kiedy wreszcie zakończyłem zmagania hydrauliczne, zakątek łaziebny wyglądał mniej więcej tak: Jak widać na zdjęciu, Żubr występuje nie tylko w puszczy, w lesie również się zdarza. A ponieważ przestrzeń międzystelażowa miała lada chwila zostać zatkana (mam nadzieję) na wieki, zacząłem się zastanawiać nad umieszczeniem tam jakiejś sentencji, jakiegoś przesłania do przyszłych pokoleń, złotej myśli, którą prawnuki kiedyś tam odnajdą i wzruszeni przeczytają... Stanęło na tym, że wrzuciłem tam ta pustą puszkę od Żubra. Za tych X lat to też będzie ciekawe znalezisko A sentencja... znalazła się już na zabudowie: A dalej... łazienka zaczęła wreszcie nabierać ludzkiego wyglądu. Tadaaaam: J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktosiek 19.03.2011 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2011 "OŚ" jest, więc wszystko gra pozdro PS> dzięki za sentencję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jaba 20.03.2011 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 Na pewno czytelnicy Naszego Dziennika się ucieszą z sentencji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 20.03.2011 22:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 ... po tylu odżegnywaniach się i podawaniach tej frazy w formie "nasz Dziennik (nie mylić z Naszym Dziennikiem)", muszę się chyba w końcu zmienić front i przyznać do podświadomego sympatyzowania z Radyjem, zresztą nawet mój roboczy berecik (widoczny w poście nr 351 niniejszego dziennika) trochę jak moher wygląda J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 20.03.2011 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 WitamParapety "wyszły" super, jakbyś mi jeszcze przypomniał gdzie je kupowałeś (nie mogę znaleźć) byłbym wdzięczny planuje montaż elektrozaworu na wejściu wody i sterowanie alarmem (podpatrzyłem u Ciebie), w okolice przyszłego zaworu mam doprowadzone napięci U i przewód sygnałowy z centralki alarmu (wisi nie podłączony) rozumiem, że sterowanie zaworu przez przekaźnik. Jak to jest w przypadku takiego zaworu jak masz Ty (czyli dwustanowego) w momencie zmiany stanu (otwarcie/zamknięcie) podawany jest krótki impuls na przekaźnik?Idę przekopywać Twój dziennik, tego zawora będę szukać (może parapety znajdę przy okazji) pozdrawiamTINEK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 20.03.2011 23:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 Parapety kupowałem w Castoramie, ich producent ma wdzięczną i wielce pasującą do drewnianych wyrobów nazwę "kornik" A co do elektrozaworu - jego napęd to po prostu silnik z przekładnią i krańcówkami. Sterowanie samym zaworem odbywa się w ten sposób, że napięcie podajesz na zacisk "zamykający" lub "otwierający" przynajmniej tak długo jak trwa jego otwieranie/zamykanie. Można na nim po prostu to napięcie utrzymać, krańcówka silnik i tak odłączy. A jak tym sterować - oczywiście przekaźnikiem. Albo przekaźnikami. Metod można wymyślić mnóstwo, ja szczerze mówiąc jeszcze nie wiem, jak to zrobię, przewody tam mam też i energetyczny i małosygnałowy, ale raczej przy wodzie przekaźników wieszał nie będę, dam je gdzieś wcześniej. A małosygnałowy - może się do czegoś przyda... J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 20.03.2011 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 Dzięki bardzo za odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hubertsain 21.03.2011 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2011 Panie Jarku listwy przyokienne, które Panu zainstalowaliśmy przy wykonaniu tynków maluje się w kolorze ściany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 21.03.2011 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2011 Panie Jarku listwy przyokienne, które Panu zainstalowaliśmy przy wykonaniu tynków maluje się w kolorze ściany Ale kiedy do niej akurat tam się tak fajnie taśma malarska kleiła... Kiedyś domaluję (kiedyś = przy następnym malowaniu, znaczy za jakieś minimum 10 lat, jak znam życie) J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hubertsain 22.03.2011 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2011 Ale kiedy do niej akurat tam się tak fajnie taśma malarska kleiła... Kiedyś domaluję (kiedyś = przy następnym malowaniu, znaczy za jakieś minimum 10 lat, jak znam życie) J. Może i taśma fajnie się kleiła, ale taśmę nakleja się na ramę okna i listwę maluje się w kolorze ściany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 22.03.2011 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2011 ..zaintrygowany zielonymi kaflami w łazience z utęsknieniem czekam na efekt końcowy ...kur%$ - zaczynam kafle oglądać.... żle ze mną... Jarek - to był świadomy wybór? zona pewnie paluchy w decyzji maczała... zielony?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 22.03.2011 21:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2011 (edytowane) @hubertsain - wrr! Wiem. Domaluję. Kiedyś. Może... @netbet - a co się w zielonym nie podoba??? Wszelakie kolory u nas są wyborem żony, jedyny wyjątek, to mój warsztat. Pomalowałem na zielono, bo lubię zielony i basta. Żona co prawda namawiała na odcień żółtego, jakoś tam go mądrze nazywając, ale się nie dałem. A i Wyjątek przy swoim pokoju protestował, on chciał mieć pokój niebieski, w ostateczności czarny, ale gałgan jeszcze za mały, żeby decydować, więc nie miał siły przebicia. A te płytki będą zielone tylko do poziomu tej półki, dalej już... no, kto zgadnie, jaki kolor dalej pójdzie? J. (z wizją pokoju czterolatka pomalowanego na czarno i niebiesko...) Edytowane 22 Marca 2011 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.