Muniamus 24.10.2012 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2012 A ja mam pytanie - jak się kominek sprawuje, bo mam zamiar kiedyś nabyć podobny (przy dobrych wiatrach finansowych). Czy te kafle trzymają ciepło dośc długo jak te niegdysiejsze piece kaflowe? Jak tak fest napalisz to ile masz ciepło w pomieszczeniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 24.10.2012 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2012 Kominek jest super, niemniej nie jest to kominek akumulacyjny, on jest raczej do palenia rekreacyjnego.Owszem, po napaleniu w nim, w salonie się robi wręcz bardzo ciepło, rozgrzany szamot i kafle obudowy też przez jakiś czas potem to ciepło jeszcze trzymają, ale stygnie to jednak dość szybko, nie ma porównania z tradycyjnymi piecami kaflowymi.Takie kominki kaflowe, ale akumulujące ciepło też są, polecał mi nawet ktoś konkretne produkty w moim wątku w dziale "Kominki", ale sporo droższe były. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gagu 25.10.2012 04:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Jarku, ja jeszcze raz zapytam Cie o te podkłady pod panele które kładłeś na ogrzewaniu podłogowym.Ja mam różnicę 8 mm, musiałbym więc dać podkład 8 mm, więc chyba lepiej zrobić będzie u mnie wylewke samopoziomujacą i dać podkład np 2 mm.Ale zapytać chciałem Cie o to jak spisuje się ogrzewanie podłogowe na tych podkładach, nie ma problemu? Nie jest za zimno, jaka jest grubość tych twoich podkładów?PozdrawiamBartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.10.2012 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Sprawuje się to u nas OK, podłoga jest ciepła. Nie wiem tylko, na ile to moje doświadczenie jest miarodajne, bowiem chodzi o raptem 10m2 holu na górze, gdzie i tak zlatuje się ciepło z całego parteru Podkładu 8mm, w dodatku takiego na ogrzewanie podłogowe raczej nie znajdziesz, więc wylewka będzie chyba lepszym wyjściem. Pytanie tylko, jaka gruba. U siebie miałem zbliżoną sytuację, dałem 5mm wylewki i 5mm (wg producenta, w rzeczywistości było to ok. 4,5mm) podkładu, tyle, że tego mojego podkładu już nie produkują (hehe...), a przynajmniej nie jest już dostępny na allegro, skąd go kupowałem. Wyjścia widzę dwa:- wylać wylewkę 6mm i dać cienki podkład podłogówkowy 1,6mm, do kupienia w "każdym sklepie",- kupić podkład 8mm z XPSa (chyba Arbiton robi taką grubość) i wycinakiem powycinać w nim dziury.- ew. wersje pośrednie: wylewka 4mm, podkład 4mm Na allegro znalazłem jeszcze wynalazek: podkład "na podłogówkę" z tektury 4mm, ale szczerze mówiąc nie podoba mi się, bardzo małą powierzchnię otworów ma i dość drogo wychodzi za m2. Swoją drogą... coś się u nas w tym sezonie grzewczym pozmieniało i nie rozumiem tego. Czy sam fakt, że dom jest już wygrzany, wyschnięty, mieszka się w nim, a więc również chucha, dmucha i... i mniejsza z tym, co jeszcze robi, tak wpływa mocno na bilans cieplny? Bo jest tak: w ustawieniach kotła nic nie zmieniane, jest to, co było ostatniej zimy. Tejże zimy... żona moja, jak może pamiętacie, w kożuchu i baranicy po domu niemalże gotowa była chodzić, w domu było po prostu zimno. Obecnie... temperatura wg wskazań termometrów potrafi przekraczać miejscami 24stopnie, ogólnie jest ciepło, dla mnie nawet za ciepło. Zużycia gazu nie sprawdzam już na bieżąco, ale chyba skontroluję, bo nie wiem, czy kocioł zwariował i nagle kotłuje jak wściekły (a ja się wścieknę, jak rachunek za gaz przyjdzie), czy też sam bilans termiczny domu się tak poprawił. Fakt, zostały dokonane cztery istotne zmiany:- grzejnik w sypialni, wcześniej ewidentnie niedogrzanej został wymieniony na ponad dwukrotnie większej mocy.- obie górne garderoby, wcześniej nie mające ogrzewania i zimą zmieniające się w chłodnie, zyskały ogrzewanie, niestety elektryczne.- zostało wyeliminowane "zwarcie" - zainstalowałem grzejnik w górnej łazience. On jest położony bardzo blisko rozdzielacza, rury może ze 2m mają (2x2), wcześniej nie było tam grzejnika, tylko obie rurki złączone na krótko, czynnik grzewczy zapewne sobie tamtędy krążył po najmniejszej linii oporu. Szczerze mówiąc nie wiem, jak automatyka pieca sobie z tym radzi, ale mogło tak być, że widząc nienormalnie wysoką temperaturę powrotu obniżała prędkość pracy pompy obiegowej? Bądź wręcz ją wyłączała? - no i ostatnia zmiana, mam nadzieję, że tez istotna: zacząłem poprawiać schrzanioną przez poddaszowców wiatroizolację: dół folii majtający luźno przy murłacie został do niej podociskany metodą nawiercania co 10cm dziur przez gipskartony na wysokości murłaty i wpompowywania tam duuużych ilości pianki PU (butla piany pistoletowej na jakieś 2-3 metry bieżące murłaty). Dla przykładu: sypialnia jest już zapiankowana cała i przeciąg wiejący z otworu rewizyjnego w gipskartonach wyraźnie się zmniejszył. Uf, rozpisałem się... J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 25.10.2012 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 czynnik grzewczy zapewne sobie tamtędy krążył po najmniejszej linii oporu po czym??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.10.2012 10:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 (edytowane) No po rurze, która była krótka i niczym nie dławiona po drodze J. PS: Kurcze, dopiero po paru godzinach załapałem, skąd twoje zdziwienie Ale na swoje usprawiedliwienie mam tyle, że w tym akurat przypadku i w tym kontekście nie ma błędu. No bo sam zobacz: jest rozdzielacz i z niego wychodzi ileś linii. Każda stawia czynnikowi opór. Mamy więc linie oporu. Jedne dłuższe, bardziej skomplikowane, inne krótsze, mniejsze. A tam w tej łazience była najmniejsza. I tyle, finito! Edytowane 25 Października 2012 przez Jarek.P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 25.10.2012 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Jarku, jest chyba cos takiego jak wilgotność względna. U nas podobnie, żona(i nie tylko) w ub.roku narzekała na zimno, pomimo że termometry wskazywały 21-22 stopnie. W tym roku temperatura identyczna, a odczuwalna jest zdecydowanie wyższa, pomimo że pali się tylko w kominku. Pojawiały się już wątki z pytaniami w podobnym stylu. Pierwszy rok dla domu i domowników jest najwyraźniej trudniejszy : ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 25.10.2012 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Zapiankowana folia i przeschnięte ściany zrobiły też swoje.A dodatkowe/większe grzejniki mogły dać więcej ciepła przy tych samych nastawach kotła.A swoją drogą, czy na zewnątrz nie jest cieplej niż wtedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.10.2012 17:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Większy grzejnik jest tylko w jednym pomieszczeniu, cieplej zaś jest wszędzie.Na zewnątrz, fakt, jest jeszcze dość ciepło, ale rok temu i przy takich temperaturach u nas już było zimno. Nic, poczekamy na ujemne temperatury (to zdaje się już całkiem niedługo), zobaczymy... J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 26.10.2012 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Najprawdopodobniej chałupa Ci się wysuszyła.Wydaje mi się, że niedługo zaczniesz myśleć o nawilżaczu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 26.10.2012 07:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Nawilżacz przerabiałem w poprzednim mieszkaniu. Nie chcę. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 26.10.2012 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Nawilżacz przerabiałem w poprzednim mieszkaniu. Nie chcę. J. To w jaki sposób zamierzasz regulować wilgotność gdyby okazało się że masz za sucho? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 26.10.2012 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Może inaczej to ujmę: musiałbym mieć bardzo za sucho, żeby szukać pomocy nawilżacza. Stare mieszkanie było BARDZO suche (z kilku różnych powodów, mniejsza o nie), tu nie ma póki co problemu, wilgotność wg mechanicznego higrometru obecnie, przy działającym CO oscyluje w okolicach 45%, więc jest OK. Jak się zaczną się mrozy pewnie spadnie, ale mam nadzieję, że nie będzie to duży spadek. Mamy w domu trochę naturalnych nawilżaczy (kwiatki), one też coś wnoszą. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 26.10.2012 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Oddychanie/pranie/gotowanie dostarcza wilgoci, wystarczy nie wypuszczać jej zbyt szybko wentylacją. I problemów nie powinno być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 26.10.2012 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Oddychanie/pranie/gotowanie dostarcza wilgoci, wystarczy nie wypuszczać jej zbyt szybko wentylacją. I problemów nie powinno być. I tu właśnie mam wątpliwości - jeśli dobrze pamiętam to Jarek.P ma WM, więc intensywność wentylacji jest określona przez konieczność zapewnienia odpowiedniej ilości świeżego powietrza. W okresie zimowym powietrze nawiewane jest suche i wnosi do domu mniej wilgoci niż jest z niego wyrzucana z wywiewanym powietrzem. Tu pojawia się pytanie czy te źródła wilgoci które wymieniłeś + kwiatki zrównoważą ten bilans. Czekamy zatem na bieżące relacje z frontu walki z (globalnym ) domowym osuszeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 26.10.2012 11:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Nie mam wentylacji mechanicznej, wszystko naturalnie. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 26.10.2012 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 no to sorki za zamieszanie - byłem święcie przekonany że masz WM , cóż mylą mi się wątki A przecież masz dom w Lesie - wszystko naturalnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 26.10.2012 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 U mnie dzisiaj wieczorem wentylacja na OFF bo gdy wilgotność spada poniżej 50% zaczyna się elektryzowanie, a nie lubię tego. Może elektrycy tak mają : ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 26.10.2012 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Jesień jest ładna i ciepła i dlatego w domach jest cieplej. Jak się zrobi szaro i ponuro i słońce już nie będzie nagrzewało to i odczucia będą inne. Oby jak najpóźniej pozdr adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 27.10.2012 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2012 Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które dostatecznie obelżywie określiłyby tą sytuację! J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.