Dom w Lesie

[blekowca]

as-salāmu ʿalaikum wa raḥmatuʾllāhi wa barakātuh

 

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytających, przesyłam z dalekich stron, gdzie benzyna jest tańsza od wody, (64gr/litr, woda butelkowana ok 85gr/litr), nie ma kobiet (jedynie takie czarne pagórki z dziurką na wysokości oczu się kręcą), a jeszcze całkiem niedawno wielbłądzie g..no było podstawowym materiałem budowlanym

...

Gaelle pewnie zadowolona ...

[netbet]

Okolica faktycznie fajna, ale teraz tu jest prawdziwa zima, temperatura spada poniżej 30 stopni, a nocami, o zgrozo nawet do 20 - ZIIIMNO!

J.

 

DRAMAT!! zesłali Cie tam za karę?

[Jarek.P]

DRAMAT!! zesłali Cie tam za karę?

 

Ty nie ironizuj, póki nie masz całego obrazu sytuacji. Tu alkohol jest całkowicie i ściśle zakazany, za jego posiadanie (również hmmm... wewnątrz) nawet nie wiem i nie chcę sprawdzać, co grozi, zwłaszcza, że wymiar sprawiedliwości tutaj jest skonstruowany prosto i zadziwiająco skutecznie - np. wpaść za złodziejstwo można tylko dwa razy (raz ucinają jedną rękę, za drugim razem - drugą).

Przyznam się zresztą, że, o zgrrrozo, przedwczoraj piłem piwo bezalkoholowe! TFUUUU!!!!!! Ale mi wstyd!!!!:P:P:bash::bash:

 

J. (a za tydzień z okładem, jak tylko wystartuję, jak samolot już minie terytorium tego kraju, sobie poproszę o puszkę piwa, ją odbezpieczę i odchyliwszy głowę do tyłu, wleję, "z góry" w otwarte usta. A potem poproszę drugą puszkę)

 

PS. Nie, nie jestem alkoholikiem.

PS2: naprawdę nie jestem

[Gosiek33]

Co to post z człowiekiem może zrobić ... a oni tak na co dzień mają i to nie tylko w kwestii alkoholu

[compi]

Bo tam złe prawo jest.... ( te alkoholowe). Jak facet walnie browca to i niejedna kobita nie musi już twarzy zasłaniać.

[Jarek.P]

Internet jednak też uzależnia, nie mniej, niż alkohol. Naprawdę, dłuższą chwilę się musiałem zastanawiać, co ten napisany przeze mnie post miałby zrobić z człowiekiem, zanim załapałem, o jakim poście mówisz

 

J.

[netbet]

. Tu alkohol jest całkowicie i ściśle zakazany, za jego posiadanie (

 

..zimo... cimno... do domu daleko... sami terroryści wokół... i do tego jeszcze nie ma browca!

jak dla mnie ... to własnie obraz piekła!

[Jarek.P]

Wróciłem. I tak, pierwsze, czego zażądałem w samolocie, jak już tylko wyrównał lot na tyle, że miłe panie z wózkami zaczęły krążyć, to była puszka browca

 

W każdym razie jestem już w domu i od razu wszystko zaczęło grać! Ja - na włościach:

 

 

żona... też... :

 

 

I od razu wszystko jest na swoim miejscu.

al-hamdu li-llah

 

J.

 

PS.: a gdyby ktoś był ciekaw samego kraju - zapraszam do niewielkiej galerii zdjęć, które udało mi się zrobić. Robione kalkulatorem (niestety nie miałem ze sobą aparatu) i niezbyt dużo, w końcu tam pojechałem do pracy, a nie żeby zwiedzać i zdjęcia robić, niemniej normalnie, turystycznie zobaczyć się tamtych stron w zasadzie nie da, dlatego tym bardziej cieszę się, że mi się udało i mogę pokazać choć tyle.

[compi]

Kolega siedzi od jakiegoś czasu w Katarze i przysłał mi króciutki filmik z salonem mody dla kobiet. Piękna architektura, kamień, szkło, witryny, a w środku jednakowe burki i wszystkie czarne : ). Przysyłał też i takie fotki. Do dzisiaj zastanawiamy się co to jest i chyba wygląda na tuningowanego Maclarena. I nie żal tankować taki sprzęt po 89 groszy za litr.

[Jarek.P]

89groszy???? Eeeeeee, droożyyyzna! "U nas" zwykła benzyna po 64 grosze wychodziła

 

J.

[netbet]

"U nas" zwykła benzyna po 64 grosze wychodziła

 

J.

 

gdyby to było "u nas" ... to kupiłbym jakieś V8 z pinć litrów i nie gasił go na noc... albo wywaliłbym piec i dom ogrzewał silnikiem spalinowym:lol2:

[compi]

O toto. Olej opałowy "żońdzi" wtedy. A tak..... życie.....

[Jarek.P]

Gdyby to było "u nas", to na jakiego grzyba by wam był olej opałowy? Klimy na ropę chyba nie ma? Nawet CWU jest w zasadzie zbędna, kolega, który był tam w lato, mówił, że odkręcał tylko "zimną", bo wtedy leciała taka o odpowiedniej temperaturze akurat do mycia.

 

 

J.

[compi]

No tak, masz rację. Chociaż nocą gdzieś tam na pustyni podobno potrafi być zimno. Solary?

[Jarek.P]

Hop hooop, czy ktoś tu jeszcze zagląda?

 

Marazm totalny w dzienniku panuje, ale i nic budowlanego się właściwie nie dzieje, ot pierdółki jakieś dokręcam. Jak choćby schody - skończone jeszcze przed wyjazdem między wielbłądy (BTW nawet pół wielbłąda żywego tam nie widziałem, natomiast wielgachnych samochodów z silnikami, których spalanie prościej liczyć na wiadra - mnóstwo), ponieważ jednak schody, jak wszystko u nas skończone były "prawie", trochę je popchnąłem do przodu. Konkretnie: wyszpachlowałem podkucia w ścianie, w które wchodzą krawędzie stopni.

Obecnie wygląda to tak:

 

 

I od razu zwracają uwagę dwie rzeczy:

1) brak cokołów na bokach schodów. Chciałem robić, z gresu, tego samego, co podstopnice, z drewnianych listew, z czegokolwiek, jednak Naczelny Architekt od Wnętrz, który konsultuje wnętrza Domu w Lesie powiedział, że nie ma mowy i że po jej trupie

2) charakterystyczne ciemne plamki na ścianie, po jednej nad każdym stopniem - chyba już o nich kiedyś pisałem, ale te plamki są całkowicie celowe i umieszczone tam specjalnie. Służą zaś do tego, żeby nasze najmłodsze dziecię, kiedy idzie po tychże schodach na górę, zwłaszcza z łapami brudnymi jak święta ziemia (często po bezpośrednich kontaktach z ową świętą ziemią, np. po rozkopaniu zawartości doniczki), wiedziało w których miejscach ściany ma się podpierać. Proste, prawda? I jakie funkcjonalne?...

 

A tak na poważnie - stan ścian naszego holu jest już jak w nieremontowanym od lat domostwie. Oczywiście koloru, który tam jest użyty już nie produkują (jakżeby inaczej...), więc chyba trzeba będzie ten hol przemalować w całości. Kiedyś. Najlepiej jak Łajza jeszcze trochę podrośnie.

 

 

I druga rzecz - opisywałem kiedyś, jak własne lenistwo mnie pokarało, o tutaj opisywałem. W skrócie przypomnę, że chodziło o zabudowaną przy kominku ściankę z GK, w której nie chciało mi się przewodów "na wszelki wypadek" umieścić i potem się to na mnie zemściło, bo do sterowania przepustnicą powietrza taki przewód okazał się niezbędny. Zrobiłem to dzisiaj:

 

 

Zdjęcie przedstawia stan surowy, ze zgrubną warstwą gipsu, będzie to jeszcze równane i malowane. No i w tą puszkę po lewo trafi jakiś sterownik przepustnicy. Na początek pewnie prosty pstryczek "Otwarte/Zamknięte", a kiedyś (hehehe) może coś automatyczniejszego. No i oczywiście zasilanie, póki co wiszące bezładnie z dziury po oczku LED, zostanie podłączone gdzie trzeba. A ja niniejszym składam obietnicę, że następnym razem kabel "na wszelki wypadek" albo choć pustego peszla dam, choćby nawet do środka tortu, gdyby mi przyszło kiedyś tort samodzielnie robić. W końcu nigdy nie wiadomo, czy się do czegoś instalacja w torcie nie przyda...

 

J. (z wizją tortu a'la weselny, na szczycie figurka, a na szczycie figurki błyskająca lampa ostrzegawcza )

Edytowane 15 Grudnia 2012 przez Jarek.P

[compi]

Poświęć parę złotych na te ściany w holu i kup farbę ceramiczną. Droga, ale wydajna i przede wszystkim mocna. Czy od mopa czy od małych łapek nie uchroni, ale da się ładnie to zmywać.

[rewo66]

A zaglada zaglada i nawet czyta

 

Mam pytanie do ciebie.

Na korytarzu ( u nas schodów niet bo parterówka) chcę mieć takie dolne podświetlenie z lampek jak u ciebie przy schodach i mam od rozdzielni pociagnięty na korytarz taki cienki 3 - żyłowy kabelek. Lampek bedzie łącznie 3 szt.

Pytaniebrzmi: czy mam ten kabelek podpiąc normalnie na 230V? czy w rozdzielni zamontowac jakiś transformatorek na 12 V? Czy są takie specjalne do montowania na szynie w rozdzielni?

Lampki mają być docelowo połączone z czujnikiem ruchu coby zapalały się w nocy w razie wycieczki do wiadomego przybytku. Jako że z dotychczasowym elektrykiem pożegnałem się w sposób nagły i nieprzyjemny dla niego, to mam jako elektrolaik teraz typowy problem braku wiedzy na ten temat. Jesli nie sprawi ci to kłopotu to proszę o info u mnie w DB lub w twoim jak ci pasuje. Chociaż nie chciałbym zaśmiecać twojego DB. Soryy za OT.

[Jarek.P]

Wiesz, mój dziennik regularnie gdzieś z forumowych czeluści już trzeba wykopywać, jeśli coś w nim piszę, to już na ogół o pierdołach luźno z budową związanych, więc moje wątpliwości są usprawiedliwione Niemniej dzięki!

 

Co do pytania - 12V, tylko 12V. Takie schodowe lampki zwykle są robione jako 12V, innych szczerze mówiąc nie widziałem. Zasilacze do LEDów w wersji przystosowanej do montażu w rozdzielni można kupić, są trochę droższe (nie wiedzieć, czemu) i przez to mniej popularne, ale są.

 

A co do uruchamiania tych LEDów - przemyśl ich włączanie nie czujką ruchu, a zmierzchówką. One świecąc się całą noc budżetu nie zrujnują, jeśli to będą trzy lampki, to one w sumie może z jeden wat pociągną, a mam wrażenie, że taki cały czas podświetlony korytarz (czy schody) korzystniejsze wrażenie sprawia w praktyce. Po prostu już wychodzisz na lekko podświetlony teren, nie musisz wchodzić tam w ciemno.

 

J.

[Jarek.P]

@compi - a co to za dziwo, ta farba ceramiczna? To nie będzie dawało aby efektu lamperii na ścianie?

 

J.

[Jacekss]

a ja planuje zrobić zamiast takich lapmek na ścianie, linijke diodową pod stopnicami, niestety na etapie tynków nie zrobiłem sobie puszek :/

też planowałem czujke ruchu do zapalania linijek, ale chyba sobie odpuszcze...