Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No tuuuuu: ;)

 

Recyrkulacja_2.jpg

 

(wersja poprawiona o triaki z optotriakami, dostosowana do obudowy, którą właśnie dziś przyniósł Miko... ten... no, kurier przyniósł i z poprawionym babolem - sobie przez przeoczenie zamówiłem "regulowaną" wersję przetwornicy zasilającej, zamiast z konkretnym napięciem i trzeba było dwa oporniki ekstra dołożyć. Ale przynajmniej jestem trędi i zamiast chamskiego stabilizatora władowałem sobie w układ ekologiczną (tfu!) i energooszczędną przetwornicę, o! )

Przez długi weekend mam co prawda przewidziane robienie podłogi u siebie w warsztacie oraz upojny dzionek poświęcony podwyższaniu włazu do szamba, które jak raz jest niemal pełne po brzegi, ale jak czas pozwoli, to tą płytkę do niedzieli może zrobię.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przynajmniej jestem trędi i zamiast chamskiego stabilizatora władowałem sobie w układ ekologiczną (tfu!) i energooszczędną przetwornicę, o! )

trędi to bylaby plytka dwustronna. :rolleyes: :D a jeszcze bardziej trędy byloby gdybys uzyl do tego 8051, a nie jakies powierzchniowo lutowane wynalazki :D

 

czemu umiesciles transformatorek na plytce? czy nie lepiej byloby skorzystac z zewnetrznego zasilacza?

 

ps. gratuluje umiejetnosci i profi plytki :)

ps2. ciekawi mnie ile Watow bedzie to jadlo. diody sa fajne, migaja, na potrzeby uruchomieniowe jak najbardziej sa ok ale pozniej? osobiscie jestem zwolennikiem wylaczania czego sie tylko da jesli nie jest to mi akurat potrzebne. tu 20mA, tam 20mA i nagle robi Ci sie 1A.

nie wiem czy kiedykolwiek zastanawiales sie jak obnizyc pobor pradu przez urzadzenie bo to naprawde sztuka skonstruowac energooszczedny uklad.

Edytowane przez amciek80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz.... mój pierwszy kontakt z procesorem (niskopoziomowo w sensie...) to jeszcze Z80 był, zdaje się, że nawet mam go jeszcze gdzieś w przydasiach, więc w sumie możnaby i na tym. Tyle, że oprogramować tego nie podjąłbym się, nigdy nie wyszedłem poza absolutne podstawy, a teraz dodatkowo nic-nie-pamiętam :)

 

Płytka dwustronna? Do takiej prościzny się męczyć? Eeeee....

 

Transformator na płytce dlatego, ponieważ całość ma być zapakowana w obudowie wieszanej na szynie DIN i będzie zamontowana tutaj, w szachcie z instalacjami:

 

JP027333.jpg

 

Tam w tej chwili, jak widać jest zasilacz wtyczkowy (LEDy w łazience zasila), ale ma stamtąd zniknąć, jego rolę przejmie to urządzenie. Robienie mu zewnętrznego zasilania wymagałoby użycia zewnętrznego zasilacza na szynę DIN (drogie są), albo doprowadzenia 12V z dużego zasilacza zasilającego inne wynalazki, szczerze mówiąc bardziej elegancko wydało mi się tak, jak jest. Przetwornica w roli zasilacza ma wysoką sprawność, więc energetycznie też powinno być OK.

 

Diody? Będą mi niezbędne na etapie pisania softu i testowania urządzenia, niestety nie jestem programistą na tyle sprawnym, żeby taki programik po prostu napisać, przetestować na symulatorze i mieć pewność, że zabangla, muszę się z tym trochę pobawić. A i potem do szybkiego sprawdzenia, czy wszystko działa jak trzeba, na pewno nieraz się przydadzą. Żeby prądu nie żarły bez potrzeby (zwłaszcza, że na codzień efekty ich świecenia będą widzieć co najwyżej mieszkające w szachcie pająki), ich prąd to nie będzie 20mA a może ze dwa, góra pięć, dla mnie wystarczy, jeśli będą ledwie bździć, byle było widać, że świecą, zatem owe 20mA to na cały panel może wyjdzie. Oczywiście, mogę dorzucić na panelu czołowym wyłącznik suwakowy wyłączający tą choinkę, wtedy LEDy świeciłyby się jedynie na życzenie, ale szczerze mówiąc nie wiem, czy jest sens. Licząc owe 20mA x 5V zasilania całej sekcji LED z opornikami daje 100mW mocy pobieranej przez sygnalizację, a przecież nie wszystkie LEDy świecą równocześnie. Chyba koszt tego wyłącznika (50gr) by mi się nie zwrócił zbyt szybko... :lol:

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odkryłem w necie cudeńko :) Wtyczkę do mojego "płytkowego" programu pozwalającą na wykonanie symulowanego obrazu 3D gotowej płytki. Oto i ona:

 

Recyrkulacja%2520105mm%2520na%2520triakach.jpg

 

Płytka niekompletna, bo niestety nie wszystkie użyte przeze mnie elementy były przez program tworzący tą symulację rozpoznane, ale i tak jako bajer fajne, prawda? Ech, żeby taka symulacja jeszcze działanie potrafiła symulować...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzięki, może kiedyś się przyda. Póki co w PLC nie dłubię.

Programów, które pozwalają na symulację działania układu jest sporo, nawet jest kilka online:

https://www.circuitlab.com/

http://www.partsim.com/

 

Używam ich od czasu do czasu do szybkiego przetestowania jakiejś, zwykle analogowej gałęzi układu.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsztat c.d.

 

Sprzątaliśmy go wespół wzespół całą rodziną. Ze szczególnym uwzględnieniem Wyjątka, który wyciągał ze stert najprzedziwniejsze przedziwności i dopytywał się, co to jest, do czego służy i czy on może sobie to wziąć. Drugim pomocnikiem był rzecz jasna Łajza, choć z nim akurat sprawa była prosta - albo siedział na szczycie drabiny, albo bawił się piłą. Ukośnicą, tarczową, co mu tam akurat pod rękę podeszło...

 

JP018148.jpg

 

Jak już udało się odkopać połowę warsztatu, to na tej połowie z rozpędu machnąłem podłogę. Trochę pogibana wyszła, bo a to biurko, a to piła tarczowa, którą trzeba było minąć (ciężka skubana, nie chciało mi się przestawiać), ale kto powiedział, że panele muszą być od ściany do ściany? ;)

 

JP018151.jpg

 

O i tym samym mogłem WRESZCIE złożyć sobie swoje własne biurko i uzyskać WRESZCIE swój własny, prywatny kącik, w którym można sobie coś podłubać:

 

JP028154.jpg

 

Na zdjęciu, obok kupionego specjalnie do warsztatu biurka "serwisowego", które znalazła mi małżonka w "piekle na ziemi" (Ikea), znalazło się jeszcze stare budowlane biurko, które przewijało się przez zdjęcia z samej budowy, biurko, przypominam, zostało przeze mnie znalezione na śmietniku jeszcze w starym miejscu zamieszkania i natychmiast przewiezione na budowę jako "to-się-może-przydać" :) Docelowo wyląduje znów na śmietniku, ale póki co, jeszcze się przydaje w warsztacie.

 

A kiedy już miałem swój kącik w stanie nadającym się do użytku, mogłem zająć się automatem do recyrkulacji.

I tu będzie dygresja. Elektronicy amatorzy zapewne znają termin "termotransfer". Nieelektronikom dopowiem, że do amatorskiej produkcji płytek drukowanych potrzebny jest papier kredowy. Od gatunku tego papieru zależy powodzenie i jakość całej operacji, papier musi być... odpowiedni. Nie może być ani za dobry, ani za kiepski. Miałem ja taki, który używałem od lat, uważałem go za całkiem niezły. I niestety, czy może raczej na szczęście, wczoraj nie zdołałem go odnaleźć. Nie szukałem zbyt długo, po prostu postanowiłem spróbować z innym. Złapałem pierwsze, co było pod ręką: styczniowy numer Muratora :lol:

(dodatek do tłumaczenia dla nieelektroników - zadrukowanie papieru nie przeszkadza, ważna jest jego powierzchnia). I tyle napiszę: RE-WE-LA-CJA!!!! Ten papier jest idealny, mój poprzedni bije na głowę, do termotransferu strony z muratora nadają się idealnie! :D

 

Na dowód: proces termotransferu w toku, po papierze widać wyraźnie, skąd pochodzi :)

 

JP028152.jpg

 

Trawienie w toku:

 

JP028153.jpg

 

Trawiarka (już o niej kiedyś pisałem, ale powtórzę) zbliża się już do trzydziechy, zrobiłem ją w wieku lat nastu z części od programatora pralki Polar i paru pierdółek znalezionych w piwnicy. Kuweta tylko jest ze sklepu foto.

 

Cynowanie:

 

JP038157.jpg

 

Tuż po wierceniu, gotowa do lutowania:

 

JP038159.jpg

 

I gotowy wyrób. Prawie jak na pokazywanej wcześnie symulacji, prawda? ;)

 

JP038164.jpg

 

Sterownik jest już wstępnie uruchomiony i gotów do pisania softu. Zajmę się tym pewnie po niedzieli.

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, teraz jak już ma swój kąt to będzie tylko o diodach, trafach, kondensatorach, tyrystorach.... nuuudaaaa ; ). Powodzenia Jarku. I tak się dziwię, że swoje hobby w tym wszystkim zostawiłeś na koniec. Szukaj jeszcze małej lodówki/witrynki wiesznaco. Warsztat będzie wtedy kompletny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) o lodówce szczerze mówiąc myślałem jeszcze na etapie powstawania projektu domu (a żona dopowiadała, że jeszcze sobie tapczan tam mogę wstawić)

 

Z warsztatu mam wejście do nieogrzewanej i odizolowanej styropianem od reszty domu piwniczki, więc powinna wystarczyć :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) o lodówce szczerze mówiąc myślałem jeszcze na etapie powstawania projektu domu (a żona dopowiadała, że jeszcze sobie tapczan tam mogę wstawić)

 

Z warsztatu mam wejście do nieogrzewanej i odizolowanej styropianem od reszty domu piwniczki, więc powinna wystarczyć :)

 

J.

 

Jak najbardziej wystarczy . Przeca piwo najlepsze jest schłodzone a nie zimne. :yes:

A u mnie w pom. wyląduje obecna lodówka kuchenna z obecnego mieszkania. Uwaga , uwaga !!!!!! - jest dużaaaaaa ma 180 cm wys. trza będzie w przyszłości przetestować ile browarków tam się zmieści. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...