Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

Myślę albo o zamku kodowym z klawiaturką albo o takim z czytnikiem linii papilarnych. To drugie mi się strasznie podoba, tylko drogawe trochę, niestety. No i nie jestem pewien, jak taki zamek reaguje na palce brudne, skaleczone - no takie, jak to zwykle u aktywnego użytkownika warsztatu, który, jak to w warsztacie, czasem sobie w palucha młotkiem walnie, czasem się piła omsknie, a czasem farba z pędzla złośliwie spłynie (a taka bejca dajmy na to jest właściwie nie do zmycia). Czy wtedy nici z dostępu do warsztatu?

 

J.

 

Wydaje mi się, że w czytniku można zarejestrować więcej niż jeden palec :yes:

Wtedy wystarczy że jeden jest wystarczająco czysty/cały ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamek - się poszuka w takim razie. Na alledrogo znalazłem póki co klamki z takim zamkiem po 300zł sztuka i sam skaner linii papilarnych, jakiś powystawowy za 150zł. Muszę jeszcze pogrzebać...

 

A wokół domu - aproksymacja półkola, faza II:

 

JP138250.jpg

 

Co mmożna było aproksymować młotowiertarką, aproksymowałem już poprzednio, teraz trwa faza druga: nakładanie kolejnych warstw zaprawy wyrównującej. Widać też zaczątek podnoszenia gruntu wokół schodów i przy cokole. Jutro już powinienem zacząć kleić płytki...

 

No i ogrodzenie. Wykonane wespół wzespół wraz z sąsiadem:

 

JP138253.jpg

 

Jak widać, proszę wycieczki, z jednej strony ogrodzenia mamy strzyżony do linijki, pięknie utrzymany trawniczek, z drugiej - supermodny, trędi i zgodny z najnowszymi kanonami ogrodnictwa światowego, ogród biodynamiczny. Spocznij! I oczywiście, nikt nie ma wątpliwości, która strona jest czyja, prawda? ;)

 

(a tak nawiasem mówiąc - ogrodzenia z paneli zgrzewanych się super montuje i bardzo fajnie wychodzą, gdyby ktoś szukał pomysłu na niedrogie ogrodzenie, to polecam)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

JP138253.jpg

 

 

(a tak nawiasem mówiąc - ogrodzenia z paneli zgrzewanych się super montuje i bardzo fajnie wychodzą, gdyby ktoś szukał pomysłu na niedrogie ogrodzenie, to polecam)

 

J.

 

systemowe nie drogie? Jarek... weź no.. sie ogarnij....

strzelam :

2,5mb ogrodzenia systemem wychodzi jakieś .... sto ... ile?

może i jest szybkie...ale...

 

ja postawiłem na beton: słupki bet, dolna płyta bet, siata 150cm ( coby "córcia":lol: - zwana ostatnio kłakiem - nie przeskoczyła )

całość .. nie przekracza stówy za 2,5 mb

 

liczę z robocizną - zleciłem - skaza na honorze - nie samorobnie - nie chce mi się - nie umiem - nie znam się - starzeję się - .... ale na prawdę nie chciało mi się...

 

NETbet'siatka

Edytowane przez netbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32m ogrodzenia wraz ze słupkami, podmurówką, zaprawą do klejenia, wszelakimi akcesoriami do montażu i jeszcze niezbędnymi przy pracy dodatkami nam się równo w 2000zł zamknęła, co daje ok. 60zł za mb. Tylko tego wszystkiego trzeba poszukać z tanich źródeł, a nie "systemowe" z hipermarketu :)

 

Pewnie, że można taniej. Ale jak liczyłem ogrodzenie z siatki "na porządnie", wraz z drutem napinającym i siatką z tych porządniejszych (ocynk+PVC, do tego drut uczciwej średnicy), wychodziły mi niewiele mniejsze kwoty, a obawiałem się, że z siatką mi tak łatwo samemu nie pójdzie (nie miałem nic do naciągania siatki). A montaż tych paneli to sama przyjemność jest.

 

J.

 

PS: Ku pamięci - Łajza, korzystając z dwudniowego braku jakiegokolwiek ogrodzenia między nami a sąsiadami, rozszerzył swój rewir na kolejny dom. A dzisiaj, kiedy ogrodzenie już stało, siedział wedle płota i nawoływał tęsknym głosem sąsiadkę lat 4 z kawałkiem, jadąc od razu z grubej rury: "Nie idź do domu! Zostań tu! Kocham Cię!!!"

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS: Ku pamięci - Łajza, korzystając z dwudniowego braku jakiegokolwiek ogrodzenia między nami a sąsiadami, rozszerzył swój rewir na kolejny dom. A dzisiaj, kiedy ogrodzenie już stało, siedział wedle płota i nawoływał tęsknym głosem sąsiadkę lat 4 z kawałkiem, jadąc od razu z grubej rury: "Nie idź do domu! Zostań tu! Kocham Cię!!!"

Rozumiem, ze dzieci pewne cechy dziedziczą po rodzicach !

Jarku, to po kim on to ma ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, porady będą!

 

UWAGA UWAGA!

 

Ci z P.T. czytających, którzy dopiero przymierzają się do budowy domu proszeni są o wzięcie kajecików, ołówków i pilne notowanie, ci zaś, którzy już budują, proszeni są przynajmniej o potakiwanie głową.

 

A Więc... (dobra, tak, wiem!) Tym z Was, którzy dopiero zastanawiają się nad projektem domu, bądź niuansami wykończeniowymi, zwłaszcza w temacie jaki kształt tarasu, jaki kształt schodów wejściowych, czy jaki kształt balkonu, ja z całego serca i z całej duszy, dobrze radzę: trzy razy się zastanówcie!

Ci z Was zaś, którzy podobnie do niżej podpisanego mają ograniczony jedynie wpływ na planowany wygląd domu czy jego detali, radzę jeszcze lepiej: bądźcie twardzi, po prostu się zaprzyjcie i nie pozwólcie! Jak trzeba, to Rejtana strzelcie, nie wiem, śpijcie ten tydzień na kozetce, czy róbcie sobie jakiś czas sami kolację, to minie i będzie OK, ale na swoim postawicie. Warto!

 

Żadnych łuków !!!!!!!

 

J.

 

PS.: O co chodzi? Ano o to:

 

JP158255.jpg

 

O ten jeden schodek, którego zrobienie mi zajęło dzionek cały. Zostały się jeszcze dwa.. A potem jeszcze oba balkony (cały czas nieskończone), a na koniec taras. Grrrrrrr!!!!!

 

PS2: płytki świeżo po klejeniu, bez fug i nieczyszczone z nalotu po przecinarce, dlatego takie siwe. Poziom dołu będzie wyrównany chodnikiem.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na szczęscie u nas nie ma łuków bo moja zona ich nie preferuje. :D

Ale czeka mnie taka robótka przy schodach wejściowych u teściów brrrrr

Widzę że dla ułatwienia masz płytki we wzorek :yes:

Dobrze że teście kupili płytki bez wzorka nie będzie dziubaniny przy wycinaniu na lico schodka :lol2:

Dałeś listwę maskującą aluminiową czy PCV. Bo nie za bardzo dowidzę ?

Jarek trzym się dasz radę zostały ci ino dwa schodki a o reszcie na razie nie myśl. :D

Acha zapomniałem potaknąć więc idzie ci bardzo dobrze :yes: :yes: :yes: :yes: :yes: :yes: :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz... w końcu w Markach teraz będzie mieszkał, nie? ;)

Dres tylko mu trzeba kupić i takie blaszane BMW na pedały i wszystkie laski z okolicy jego :D

 

J.

 

(schody nieskończone, bo wczorajszy rozejm zawarty z komarami okazał się za krótki i po upływie czasu zostałem spacyfikowany na tyle skutecznie, że trzeba było przerwać. Piwo - zabutelkowane. Garderoba - skończona. Pokażę. Kiedyś.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)

 

 

Zaległe zdjęcia: schody, powiedzmy, że na półmetku:

 

JP168259.jpg

 

Z jednej strony, jak już wspominałem, słowo "łuk" wywołuje u mnie mordercze skojarzenia. Z drugiej jednak - wprawa czyni cuda, obecnie takie wycinanki po łuku robię szlifierką "z ręki" właściwie bez strat, na to, co widać zrobione, pękłem tylko jedną płytkę. Strasznie jestem ciekaw swoją drogą, ile za wyłożenie płytkami takich schodków policzyłby profesjonalista...

 

I piwo domowe, jak wspominałem, już zabutelkowane, oklejone etykietami, refermentuje sobie...

 

JP178261.jpg

 

Łącznie 42 butelki :D

Zdjęcie robione w moim warsztacie, stąd kablowo-bezładna otoczka. Również podłoga jest "patyną", ale w końcu warsztat nie jest miejscem, w którym się trzy razy w tygodniu jeździ na mopie (bo inne pomieszczenia w naszym domu są rzecz jasna trzy razy w tygodniu mopowane, a odkurzane to dwa do pięciu razy dziennie ;))

Aha, ten napis na skrzynkach kłamie! Uprasza się o niebranie go pod uwagę, skrzynki zostały zakupione te a nie inne, tylko i wyłącznie z powodu, że były jedynymi skrzynkami w stanie bardzo dobrym, jakie znalazłem na sklepie, wszystkie inne były obdrapanym i oklejonym rozlanym piwskiem, mocno przechodzonym złomem.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komarów... yyyy.... taaaak.... no jest :bash::bash::bash:

 

Tyle napiszę, że po pierwsze, do tego idzie przywyknąć. W każdym razie na tyle, żeby nie dostawać wielkich bąbli od każdego ukąszenia. Po drugie - komary tez mają swoje przyzwyczajenia i rzeczy, których nie lubią. W naszym przypadku sprawdza się stojąca na tarasie skrzynka balkonowa obsadzona krzaczkami komarnicy - to taka niepozorna roślinka, której zapachu komary nie lubią. Kiedy chcemy posiedzieć na tarasie, odpalam jeszcze gdzieś sprężynę Brosa (takie antykomarowe kadzidełko w formie zielonej spirali), jedno z drugim powoduje, że zamiast kłębiącego się stada komarów podlatują najwyżej pojedyncze sztuki.

 

A w domu - zawsze pod ręką leży elektryczna rakieta przeciwkomarowa:

 

http://www.leroymerlin.pl/files/media/image/997/1172997/product/lapka-na-owady-stp-gs-03-sanico,main.jpg

 

Ganianie z tym komarów to nawet fajna zabawa jest, a dość głośny strzał wyładowania, jakim są niszczone zdobycze daje duuużo satysfakcji :lol:

 

Reszta owadów nie wadzi. Były szerszenie, ale ukiliłem, były osy, zostały wybite bronią biologiczną, z rzeczy potencjalnie drażliwych jest masa pająków, ale te nikomu nie wadzą, niektórzy (ja i Łajza) je nawet lubią.

 

J.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...