Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom samowystarczalny energetycznie NIEEKOLOGICZNY


KvM

Recommended Posts

Faktycznie jest coś takiego raczej jako prototyp jeżeli to zostało w ogóle wyprodukowane. Ciekawe jaka jest trwałość tego generatora. Ciekawe jaki wiatrak trzeba by zamontować aby dostarczyć odpowiedniej ilości energii. Co z jej magazynowaniem, na bezwietrzne dni?

Myślę że musi być sporo wyższy niż dom ze sporej długości łopatami. I powiedz sam czy to nie zaczyna wyglądać jak ośrodek naukowy, mały zakład przemysłowy a nie dom, w którym mamy mieszkać cieszyć się ciszą spokojem i ogrodem?

A to dopiero jeden temat.

Następne tematy to energia elektryczna na bieżące potrzeby i jej magazynowanie podobnie jak magazynowanie ciepła.

 

Aha już wiem dlaczego jeszcze kradną maluchy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby wątek nie rozwinął się tak jak ten o instalacji 12V wystarczy żeby osoby które się na czymś nie znają nie pisały, że coś jest niemożliwe.

 

Puk, puk, mogę. Nie napiszę, że niemożliwe, tylko że nie wiem, czy ma sens :oops: :D

 

Byłem we wnętrzu wiatraka. Średniej wielkości.

Izolacja ścian zerowa (blacha stosownej grubości i tyle). Na zewnątrz tak z minus 5, a w środku ok 12-15 stopni. Jak ktoś lubi, niech se policzy, ile tam się wydzielało ciepła na falownikach i transformatorach.

Więc może taki wiatraczek, a przynajmniej jego stację transformatorową do piwnicy. Zaizolowane ściany i masz ogrzewanie z głowy. I pewien drobny nadmiar energii, tak z 800 kW(wersja oszczędna), jak dobrze wieje.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pompa kawitacyjna napędzana wiatrakiem

ciekawe....

i to drugie też

 

a wszystko pod szyldem darmowa energia

 

to nie prościej

pole ziemniorów i świnie?

albo kolo fermy hodowlanej się pobudować?

 

No może ;-) http://kociewiak.pl/gminy/starogard_gdanski/index.php?option=com_content&task=view&id=74&archid=14&aid=39&Itemid=33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swego czasu było coś, gdzieś, o przydomowych elektrowniach "atomowych"

podobno tanio i prosto, ochrona przed niekontrolowanym "bum" miała być pasywna, bez części ruchomych, sama "chemia", czyli nadmiar powodował wydzielanie związków, powodujących redukcję tego nadmiaru, w wyniku czego następował powrot do pierwotnego-normalnego stanu całego układu,

bez zużycia się tej chemii, uzupełnianie paliwa po iluś tam dziesiątkach lat

 

nie moge sobie przypomnieć gdzie to czytałem (a to lata osiemdziesiąte jeszcze były)

 

 

ale idea może była zbyt tania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś w tym stylu:

 

Z olbrzymiej masy płynnej wyciąga się gotowe belki, tafle, kliny, zworniki, odlane, a raczej ulane według danego architekonicznego planu. Cały szklany parterowy dom, ze ścianami ściśle dopasowanymi z belek, które się składa na wieniec, a spaja w ciągu godziny, z podłogą, sufitem i dachem z tafel - oddaje nabywcy gotowe. (...) Gorąca woda w zimie idzie dokoła ścian, wewnątrz belek, obiegając każdy pokój. Pod sufitem pracują szklane wentylatory normujące pożądane ciepło i wprowadzające do wnętrza zawsze świeże powietrze. (...) Tymi samymi wewnętrznymi rurami idzie w lecie woda zimna obiegająca każdy pokój. Woda ochładza ściany (...). Tąż wodą zmywa się stale szklane podłogi (...).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpoplaw. Myślałem o kilku/kilkunastu wiatrakach pionowych montowanych na dachu - stąd droga przesyłu krótka i straty nieduże, ale ja się przy niczym nie upieram.

Prąd z pewnością jest o tyle lepszy, że bardziej uniwersalny. Oprócz grzania można go wykorzystać także do zasilania odbiorników elektrycznych. Z tym, że nie chciałem aby wiatr był głównym źródłem ciepła, a jedynie wspomagającym.

Jeśli zastosować wspomniany wcześniej woskowy akumulator ciepła to nadmiar energii wyprodukowanej przez wiatr można by składować właśnie w nim.

 

No i oczywiście znowu proszę pomińmy kwestie sensowności ekonomicznej, bo bardziej opłaca się sprzedawać prąd do elektrowni (dostajemy 3x tyle ile płacimy w elektrowni za odbiór ;-) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.k.k.

 

nie Żeromski

raczej Młody Technik :-)

 

KvM dorabiasz filozofię, do niestety zbyt płytkich przemyśleń

popracuj nad "głębią"

 

 

DOM PASYWNY

DOM ENERGOOSZCZĘDNY

DOM ZEROENERGETYCZNY

DOM PLUSENERGETYCZNY

DOM AUTONOMICZNY

DOM EKOLOGICZNY

DOM BIOODNAWIALNY

 

nie ja to pisałem, przymiarki do tego gdzieś tam w necie są

 

określ o co Ci chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej by tu pasowało określenie dom autonomiczny. Z tym, że nie do końca mi o to chodzi by się w 100% uniezależnić od świata zewnętrznego, ale jedynie w zakresie podstawowego oświetlenia CWU i CO. Zresztą w pierwszym poście już o tym pisałem. Po to założyłem wątek aby jakoś zebrać temat, bo owszem w sieci jest sporo na ten temat, ale ciężko się przebić do rzeczowych informacji. Zresztą dyskusja bardziej pobudza do myślenia niż przeglądanie stron w internecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardziej opłaca się sprzedawać prąd do elektrowni (dostajemy 3x tyle ile płacimy w elektrowni za odbiór ;-) )

najpierw musisz załatwić koncesje OZE, potem uprawnienia URE, potem założyć firmę i opłacić ZUS, dla mocy 800KW się opłaca, dla 5KW sam ZUS cię pogrąży

 

Ale jeśli ten ZUS i tak się płaci? (z tytułu dotychczasowej działalności).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jednak do niczego nie prowadzi, szkoda mi czasu. Wolę jeżeli mogę coś doradzić komuś kto na prawdę tej porady potrzebuje. Sam też sporo czerpię z netu i tego Forum. "Farma wiatraków na dachu" - człowieku zejdź z tego dachu na ziemię bo to kompletnie nie ma sensu.

Przyznam tylko Ci rację w jednej kwestii - można prowadzić dyskusję dla samej dyskusji i jeżeli o to chodzi to nie ma problemu, tylko powinieneś swoje pomysły zgłaszać w innym dziale.

W wymianie doświadczeń ludzie oczekują porady i pomocy. A to znów przypomina dyskusję akademicką - trochę jak o wyższości jednych świąt nad drugimi. Znów bo ten wątek umocnił mnie w przekonaniu, co trochę wcześniej podejrzewałem, że dyskusja o instalacji 12V jest dla samej siebie. A dużo osób zadało sobie trud aby coś Ci doradzić. Widzisz takie dyskusje też są OK i nie mam nic przeciwko temu tylko na przyszłość, tak jak to zrobiłeś w tym wątku, napisz na wstępie o co chodzi aby nie było wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krzysztofh, jeśli zadałbyś sobie trochę trudu i czytał moje posty ze zrozumieniem, to bez głębokiego zastanawiania doszedłbyś do tego, że jest to dyskusja teoretyczna, bo napisałem to wprost. Ja rozumiem, że niektórzy mają dość ograniczone horyzonty, ale nie rozumiem dlaczego te osoby atakują wszystko czego nie rozumieją lub nie są w stanie sobie wyobrazić. Jeśli nie masz nic konstruktywnego do napisania, to się po prostu nie udzielaj. Może Tobie te wątki nic nie dają ja się dowiedziałem paru rzeczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...