Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Szczerze mówiąc jeszcze nie mam pewności na co ostatecznie się zdecydujemy, być może na dachówkę ceramiczną. Przez moment myśleliśmy o goncie, ale ten pomysł szybko upadł. O "głośnej" blachodachówce słyszałam od znajomych, inni którzy już ją mają mówią, że gdyby budowali jeszcze raz położyli by ceramiczną....

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 565
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Błaszyki[b- po Twoim zapytaniu weszłam na wątek rekuperacji FM, strasznie skomplikowany temat, tylko dla "prawdziwych technicznych facetów". Owszem projekt i wykonawstwo zrobi firma a później człowiek zostanie z tym systemem, jak czytam wypowiedzi użytkowników to aż trudno uwieżyć że to wymaga takiego zaangażowania. Nasz domek jest przecież mały, wystarczy wentylacja grawitacyjna i okap nad kuchenką - takie jest moje zdanie. Pozdro :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm zaangażowania raczej nie wymaga dużo poza wymianą filtrów oraz stałej dostawie prądu:) wydaje mi sie, że rekuperator w połączeniu z np. "kozą" jako głównym źródłem ciepła (jeden z kanałów czerpnych możnaby umieścić w pobliżu kozy, żeby ciepło rozprowadziło się za pomocą wentylacji mechanicznej po całym domu) sprawdziłoby sie doskonale, ale to jest tylko moje zdanie. Pytam czy ktoś staje przed takimi dylematami i jakie są za i przeciw wentylacji mechanicznej w z40, omijam tu kwestie gruntowego wymiennika ciepła, który ogromnie podnosi koszt instalacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że zgłębiasz temat wentylacji mechanicznej, jak znajdziesz optymalne rozwiązanie podziel się proszę z resztą przyszłych inwestorów. Czy budujesz dom letni? bo piszesz o "kozie" jako głównym źródle grzewczym. A może koza z płaszczem wodnym? ale wtedy w salonie masz skład opału, ciekawa jestem jak to planujesz. Ja też będę miała kozę, już wybrałam - JOTUL MF3. Powodzenia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę budować domu letniskowego, kozę jak najbardziej wybrałbym jako główne źródło ciepła, zakładając, że dom będzie dobrze ocieplony, zapotrzebowanie na ciepło nie powinno być duże a palenie drewnem w piecu to dla mnie przyjemność, nawet jeśli niektórzy uważają to za rozwiązanie uciążliwe. Zastanawiam się tylko czy taka koza (umieszczona prawie centralnie w domu) jest w stanie dogrzać pomieszczenia na górze bez potrzeby instalowania jakiegoś systemu rozprowadzenia ciepłego powietrza jak np. przez wspomniany przeze mnie rekuperator. wybudowanie komina przynajmniej do wysokości 2 metrów z cegły szamotowej oraz ściany za piecem z materiału akumulującego ciepło załatwia sprawę prawidłowego dogrzania dołu, zastanawia mnie tylko góra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam jeden nieduży całoroczny dom w którym grzeją tylko tanim, prostym piecykiem na drewno, brykiet i węgiel. Faktycznie ogrzewa dolne pomieszczenia i dwie sypialnie u góry bez żadnego mechanicznego wspomagania, łazienkę trochę dogrzewają elektrycznie. Popytaj na forach, jestem pewna że Ci odradzą, na górze jest duża łazienka w której i latem będzie chłodno a co dopiero zimą. Znalazłam link http://muratordom.pl/instalacje/kominki-i-piece-wolno-stojace/kiedy-koza-ogrzejesz-caly-dom,35_6963.html ale szukaj dalej odpowiedzi na Twoje wątpliwości. Z mojego doświadczenia (drugi dom) najlepsza jest podłogówka a koza czy kominek jako tworzenie nastroju i dodatkowe żródło ciepła. Taki mamy klimat, prawie pół roku grzania lub dogrzewania. Rozumię że szukasz oszczędności jak i my wszyscy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ponownie. mam już cały materiał na dom łącznie z dachem. Projekt już dawno kupiony , warunki zabudowy już prawie są, więc został mi jeszcze architekt i zmiany.... a koszt zmian prawie tyle co projekt. więc optymistycznie mogę powiedzieć że z końcem wakacji zaczynamy budować...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ponownie. mam już cały materiał na dom łącznie z dachem. Projekt już dawno kupiony , warunki zabudowy już prawie są, więc został mi jeszcze architekt i zmiany.... a koszt zmian prawie tyle co projekt. więc optymistycznie mogę powiedzieć że z końcem wakacji zaczynamy budować...

 

Napisz jakie zmiany wprowadzasz. Mnie moje zmiany kosztowały 700 zł., były niewielkie - dodanie kilku okien i podniesienie ścianki kolankowej, zmiany wielkości okien i tyle w zasadzie. Ja za jakieś 2-3 tygodnie zaczynam kopać fundament.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 40 gp

jakie zmiany -

zaczynamy od parteru.

przesunięcie ściany nośnej ( powiększam salon o wysokość wykuszu czyli ok 50 cm) to nie wpływa na więźbe dachową i ta zostaje bez zmian

ścianki działowe nie wchodzą w grę bo z nimi można wszystko tzw. samowolka

poszerzam garaż o 1 metr

nad garażem będzie taki wielki strych podnoszę dach będzie prawie taki jak dach domu

wejście do tego pomieszczenia będzie ze schodów można powiedzieć że tak z pół piętra i zachowam cały rozkład pomieszczeń na poddaszu

podniesienie ścianki kolanowej

okna balkonowe w pokoju 1 i 3 i likwidacja okien dachowych

i tak to mniej więcej wygląda zobaczymy co jeszcze wyjdzie :)

okna raczej zostają takie jak miały być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam wszystkich. Mam pytanie, dla mnie to ważne, bo za 4 dni mam ruszać z budową, ale nie wiem czy gościowi nie podziękować. Zamierzam budować dom parterowy niepodpiwniczony z poddaszem użytkowym i garażem o pow. 113 m ( Z40 GPp ). Facet za stan SSO bez więźby chce 32 tysie, ale wydaje mi sie że to zbyt dużo. Co Wy na to ? Ile płaciliście za taki sam stan?

Ewentualnie jeśli ma ktoś namiary na dobrego godnego polecenia murarza chętnie skorzystam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ponownie po dłuuugim czasie. Fajnie Magda, że zaczynacie przygodę z budową. Od teraz przez najbliższe 2 lata będziecie mieli tylko jeden temat na wszystkich spotkaniach ze znajomymi- BUDOWA.

Wojteek już przez to przechodził jego zapytaj

Prawda, że ten temat przerabiałem i ciągle jestem na bieżąco. Kuzyn właśnie rozpoczął budowę i mianował mnie swoim guru -znaczy jak coś handlować to ja mam się tym zająć. Hydraulik, który robił mi niedawno gaz przyznał, że ma mniej roboty. A z tego wynika, że murarze również. 2 lata temu uczciwa cena (i rynkowa-podawana przez kilku majstrów) to 30 zł/m2. Teraz trochę mniej. Oczywiście wszystko zależy od rejonu, miasta itp. Np w Gdańsku cena m2 muru zaczynała się od 50 zł. Więc czy to dużo? Sama sobie odpowiedz znając realia Twojego rynku. Ja 2 lata temu wywaliłem gościa który mi zaproponował 10 tys. za kondygnację i drugie tyle fundament (poddasze do ustalenia). Nawet nie widział projektu, tylko pytał "czy to zwykły mieszkalny dom?" -cokolwiek by to znaczyło. Zapytałem go po prostu "dlaczego nie bierze po 20 tys.?" Jak mawiają moi znajomi: "Nie wierzy się budowlańcom i handlarzom samochodami" i coś w tym jest. Ucz się na błędach cudzych więc przestrzegam Cię Magda przed takim ustalaniem cen. Później wyjdzie np taki motyw jaki przerabiali moi znajomi: "Kup Pani gotowe ELKI bo za lane żelbetowe nadproża my kasujem extra po dwasta za sztukę" czyli koszt wzrósłby o ok 1500 zł. Jako że inwestora nie było w kraju pojechałem ratować sytuację bo pani inwestor płakała mi do telefonu co ma zrobić. Jeśli chcesz ustalić cenę "hurtem" to naprawdę musisz omówić każdy szczegół bo inaczej to wykorzystają przeciwko Tobie

Pozdrawiam budujących Z 40

Wojtek

PS> Pocieszę Cię tylko, że następna "większa przeprawa" to dopiero tynkarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madazlotko my zaczęliśmy 2 miesiące temu budować Z102, po powiększeniu 110 m2 pow. użytkowej plus piwnica. Murarze chcą od nas 20 000. Na razie nic złego o nich nie mogę powiedzieć. Pracują od pon do piątku we dwójkę i całkiem nieźle im idzie :) Ważne, abyście przed rozpoczęciem murowania zobaczyli inne nieotynkowane budynki, które stawiał Wasz murarz. My na tej podstawie kilku na wstępie skreśliliśmy i to wcale nie z niskimi wycenami (jeden - najgorszy chciał wziąć 40 koła:jawdrop:). W sumie ten którego wzięliśmy wycenił najniżej pracę, ale to nie dlatego go wzięliśmy. Póki co nawet osoby z zewnątrz, które się znają na budowlance mówią, że bardzo ładnie są mury położone i dziwią się, że tak mało odpadów zostaje :) Mamy już położone do połowy wysokości mury piwnicy. Poczytaj nasz dziennik, a dowiesz się więcej, chociaż troszkę zalegam z wiadomościami :oops:

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi, jutro jeszcze poszukam innych wykonawców - mam kilku poleconych i omówię z nimi szczegóły, a tego przetrzymam. Ten za 32 tysie buduje wszystkie domy w okolicy ( też był zresztą z polecenia ), nikt na niego złego słowa nie powie, tylko widzę że chłopak troszkę wysoko się ceni.Dziś rozmawiałam z jednym z murarzy i na ww kwotę powiedział, że to dobra cena. Podobno ceny poszły nieco w górę...

:) Wojtek to moje guru, dużo mi podpowiedział i mam nadzieję, że jeszcze zniesie dziesiątki moich pytań ;)

Wojtku - ja już tylko o budowie gadam. A właśnie - wyślę Ci na maila fotki działki, puki jeszcze jest w stanie nienaruszonym :)

Andziu - zaraz zagłębiam się w lekturze Twojego dziennika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Popytałam różnych fachowców od budów, poleconych i przypadkowych i muszę Wam powiedzieć, że ceny za postawienie SSO najwyraźniej wzrosły.Po przedstawieniu zakresu prac, jaki mnie interesuje i terminu wykonania najniższą kwota jaka usłyszałam było 35 tysięcy z wahnięciem do 40 i około miesiąca oczekiwania na rozpoczęcie robót. Inne stawki to 58, 60 tysięcy i długi okres oczekiwania. Ludzie co to się porobiło. Dochodzę do wniosku , że te 32 tysie jakie mi wyliczył majster to dobra cena.

Zostaliśmy przy nim. Wczoraj wykopali fundament, dziś już jest zalewany. Do zimy skończymy z pewnością. Działka zaczyna inaczej wyglądać, wszystko nabiera kształtu.

W ramach anegdoty mogę opowiedzieć historyjkę. Geodeta wytyczył fundament u sąsiada, bo działki pomylił :) dobrze, że majster był czujny. Jak przyjechałam na działkę po "alarmie", paliki i deski były już we właściwym miejscu, dom został wytyczony. Jak dobrze, że majster mieszka niecały kilometr od budowy...

Edytowane przez madazlotko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D co za historia z tym geodetą. Powstawiaj trochę zdjęć, fajnie będzie śledzić rozwój budowy, gdzie budujecie? My też mamy już pozwolenie w czwartek spotykamy się z ewentualnym wykonawcą na działce, będziemy negocjować. Również myślę, że Święta B.N. spędzimy przy nastrojowym ogniu "kozy". Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...