Amelia 2 04.03.2010 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 Czego w domu najbardziej brakuje? "okna na świat" i właśnie dostałam je od sąsiadki http://foto0.m.onet.pl/_m/c3a0f57701657fa3faec2668592eda24,6,19,0.jpg listwa prowadnica robi za antenę i odbiór cymes ale przecież nie będę bezczynnie siedzieć i się gapić, bo to mogę robić w bloku więc po podłączeniu tak go ustawiłam że ogladając przemalowywałam fugi kuchenne http://foto0.m.onet.pl/_m/b6c2db8e0f033bf5738e7ad4223d99e4,6,19,0.jpg parapet nawet do nich pasuje http://foto0.m.onet.pl/_m/b82534c9f3c783fb23cd2af07dca4c78,6,19,0.jpg coś dziś internet fiksuje i nie mogę normalnie zapisać zdjęć te wprowadzone inną metodą są mało wyraźne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 04.03.2010 14:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 Oto przykład geniuszu jednego z moich hydraulików http://foto1.m.onet.pl/_m/d938326029c718dc11161a89d74c409d,10,19,0.jpg ta niebieska rura to główne wejście wody z wodociągu. Ma być pod zlewozmywakiem w kuchni roboczej, o czym świadczą zaślepione wejścia do baterii i odpływ do syfonu, tylko jak tu wstawić szafkę podzlewozmywakową? Pomijając drobny fakt że blat kuchenny jest zazwyczaj na wys. 84cm a niebieska rura sięga 93cm to jak to coś wychodzące w samym rogu schować pod szafkę? Gdzieś jeszcze trzeba upchnąć wodomierz i filtr wstępnego oczyszczania, taki zwykły sznurkowy Hydraulik na moje wątpliwości w styczniu stwierdził że "sie przerobi", tyle że trzeba najpierw zamknąc zawór główny, który jest gdzieś w rogu działki 0,5 m pod ziemią i warstwą śniegu! a przerobić to przede wszystkim trzeba będzie szafkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 05.03.2010 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Pod drzwiami wejściowymi została szpara na próg, który zrobi się razem z płytkami na schodach zewnętrznych ale póki co uszczelniałam styropianem bo wiało okrutnie. Regulator pokojowy od pieca jest w holu wg zaleceń elektryka a że drzwi od wiatrołapacza się jeszcze nie dorobilam to piec grzał jak szalony gdy wiatr wywiewał moje uszczelniacze Na składzie drzewnianym, gdzie kupowałam szalówkę zobaczyłam w kącie gotowe progi - dębowy za całe 27zł wzięłam, wymierzyłam, docięłam - o dziwo udało się za pierwszym razem na wcisk - i już nie wieje i wygląda tak poważnie że może majstry go zostawią http://foto0.m.onet.pl/_m/ab92d87cb92bd106265fa9c7ec8a0c44,12,19,0.jpg tylko nie wiem jaki kolor mu dać - pod drzwi czy pod podłogę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 05.03.2010 13:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Prognozy straszą, że za 2 tygodnie ma przyjść wiosna Chciało by się już polatać z taczkami i porozwozić ziemię jeszcze 3 wywrotki czekają na przerzucenie z tyłu domu na front. "Kostkarze' położyli w grudniu obrzeża tak kształtując teren, żeby spadek był od domu do ulicy i przy obrzeżach trzeba dołożyc ok. 30 cm warstwę ziemi http://foto3.m.onet.pl/_m/5ed2585bb0470a86969eefef71df742b,12,19,0.jpg a potem już najprzyjemniejsza praca - planowanie, wsadzanie zgromadzonych roślinek, robienie ścieżek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 05.03.2010 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Od odpalenia pieca, a jest to już prawie 2 miesiące, codziennie po pracy jeżdżę do domku i czuję się jakbym już była " u siebie" zwłaszcza teraz, gdy wynieśli się wszyscy majstrowie. Coś tam odkurzam, przenoszę, układam i robi się już całkiem domowo, do bloku wracam tylko się przespać. Opuszczone dziecię napomyka że czystych ubrań mu brakuje Dobrze że ma skończone 16 lat, bo zgodnie z najnowszymi trendami mogli by mi go odebrać i w domu dziecka umieścić, dla jego dobra oczywiście Pomału przygotowuję się psychicznie do gruntowania i malowania. Wiosna zbliża się wielkimi krokami a wraz z nią prace ogrodowe więc czas przygotować domek do pomieszkiwania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 08.03.2010 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Zaczynam od małego pomieszczonka, kuchni roboczej. Przeszlifowałam papierkiem 100-tką ściany i sufit, łoo matko, jak mnie ramiona w nocy bolały! Ułożyć się nie mogłam. Wzrostu mam nie za dużo i z drabinki 5-cio stopniowej sięgałam packą na pół metra dookoła, wszystko sypało się na moją głowę ciągła wspinaczka po drabinie też w nocy dała się odczuć Potem poprawki po tynkarzach - wszystkie rogi, kanty, obróbka drzwi i okna wymagały dopieszczenia. Pod ręką znalazł się klej do glazury więc nim równałam - po wyschnięciu wygląda podobnie do tynku Potem znów drobne szlifowanko i wreszcie będzie można malować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 10.03.2010 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Brygada od wszystkiego czyli elewacji, podbitki, ocieplenia poddasza, szalówki na sufitach poddaszowych i glazury-terakoty wykończyła mi garaż na ścianach położyli drobny mozalit, a że jeden bałagan i podłogi zabezpieczone przed pomazaniem to i sufit pomalowali. Jest on ogromniasty, 33m2 na nim ustrojstwa od bramy segmentowej więc stwierdziłam że nie będę się gibać na drabince, niech zrobią to fachowcy Cały garaż zajął im 2 dni. Przy okazji odkryli że na suficie mam mapę świata - cały w drobnych spękaniach i to w całym domu O żesz, zeźliłam się nie na żarty Szczególnie widoczne to jest w dużym, widnym salonie nie zauważyłam tego wcześniej, nie zadzieram głowy, raczej patrzę pod nogi żeby o coś się nie potknąć bo najwygodniej mi się chodzi w drewniakach. Chcąc-nie-chcąc musiałam odwiedzić mojego groźnego tynkarza. Spodziewałam się najgorszego, przecież nikt dobrowolnie nie przyznaje się do błędów, ale jego reakcja zaskoczyła mnie bardzo autentycznie się zmartwił, mówił że to jego drugi taki przypadek i teraz to na pewno przy stropie Teriva będzie kleił siatkę a na nią tynk. Moi ociepleniowcy od razu mówili że tak powinno się robić Szkoda że dopiero na moim przykładzie wyciągnął wnioski Tylko co teraz mam z tym zrobić?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 10.03.2010 11:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Zła jestem i na siebie, w końcu pracuję w firmie budowlanej gapię się w monitor 8 godzin, czytam FM zamiast pracować i nie trafiłam do tej pory na ten problem, ale za to teraz - i owszem, okazuje się że od lat ludziska na ten temat dyskutowali Teriva to nie monolit, bloczki keramzytowe inaczej reagują na temperaturę i wilgotność niż betonowe belki, do tego ruchy budynku zwłaszcza na glinie i efekt widoczny. Najgorzej, że to zostało odkryte po glazurach i terakotach tynkarz nie chce podjąć się teraz nakładania siatki z klejem i ponownym tynkiem, bo nie ma siły żeby czegoś nie uszkodzić ja też już brudu i bałaganu nie chcę. Ryski są powierzchowne na ostatniej warstwie kwarcowej, odpadać to raczej na pewno nie będzie, zasugerowałam żeby dać farbę strukturalną w poprzednim domu budowanym za czasów gdy płyt GK jeszcze nie znano, na wymurowanej czapie kominka też pojawiały się rysy w zależności od temperatury ale nałożyłam strukturę i nie były już tak widoczne jak na gładzi. Pan tynkarz obiecał przemyśleć, popytać mądrzejszych i rozstaliśmy się umówieni na oględziny w niedzielę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 10.03.2010 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Jak obiecał tak i przyjechał, popatrzył na moje królestwo i stwierdził że z jego brudami tu szkoda wchodzić ale wymyślił rozwiązanie: trzeba w małym pomieszczeniu spróbować z farbą strukturalną i nie powinno być widać w sklepie zaproponowali mu lateksową Para 240 lub jeszcze lepszą Beckers za 500zł/ 10l więc w kolejnych małych pomieszczeniach trzeba będzie próbować, która najlepsza do salonu a jeśli to niewiele da to pozostaje, jak radzą forumowicze: polubić, przyzwyczaić się, udawać że się nie widzi ZACZYNAM MALOWANIE Pomieszczenie między wiatrołapaczem a garażem, które ma być roboczą kuchnią już czeka przeszlifowane. Kupiłam 2 włochate zapasy do wałka - coś mi się wydawało że mają za dużą dziurę na drut od rączki ale pani sprzedawczyni stwierdziła że to standard. Na budowie okazało się że rzeczywiście jest za duża. Majstry garażowi zostawili swój wałek ale za długi do mojej kuwety musiałam przyjać ich metodę - wałek do wiadra, przelecieć do tekturze i dopiero na sufit ale za dużo farby tak się marnuje a ja już na wykończeniówce Przez cały wieczór wymęczyłam Grunt-Śnieżką zaledwie sufit i kąty między sufitem a ścianami ubryzgałam się przy tym ale co tam, zanim dotrę do dużych powierzchni to złapię wprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 11.03.2010 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Dzień bez malowania dniem straconym ale... złożyłam wreszcie do skarbówki męczone przez prawie 2 miesiące papiery o zwrot vatu za materiały budowlane czas to raczej kiepski bo urzędnicy zawaleni zeznaniami rocznymi obywateli i pewnie przyjdzie trochę poczekać ale może nie będą mieli czasu sprawdzać dogłębnie w ostatniej chwili dosłownie, przy ostatnim przeglądzie faktur trafiłam na fajną stronkę, czytelną nawet dla laika http://www.pit.republika.pl/info.htm i dzięki niej dużo pozycji zwłaszcza hydraulicznych typu "adapter', "cywant"... udało mi się przypasować do PKWiU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 12.03.2010 14:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2010 Odwiedziłam najlepszy sklep z farbami w mieście, porozmawiałam z osobą kompetentną i dowiedziałam się że: - źle zabrałam się do malowania (zgodnie ze wskazówkami tynkarza) nie należy szlifować ścian bo się bardziej rysują i sypie się kwarc najpierw trzeba pomalować np. Grunt-Śnieżką najlepiej pędzlem nie wałkiem, potem przetrzeć drobnym papierkiem, jeszcze raz Grunt - teraz wałeczkiem i na to farba 2x -moje nieszczęsne sufity: Grunt-Śnieżka wtarta pędzlem, przetarcie drobnym papierkiem, grunt kanadyjski Para 240 / 120zł galon, czyli 3,78l /, farba Para 976 biała mat / 125zł galon/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 15.03.2010 11:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Pokazali mi w sklepie specjalny wałek do malowania ścian na styku z sufitem http://foto2.m.onet.pl/_m/3cb8f82128e123f658b32df5b1fa05ee,12,19,0.jpg pomysł prosty ale super, niestety za patent się płaci - 39zł Pierwsze pomieszczenie prawie gotowe męczyłam go przez tydzień, a to wałek nie taki, a to kuweta, ale początki zawsze są trudne, myślę że im dalej tym będzie lepiej szło http://foto1.m.onet.pl/_m/7657ca3db9b7c8caa93315be7186bb49,12,19,0.jpg farba Beckers DESINGER VF HM 5 SUNFLOWER, na ścianie jest dużo ciemniejsza niż na wzorniku czego zdjęcie nie oddaje. Jeszcze tylko muszę dopieścić futryny po tynkarzach, oblistwować podłogi i do następnego pomieszczenia Sufit wyszedł bardzo przyzwoicie, wtarty głęboko 2-krotnie podkład plus farba głęboki mat sprawiają że z dołu wogóle nie widać spękań no, z drabiny i z okularami na nosie można dopatrzeć się trochę wgłębień... ale zauważam u siebie jakąś dziwną zmianę - wcześniej czepiałam się byle drobiazgów, byle nierówności a teraz jestem o wiele bardziej tolerancyjna aby tylko jak najszybciej skończyć i się przeprowadzić bo wiosna depcze po piętach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 16.03.2010 14:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Obiecałam sobie, że będę omijać ulice ze sklepami ogrodniczymi, bo źródełko wyschło i teraz z napływów bieżących muszę kupować tylko to co aktualnie najpotrzebniejsze, czyli farby. Ale z pobliskiego LIDLa podrzucają nam gazetki reklamowe, a tam co tydzień jakieś promocje nie oparłam się i kupiłam już pergole na pnącza 1.30mx2,40mx0,39m ładne, solidne metalowe rurki powlekane zielonym tworzywem w cenie 29zł/szt, wzięłam od razu 3 http://foto0.m.onet.pl/_m/1fd0a560c2dabeb3b38258150753e5d8,6,19,1.jpg wczoraj były róże tylko po 4,50zł kupilam więc do tych pergoli po dwie żółte i różowe pnące Qeen of Endland i Acropolis Mailand już rosną w doniczkach pod oknem dachowym http://foto1.m.onet.pl/_m/4dbaa4bcc2ea4ea87d61e0874e9e1e79,6,19,0.jpg na ogół podchodzę z rezerwą do jakości towarów hipermarketowych, ale gdy już coś mnie zauroczy, to myślę sobie: a może tym razem to co kupuję będzie naprawdę tym co chciałam kupić? dlaczego więc jedna z róż różowych ma na jednym pędzie czerwone kolce??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 19.03.2010 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Melduję zakończenie prac malarskich w wiatrołapie Dziś mam w planach zakończyć sufit w łazience i przywiercić listwy przypodłogowe w dwóch już gotowych pomieszczeniach. Elektryk od rana uzbraja kolejne zakończenia wystających ze ściany kabelków, może dziś światło przed domem zabłyśnie? Chociaż mówi, że nie wyrobi się jednego dnia ale mam latarnie na wiejskiej drodze i do drzwi trafiam bez problemu Idzie wiosna! Widziałam pierwszy klucz powracającego ptactwa gęgawego Ledwo śnieg się rozpuścił a już wylazły na mojej hoście 2 kępki trawy, babka lancetowata i mlecz muszę je potraktować Rundapem zanim hosta wypuści kiełki, ale jak żyję, w marcu jeszcze takich zabiegów nie robiłam ma być w weekend do + 14st, trzeba to wykorzystać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 22.03.2010 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 I wykorzystałam pędzelkiem pomazałam listki tych niechcianych - a za 2 godziny spadł deszcz http://gify.roziu.pl/images/rsgallery/original/rozczarowanie_07.GIF. Obejrzałam prognozę na niedzielę, bedzie fajnie, słonecznie więc pierwsze kroki na działce kieruję do zielepastwa, znów traktuję pędzelkiem i Rundapem - i znów po południu deszcz mam nadzieję że trochę się nachapały trucizny. W domku uczę się montować listwy przypodłogowe. Kupiłam jakieś z tworzywa, z gumkami na dole i górze, mocowane na kołki do ściany. Najpierw jednym cienkim wiertełkiem trzeba zrobić dziurki w listwie / na środku jest zdejmowany pasek maskujący/ i lekko zaznaczyć na ścianie, potem cienką widią dziurka w murze a następnie grubszą otwór docelowy.W trakcie wyszło że współczesne kołki są do doooopy zwłaszcza w ścianach z BK. Długie toto ale do połowy gładkie a duga połowa lekko falista - przy dokręcaniu śrubki kołek wysuwa się ze ściany Muszę poszukać starych, takich ze skośnymi wąsami blokującymi wysuwanie. http://foto0.m.onet.pl/_m/57d446df39684b89dd2dfa05c48384b8,6,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 22.03.2010 09:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Pojawiła się nadzieja na gaz ziemny Pobudował się w naszej wsi jeden z gazowni i trzyma rękę na pulsie Gdy zaczęły się rozmowy o konieczności doprowadzenia gazu do następnej wsi za nami, a właściwie to do parafii w tejże wsi, on zaraz wyczuł temat i z poparciem innych znaczących, którzy też się tu budują zaproponowali, żeby rurka skręciła 700m w bok i przy okazji zasiliła dwie małe takie jednouliczne wioseczkihttp://gify.roziu.pl/images/rsgallery/original/szczescie_13.GIF Cud ten ma nastąpić w 2012roku. Teraz wszyscy składamy papiery do wysokiej gazowni i czekamy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 22.03.2010 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 W trakcie prac malarskich odkrywam nowe spękania tynków, również i na ścianach http://foto0.m.onet.pl/_m/9b57829cafc6743f83a1c70506c569e8,6,19,0.jpg gołym okiem na suchej ścianie tego nie bylo widać, wyłoniło się po pomazaniu gruntem Ale nic to, chociaż nie jest doskonały ale już kocham swój domek, swoje miejsce, swoich ziomków nikt nie przejdzie drogą obojętnie, każdy się kłania, zagada, sąsiadki wpadają - muszę zwieźć jakieś kieliszeczki i likierek mieć w pogotowiu w bloku mieszkam ponad 10 lat i nie znam sąsiadów z góry Sąsiadka zza płota, ta co sprezentowała mi telewizor przyszła gdy elektryk montował gniazdka zewnętrzne i przykazała żeby w pierwszej kolejności dzwonek do drzwi zamontował bo ona dobić się nie może gdy coś na górze dłubię w pierwszy dzień wiosny obdarowała mnie kwiatuszkiem http://foto0.m.onet.pl/_m/738bf6359e97189346266b617f6d4714,6,19,0.jpg cudnie jest na wsi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 22.03.2010 13:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Żeby oczy nacieszyć - tak było w ubiegłym roku http://foto0.m.onet.pl/_m/46c55561b9f9e4900e3e5f899aca928c,10,19,0.jpg ciekawe, czy za 3 tygodnie też tak będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 23.03.2010 08:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 w związku z zapytaniami czytelników załączam instrukcję obsługi wałka przysufitowego: http://foto2.m.onet.pl/_m/caccdb09244330d1a83c93833c76e222,6,19,0.jpg futrzasty wałek ok 10 cm długości ma długi włos i zakończenie plastikowe z wypukłością na środku, której dotyka plastikowa płytka oddzielająca wałek od sufitu w czasie malowania coby sufitu nie utytłać farbą ścienną http://foto1.m.onet.pl/_m/715958eea979540e4b67a91aa7bc61dd,6,19,0.jpg malując sufit należy ciut wyjechać na ścianę, ponieważ płytka oddzielająca ma jakieś 2-3mm grubości i tyle zostaje na ścianie nie pomalowanego farbą ścianową http://foto0.m.onet.pl/_m/ed0b63c991599dd93ae801b64e9beb18,6,19,0.jpg przy zamaczaniu wałka farbą w kuwecie płytkę odgina się żeby jej nie pobrudzić. W razie jakichkolwiek niejasności proszę o dalsze pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 23.03.2010 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Właśnie elektryk zameldował zakończenie swojej pracy zaczynał krórejś grudniowej soboty i na urrra kupowałam wszelkie gniazdka, pstryczki oczywiście nie mając pojęcia ile ma być pojedynczych, ile podwójnych, ile schodowych i tak jestem posiadaczką całego kartoniku nowych pozostałości na następny dom Zbyt dużego wyboru na koniec roku też nie było i jedynym kryterium wyboru była dostepność wszystkich rodzajow z jednej serii w swej naiwności, sądząc że elektryk zrobi od razu wszystko http://gify.roziu.pl/images/rsgallery/original/dokuczanie_07.GIF nabyłam też lampy zewnętrzne. Ale przyszła zima, lampy czekały aż do wczoraj, a przecież wcale tak bardzo mi się nie podobały i śmiało mogłam poczekać na ładniejsze W sklepie wydawały mi się duże, obawiałam się czy zmieszczą się między drzwiami garażowymi a podbitką, w rzeczywistości zginęły na mojej 16,5-metrowej ścianie frontowej Lampa z czujką ruchu świetnie reaguje nawet na podniesienie ręki, ale samochód ignoruje cofam -nic, jadę do przodu - nic, cofam lekko skośnie - też nic zmówiły się france Ku zadowoleniu sąsiadki jest i dzwonek, wybierałam taki żebym na górze go słyszała. Pierwsze zadzwonienie zastało mnie tuż przy nim, aż podskoczyłam, donośna zaraza niczym w szkole i też przerwę obwieszcza, bo gość w dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.