Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2


Recommended Posts

prawie do północy tworzyłam "izolatkę" - jak nazwał synuś moje dzieło:cool: ma to 2,10 długości, 60cm szerokości, wysokości po bokach 50cm a w szczycie 80cm. Boki i połowa dachu są z siatki przeciwkreciej cienkiej, prawie niewidocznej ale bardzo mocnej, drugą połowę dachu przykryłam folią żeby ptaszyny nie mokły w czasie deszczu.

Rano w domku był spokój ale coś musiało się wcześniej dziać bo sebrytki siedziały na dolnej grzędzie zielononóżek a te ściupione w dolnym gnieździe. Gdy otworzyłam klapkę kogut wyskoczył na dwór a kurki przystąpiły do ataku:eek: jedna wygoniła jedną młodą na zewnątrz i tam ganiała a druga drugą ścigała w domku:mad:

zielononózki są bardzo łaskawe i chyba rozumieją że ja ich bronię bo bez problemu dają się wziąć na ręce.

Jak włożyłam je do izolatki to od razu rzuciły się do jedzenia a rudym jedzenie nie w głowie mimo że wygłodniały przez noc, popędziły do klatki, biegały wzdłuż siatki i wściekle gdakały a kogut się zjeżył, opuścił skrzydła, tupał, drapał ziemię i piał co chwilę. Bianka na tę awanturę wściekle szczekała za ogrodzeniem, cyrk na kółkach:D

 

DSC05949.jpg

 

nastepnym razem rude będą siedziały w izolatce i tak na zmianę aż zmądrzeją...

a jak się nie przyzwyczają? nie chcę z żadnych rezygnować....... u faceta gdzie kupowałam w jednym małym kurniczku z malutkim wybiegiem mieszkały razem w zgodzie 4 sebrytki, 2 ciężkie Brahmy i jedna zielononózka...

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 792
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

to sadyzm trzymać większe kurki w małej izolatce podczas gdy kurdupelki się panoszą na 25m2:o szybko z podręcznych materiałów wygrodziłam zagrodę w zagrodzie

zagroda w zagrodzie.jpg

 

kogucio znów się wkurzył, biegał wzdłuż siatki z opuszczonymi skrzydłami i gdakał bojowo:D

w samym kącie był zmurszały pień po starej jabłoni, wyrąbałam go ku radości zielononóżek bo od razu rzuciły się wydziobywać robale a małe z zazdrością patrzyły przez siatkę i próbowały też się tam dostać. Część próchna rozsypałam w ich części ale i tak uważały że tamte mają lepsze:D otworzyłam prowizoryczną furtkę i natychmiast sebrytki pognały do pieńka a jedna sprytniejsza zielononóżka do ich części, druga jest pierdołowata i bojaźliwa i nie wiedziała czy lepiej wyjść czy zostać na swoim terenie? małe zajęte grzebaniem nie zwracały na nią uwagi za to kogucio biegał z krzykiem od jednej do drugiej i nawoływał swoje kurki do ataku. Cwaniak sam nigdy nie atakuje tylko kobity napuszcza :lol2:ale tym razem go olały, miały ciekawsze zajęcie, chwilami we cztery zgodnie pracowały... no i się obraził! gdy poszły do domku spać to nie usiadł koło nich na grzędzie jak zawsze tylko sam siedział w przeciwnym końcu domku:D

zagroda w zagrodzie.jpg

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie do mnie nowy kogutek aż spod Nowego Sącza :wave: ciekawa jestem jak go zapakowali? jutro ma dotrzeć do mnie do pracy:yes: albo nas wygnają wcześniej do domu albo będziemy pracować przy akompaniamencie piania i gdakania:D

 

a bandziorek dziś pojedzie pod Warszawę do nowych panienek:P

 

dziewczyny na dobę zostaną same i dopiero się okaże czy rzeczywiście to on był prowodyrem konfliktów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze razem .......

 

ostatnie chwile razem.jpg

 

po wyjeździe kogutka zapanował spokój, gdy rozgrodziłam zagrody to sebrytki od razu popędziły do części zielononóżek a te do sebrytek sprawdzić czy tam jest lepsze jedzenie:D wieczorem malutkie nie mogły sie usadowić do snu, wchodziły i wychodziły aż do zmroku, potem usiadły na grzędach po dwie wymieszane.

Dziś przyjechał nowy kawaler, malutki ale śliczniutki:rolleyes:

 

nowy kogucik 1.jpg nowy kogucik 4.jpg nowy kogucik 5.jpg

 

po dobie spędzonej w kartonie bez jedzenia i picia:eek: najpierw obejrzał panienki, potem rzucił się na jabłko a gdy pokazały mu kompost to już poczuł się jak u siebie:yes:

dziewczynom zmiana partnera wcale nie przeszkadza:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogutek poczatkowo wogóle nie interesował się swoimi panienkami :no:przez pierwsze dni wodził tęsknym wzrokiem za zielonóżkami:o kompleks kurdupelka? czy przypominały mu bażanty z którymi wczesniej mieszkał? kurki niby chodziły za nim ale bez narzucania się, po wyjeździe poprzedniego despoty który potrafił je dziobnąć w łebek żeby posłuch wymusić poczuły się wyzwolone i samodzielne:yes: dziś rano już je wołał do jedzenia ale go olały..... nastroszył się i pogonił zielononóżki ale tylko kawałek, tak na pokaz:D

jedna kurka 24.04 siadła na jajach.... całe dnie siedzi bez ruchu, gdy do niej zaglądam to nawet główka nie drgnie, tylko rano wypada wściekła i głodna, goni całe towarzystwo, szybko się najada i znów pędzi na jaja... na podkładowe, plastikowe jaja:D zamówiłam w necie 6 jajek lęgowych z innej hodowli, jutro rano gdy zejdzie pojeść to jej podmienię i zobaczymy co z tego się wykluje, jeśli się wykluje;)

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maj to nie najlepszy czas na przesadzanie krzewów ale pogoda sprzyja, jest ciepło i wilgotno więc jest duża szansa że to przeżyją:yes:

wyrzuciłam hortensję ogrodowa ktora kwitła tylko raz i to na różowo, a miała być czerwona:mad: może ktoś ją chce?

Obraz 1852.jpg na razie pomieszka w donicy

a na jej miejsce wsadziłam różanecznika, którego przeniosłam ze straszliwego gąszczu, gdzie wogóle go nie było widać

 

DSC06058.jpg DSC06063.jpg

 

drugi mniejszy 3 lata temu był cały obsypany kwieciem ale też ginął w buszu:eek: zimą coś nadżarło mu liście i większość pączków kwiatowych więc przewędrował na przestronne wyeksponowane stanowisko

 

Obraz 1608.jpg tak było dawniej DSC06070.jpg obecnie

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ogrodzie kolorowo jak w bajce :rolleyes: jeszcze kwitną hiacynty i forsycje, mnóstwo tulipanów, krzewy i drzewka owocowe

 

DSC06068.jpg

w oddali widać kwitnący sad, to stare wspaniałe śliwy:yes: sąsiadka ( ta dobra) zaprasza wszystkich chętnych do rwania gdy dojrzeją bo sama nie jest w stanie przerobić takiej masy owoców

 

a na łące morze mleczy, raj dla pszczółek:cool:

nie mogę ich pozbawić tego raju bo traktorek w serwisie:eek: nie wiem gdzie i kiedy skrzywiłam nóż i rozpękłam pasek napędzający:( a najgorsze że nie mam na kogo zwalić bo sama nim jeżdżę.......a trawa rośnie.....

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

późnym wieczorem przytuptał do nas jeż, Bianka pierwszy raz zobaczyła takiego stwora

 

DSC06088.jpgz tej strony kłuje DSC06090.jpg z drugiej tak samo

 

instynkt łowcy każe jej podjąć walkę! nie bacząc na igły złapała wroga zębami i wyciagnęła na trawnik

 

DSC06094.jpg

 

a potem niedobra pańcia zabrała ją do domu.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chudziaczek-golasek:D

 

DSC06101.jpg DSC06104.jpg DSC06105.jpg

 

czesałam ją po każdym powrocie z dworu zgrzebełkiem dla kotów, miękki jedwabisty wlos ładnie się rozczesywał ale przy strzyżeniu okazało się że przy samej skórze zrobił się filc:eek: musiałam cienkim gęstym grzebieniem podnosić kołtunki i ciąć na króciutko, prawie przy skórze....

jakaś taka wypłowiała się zrobiła, drobniutka, tylko ogon taki długi i czarny nie pasuje do reszty;)

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

po 21 dniach wykluło się jedno pisklę:yes: kura dalej siedziała więc jej nie przeszkadzałam, w końcu to ona powinna wiedzieć lepiej kiedy zejść z jaj jeśli nie są zapłodnione

W dawnej izolatce zielononóżek zrobiłam odchowalnię - jedna skrzynka po jabłkach jest wyścielona słomą i robi za sypialnię a druga przystawiona do niej to jadalnia z otwartym wyjściem na powórko

 

DSC06113.jpg DSC06112.jpg

 

w 23 dniu zabrałam jaja i rozbiłam - w 4 była żółta a w jednym brunatna masa:eek: albo nie zalężone albo za stare albo nie wiem co:( dobrze że jest chociaż ten jeden maluszek :yes:

 

gdy zabrałam kurze jaja to dostała wścieku,skrzeczał, kopała w słomie aż maluszek podskakiwał, musiałam szybko przynieść jedno sztuczne. Niby się uspokoiła ale coś jej nie pasowało i poszła na dwór, a pisklaczek za nią...

 

naczytałam się o pielęgnacji kurczaczków, kupiłam lampę i matę grzewczą, paszę dla jednodniówek, kaszkę kukurydzianą i mannę, maślankę do picia a kura jednodniowego wyciagnęła na dwór i kazała jeść to co wygrzebała z ziemi:D dobrze że jest bardzo ciepło

 

DSC06122.jpg DSC06125.jpg

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie małe a jakie to żywotne, potrafi nawet matce wskoczyć na grzbiet:o a ja na przejściach położyłam mu dywaniki i tekturę falistą:D

cały dzień z synusiem i sąsiadami gapiliśmy się na maluszka jak mama uczy go życia - jeść z miseczki i z ziemi, skubać trawkę, pić ze spodeczka, chować się w razie niebezpieczeństwa...

 

kurki zielononóżki też obserwowały co to się dzieje za siatką

 

DSC06130.jpg DSC06131.jpg

 

 

teraz cała nadzieja w drugiej kurce, dostała świeżutkie jajka z tej samej hodowli co kupiłam moje kurki

 

DSC06133.jpg

 

wytrwale siedzi, tylko raz dziennie rano schodzi załatwić swoje potrzeby, najeść się i wykąpać w piasku, termin porodu to 7 - 9 czerwca:yes:

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie małe a jakie to żywotne, potrafi nawet matce wskoczyć na grzbiet:o a ja na przejściach położyłam mu dywaniki i tekturę falistą:D

cały dzień z synusiem i sąsiadami gapiliśmy się na maluszka jak mama uczy go życia - jeść z miseczki i z ziemi, skubać trawkę, pić ze spodeczka, chować się w razie niebezpieczeństwa...

 

kurki zielononóżki też obserwowały co to się dzieje za siatką

 

[ATTACH=CONFIG]356669[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]356670[/ATTACH]

 

 

teraz cała nadzieja w drugiej kurce, dostała świeżutkie jajka z tej samej hodowli co kupiłam moje kurki

 

[ATTACH=CONFIG]356671[/ATTACH]

 

wytrwale siedzi, tylko raz dziennie rano schodzi załatwić swoje potrzeby, najeść się i wykąpać w piasku, termin porodu to 7 - 9 czerwca:yes:

 

popraw zdjęcia bo ich nie widać, potem usunę ten mój wpis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...