Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do Planety2 Amelii2


Recommended Posts

Amelio rydze pomimo oglądania i rzucania na nie uroków rosną, mało, bo mało i wcinają je ślimaki ale zostawiłam resztkę na rozmnożenie. Za to maslak znaleziony w nowej lokalizacji - pod hortensjami, nie dość, że próbowałam go wyjąć z mchu - nie dał się - i pięknie powiększa swoje rozmiary... jest nadzieja :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kocisków u nas sporo się szwenda bo dwie działki dalej jest bardzo stary sad ( mój zapas drewna na opał ;)oczywiście za zgodą właścicieli) a w nim stara szopa do której sąsiadka nosi jedzonko dla zwierzyny więc schodzą się co wieczór całe zgraje! "moja" kotka tam się okociła a gdy czwórka jej dzieci dorosła to albo ją wygoniły albo sama miała ich dosyć i przeniosła się do mnie:) teraz musi pilnować terenu bo wątróbka nęci konkurencję do michy...

 

Gosiu wycinam kwadraty darni i przenoszę je w dołki na drugiej działce a na grządce zostawiam ziemię sporo niżej niż była trawa, na granicy trawy daję zwykłe najtańsze plastikowe brązowe obrzeże 10cm wysokości, sypię dużo kory, udeptuję i mam nadzieję że trawa nie przejdzie;)

jutro ma być ładnie to zrobię dokładniejsze zdjęcia :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża porcja ale ma przecież czworo dzieci.

Amelio ładne, rozrośnięte te Twoje rabaty bylinowe nie dziwota że musisz je poszerzyć.

Amtla jesli nie możesz mieć "własnego" kota to może chociaż częściowo własnego. Do nas przed laty zaczęła przychodzić sliczna koteczka z sąsiedztwa. Dokarmiam ją, przesiaduje u nas, ale nie w domu (córka uczulona), jest b. łowna. Ostatnio wysterylizowaliśmy ją bo nie mogłam patrzeć jak ciągle jest kotna a właściciele (rolnik) likwiduje jej mlode. To jest duży problem na wsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strasz mnie - używa się jej do izolacji pionowej :o

 

W ogrodzie to pół biedy ;)

 

myślę że to działanie słońca i mrozu:yes: taka zakopana w ziemi to raczej powinna być wytrzymała! tak samo jak styropian - na powietrzu się utlenia a dokładnie zakryty spełnia swoją rolę, przynajmniej taką mam nadzieję;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocia nie ma nic przeciwko talerzowi :D początkowo rzucała się na jedzenie i całą porcję sama zjadała ale już się nasyciła i zostawia dzieciom, toleruje ich obecność na swoim terenie tylko kocicę sąsiadów goni.

Próbowałam ją dotknąć przy jedzeniu ale ucieka od ręki czyli sterylizacja odpada, chyba żeby jakąś kocio-pułapkę zastosować:rolleyes:

suczę próbuję przyzwyczaić, już wie że wieczorem idziemy dać jeść Kici, nie wyrywa się i nie szczeka, już nie dostaje nerwowych drgawek na widok jedzącego kota ale przyjaźnić się na pewno nie bądą:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasza dochodząca koteczka jest osfojona ale gdy wkładłyśmy ją do klatki przed wizytą u weta rozpaczała, płakała przerażająco, było to dla mnie traumatyczne przeżycie. Po zabiegu trzy doby trzymałam ją w garażu, dostawała jedzonko dla rekonwalestentów i wyglądała na pogodzoną z losem. Teraz mamy spokój i czyste sumienie co do jej małych.

Odnośnie obrzeży to przed laty miałam wkopaną taką falistą taśmę, wkopać łatwo ale wydobywa się pokruszone resztki b. bardzo długo, istne:evil: -stwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie obrzeży to przed laty miałam wkopaną taką falistą taśmę, wkopać łatwo ale wydobywa się pokruszone resztki b. bardzo długo, istne:evil: -stwo

 

takie same? po ilu latach się kruszy? moje pierwsze zakopane 3-4 lata temu są ok, spokojnie nadają się do ponownego użytku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz widać :lol:

 

wklejam zdjęcia z picasy, wtedy limitu nie ma ;)

 

 

 

kawał dobrej roboty... i tylko trawy mniej... do koszenia

 

 

 

Amelio jaka kora najlepsza pod rośliny - sosnowa? Przymierzam się do kupna.. Czy kupujesz gdzieś w tartaku czy od ogrodnika workami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie same? po ilu latach się kruszy? moje pierwsze zakopane 3-4 lata temu są ok, spokojnie nadają się do ponownego użytku

faktycznie, takie same a jednak musiały być inne albo ja kosiarką po nich jeździłam i z góry zaczęly się kruszyć. Oby Tobie jak najdlużej slużyły bo jest to ułatwienie w trzymaniu rabaty/trawnika w ryzach.

Zaczynam powoli likwidować ciepłolubne byliny przed zapowiadanymi przymrozkami. Dzisiaj wyniosłam do garażu duży krzak rozmarynu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...