Gosiek33 13.09.2014 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2014 Amelio rydze pomimo oglądania i rzucania na nie uroków rosną, mało, bo mało i wcinają je ślimaki ale zostawiłam resztkę na rozmnożenie. Za to maslak znaleziony w nowej lokalizacji - pod hortensjami, nie dość, że próbowałam go wyjąć z mchu - nie dał się - i pięknie powiększa swoje rozmiary... jest nadzieja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.10.2014 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Jak poszerzasz rabatę? Wycinasz darń a czym robisz ogranicznik? No i proszę, nie musisz mieć kota w domu by nornic się pozbyć U mnie nie przeszłoby, wszystkie koty są przepędzane albo osaczane Moje sucze ciągle ganiają po ogrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 16.10.2014 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Łomatko jakiś wysyp kocisków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 17.10.2014 07:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Kocisków u nas sporo się szwenda bo dwie działki dalej jest bardzo stary sad ( mój zapas drewna na opał ;)oczywiście za zgodą właścicieli) a w nim stara szopa do której sąsiadka nosi jedzonko dla zwierzyny więc schodzą się co wieczór całe zgraje! "moja" kotka tam się okociła a gdy czwórka jej dzieci dorosła to albo ją wygoniły albo sama miała ich dosyć i przeniosła się do mnie:) teraz musi pilnować terenu bo wątróbka nęci konkurencję do michy... Gosiu wycinam kwadraty darni i przenoszę je w dołki na drugiej działce a na grządce zostawiam ziemię sporo niżej niż była trawa, na granicy trawy daję zwykłe najtańsze plastikowe brązowe obrzeże 10cm wysokości, sypię dużo kory, udeptuję i mam nadzieję że trawa nie przejdzie;) jutro ma być ładnie to zrobię dokładniejsze zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 17.10.2014 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 czekam na foty ja używam resztek folii kubełkowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 17.10.2014 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 ale ona z czasem się kruszy miałam wcześniej kompostownik przy ogrodzeniu i dałam tę folię przy siatce żeby nie przesypywało się do sąsiadów a po 2 latach gdy wybierałam kompost to folia się rozpadała:o ale może to tylko działalność dżdżownic kalifornijskich;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 17.10.2014 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2014 Nie strasz mnie - używa się jej do izolacji pionowej W ogrodzie to pół biedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 18.10.2014 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2014 Amelio, dawno nie widziałam, aby koty na takich talerzach jadały , i w dodatku takie wielkie porcje. Zapewne kota już Cię bardzo polubiła i uważa, teren za swój. Mnie też się marzy własny kot...ale mąż ma inne zdanie:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VTS 18.10.2014 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2014 Duża porcja ale ma przecież czworo dzieci.Amelio ładne, rozrośnięte te Twoje rabaty bylinowe nie dziwota że musisz je poszerzyć.Amtla jesli nie możesz mieć "własnego" kota to może chociaż częściowo własnego. Do nas przed laty zaczęła przychodzić sliczna koteczka z sąsiedztwa. Dokarmiam ją, przesiaduje u nas, ale nie w domu (córka uczulona), jest b. łowna. Ostatnio wysterylizowaliśmy ją bo nie mogłam patrzeć jak ciągle jest kotna a właściciele (rolnik) likwiduje jej mlode. To jest duży problem na wsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 20.10.2014 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2014 Nie strasz mnie - używa się jej do izolacji pionowej W ogrodzie to pół biedy myślę że to działanie słońca i mrozu:yes: taka zakopana w ziemi to raczej powinna być wytrzymała! tak samo jak styropian - na powietrzu się utlenia a dokładnie zakryty spełnia swoją rolę, przynajmniej taką mam nadzieję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 20.10.2014 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2014 Kocia nie ma nic przeciwko talerzowi początkowo rzucała się na jedzenie i całą porcję sama zjadała ale już się nasyciła i zostawia dzieciom, toleruje ich obecność na swoim terenie tylko kocicę sąsiadów goni. Próbowałam ją dotknąć przy jedzeniu ale ucieka od ręki czyli sterylizacja odpada, chyba żeby jakąś kocio-pułapkę zastosować suczę próbuję przyzwyczaić, już wie że wieczorem idziemy dać jeść Kici, nie wyrywa się i nie szczeka, już nie dostaje nerwowych drgawek na widok jedzącego kota ale przyjaźnić się na pewno nie bądą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 20.10.2014 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2014 Są jakieś łapki na koty - słyszałam, po sterylce wypuszczają zwierzynkę na jej miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 20.10.2014 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2014 popraw zdjęcia bo się nie pokazują Załącznik 285469 Załącznik 285470Załącznik 285472 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VTS 20.10.2014 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2014 nasza dochodząca koteczka jest osfojona ale gdy wkładłyśmy ją do klatki przed wizytą u weta rozpaczała, płakała przerażająco, było to dla mnie traumatyczne przeżycie. Po zabiegu trzy doby trzymałam ją w garażu, dostawała jedzonko dla rekonwalestentów i wyglądała na pogodzoną z losem. Teraz mamy spokój i czyste sumienie co do jej małych.Odnośnie obrzeży to przed laty miałam wkopaną taką falistą taśmę, wkopać łatwo ale wydobywa się pokruszone resztki b. bardzo długo, istne:evil: -stwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 21.10.2014 06:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2014 popraw zdjęcia bo się nie pokazują Załącznik 285469 Załącznik 285470Załącznik 285472 ale jak "popraw"? 2 razy kasowałam i jeszcze raz wklejałam:bash: raz je widzę raz nie:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 21.10.2014 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2014 Odnośnie obrzeży to przed laty miałam wkopaną taką falistą taśmę, wkopać łatwo ale wydobywa się pokruszone resztki b. bardzo długo, istne:evil: -stwo takie same? po ilu latach się kruszy? moje pierwsze zakopane 3-4 lata temu są ok, spokojnie nadają się do ponownego użytku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 21.10.2014 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2014 wyskakuje mi komunikat Załącznik nieokreślony. Jeśli wszedłeś na nieprawidłowy link, proszę powiadom administratora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 21.10.2014 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2014 też tak miałam;) wszystkie zdjęcia wykasowałam i dałam jeszcze raz, chyba już widać? od piątku mają być spore nocne przymrozki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 21.10.2014 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2014 teraz widać wklejam zdjęcia z picasy, wtedy limitu nie ma kawał dobrej roboty... i tylko trawy mniej... do koszenia Amelio jaka kora najlepsza pod rośliny - sosnowa? Przymierzam się do kupna.. Czy kupujesz gdzieś w tartaku czy od ogrodnika workami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VTS 21.10.2014 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2014 takie same? po ilu latach się kruszy? moje pierwsze zakopane 3-4 lata temu są ok, spokojnie nadają się do ponownego użytku faktycznie, takie same a jednak musiały być inne albo ja kosiarką po nich jeździłam i z góry zaczęly się kruszyć. Oby Tobie jak najdlużej slużyły bo jest to ułatwienie w trzymaniu rabaty/trawnika w ryzach. Zaczynam powoli likwidować ciepłolubne byliny przed zapowiadanymi przymrozkami. Dzisiaj wyniosłam do garażu duży krzak rozmarynu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.