Gosiek33 26.07.2016 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2016 Amelio to te nowe przepisy - ustawa o ziemi nie pozwalają praktycznie na sprzedaż ziemi rolnej nikomu innemu jak rolnikowi i to takiemu który ziemię uprawia i uprawiać będzie kolejne t5 czy 10 lat. To paranoja, mam nadzieję, że dość szybko to się zmieni Grzybki super, za to jeśli do mnie wpadniesz dam Ci grzybnię borowika. U siebie jednak nie mam gdzie zaszczepić tej mikoryzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 26.07.2016 12:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2016 rozrzuciłam kapelusze i grzybnię z korzonków robaczywych borowików pod brzózkami, może się rozsieją Gosia akurat w tym przypadku nie chodzi o sprzedaż ziemi rolnej bo właściciel już ją odrolnił i teraz jest jako budowlana:yes: ale jest za blisko zbiornika wodnego i ekologiczne przepisy zabraniają budowy 100m od niego:o zabraniają tylko tej jednej nowej działce bo inne do 80m od drogi są objęte wcześniejszym planem zagospodarowania i na nich można budować, absurd! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 26.07.2016 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2016 Żeby było ciekawiej, to ten rolnik nie dosyć, że musi co najmniej od 5 lat być stałym mieszkańcem gminy, to musi mieć prawdziwe uprawnienia, czyli skończoną szkołę rolniczą lub ileś lat praktyki u innego urawnionego rolnika. A po zakupie od prywatnej osoby ziemi, nie może jej sprzedać przez 10 lat. Ziemi kupionej od Agencji Rolnej nie wolno mu sprzedać przez 15 lat.Ty jako posiadaczka działki rolnej większej niż 3 tys m2 położonej na obszarze gdzie nie ma miejscowego planu zagospodarowania, możesz sprzedać tę ziemię nie rolnikowi, ale najpierw musisz dokonać poszukiwań stosownego rolnika z uprawnieniami. Jeśli nie znajdzie się taki chętny do kupienia, to musisz zgłosić sie do prezesa AR, o zezwolenie na sprzedaż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 26.07.2016 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2016 paranoja za to dach solidny, teraz kurkom zima nie straszna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.07.2016 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2016 i ta paranoja szybko nie zniknie, zaden kolejny rzadzacy korytem tego nie zmieni, bo nie ma interesu a wszystko co zle mozna zawsze zrzucic na pisiorow. tak wiec nie sadze by wielkie zmiany nadeszly w tej materii. no chyba ze beda chcieli jakos przekonac do siebie ludzi. "koryto to samo tylko inwentarz sie zmienil" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.07.2016 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Okazuje się, że hodowla drobiu wcale łatwa nie jest Może to zamknięcie sprawia, że jakieś terytorialne zasady u nich działają. Z pewnością u mnie od razu w garnku by wylądowały . A gdy pytałaś to hodowca nie oddzielał od razu samic od samców? I zresztą nie ma pewności co się stało? Kamera w kurniku pewno też by niewiele wyjaśniła bo ciemno? Bardzo współczuję....i zupełnie nie rozumiem ptactwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.07.2016 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Horror Też pomyślałam o tym, że w małej przestrzeni mogą się ujawniać zachowania agresywne. Sa kamerki, ktore widzą w ciemności. Może warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.07.2016 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 o cholera, straszne rzeczy piszesz. jak to mozliwe by takie male byly az tak krwiozercze:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 29.07.2016 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Gosiu na rosół chyba za małe, teraz może ze 20dkg ważą, ale dwa to już 40! w nocy kury są całkiem ślepe, bitwa musiała się odbyć rano zanim je wypuściłam..... w środku kurnika kurki nie miały gdzie się schować na zewnątrz na wybiegu są różne zakamarki i jest duży jak na taką ilość kur więc nie było problemu. pytałam hodowcy, nigdy nie rozdzielał kurczaków wg płci ale też nigdy nie miał tak agresywnych kogutków:no: ja kupiłam od niego półroczne stadko i kogut bardzo opiekował się dziewczynami, odpędzał od nich zielononóżki jako nowo przybyłe. Może ktoś chce koguty do walk? podobno niezła kasa z tego jest;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.07.2016 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Twoje cztery łapy nie pogardziłyby rosołkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 29.07.2016 13:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 (edytowane) żywym kurczakiem też nie;) ostatnio morduje wielkie zielone pasikoniki:eek: Edytowane 29 Lipca 2016 przez Amelia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.07.2016 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 To masz polującą odmianę teriera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 29.07.2016 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 szkoda tych kurek jednak ta najmniejsza sie nie znalazla? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.07.2016 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Chyba jej nie zjadły, choć pióra by zostały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.07.2016 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 A propos pasikonik Mam w domu świerszcza Co wieczór koncertuje, że myśli zagłusza. Wprowadził się między gałązki fikusa Benjamina. Próbowałam go znaleźć, podpatrzeć, ale jak tylko zbliżam się na 3 metry do kwiatka, robi się cicho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 01.08.2016 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 najmniejsza kurka niestety znalazła się, nieżywa:( wcisnęła się w kąt budki i syn jej nie zauważył.... dorosła kurka, ta co rano była słaba, po południu jadła, grzebała niby wyglądała normalnie ale nie wydawała żadnego dźwieku co bardzo mnie dziwiło bo wcześniej cały czas skrzeczała po kwoczemu i nawoływała większego kurczaka:eek: rano leżała ledwie żywa a obok niej nieżywy ten większy kurczaczek:bash:kogutków już z nimi nie było......... zrobiłam sekcję - w wolu całe ziarenka pszenicy i słonecznika, żołądek i jelita czyściutkie, żadnych śladów ew. zatrucia.....tchawica i płuca ok, jedynie przy serduszkach małe skrzepy - nie wiem czy to stresowe czy normalna zakrzepła krew pośmiertna......weterynarz spec od drobiu w soboty nie urzęduje:mad: nie mam pojęcia co się stało:eek: wysprzątałam cały kurnik, wyrzuciłam i spaliłam wyściółkę ze słomy i całe gniazda, zlałam pod ciśnieniem środkiem przeciwirusowym i przeciwbakteryjnym aż na podłodze stała kałuża, rozpyliłam całe opakowanie muchozolu i zamknęłam na godzinę. Potem 2 godziny się wietrzyło, dałam nową słomę i nowe gniazda z plastikowych zdezynfekowanych skrzynek....... rano z niepokojem o świcie poleciałam do kurek ale wszysto ok:yes: tylko cisza aż w uszy kłuje...... nawet kogut mniej pieje..... została tylko parka sebrytek i 2 zielononóżki:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 01.08.2016 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 wspolczuje pogromu , jednak hodowla kurek nie jest latwa. raczej sobie odpuszcze, pekloby mi serce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 01.08.2016 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 Musisz porozmawiać z wetem. To dziwnie wygląda. Dobrze, że zrobiłaś tę akcję odkażania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 01.08.2016 10:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 To dziwnie wygląda. nawet bardzo dziwnie, padały w grupkach te co trzymały się razem:eek: pytałam hodowcy od którego kupiłam kurki -mówi że nie miał takiego przypadku a nie pieści się ze swoimi tak jak ja..... wet od kur jest 25km ode mnie i funkcjonuje w godz. 8-16 i bez sobót czyli tak jak ja:( on obsługuje głównie fermy i jeździ do klientów. Zwykłym konowałom od wszystkiego za bardzo nie wierzę, wezmą kasę za wizytę a stwierdzą że coś w jest paszy albo w powietrzu:mad: Mój ex był weterynarzem a rodzice przez 35 lat prowadzili fermę więc dobrze znam to towarzystwo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 01.08.2016 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 Bo... pomyślałam, ze może coś te kurki zaraziło. Przyleciało, przylazło. Dośrodka nie weszło, ale przez siatkę mogło z góry choćby nakupkać, a kury ptasie móżdżki to zjadły. Sama nie wiem:( Tajemnicze jak śmierć po przeczytaniu książki ( w książce Imię Róży, albo mordestwo jednego z królów francuskich). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.