Amelia 2 22.03.2017 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 pestka czytałam u Elfir że potrzebujesz gliny, zapraszam pod koniec kwietnia jak będę kopać oczko, gliniska ci u mnie dostatek:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.03.2017 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Yo dokładnie ten elegant. Duży psiakość jest. Takiego jak agresywny, to można sie poważnie bać. Dziękuję Amelia To nie dla mnie i na dodatek daleko. Znajomi pod Wrocławiem uzdatniają ogród. Dopiero zaczynają. Dlatego pytałam Elfir bo ona podwrocławska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.03.2017 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 a nie Poznań? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.03.2017 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2017 Zasiałaś mi wątpliwość. edit: Masz rację – Kórnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 27.03.2017 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2017 Bardzo przydatne, ostatnio w szkółkach takie całe wręcz palety stoją jako stojaki na doniczki by wiatr roślin nie przewracał. Rozumiem, że u Ciebie połowa wkopana do ziemi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 27.03.2017 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2017 u nas nie widzialam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 27.03.2017 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2017 Pierwszy raz w tym roku w kilku szkółkach zobaczyłam, w każdej inna konstrukcja, grunt, że bardzo skuteczne - takie wielopaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 28.03.2017 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2017 Bardzo przydatne, ostatnio w szkółkach takie całe wręcz palety stoją jako stojaki na doniczki by wiatr roślin nie przewracał. Rozumiem, że u Ciebie połowa wkopana do ziemi? nic nie wkopane:no: takie kółko tylko sobie leży ale jest bardzo stabilne a gdy roślinki w środku podrosną to je dodatkowo utrzymują, nawet zielononóżka swoimi wielkimi pazurami nie przesuwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.03.2017 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2017 coś dla Ciebie, zobacz jaki zawzięty diabełek, nie wiadomo czy Ciebie nie było podobnie https://www.facebook.com/CuteCats2016/videos/993408030791240/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 30.03.2017 07:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 nooo, w sumie to miałam 4 takie zakapiory:mad: a nawet jeszcze gorsze bo ten się uparł na jednego osobnika a moje dziobały wszystkie oprócz koguta i wielkich zielononóżek... Gosia czy wiesz że york to pies obronny? że polujący i baaardzo strużujący to powszechnie wiadomo ale Bianka ostatnio zaczęła mnie bronić przed koguciem:o pierwszy raz gdy obie kury niosły jaja w kurniku a pan i władca czekał na zewnątrz niczym ojciec na porodówce a ja - dla niego intruz przyszłam wybierać doniczki leżące w pobliżu. Nie spodziewałam się że mnie zaatakuje, no za dużo powiedziane bo tylko doskoczył do mojej stopy a sunia rzuciła się na niego! ona nie potrafi ugryźć nawet sprowokowana ale przygniotła go do ziemi całym ciałem. Kogut się wyrwał i doskoczył do niej a ona znów go staranowała. Gdy odeszłam to i przeciwnicy się rozeszli i chodzili spokojnie po podwórku jak gdyby nigdy nic:D za dwa dni sytuacja się powtórzyła, znów podeszłam do kurnika w nieodpowiednim momencie i znów doszło do starcia ale tym razem to były prawdziwe zapasy! kotłowali się dobrych kilka minut:o kogut tak się zaprawił w bojach że przez siatkę i kota dziobnął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2017 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 No, nieźle. To już nie wrestling Podczas studiów jeździłam kilka lat na to samo stanowisko archeologiczne pod Łomżą i mieszkałam zawsze u tych samych gospodarzy. Do wychodka, tradycyjnie wtedy po wiejsku trzeba było przez całe podwórze za stodołę przejść. Podwórze było przegrodzone na pół płotem z siatki. Miał ponad 3 m wysokości. W obrębie siatki była częś obory i kurnik. Bez tej siatki nie dałoby się wyjść z domu, bo kogut pilnował podwórza. Skakał na siatkę nawet wtedy, gdy ktoś z domowników szedł blisko. Można było się przestraszyć. Krzyczał, łopotał skrzydłami, skakał na siatkę, wczepiał się pazurami w nią i spadał na szczęście. Nic dziwnego, że w Meksyku walki kogótów urządzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 30.03.2017 09:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 (edytowane) skoro sami sie go bali to nie rozumiem dlaczego go nie zrosolili:no: gdy byłam w podstawówce to sąsiedzi ( w mieście!) mieli koguta który przefruwał przez siatkę i atakował przechodniów skacząc im na głowy i dziobiąc:o tak się go baliśmy że chodziliśmy sąsiednimi ulicami nadkładając sporo drogi:mad: nie wiem czemu nikt z sąsiadów ani moi rodzice stanowczo nie zainterweniowali bo trwało to wiele miesięcy.....gdy kogut zniknął to w drugim domu pojawiła się wściekła ratlerka która wychodziła między prętami bramy i gryzła przechodniów po nogach:bash:miałam przechlapane dzieciństwo;) Edytowane 30 Marca 2017 przez Amelia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2017 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Ale znałam też pięknego dumnego koguta, który swojego gospodarza odprowadzał na przystanek autobusowy kilkaset (może 800) metrów od gospodarstwa. Zasiadał na oparciu ławki pod daszkiem i czekał na powrót pana. Nie dał sie nigdy odgonić do domu. Nie bał się ani ludzi, ani psów. Chodził za tym facetem jak pies. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.03.2017 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 skoro sami sie go bali to nie rozumiem dlaczego go nie zrosolili:no: gdy byłam w podstawówce to sąsiedzi ( w mieście!) mieli koguta który przefruwał przez siatkę i atakował przechodniów skacząc im na głowy i dziobiąc:o tak się go baliśmy że chodziliśmy sąsiednimi ulicami nadkładając sporo drogi:mad: nie wiem czemu nikt z sąsiadów ani moi rodzice stanowczo nie zainterweniowali bo trwało to wiele miesięcy..... gdy kogut zniknął to w drugim domu pojawiła się wściekła ratlerka która wychodziła między prętami bramy i gryzła przechodniów po nogach:bash:miałam przechlapane dzieciństwo;) moze zasluzyli Ale znałam też pięknego dumnego koguta, który swojego gospodarza odprowadzał na przystanek autobusowy kilkaset (może 800) metrów od gospodarstwa. Zasiadał na oparciu ławki pod daszkiem i czekał na powrót pana. Nie dał sie nigdy odgonić do domu. Nie bał się ani ludzi, ani psów. Chodził za tym facetem jak pies. a to moze byl paw nie kogut zarcik oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.03.2017 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 mnie dzis ludzie tak draznia normalnie, ze mam glupawke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2017 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Chodził jak paw pierś do przodu, grzebień czerwony dumnie potrząsany, nogi stawiał jak żołnierz podczas musztry i miał wspaniały ogon o długich piórach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 30.03.2017 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 mój też się pawi chociaż karakan:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 30.03.2017 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 sliczny, wyglada jak namalowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 30.03.2017 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Ale się obśmiałam :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl: znam takie kogucie zachowania choć na szczęście króciutko to też go doświadczyłam za to moja obronna suka siedząc przy mnie ,gryzie, moje dziecię gdy do mnie podchodzi, biedaczka jest w takim stresie bo jednocześnie ,gryzie' i od razu liże i stęka nie wiedząc doprawdy co ma zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2017 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Kogucik jak laleczka z piórek Gosiek, pies ma problem z zadrością ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.