Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elektryka - właściwie zaostrzone kable pod gniazdka, pomiar


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

czyli:

niebieski N - z prawej

brązowy Faza - z lewej

zielono-żółty Uziemienie - bolec

No niekoniecznie. A jak ktoś zrobił dowcip i popodłączał w rozdzielnicy na odwrót i masz fazę na blue to co? :D

 

No takiej instalacji nie można dopuścić do użytkowania. Po to się zatrudnia elektryka by zrobił zgodnie ze sztuką. Jest sporo zasad wykonania takiej instalacji od określenia kolorystyki po prowadzenie przewodów.

I robi się po to, by poźniej druga osoba nie szukała przewodów tam gdzie ich niema. A kolory niebieski i żółtozielony są święte w takiej instalacji.

Dodatkowo przed montarzem osprzętu należy sprawdzić wszystkie połączenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli:

niebieski N - z prawej

brązowy Faza - z lewej

zielono-żółty Uziemienie - bolec

No niekoniecznie. A jak ktoś zrobił dowcip i popodłączał w rozdzielnicy na odwrót i masz fazę na blue to co? :D

 

No takiej instalacji nie można dopuścić do użytkowania. Po to się zatrudnia elektryka by zrobił zgodnie ze sztuką. Jest sporo zasad wykonania takiej instalacji od określenia kolorystyki po prowadzenie przewodów.

I robi się po to, by poźniej druga osoba nie szukała przewodów tam gdzie ich niema. A kolory niebieski i żółtozielony są święte w takiej instalacji.

Dodatkowo przed montarzem osprzętu należy sprawdzić wszystkie połączenia.

 

Stosowanie koloru niebieskiego i zielono - żółtego ma umocowanie prawne

Kolega ma rację, że takiej instalacji z błędną kolorystyką nie dopuszcza się do użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No takiej instalacji nie można dopuścić do użytkowania.

No i prawidłowo.

Po to się zatrudnia elektryka by zrobił zgodnie ze sztuką.

Ale hipotetycznie można rozważyć niesolidnie zrobioną instalację, która została jednak odebrana (elektryk daltonista, odbiór za przysłowiową "stófkę"). Normy normami, prawo prawem, a rzeczywistość i tak cię zaskoczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale hipotetycznie można rozważyć niesolidnie zrobioną instalację, która została jednak odebrana (elektryk daltonista, odbiór za przysłowiową "stófkę"). Normy normami, prawo prawem, a rzeczywistość i tak cię zaskoczy ...

 

W życiu różne rzeczy mogą się stać...

Na budowach swego czasu chodził żart, prawdopodobnie z życia wzięty, że gość oparł się reką o betoniarkę i wytrzepywał żwir ze spodni energicznie potrząsając nogą, a inny gość to widząc nie namyślając się wziął deske i przyłozył gościowi po recę bo myślał, że prąd go złapał.

I z tego morał taki, że gość ratował życie a złamał rękę...

 

Dlatego należy wszystko sprawdzić dwa razy...

Nawet elektrycy sie mylą, ogólnie ludzie się mylą więc zawsze jest zasada ograniczonego zaufania i sprawdzić instalację dwa razy wcześniej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co.... no masakra jakaś....

 

Mam instalację na złączkach WAGO i na głębokich puszkach.

Nie wiem czy moi elektrycy zostawili taki zapas kabli w puszkach, czy co.... ale za Chiny Ludowe nie mogę zmieścić gniazdka w puszce w której są WAGO :evil:

 

A może ja za słaba jestem a do tego trzeba więcej siły :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co.... no masakra jakaś....

 

Mam instalację na złączkach WAGO i na głębokich puszkach.

Nie wiem czy moi elektrycy zostawili taki zapas kabli w puszkach, czy co.... ale za Chiny Ludowe nie mogę zmieścić gniazdka w puszce w której są WAGO :evil:

 

A może ja za słaba jestem a do tego trzeba więcej siły :oops:

 

wesele tyle kosztowało, a tu zmiescić się nie chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

Bolec w górze. Patrzę od strony wtyczki. To który to faza? Lewy?

 

Majac bolec u gory, przewod fazowy ma byc po lewej stronie.

 

Bywają gniazda (chyba stare) jedno nad drugim, bolce w środku, czyli po podłączeniu faza jest po tej samej stronie fizycznie, ale różnie względem bolca.

Nie tylko stare tak mają, większość obecnych na naszym rynku gniazd podwójnych ma takie rozwiązanie łącznie z takimi firmami jak Legrand itp. Niestety w takim przypadku nie ma zachowanej zasady, że faza ma być po lewej stronie wzgledem bolca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewa strona jest określona nie dla urządzeń bo one nie rozróżniają "faza - zero" tylko dla użytkownika.

Poprostu użytkownik może się zawsze spodziewać, że niebezpieczny przewod jest po lewej stronie - wzgledy bezpieczeństwa... - choc nigdy nie należy tego zakladać na 100% i wcześniej przy pracach lepiej sprawdzić kontrolką... i wyłaczyć napięcie!!! ;)

 

Kocioł gazowy będzie ci wariował jeśli fazę dasz po prawej, a wtyczka bedzie oryginalnie na lewa. Dlatego lepiej zawsze dać na lewo.

 

 

Mam pytanko co do opraw IP54 takich diodowych mocowanych w ścianie (np przy schodach). Czy potrzebne jest im uziemienie??? Trochę się zdziwiłem bo one mają miejsce na podłączenie uziemienia (instrukcja też zaleca uzieminie) nie tak jak inne lampy, tylko Po co? Mam problem bo w ścianie na te diody ma puszczone 2x1,5mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale te diodowe to chyba na obniżone napięcie masz tak myślę.i przez jakiś zasilacz chyba? no to myślę że jak nie podłączysz tego uziemienia to świat się nie zawali. :-?

 

świat się nie zawali nawet jak 230 V puscisz se gołym drutem po chałupie. Najwyżej was pozabija. świat pójdzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no pytam serio. Po co w nich uzieminie? Zadne inne lampy nie mają uziemienia, wiec dlaczego tutaj jest. Te lampy puszkowe sa na 230V dokladnie o te

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=568709717

 

prawo jest jednoznaczne: do kostki zaciskowej wypustu oświetleniowego należy doprowadzić przewód 3 x (1,5) , Czyli L, N, PE.

Jeżeli oprawa oświetleniowa jest klasy II (np. plastyk), to przewód PE w kostce pozostawiamy, a do lampy podłączamy tylko L i N. Jeśli natomiast lampa jest w klasie I, to obowiązkowo musimy do obudowy lampy podłączyć PE.

Po to, aby w razie uszkodzenia izolacji, zadziałało zabezpieczenie nadprądowe. Przy braku przewodu PE, dotknięcie obudowy takiej lampy grozi śmiertelnym porażeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa błacha? Może jednak nie . Dlatego postanowiłem założyć taki temat. Chętnie bym tez poznał zasady pomiaru gniazdek, jak samemu sprawdzić czy jest prawidłowo podłączone, czy jest odpowiednie napięcie w nim i na tej linii itp. Niestety przestałem ufać swojemu elektrykowi więc sam chcę sprawdzić co i jak u mnie zrobił.

Obawiam się, że forumowe porady to za mało, aby brać się za robotę z prądem elektrycznym, a tym bardziej oceniać robotę fachowca - jeśli nawet jest niedbaluchem.

Sprawa wydaje sie prosta, ale osoba nie mająca do czynienia z tymi zagadnieniami, naraża się na niebezpieczeństwo, bo brak jej " wyobraźni elektrycznej" - tak to nazwę, a chodzi o to, że taki ktoś nie jest w stanie ocenić jak i co się dzieje się w instalacji pod napięciem.

A jeśli bardzo chcesz oceniać innych i sam robić w instalatorce, to poświęć więcej czasu i choćby w internecie, za pomocą Google wyszukaj tematy dotyczące instalatorki i ogólnie prądu elektrycznego w domowych instalacjach.

Bo nie obraź się, ale temat jaki zapodałeś świadczy o Twojej całkowitej ignorancji w tym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no pytam serio. Po co w nich uzieminie? Zadne inne lampy nie mają uziemienia, wiec dlaczego tutaj jest. Te lampy puszkowe sa na 230V dokladnie o te

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=568709717

 

prawo jest jednoznaczne: do kostki zaciskowej wypustu oświetleniowego należy doprowadzić przewód 3 x (1,5) , Czyli L, N, PE.

Jeżeli oprawa oświetleniowa jest klasy II (np. plastyk), to przewód PE w kostce pozostawiamy, a do lampy podłączamy tylko L i N. Jeśli natomiast lampa jest w klasie I, to obowiązkowo musimy do obudowy lampy podłączyć PE.

Po to, aby w razie uszkodzenia izolacji, zadziałało zabezpieczenie nadprądowe. Przy braku przewodu PE, dotknięcie obudowy takiej lampy grozi śmiertelnym porażeniem.

No dzięki teraz wiem że muszę elektryka wziąść by mi to podłączył właściwnie, z tym takim przejściem - nie wiem jak to się nazywa gdy nie ma żółtego kabla.

 

 

Cóż jeśli elektryk wypuszcza mi na zew. kabel zwykły podtynkowy i mówi że będize oki to sorry, teraz wiem że nie jest okey. Zrobił mi też 3 gniazkda zew. na tej samej linni co gniazdka wew. w szeregu. Jak widać przy tych diodowych tez nie wiedział za bardzo co i jak bo nie mam uzieminia i będzie trzeba bawić się sztukowaniem kabelka, a wiedzial jakie lampy będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no pytam serio. Po co w nich uzieminie? Zadne inne lampy nie mają uziemienia, wiec dlaczego tutaj jest. Te lampy puszkowe sa na 230V dokladnie o te

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=568709717

 

prawo jest jednoznaczne: do kostki zaciskowej wypustu oświetleniowego należy doprowadzić przewód 3 x (1,5) , Czyli L, N, PE.

Jeżeli oprawa oświetleniowa jest klasy II (np. plastyk), to przewód PE w kostce pozostawiamy, a do lampy podłączamy tylko L i N. Jeśli natomiast lampa jest w klasie I, to obowiązkowo musimy do obudowy lampy podłączyć PE.

Po to, aby w razie uszkodzenia izolacji, zadziałało zabezpieczenie nadprądowe. Przy braku przewodu PE, dotknięcie obudowy takiej lampy grozi śmiertelnym porażeniem.

Jeśli tak jest jeśli lampki są bezpośrednio przyłączane do sieci i na 230V, bo jeśli byłyby na obniżone napięcie tak jak napisałam wcześniej na te kilka volt(zasilacze do nich są przeważnie na 10V)to naprawdę świat się nie zawali bo oprócz tego że są wyłączniki pezeciwporażeniowe różnicowo-prądowe funkcjonuje też coś takiego w przepisach o ochronie przeciwporażeniowej jak separacja odbiornika i jeszcze zastosowanie napięc bezpiecznych

tak więc są sposoby by zrobić to na dwóch żyłach i zgodnie z zasadami sztuki.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzięki teraz wiem że muszę elektryka wziąść by mi to podłączył właściwnie, z tym takim przejściem - nie wiem jak to się nazywa gdy nie ma żółtego kabla.

elektryk tu nic nie poradzi. w instalacji w której jako zabezpieczenie zastosowano wył. przeciwporażeniowe ró znicowo-prądowe zmostkowanie przewodu N i PE spowoduje natychmiastowe odcięcie zasilania przez róznicówklę niestety.jeśli jest ona prawidłowo wykonana oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...