magdaCIESZYN 25.02.2009 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2009 jestem na etapie malowania domu, stwierdziłam, że zrobię to sama, ściany przygotowane, teraz gruntowanie no i dalej... czy najpierw sufit pózniej sciany, czy odwrotnie .pytam szanowne kolężanki, bo myślę że męska płeć mnie wyśmieje prosze o opisy i wszystkie złote rady. pozdrawiam magda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.02.2009 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 nie wysmieje - rada pierwsza wchodząc na drabine nalezy przebrac kiecke na spodnie bo widok z dołu byłby zgoła niepolityczny ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 26.02.2009 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Brzoza jak zwykle ma poczucie humoru Ale do rzeczy: moja żona z niewielką pomocą teściowej wymalowała od środka cały dom - a więc da się Kilka rad praktycznych: 1. Najpierw sufit, potem ściany - bo przy malowaniu sufitu się chclapie i zachlapiesz ściany na bank. 2. Dobra drabina to podsawa: dobra, czyli nie rozlatująca się, stabilna, lekka i odpowiednio wysoka. 3. Najlepiej malować wałkiem. 4. Sufit malujesz zawsze w jedną stronę, od największego okna - inaczej widać będzie w dzień, że jest malowany różnie 5. Nigdy nie zakładaj, że wystarczy pomalować tylko jeden raz (nawet tymi "cudownymi" superkryjącymi jedynkami) i że uda Ci się uzyskać zużycie farby na poziomie podawanym przez producenta na puszce. W praktyce wszystko zależy od jakości i równomierności zagruntowania i potem okazuje się, że po jednym malowaniu pojawiają się plamy wynikające z różnej chłonności podłoża w różnych miejscach. Tak więc minimum 2 malowania i zużycie farby 30...50% większe niż to, co napisane na puszce. 6. U nas, mimo zagruntowania, niektóre farby wymagały nawet 3-krotnego malowania (zależało od producenta i od tego, jak jaskrawy kolor). Potem żona stosowała już inny "myk" - pierwsze malowanie robiła farbą mocno rozcieńczoną - dzięki temu zużycie farby było mniejsze. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 26.02.2009 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Brzoza jak zwykle ma poczucie humoru Ale do rzeczy: moja żona z niewielką pomocą teściowej wymalowała od środka cały dom - a więc da się Kilka rad praktycznych: 1. Najpierw sufit, potem ściany - bo przy malowaniu sufitu się chclapie i zachlapiesz ściany na bank. 2. Dobra drabina to podsawa: dobra, czyli nie rozlatująca się, stabilna, lekka i odpowiednio wysoka. 3. Najlepiej malować wałkiem. 4. Sufit malujesz zawsze w jedną stronę, od największego okna - inaczej widać będzie w dzień, że jest malowany różnie 5. Nigdy nie zakładaj, że wystarczy pomalować tylko jeden raz (nawet tymi "cudownymi" superkryjącymi jedynkami) i że uda Ci się uzyskać zużycie farby na poziomie podawanym przez producenta na puszce. W praktyce wszystko zależy od jakości i równomierności zagruntowania i potem okazuje się, że po jednym malowaniu pojawiają się plamy wynikające z różnej chłonności podłoża w różnych miejscach. Tak więc minimum 2 malowania i zużycie farby 30...50% większe niż to, co napisane na puszce. 6. U nas, mimo zagruntowania, niektóre farby wymagały nawet 3-krotnego malowania (zależało od producenta i od tego, jak jaskrawy kolor). Potem żona stosowała już inny "myk" - pierwsze malowanie robiła farbą mocno rozcieńczoną - dzięki temu zużycie farby było mniejsze. Powodzenia! Drabina i owszem niezbędna, ale sufit maluje się z podłogi wałkiem na drążku. O niebo szybciej i dokładniej. Im szybciej się maluje tym równiej wychodzi. Chodzi o to aby farba kładziona wałkiem nie łączyła się z już podeschniętą. I zamiast ubierać spodnie lepiej w bikini Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 26.02.2009 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Im szybciej się maluje tym równiej wychodzi. Chodzi o to aby farba kładziona wałkiem nie łączyła się z już podeschniętą j.w. Drobiazg, ale ważny. Czasem właśnie zostają takie "zakładki"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaura 26.02.2009 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 aha... to temat o malowaniu.. ostanio sie przekonałam, że taśmę malarską trzeba odkleić zaraz po malowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 26.02.2009 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Drabina i owszem niezbędna, ale sufit maluje się z podłogi wałkiem na drążku. O niebo szybciej i dokładniej. Im szybciej się maluje tym równiej wychodzi. Chodzi o to aby farba kładziona wałkiem nie łączyła się z już podeschniętą. I zamiast ubierać spodnie lepiej w bikini I zawsze się można przy okazji drążkiem pobawić. Byle szybko nie walcować, bo się strasznie chlapie. Z rolki. PS. Nikt nie napisał, ze najpierw malujemy winkle. Pędzelkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdaCIESZYN 27.02.2009 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 dziękuję za cenne wskazówki, co do stroju to przemyśle sprawę, bo mam fajnych fachowców może wtedy mi pomogą a reszta jakoś pójdzie... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martek1981 27.02.2009 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 Magda oczywiście, że maluj! Masz chęci więc na pewno Ci się uda, a jako dziewczyna z Cieszyna masz to w genach. No i po farbe w razie czego blisko Pozdrawiam, życze powodzenia i dużo satysfakcji z pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdaCIESZYN 28.02.2009 10:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 dziękuję za miłe słowa i wsparcie, myślę, że będzie dobrze!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2009 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 No to ja też zadam głupie pytanie. Chciałabym coś (cokolwiek) zrobić w domku. Mam tynki CW zacierane piaseczkiem. Są śliczne, równiiutki , ale ten piasek muszę zetrzeć przed gruntowaniem i malowaniem. I to właśnie głupie pytanie : czym, jak , jakies narzędzie ? Domyślam się, że papier ścierny. Ale jakiej grubości ? A może nie papier ścierny ? I na coś by go trzeba "nawinąć" .... Dobra,....już się nie śmiejcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 28.02.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 No to ja też zadam głupie pytanie. Chciałabym coś (cokolwiek) zrobić w domku. Mam tynki CW zacierane piaseczkiem. Są śliczne, równiiutki , ale ten piasek muszę zetrzeć przed gruntowaniem i malowaniem. I to właśnie głupie pytanie : czym, jak , jakies narzędzie ? Domyślam się, że papier ścierny. Ale jakiej grubości ? A może nie papier ścierny ? I na coś by go trzeba "nawinąć" .... Dobra,....już się nie śmiejcie Tynk cem.-wap. ma wypełniacze o grubym uziarnieniu i uzyskanie tak gładkiej powierzchni jak przy tynkach gipsowych i gładzi jest niemożliwe.Jeśli Twoim zdaniem powierzchnia nie jest zbyt gładka,wtedy powinnaś dodatkowo zastosować gładź. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 28.02.2009 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 No to ja też zadam głupie pytanie. Chciałabym coś (cokolwiek) zrobić w domku. Mam tynki CW zacierane piaseczkiem. Są śliczne, równiiutki , ale ten piasek muszę zetrzeć przed gruntowaniem i malowaniem. I to właśnie głupie pytanie : czym, jak , jakies narzędzie ? Domyślam się, że papier ścierny. Ale jakiej grubości ? A może nie papier ścierny ? I na coś by go trzeba "nawinąć" .... Dobra,....już się nie śmiejcie Nefer-jeśli masz tynk CW piaskowany to chyba nie po to żeby kłaść na niego gładz gipsową(popraw mnie jeśli żle rozumuję ) Myśmy przecierali go takimi kostkami na których papier ścierny jest z kazdej strony,być może naciągnięty na pacę byłby lepszy. Przecierliśmy leciutko tylko żeby zdjąć ze ściany nie związane ziarna piasku myślę,że resztę troszkę zwiąże (czy to dobre słowo) unigrunt. Ściany mamy już pomalowane ,nie wyglądaja jak lustro ale taka drobniutka strukturka ma swój urok Jak coś głupio mówię to poprawcie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2009 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Nie zamierzam robić gładzi, tylko usunąć ten piaseczek. Taki był plan Dzięki serdeczne za podpowiedź - tak myślałam, że papier ścierny - muszę popatrzeć za takimi kostkami.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 28.02.2009 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Nie zamierzam robić gładzi, tylko usunąć ten piaseczek. Taki był plan Dzięki serdeczne za podpowiedź - tak myślałam, że papier ścierny - muszę popatrzeć za takimi kostkami.. eee tam, żadne kostki. Są specjalne uchwyty do papieru, przecież gładzie gipsowe czy inne tez się szlifuje papierem. ma to takie specjalne uchwyty, którymi się papier mocuje, coby się trzymał i już. I to ma taki kształt, żeby do dłoni pasował, do kupienia w kazdym sklepie budowlanym. Myslę że papier granulacja ok 120 bedzie dobry, ale ściany nie widziałem, mogę się mylić. Ja bym jednak wiele nie szlifował. Skoro ma to być faktura tynku, to rolka (znaczy wałek) i gruntowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia1112 01.03.2009 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Takie gąbeczki kupowałam w Castoramie po niecałe 3 zł.Są super. Na tynkach CW nie znam się bo mam gipsowe,ale myślę ,że gąbka o granulacji120 będzie ok. Magda jeżeli masz tylko ochotę to maluj Ja też pomalowałam sama cały dom .wSZYSTKO DA SIĘ ZROBIĆ. Proponuję tylko zainwestować w dobre farby-zaoszczędzisz dużo pracy i czasu. Powodzenia!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdaCIESZYN 01.03.2009 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 nefer, ja też mam tynki cw i rzucone na to filc, fachowiec, który to robił mówił mi, że ten piasek zetrzec papierem sciernym o granulacji 40 lub 60, jeszcze tego nie robiłam, więc zobaczymy jak to wygląda w rzeczywistości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.03.2009 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Dzięki serdeczne za pomoc. Faktura tynku jest bardzo fajna, chciałam, żeby nie był taki gładki jak szkło. Muszę tylko delikatnie odczepić ten piaseczek Będę ćwiczyć . Retro - widziałam takie "pace" u chłopaków od G-k.Szlifowali tym gips. Fajne takie z uchwytem. Kupię papier i będę ćwiczyć rózne gramatury. Zacznę od 40 , jak będzei mało to 60 a jak jeszcze nie - to 120. Dzięki wszystkim. P.S. jesooo blondynka maluje .,..:) Ale ćwiczyć będę na garażu Dom zostawię fachowcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 01.03.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Retro - widziałam takie "pace" u chłopaków od G-k.Szlifowali tym gips. Fajne takie z uchwytem. Kupię papier i będę ćwiczyć rózne gramatury. Zacznę od 40 , jak będzei mało to 60 a jak jeszcze nie - to 120. Dzięki wszystkim. P.S. jesooo blondynka maluje .,..:) Ale ćwiczyć będę na garażu Dom zostawię fachowcom Zrób odwrotnie: zacznij od 120, albo 150. 40 jest gruby, możesz porysować ścianę!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.03.2009 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 no nie mówiłam, że blondynka ? Dzięki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.