tygodnik remontowy szeregowca

[alana]

Powiem Ci zosik nie chwaląc się, ja mam zajebiście wychowanego psa i zawdzięczam to książce...no i oczywiście mojej wytrwałości

[zosik]

A chwal się - jest czym! Bo wychowanie psa w niektórych sferach pewnie niewiele odbiega od wychowania dziecka

[alana]

A chwal się - jest czym! Bo wychowanie psa w niektórych sferach pewnie niewiele odbiega od wychowania dziecka

 

a wiesz, ze kiedyś Zawadzka (niania) powiedziała, ze jeśli ktoś potrafi wychować psa to i z dzieckiem sobie poradzi

[aisa222]

Jest jeszcze jeden plus. Mąż nie zapomnie o prezencie dla mnie.

 

Ołłłłł jeeeeeee..... żyć nie umierać :D:D:D

[zosik]

a wiesz, ze kiedyś Zawadzka (niania) powiedziała, ze jeśli ktoś potrafi wychować psa to i z dzieckiem sobie poradzi

 

A widzisz Mam nadzieję, że w 2 stronę też troszkę działa

[amalfi]

Zosik, to Cie czeka nie lada wyzwanie. Wychować dwie sztuki innego gatunku i do tego tak, aby sie wzajemnie akceptowały.

 

 

Alana, ja też mam zajebiście wychowanego psa. W zeszłym roku jak go opierniczyłam podniesionym głosem, to mi nalał na ulubiony jasiek.

Młoda, która na sczeście należy do osób dobrze wychowanych mówi, że jakby sierść była człowiekiem, to byłby to najbardziej mendowaty człowiek pod słońcem.

[zosik]

Hi hi hi, dołącz do tego nowo poślubionego męża, 2-letniego syna cwaniaka i nowy etap życia - zamieszkanie z teściami, osobno, ale jednak fundamenty i podwórko to samo (jak Paweł i Gaweł) Toż to będzie jazda bez 3manki. Jak przetrwam 1 rok to już chyba nic mnie nie zniszczy :D:D Ekstremalna szkoła życia na własne życzenie

 

Nooo to może mieć rację ta Twoja Młoda faktycznie sierść z charakterkiem Ale gdzieś kiedyś słyszałam, że pies upodabnia się do Pana/Pani

[amalfi]

No to szacun. Pamiętaj, żeby od początku wszystkich sobie odpowiednio wychować.

[zosik]

Staram się jak mogę

[amalfi]

Możesz w stosunku do wszystkich stosować rady z książki polecanej przez Alane. Przeczytałam pare fragmentów i pasuje. Szczególnie do teściowej.

[zosik]

oooo to z jeszcze większą niecierpliwością będę czekać, aż mi ją luby wydrukuje

[amalfi]

Wszystkim czytaczom, a zwłaszcza tym, którzy zabierając głos dodawali mi otuchy i byli natchnieniem do pisania "Tygodnika".

 

Ja Was ajlowiu!

 

http://th.interia.pl/51,b49fb0f394407375/serce.gif

[magpie101]

Dla Ciebie rowniez

 

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTrIJGCU-CzPEi0t-EwrQ7DoqfQB6FJHSd_zeyF6BRmKnoYyh_

[aisa222]

.............`•.¸(¨`•. •´¨)

.... ............×`•.¸.•´× (¨`•.•´¨)

.................(¨`•.•´¨). ×`•.¸.•´×

............... ×`•.¸.•´×*´¨)

___####___#### .`-.´.+` ´°

_##____#_#____##`,+.*.*´

#_______#________# `+.*`

#________________# `,+.*`.°

_#______________# `,+.*`,+.*

__#____________# `,+.*`,°*`’ °

_____#_______# `,+.*`,+.*`,+.

_______#___# `,+.*`,+.*`,+.*’

_________# `,+.*`,+.*`,+.*

[amalfi]

Trzeba chyba coś skrobnąć. Bo jak to mówią, koniec miłości, majtki na doope, czyli walentynki kiedyś się kończą.

 

W sprawie remontu oczywiście nic sie nie dzieje. Właściwie to sie dzieje o tyle, że planujemy, co pójdzie na warsztat w następnej kolejności. Czy pomieszczenie zwane w planie dużym pokojem, czy przylegająca do niego "kuchnia", która chyba będzie sezonową garderobą, czy pralnia. Ja głosuję na pralnię z kilku powodów. Będzie kosztowała mniej niż duży pokój i dzięki temu pojadę być może na jakieś fajne wakacje, ułatwi mi życie i głównie dlatego, że marze od jakiegoś czasu aby wreszcie coś sensownego z nią zrobić. W olnej chwili wymierzę ją i rozrysuję, aby dobrze wszystko rozplanować. To jest małe pomieszczenie, które spełnia również rolę kotłowni, więc trzeba wszystko przemyśleć.

 

Poza tym okazało się, że ocieplenie stropu i wymiana drzwi wejściowych przyniosły wymierne efekty w postaci mnbiejszego niż dotychczas rachunku za gaz za mroźny okres. Pomimo, że doszło ogrzewanie pomieszczeń piwnicy. Jestem bardzo zaskoczona, bo wyremontowana część piwnicy oraz ta przylegająca, czyli duży pokój z kuchnią mimo braku ogrzewania podłogowego są najcieplejszymi pomieszczeniami w domu. Jak były dwudziestostopniowe mrozy, to nawet miałam pomysł, aby sie przeprowadzić do piwnicy, bo tam było najcieplej.Myślałam, że wyremontowany pokoik z łazienką będą pomieszczeniami letnimi, a tu sie okazuje, że nadają się do całorocznego zamieszkania. Zastanawia mnie, jak to sie dzieje, że nawet nie ciągnie chłodem od podłogi. Może fakt, że piwnica jest wkopana dość głęboko sprawia, że tam ziemia nie jest zimna? Sama nie wiem......

 

Jak wymierzę tę pralnię (może nawet dzisiaj ), to zapodam wymiary w celu konsultacji rozmieszczenia sprzętów.

[amalfi]

Plan pralni. Obecnie. Pralka stoi pod piecem, który wisi na ścianie. Chcę metrową wannę na podeście. Reszta do obmyślenia. Jedna kratka to 10 cm.

 

http://s1.zmniejszacz.pl/105/plan_pralni__270405.png

Edytowane 27 Lutego 2012 przez amalfi

[amalfi]

Coś sie ze "zdjęciem" stało, ale jutro poprawię, bo dziś byłam z psem u fryzjera i jestem emocjonalnie wypruta. Po operacji zachowuje się znacznie gorzej w tego typu sytuacjach. Do tego "ratowałam" jakiegoś leżącego na chodniku faceta, którego mijały samochody i nikt sie nie zatrzymał. Byłam w szoku, bo stałam w korku i widziałam tego faceta i widziałam, a samochody jechały, jechały..... a on leżał przy samym krawężniku na plecach. Taki stary dziadziuś. I nic. Dopiero jak go "posprawdzałam", czy oddycha, czy ma tętno, przybiegł facet z firmy naprzeciwko. Znieczulica jest obecnie taka, że strach zasłabnąć. Nawet w tłumie.

 

Jeszcze prośba o wypełnienie ankiety dla studenta.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?197933-Pro%C5%9Bba-o-wzi%C4%99cie-udzia%C5%82u-w-badaniu-na-potrzeby-mgr

 

 

 

Poprawiłam plan.

Edytowane 27 Lutego 2012 przez amalfi

[amalfi]

Boszszszsz, tygodnika musiałam szukać po meandrach forum. Świadczy to o mym próżniactwie chyba. Jeśli tak ktoś to odebrał, to ma rację! Przedwiośnie jest bowiem dla mnie czasem próżniactwa i notorycznego śnięcia. Pierwsze jest wynikiem drugiego. Próbowałam się w jakimś wątku poskarżyć na złe samopoczucie, ale zostałam opitolona, więc dałam sobie spokój z żaleniem się. Poszłam i zrobiłam sobie badania. Jeden wynik jest kiepski i wymaga powtórzenia. Jak sie potwierdzi, będę bogata w wiedzę, na co umrę. Mam jednak nadzieję, że jak zwykle mi sie uda tak zwanym psim swędem.

 

Co do chłaupy, to i ona i obejście wymaga wielkiego nakładu pracy, aby wyglądało wszystko jako tako. Ale...... jak zwykle mam przed świetami tygodniowy wyjazd w delegację. Żeby nie było za różowo! Do tego w święta mam wesele mego jedynego brata, więc tym bardziej delegacja mi nie na rękę. Z powyższych powodów plany i szczegółowe rozpiski prac remontowych odkładam na czas po świętach. Inaczej nie dam rady.

 

 

Jeszcze o psie. Rzeczywiście udało sie wyeliminować zachowanie mające znamiona lęku separacyjnego, ale pojawiło się coś innego. Sierść po operacji dla zdrowia psychicznego przeczekała dłyuższy okres do strzyżenia. W miedzyczasie zarosły jej tak zwane abeesy i ślizgała sie po schodach (raz spadła z jednego schodka ). No i już abeesy ostrzyżone, a sierść dalej boi sie schodzić po schodach i musze za każdym razem ją sprowadzać. Teraz to już dotykam ją palcem wskazującym w okolicę karku, bo mi sie nie chce łazić na górę ze smyczą. I sierść pod wpływem tego dotyku schodzi. Nie moge jej nauczyć, aby schodziła sama. Ale los!

[aisa222]

Noooooooooo..... jak dobrze że się odnalazłaś :D

[amalfi]

Tak, popatrzyłam w innych dziennikach i wzyscy sobie pitolą o czym chcą, a ja tak czekam na prace remontowe nie wiadomo dlaczego.

Witaj Aisa.