amalfi 19.03.2012 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 Aisa, Ty to taka laska jesteś, że możesz takie ciasta jeść kilogramami. Już nie kokietuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 19.03.2012 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 Może wizualnie zbyt dużej różnicy nie ma ale ja do ciuchów się nie mieszczę i tu jest problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 19.03.2012 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 Może wizualnie zbyt dużej różnicy nie ma ale ja do ciuchów się nie mieszczę i tu jest problem To kupo sobie nowe! A co do kombinezonu na motor, to podziwiam, bo ja sie bardzo tych jednośladów boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 19.03.2012 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 To kup sobie nowe! Łatwo Ci mówić... ja nie chcę... chcę się zmieścić w stare no... A co do kombinezonu na motor, to podziwiam, bo ja sie bardzo tych jednośladów boję. Uwierz, naprawdę nie ma czego To niesamowita frajda i niezapomniane przeżycia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 21.03.2012 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 No co Ty, będziemy Cie chwalić choćby nie wiem co! Życie bywa wystarczająco dołujące. Zwłaszcza jeśli chodzi o remonty. No to możesz się wykazać hihihi <> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 21.03.2012 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 Siedzę sobie i ślęczę czekając na Młodą, która wraca z wycieczki, więc skorzystam z okazji i Wam coś napiszę ku przestrodze. Otóż ostatnio, zachłyśnięci pierwszym wiosennym ciepłem siedzieliśmy sobie na tarasie, a ktoś wlazł do domu i ukradł mężowi portfel. Sąsiadce rownież. Innemu sąsiadowi trzy telefony komórkowe, które leżały razem. Dlatego uważajcie i zamykajcie domy! Na naszej ulicy nigdy nie było żadnego złodziejstwa, a teraz zwlokła sie jakaś menda i trzeba sie pilnować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alladyn71 22.03.2012 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 My to zawsze mamy zamknięte drzwi, ale najgorsze że trzeba zamykać tez bramkę. Sąsiadowi w zeszłym roku ktoś ukradł rower z jego własnego ogrodu. Zresztą ten to miał w ogóle pecha, bo wcześniej nakrył w dzień złodzieja, który na całe szczęście zwiał zamiast atakować. To chyba jakaś nowa metoda...kraść gdy właściciele w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 22.03.2012 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 Ja w mieszkaniu też zawsze zamknięta jestem, ale teściowa wyluzowana u siebie - latem otwiera drzwi od strony ulicy, żeby się powietrzyło chyba ;/ ostatnim razem wlazł jej pies koleżanki, za 5-10 min przyszła koleżanka. A ciekawe co zrobi jak wlezie ktoś obcy - aż strach pomyśleć. Dobrze, że na górze będę miała osobne drzwi - zamknę i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.03.2012 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 U mnie to bywało tak, że sobie otwierałam piwnicę i sie wietrzyło podczas, kiedy ja na górze w domu urzędowałam. Tam naprawdę było bardzo bezpiecznie. A ile razy samochód otwarty stal...... Powiem Wam, że mnie to osłabiło, że mając dom, trzeba sie tak pilnować i zamykać, ale nie ma wyjścia. Dobrze, że dziecko nie wlazło w momencie jak ten gad myszkował, bo nie wiadomo, co mogło sie wydarzyć. Aż mnie ciarki przechodzą. Opowiem Wam coś jeszcze. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach, ale też ku przestrodze. Ja jak o ty mówię, to mam gęsią skórkę. Byłam ostatnio z wizytą u koleżanki i ta opowiadała, co przytrafiło się jej koleżance całkiem niedawno. Wracała autem nocą (nie wiem o której, ale ciemno było) i nagle patrzy, a na drodze leży jakiś pniak, czy drzewo i nie da się przejechać. Wysiadła z samochodu i zaczęła to drzewo przepychać do rowu. Za nią w pewnej odległości jechał TIR i zaczął będąc jeszcze dość daleko bardzo trąbić (miał właczone długie światła, bo ta kobieta stała na awaryjnych i chyba chciał zobaczyć co sie dzieje). Zbliżał sie i trąbił i migał światłami. Kobitka sie wystraszyła, bo pomyślała, że to jakiś szurnięty tirowiec i zostawiwszy samochód, biegiem ruszyła przez łąkę do widocznej stacji benzynowej. Gdy tam dobiegła, TIR dojechał za nią. Okazało się, że on w tych długich światłach zobaczył, jak w czasie, kiedy ona pcha to drzewo, do jej samochodu na tylne siedzenie wpełza z rowu jakiś facet. TIRowiec był za daleko, aby wyskoczyć i jej powiedzieć, a bał się, że ona zaraz wsiądzie do auta z tym gnojem na tylnym siedzeniu. Wezwali policję i podjechali do pozostawionego samochodu. Na tylnym siedzeniu została linka, taki kabel. Mieści sie to komuś w głowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 22.03.2012 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 dobre na scenariusz do filmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 22.03.2012 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 Opowiem Wam coś jeszcze. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach, ale też ku przestrodze. Ja jak o ty mówię, to mam gęsią skórkę. Byłam ostatnio z wizytą u koleżanki i ta opowiadała, co przytrafiło się jej koleżance całkiem niedawno. Wracała autem nocą (nie wiem o której, ale ciemno było) i nagle patrzy, a na drodze leży jakiś pniak, czy drzewo i nie da się przejechać. Wysiadła z samochodu i zaczęła to drzewo przepychać do rowu. Za nią w pewnej odległości jechał TIR i zaczął będąc jeszcze dość daleko bardzo trąbić (miał właczone długie światła, bo ta kobieta stała na awaryjnych i chyba chciał zobaczyć co sie dzieje). Zbliżał sie i trąbił i migał światłami. Kobitka sie wystraszyła, bo pomyślała, że to jakiś szurnięty tirowiec i zostawiwszy samochód, biegiem ruszyła przez łąkę do widocznej stacji benzynowej. Gdy tam dobiegła, TIR dojechał za nią. Okazało się, że on w tych długich światłach zobaczył, jak w czasie, kiedy ona pcha to drzewo, do jej samochodu na tylne siedzenie wpełza z rowu jakiś facet. TIRowiec był za daleko, aby wyskoczyć i jej powiedzieć, a bał się, że ona zaraz wsiądzie do auta z tym gnojem na tylnym siedzeniu. Wezwali policję i podjechali do pozostawionego samochodu. Na tylnym siedzeniu została linka, taki kabel. Mieści sie to komuś w głowie? No kurczaki.... niezła historia.... strach się bać.... masakra jakaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 22.03.2012 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 ale, że uciekała!! Ja to jeszcze prędzej wsiadłabym do auta i uciekała od tirowca!! a nie po nocy po polu... ufff Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.03.2012 07:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2012 ale, że uciekała!! Ja to jeszcze prędzej wsiadłabym do auta i uciekała od tirowca!! a nie po nocy po polu... ufff Ja chyba też bym wsiadła. Czasem w sytuacjach zagrożenia ludzie sie zachowują inaczej niż sie wydaje "na sucho". Z drugiej strony może sie bała, że ją będzie tym tirem gonił i zepchnie do rowu? Cholera wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 24.03.2012 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2012 Powiedziałam to wczoraj eMowi spacerując po lesie akurat, wierz mi - gęsią skórę miałam na skroniach od samego opowiadania! Brrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 25.03.2012 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2012 Na mnie ta historia też zrobiła wrażenie. Tym bardziej, że zdarza mi się wracać nocami autem. Między innymi dlatego sprzedałam jeden z moich samochodów, bo mnie coś podkusiło i założyłam instalację gazową i potem stał się awaryjny. Na przykład gasł mi w środku lasu i nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 25.03.2012 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2012 W dzisiejszych czasach niestety trzeba się mieć na baczności :/ Jak wracamy nocną porą to zawsze zamknięci, bo nigdy nic nie wiadomo. Kurcze nie wiem czemu się tak dzieje, że jak czytam Twoje wpisy to zawsze się śmieję choć niby nie ma nic do śmiechu..... sorki :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 25.03.2012 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2012 Co do kradziezy w domu to my tez wszystko mamy pootwierane jak slubny dopoludnia pracuje w gospodarczym . Historia lesna okropna, sama nie wiemjakbym sie zachowala, bo ja panikara jestem w takich sytuacjach! Asia222 wiem, ze zamykacie sie dla swojego bezpieczenstwa ale w razie wypadku nie bedzie mozna otworzyc drzwi aby pomoc, wiec pomysl o tym. Gdy przyjedzie fachowa pomoc to wybije szyby ale najpierw zatrzymuja sie kierowcy chcacy udzielic pierwszej pomocy, a oni raczej nie beda trzaskac szyby no, bo czym, a drzwi beda zamknieta. Oczywiscie zycze Ci jak najlepiej ale trzeba myslec o wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 25.03.2012 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2012 A ja mam klopot z plytkami antyposlizgowymi, mrozoodpornymi w popielu lub graficie w dobrej cenie! Do 40 zl mozna kupic wiele ale beze, brazy,kremy i rudosci, a popiele drogie jak cholera. Caly czas szukam, bo musze juz zamowic i lipa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 25.03.2012 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2012 Asia222 wiem, ze zamykacie sie dla swojego bezpieczenstwa ale w razie wypadku nie bedzie mozna otworzyc drzwi aby pomoc, wiec pomysl o tym. Gdy przyjedzie fachowa pomoc to wybije szyby ale najpierw zatrzymuja sie kierowcy chcacy udzielic pierwszej pomocy, a oni raczej nie beda trzaskac szyby no, bo czym, a drzwi beda zamknieta. Oczywiscie zycze Ci jak najlepiej ale trzeba myslec o wszystkim. Niestety nie ma złotego środka i wolę myśleć, że jestem bezpieczna a o wypadku to tfu, tfu..... lepiej nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 05.04.2012 08:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 ZDROWYCH, POGODNYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH http://cdn20.mowimyjak.smcloud.net/t/photos/thumbnails/3173/wielkanoc_2012_jak_zorganizowac_polowanie_662x240_crop_rozmiar-niestandardowy.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.